11 Adrian Leszczyński. KRÓTKA HISTORIA RODU GENETYCZNEGO R1a

Formatowanie poprawione. Uff!! Ludzie!!!

Jak piszecie coś i chcecie mieć dobre formatowanie, to nie używajcie edytora tekstów z Mikrosyfu, bo to obciach i poruta,.. 😦 a zamiast za to zainstalujcie sobie Open Office lub Libre Office!!! Każdemu będzie wtedy łatwiej!!! 🙂

Słowo wstępne pojawi się tu dziś wieczorem, a tym czasem zapraszam do zapoznania się z nowym artykułem Pana Adriana Leszczyńskiego.

Oto i słowo wstępne pojawia się…

Witam wszystkie Czytelniczki i Czytelników!
Mam znów zaszczyt upowszechnić na łamach mojego sieciopisu kolejny (nie żeby to było nudne, czy coś) bardzo dobry artykuł, napisany przez Pana Adriana Leszczyńskiego. Dla tych, które i którzy jeszcze nie wiedzą, co piszę Autor, niech czytają i szukają innych wpisów jego autorstwa, czy u mnie, czy w innych miejscach w sieci.

A teraz będzie pewno trochę zaskoczenia, (bo inaczej jak do tej pory)… napiszę co jest z tym wpisem moim zdaniem nie tak…

Germanie, Niemcy i Austriacy zostali omówieni w różnych paragrafach, co dziwne, bo i tzw. Niemcy i Austriacy, to… tzw. Germanie, więc rozróżnianie ich jest jest niepotrzebne, zwłaszcza, że łacińska nazwa Germanie, nie określa jednego „germańskiego, austriackiego”, itp, ludu, a wiele różnych ludów zamieszkałych na wschód od Renu i nigdzie nie jest udowodnione, że te wszystkie „germańskie” ludy mówiły tzw. językiem germańskich (jakimkolwiek)…

Z tzw. Germanami wiąże się pojęcie tzw. substratu, adstratu/ superstratu językowych lub ich wielości. Brakuje mi tu odwołania do Theo Vennemann’a i jego vasconicznych, semitydyckich, afroazjatyckich, atlantydyckich,.. i innych teorii językowych, patrz np:

Kliknij, aby uzyskać dostęp LINGUA1158.pdf

Europa Vasconica-Europa Semitica
Theo Vennemann 2003

Abstract: In this review article we evaluate Theo Vennemann’s provocative theories on the role of Afroasiatic and Vasconic (e.g. Basque) languages in the pre-historic development of Indo-European languages in Europe as presented in the volume Europa Vasconica-Europa Semitica, a collection of 27 of Vennemann’s essays. First, Vennemann argues that after the last ice age most of Central and Western Europe was inhabited by speakers of Vasconic languages, the only survivor of which is Basque. These speakers formed a substrate to the later-arriving Indo-Europeans. The primary evidence for the presence of Vasconic throughout much of Europe is drawn from the Old European hydronyms originally identified by Hans Krahe as Indo-European and reanalyzed by Vennemann as Vasconic. Second, Vennemann maintains that Afroasiatic speakers colonized coastal regions of Western and Northern Europe beginning in the fifth millennium BCE. According to his theory, these speakers formed a superstrate or adstrate in Northern Europe and had a profound impact on the lexical and structural development of Germanic. In the British Isles the language of these colonizers, which Vennemann calls “Semitidic” (also “Atlantic”), had a strong substratal influence on the structural development of Insular Celtic. In this essay we examine the evidence for and against Vennemann’s theories and his methodology.

https://www.degruyter.com/view/product/14396

https://en.wikipedia.org/wiki/Vasconic_substratum_theory

Tzw. Bałkany i R1a…

No to jest czarna dziura i tu należy uważać, no bo skoro to R1a (jakieś) niby tam chadzało te 10,000 lat temu,.. no to wygląda raczej że w całości wylazło stamtąd,.. bo go tam jakoś nie ma za dużo,.. a gdzie polazło…?

Nie wiem… I ja ostrożnie poczekam z jakimiś moimi osądami, na więcej wyników badań starego DNA, a to po to, żeby już nigdy nie musieć odszczekiwać braku tzw. „północnej drogi R1b”, jak to już musiałem kiedyś zrobić…

Podsumowując, wpis super, dla allo-allo zadławienie i zatwardzenie, połączone z bólem głowy i całego ciała, wysoka gorączka i zimne poty… Oby tak dalej…

Serdecznie zapraszam do czytania i pisania swoich uwag… z tym, że wiecie jak jest… Trolle wszelkiej maści… buzie w kubły i żreć paszczami wasze pasze,.. a jakby co, to pisać TYLKO zgodnie z obowiązującymi tu zasadami,.. bo jak nie,.. to tradycyjnie przywalę w każdy pusty łeb, az zadzwoni,.. czym tam mam pod ręką,.. a ta ma ręka… pamiętajta, że nie zna litości…

PZDRWM
SKRiBHa 🙂

…..

KRÓTKA HISTORIA RODU GENETYCZNEGO R1a

WSTĘP

Badania genetyczne rewolucjonizują podejście świata nauki do zagadnień pochodzenia ludności na świecie. Choć są one w początkowej fazie, to jednak już zdążyły wnieść wiele nowych faktów do świadomości osób zainteresowanych tym zagadnieniem. Badania te nakazują zupełnie inaczej spojrzeć na problem pochodzenia człowieka oraz poszczególnych ras i etnosów. Ostatnie lata przyniosły również przełom w badaniu historii Słowian i innych ludów. Badania genetyczne rzucają także nowe światło na zagadnienie pochodzenia i kształtowania się języków. Niestety, nie wszyscy te badania rozumieją. Nie wszyscy umieją wyciągać z nich właściwe wnioski. Istnieją także liczne i dość wpływowe środowiska ludzi, którzy za wszelką cenę próbują podważać te badania wprowadzając do ich interpretacji chaos, fałsz, a nawet oczywiste nieprawdy. Fakty te skłoniły mnie do napisania niniejszego artykułu, który w sposób możliwie krótki i zwięzły wyjaśnia o co chodzi w badaniach genetycznych. Skupiam się tu jednak głównie na historii rodu genetycznego R1a uznawanego za „gen słowiański” w Europie i jednocześnie „gen aryjski” w Azji. Ród ten jest bowiem ściśle związany z historią Słowian i Ariów oraz ich językami. Choć w dzisiejszych czasach nie każdy nosiciel haplogrupy wywodzącej się z R1a jest Słowianinem i nie każdy człowiek mówiący po słowiańsku posiada tę haplogrupę, to jednak historyczny związek tej haplogrupy i jej gałęzi pochodnych z językami słowiańskimi jest faktem. Wykształcenie się języka prasłowiańskiego i pokrewnego mu języka praaryjskiego nastąpiło właśnie w rodzie R1a, tudzież w jego gałęziach potomnych. Tym samym wykształcenie się wspólnego języka będącego przodkiem języków słowiańskich i aryjskich także nastąpiło w tym konkretnym rodzie genetycznym.

Współczesne przypadki, gdy R1a nie łączy się z wymienionymi językami spowodowane są wielowiekowym mieszaniem się pierwotnych etnosów ze sobą, asymilacjami, wynaradawianiem czy kreolizacją języków. Kilka konkretnych przykładów tych faktów podaję w podtytule „Kontrowersje”.

KILKA ZDAŃ O HISTORII CZŁOWIEKA

Na podstawie badań genetycznych sporządzono historię rodu ludzkiego. Stan wiedzy na dzień obecny (styczeń 2017 r.) jest taki, że początki rodu ludzkiego miały miejsce w Afryce. Tam to, około 254.000 lat temu (Karmin et al. 2015) lub 291.000 lat temu (Trombetta et al. 2015) doszło do powstania gatunku współczesnego człowieka i zarazem do wykształcenia się pierwszej ludzkiej haplogrupy dziedziczonej w linii męskiej (tzw. Y-DNA) nazwanej pierwszą literą alfabetu „A”. W miarę upływu czasu na skutek mutacji w ludzkim DNA powstawały kolejne haplogrupy i ich podgrupy. Te kolejne haplogrupy nazywane były następującymi po sobie literami alfabetu: B, C, D, E itd. Poszczególne haplogrupy w ramach swojego rodu wykształcały wiele gałęzi synowskich, które to z kolei dalej mutowały tworząc coraz to nowe podgałęzie. Ich nazewnictwo bywa różne, jednak zasadniczo spotkać można dwa ich rodzaje:

– kolejne ciągi liter i cyfr w miarę powstawania nowych mutacji np. J1, J2, J1a, J2b, J1a1a itd.
– w celu skrócenia dość długich nazw mutacji, każdą mutację nazywano osobno np. M417, Z282, U106 i doczepiano do głównej gałęzi ojcowskiej – stąd mamy np. R1a-M417, R1a-Z282, R1b-U106 itp.

W DNA potomków człowieka o haplogrupie A zaczęły powstawać nowe haplogrupy i ich mutacje. Człowiek pierwotny prowadząc początkowo koczowniczy tryb życia wędrował po świecie w poszukiwaniu pożywienia i schronienia. Wyszedłszy z Afryki dotarł do Azji, na Daleki Wschód, do prehistorycznego lądu o nazwie Sunda, po czym powędrował z powrotem na zachód. Część jego pobratymców zostawała po drodze, część poszła do Ameryki, część na ląd Sahul, z którego powstała potem Australia i Nowa Gwinea. W jednej z grup wędrujących społeczności doszło do wykształcenia się rodu genetycznego określanego literą „R”. Z tego rodu wykształcił się ród R1, a z niego dwie podgrupy: R1a i R1b. Potomkowie ludzi wywodzących się z obu tych haplogrup stanowią dziś przeważającą większość mieszkańców Europy. Nosiciele mutacji potomnych R1b zamieszkują głównie Europę Zachodnią, zaś nosiciele mutacji potomnych R1a głównie Europę Środkową i Wschodnią. Ludność o haplogrupach potomnych R1a dominuje w państwach słowiańskich i dlatego w nauce określa się ją często mianem „haplogrupy słowiańskiej”. W niniejszym artykule zajmę się właśnie tą bardzo ważną dla Polaków i ogólnie dla Słowian, haplogrupą. [1]

skrbh-krotka-historia-rodu-genetycznego-r1atab-1-filogenetyczne-drzewo-haplogrupy-r1a
Tab. 1: Filogenetyczne drzewo haplogrupy R1a
(źródło: http://www.eupedia.com/europe/Haplogroup_R1a_Y-DNA.shtml ).

CZAS I MIEJSCE WYODRĘBNIENIA SIĘ RODU GENETYCZNEGO R1a

Amerykański genetyk Peter A. Underhill na podstawie badań najbardziej podstawowych, pierwotnych mutacji haplogrupy R1a skłania się ku stwierdzeniu, że do wykształcenia tego rodu genetycznego doszło na Bliskim Wschodzie (Iran lub wschodnia Turcja) około 25.100 lat temu. Możliwy przedział powstania tego rodu określa on szerzej na lata 21.300 do 29.000 lat temu. [2] Mniej więcej w tym samym czasie ze wspólnego rodu R1 oprócz R1a wyodrębnił się również wspomniany ród R1b.

Z Bliskiego Wschodu ludność R1a przedostała się do Europy. Istnieją trzy możliwe drogi tej migracji:
– przez Kaukaz
– przez Azję Środkową
– przez Anatolię i Bałkany.

Z czasem w rodzie R1a zaczęły powstawać kolejne mutacje. Ludność tego rodu stopniowo zaczęła się rozrastać. Najstarszą kopalną próbkę mutacji pochodnych R1a odkryto w 2016 r. w zachowanych ludzkich szczątkach w Karelii na Jeziorze Onega (stanowisko Yuzhnyy Oleni Ostrov; Rosja). Próbkę tę datuje się na ok. 5500 – 5000 r. p.n.e. [3] Był to okres późnego mezolitu, gdy tamtejsza ludność prowadziła koczowniczy, zbieracko-łowiecki tryb życia.

Nieco młodsze próbki kopalnego Y-DNA o haplogrupie pochodnej R1a spotyka się na terenie Niemiec oraz Szwecji. Szczątki należały do ludności kultury ceramiki sznurowej: Tiefbrunn (2750 r. p.n.e., Niemcy), Bergrheinfeld (2650 r. p.n.e., Niemcy), Eulau (2600 r. p.n.e., Niemcy), Esperstedt (2473 – 2348 r. p.n.e., Niemcy) i Viby (2550 r. p.n.e., Szwecja). [4][5] Zatem haplogrupę R1a1a1 będącą gałęzią synowską R1a spokojnie można utożsamiać z ludnością kultury ceramiki sznurowej, co zresztą genetycy powszechnie czynią. Jedną próbkę kopalnego Y-DNA o haplogrupie R1a1a1 znaleziono również na terenie Polski – stanowisko Łęki Małe (2150 r. p.n.e., woj. wielkopolskie). [5]

Kultura ceramiki sznurowej obejmowała swoim zasięgiem dość wyraźną część środkowej i wschodniej Europy zahaczając o południowe wybrzeża Skandynawii, co przedstawia Mapa 1:

https://skrbh.wordpress.com/2017/01/17/11-adrian-leszczynski-krotka-historia-rodu-genetycznego-r1a/
Mapa 1: Wielkie kultury neolityczne w Europie w III tysiącleciu p.n.e. – Corded Ware (kultura ceramiki sznurowej);
źródło: Wikipedia; autor: Dbachmann.

Mapa ukazuje znaczny obszar występowania kultury ceramiki sznurowej (ang. Corded ware). Poza wspomnianymi odkryciami kopalnych szczątków szkieletów o haplogrupach pochodnych R1a, odkryto także młodsze szczątki z tego samego obszaru. Szczątki te należały do ludności kultur, które nastały po kulturze ceramiki sznurowej. Mowa tu m.in. o kręgu kultur pól popielnicowych czy o wchodzącą w jej skład kulturze łużyckiej. Z tego okresu odkryto w miejscowości Halberstadt-Sonntagsfeld (Niemcy) jeden szkielet, którego próbka zawierała haplogrupę pochodną R1a datowaną na lata 1113 – 1021 p.n.e. [4] Natomiast w jaskini Lichtenstein w Harzu (Niemcy) odkryto dwa szkielety z próbkami potomnymi R1a datowanymi na około 1000 r. p.n.e. [6] W tym miejscu warto wspomnieć, iż niemiecki językoznawca Harald Haarmann twierdzi w swojej świeżo opublikowanej w 2016 r. książce „Auf den Spuren der Indoeuropäer” (pol. Na szlaku Indoeuropejczyków), że średniowieczni słowiańscy Lucice (Wieleci) są potomkami Słowian, którzy pomiędzy 1350 r. p.n.e., a 400 r. p.n.e. tworzyli wspomnianą kulturę łużycką.

Potomkami Luciców są zaś żyjący do dziś na terenie Łużyc Serbołużyczanie, jedyna pozostała słowiańskojęzyczna ludność współczesnych Niemiec. [7] Również inny światowej sławy, wybitny językoznawca Mario Alinei uważa, że istnieje ciągłość i stabilność słowiańskiego zamieszkiwania w Europie od paleolitu, poprzez neolityczne kultury po czasy współczesne. Włoski profesor za całkowicie absurdalną uważa tezę o tzw. „późnym” przybyciu Słowian do Europy. [8] Wynika z tego, że coraz więcej współczesnych naukowców podziela pogląd o ciągłości zamieszkania ziem polskich i połabskich przez tę samą słowiańską ludność, którą obecnie wiąże się z podgałęziami haplogrupy R1a z okresu kultury ceramiki sznurowej i kultur późniejszych. Gorącym zwolennikiem poglądu ciągłości zamieszkania ziem polskich był żyjący w latach 1885 – 1969 wielki polski archeolog, prof. Józef Kostrzewski. Słusznie łączył on m.in. twórców kultury łużyckiej z Prasłowianami. Jak wykazują coraz liczniejsze badania nowoczesnych dziedzin nauki – miał rację. [9]

Pomimo, iż oprócz wymienionych odkryć wyraźnie brakuje próbek kopalnego Y-DNA z III i II tysiąclecia p.n.e. z całego obszaru kultury ceramiki sznurowej i kultur będących jej kontynuacjami, to jednak wiele wniosków można wysnuć na podstawie współczesnego występowania haplogrup Y-DNA. Otóż pochodne haplogrupy R1a występują w znacznym odsetku w niemal wszystkich państwach, w których występowała kultura ceramiki sznurowej: Polska 57,5%, Białoruś 51%, Rosja 46%, Ukraina 44%, Słowacja 41,5%, Łotwa 40%, Litwa 38%, Czechy 34%, Estonia 32%, Norwegia 25,5%, Dania 16%, Niemcy 16%, Szwecja 16%. Jedynie w Finlandii i Holandii odsetek występowania haplogrup pochodnych R1a jest niewielki i wynosi odpowiednio 5% i 4%. [10] W państwach słowiańskich haplogrupy te wyraźnie dominują. Powyższą mapę warto porównać z mapą występowania współczesnych mutacji pochodnych R1a:

mapa-2-wystepowanie-wspolczesnych-pochodnych-mutacji-r1a-w-europie
Mapa 2: Występowanie współczesnych pochodnych mutacji R1a w Europie;
(źródło: http://www.eupedia.com/europe/Haplogroup_R1a_Y-DNA.shtml ).

Mapa 1 pokazuje również obszar, z którego ludność o haplogrupach pochodnych R1a zaczynała swą migrację na inne obszary, zwłaszcza w kierunku wschodnim. Silna ekspansja rodów potomnych R1a na znaczne obszary Azji miała bez wątpienia swoją przyczynę w udomowieniu konia. To dzięki temu zwierzęciu człowiek mógł pokonywać znaczne odległości w dużo szybszym czasie niż to miało miejsce dotychczas. Naukowcy już od dawna nie mają wątpliwości, że udomowienie konia nastąpiło na terenie stepów Europy lub Azji. Najnowsze badania zawężają ten obszar do terytoriów współczesnej Ukrainy, południowo-zachodniej Rosji i zachodniego Kazachstanu. [11] Bez względu na to, czy udomowienia dokonali przedstawiciele rodu R1a czy inna ludność, faktem jest, że to właśnie ludność wywodząca się z rodu R1a umiała i skutecznie wykorzystała konia, jako środek transportu. Zwrócił na to uwagę m.in. zespół naukowy, na czele którego stała włoska genetyk Ornella Semino. [12] Dzięki temu już w II tysiącleciu p.n.e. kopalne szczątki ludności o haplogrupach pochodnych R1a znajdowane są na Dalekim Wschodzie Azji.

I tak np. w okolicach Krasnojarska (Kraj Krasnojarski) w południowej części Syberii (Rosja) odkryto starożytne szczątki 26 osób. Zespół genetyków pod kierownictwem francuskiej genetyk Christine Keyser przebadał te szczątki pod kątem genetycznym, pochodzenia geograficznego jak i cech fizycznych. Okazało się, że wiek szczątków jest różny i zawiera się w szerokim przedziale pomiędzy 1500 r. p.n.e., a 400 r. n.e. Szczątków mężczyzn było 12, z czego aż 11 zawierało haplogrupę R1a-M417 (potomna R1a). Stwierdzono europejskie pochodzenie ludności, która do południowej Syberii przybyła w drodze migracji z zachodu na wschód. W kwestii cech fenotypowych ludność, której szczątki badano, posiadała typowo europejski wygląd: jasną karnację, jasne włosy oraz niebieskie lub zielone oczy. We wnioskach zaznaczono, że w okresie brązu i żelaza ludność o tych cechach fizycznych dominowała na terenie południowej Syberii. [13] Również inni naukowcy od dawna zwracali uwagę na europejskie pochodzenie i tym samym na europejski fenotyp ludności tworzącej neolityczne azjatyckie kultury materialne, takie jak: afanasjewska, Sintaszta-Pietrowka, czy andronowską. Powszechnie wśród historyków uważa się, że kultury tzw. horyzontu andronowskiego związane są z wczesnym rozwojem języków indoirańskich. Według duńskiego genetyka Mortena L. Allentofta kultura Sintaszta-Pietrowka stworzona została przez ludność wywodzącą się z europejskiej kultury ceramiki sznurowej o haplogrupie pochodnej R1a migrującej z Europy na wschód. [5] [14] Kultura andronowska wyrosła zaś z kultury Sintaszta-Petrowka. Dopiero niedawno kulturę Sintaszta-Pietrowka odróżniono od kultury andronowskiej. Wcześniej obie kultury uznawano za jedną.

Jakieś 1500 km na południe od stanowiska w okolicach Krasnojarska, znajduje się inne stanowisko, w którym również odkryto starożytne szczątki ludności indoeuropejskiej. Zespół chińskich naukowców przebadał tam starożytne cmentarzysko Xiaohe w Kotlinie Tarymskiej (ang. Tarim Basin) w chińskiej prowincji Sinciang (Region Autonomiczny Sinciang-Ujgur / Wschodni Turkiestan). Szczątki ludzkie datowane są na ok. 2000 r. p.n.e. Wyniki badań genetycznych wykazały, iż wszystkie siedem osób płci męskiej były nosicielami haplogrupy R1a1a (potomna R1a). Spośród badań żeńskiego mitochondrialnego DNA (tzw. mtDNA) okazało się, że próbki zawierały haplogrupy charakterystyczne zarówno dla wschodniej Azji jak i dla Europy. Jednakże przeważały próbki charakterystyczne dla Azji (żeńska haplogrupa C4), których było aż 14. Pozostałych próbek mtDNA charakterystycznych dla Europy było pięć: jedna H, jedna K i trzy R*. [15] Oznacza to, że europejscy mężczyźni o haplogrupie R1a1a dość chętnie łączyli się w związki z azjatyckimi kobietami. Nieco szerzej wspominam o tym fakcie poniżej, opisując naród Kirgizów w podtytule „Kontrowersje”.

Poza cmentarzyskiem Xiaohe, w Kotlinie Tarymskiej znaleziono dużo więcej grobów ludności o europejskiej fizjonomii. Słynne są zwłaszcza „mumie tarymskie” (ang. Tarim mummies), pochodzące z rozległego okresu czasu od 1800 r. p.n.e. do 400 r. n.e. Najstarsze mumie są charakterystyczne dla rasy białej – europeidów. Do dziś zachowały się jasne włosy u niektórych mumii. Uznaje się, że biała ludność przybyła do Wschodniego Turkiestanu w II tysiącleciu p.n.e. wywodziła się z położonej na północ kultury afanasjewskiej, którą tworzyły plemiona mające swe korzenie w Europie Wschodniej. Potomkowie europeidalnej ludności z Kotliny Tarymskiej znani są w historii jako Tocharowie. Istnieją zapisy ich języka, bezwzględnie indoeuropejskiego. [16] We wczesnym średniowieczu Tocharowie zostali podbici i z czasem zasymilowani przez tureckojęzycznych Ujgurów. Tocharskie pochodzenieczęści Ujgurów zachowało się w wyglądzie niektórych przedstawicieli tej nacji i w genach. Badania genetyczne wykazały bowiem, że w linii męskiej u współczesnych Ujgurów dominują europejskie haplogrupy przy wyraźnym odsetku haplogrup azjatyckich, zaś w linii żeńskiej większość stanowią haplogrupy azjatyckie przy wyraźnym odsetku haplogrup europejskich. [17]

Podobną koncepcję migracji i rozprzestrzeniania się ludności pochodzącej z rodu genetycznego R1a przedstawiła para naukowców: rosyjski genetyk Anatole A. Klyosov oraz Włoch Giancarlo T. Tomezzoli. We wspólnej pracy „DNA Genealogy and Linguistics. Ancient Europe” historycznie ściśle wiążą ludność R1a z językami indoeuropejskimi, a konkretnie z językami słowiańskimi w Europie i językami aryjskimi w Azji. Uważają oni, iż ludność R1a migrowała pierwotnie z Ałtaju do Anatolii. Następnie przez Anatolię dotarła na Bałkany około 10.000 / 8000 lat temu. Zajęła obszary środkowej Europy i poszła na wschód: najpierw na teren Rosji, a następnie część jej poprzez Azję Środkową do Indii. Co ważne: autorzy twierdzą, że do Europy ludność rodu R1a migrować mogła kilkoma drogami. Indoeuropejski język tej ludności ewoluował wraz z jej długą migracją. Około 6000 lat temu ród R1a zaczął się dzielić w Europie na poszczególne podgrupy, w większości obecne na tym obszarze do dziś. Według Klyosova i Tomezzoliego cześć ludności pochodzącej z rodu R1a przybyła na Równinę Rosyjską około 4800 – 4600 lat temu z już ukształtowanym językiem indoeuropejskim. Genetyka potwierdza, iż ludność R1a określana mianem legendarnych „Ariów” i mówiąca językiem indoeuropejskim przybyła do Indii około 3500 lat temu. Pokrywa się to ze wcześniejszymi ustaleniami językoznawców i badaczy starych hinduskich Wed, iż Ariowie pojawili się na Półwyspie Indyjskim prawdopodobnie około 1500 r. p.n.e. Dzięki temu do dziś blisko 72% przedstawicieli indyjskich najwyższych kast braminów jest nosicielami haplogrupy pochodnej R1a. (Sharma et al., 2009) Wspomniany indoeuropejski język ludności R1a wyewoluował w Europie w języki słowiańskie, a w Azji w podobne im języki aryjskie. Z czasem obie grupy językowe podzieliły się na liczne inne języki. Naukowcy zwracają uwagę, że migracja ludności pochodzącej z rodu R1a była zarazem migracją języków indoeuropejskich z Europy do Azji. Zwracają także uwagę na podobieństwo języków słowiańskich do starożytnego hinduskiego sanskrytu. [18] O korelacji języków słowiańskich i aryjskich z haplogrupą R1a1 pisałem szerzej w artykule „Języki słowiańskie a haplogrupa R1a1”. [19] W artykule tym przytoczyłem nazwiska naukowców, którzy zwracali uwagę na bliskie podobieństwo, a tym samym na wspólne korzenie języków słowiańskich i aryjskich. Wspomniałem tam przykład polskiego językoznawcy Ignacego Pietraszewskiego, który już w XIX w. napisał pracę o bliskości języków słowiańskich i starożytnego języka awestyjskiego z Iranu. [20] Powołałem się również na zespół kanadyjsko-indyjskich badaczy, którzy napisali pracę na podobny temat, dowodząc bliskiego pokrewieństwa języków indoaryjskich i słowiańskich. [21] Informacje te koniecznie należy uzupełnić wzmiankami o innych naukowcach. I tak np. rosyjsko-brytyjski językoznawca władający siedmioma językami, Constantine Borissoff także szeroko pisze o wspomnianych pokrewieństwach. Można o tym przeczytać na jego internetowej stronie https://borissoff.wordpress.com/ . Jeden z jego wpisów pokazuje bliskie podobieństwo języka słowiańskiego (na przykładzie j. rosyjskiego) do starożytnego aryjskiego sanskrytu. [22] Warto obejrzeć też 11-minutowy film, na którym indyjski youtuber Svaanik Kumar opowiada o bliskich podobieństwach języków słowiańskich do starożytnego sanskrytu. [23] Kończąc ten wątek, koniecznie muszę także przypomnieć artykuł, jaki na swym blogu opublikował w 2010 r. Czesław Białczyński. Mam tu na myśli artykuł napisany w j. angielskim przez pochodzącego z Polski mnicha buddyjskiego znającego biegle zarówno język polski, angielski jak i indoaryjski język pali ze Sri Lanki, w którym wskazuje on na podobieństwa j. polskiego do języka pali: http://bialczynski.pl/2010/08/23/vilasa-bhikkhu-podobienska-jezyka-polskiego-i-pali-artykul-ze-sri-lanki/ . Artykuł mnicha o lankijskim nazwisku Vilasa Bhikkhu poprzedzony jest interesującym wstępem Czesława Białczyńskiego, dodatkowo potwierdzającym powiazania językowe Ariów i Słowian. [24]

mapa-3-migracje-indo-europejczykow-haplogrupy-r1a-z-europy-do-azji
Mapa 3: Migracje Indo-Europejczyków haplogrupy R1a z Europy do Azji
(źródło: http://steppeasia.pagesperso-orange.fr/images/andronovo3.jpg )

mapa-4-wystepowanie-haplogrupy-r1a1-r1a-m417-w-eurazji
Mapa 4: Występowanie haplogrupy R1a1 (R1a-M417) w Eurazji
(źródło: http://s11.postimg.org/8lih8edcj/1177epk.png ).

KONTROWERSJE

Obecnie w Europie mutacje pochodne haplogrupy R1a dominują w Europie u narodów słowiańskich. W Azji mutacje te dominują lub są w sporym odsetku u grup ludności posługujących się językami aryjskimi (indoaryjskimi i irańsko-aryjskimi). Jednakże ich znaczny odsetek wśród narodów niemówiących językami słowiańskimi i aryjskimi można dość logicznie wytłumaczyć. Poniżej przedstawiam konkretne ludy i narody oraz wytłumaczenie faktu niepokrywania się haplogrupy R1a z wyżej wymienionymi językami:

BAŁTOWIE – pisałem o nich w artykule „Języki indoeuropejskie a genetyka”. [25] Dwa współczesne małe bałtyckie narody, litewski i łotewski posługują się językami, które przez wielu językoznawców zalicza się do grupy języków bałto-słowiańskich, wskazując na silne pokrewieństwo języków bałtyckich z językami słowiańskimi. Również i genetyka łączy narody bałtyckie ze słowiańskimi. Wspólną ich cechą są mutacje pochodne R1a występujące u znacznego odsetka obu grup ludności. Łotysze to genetycznie w 40% ludność R1a, a w 38% ludność o mutacjach haplogrupy N1c – najliczniej występującej wśród ludów ugrofińskich. Podobnie rzecz przedstawia się u współczesnych Litwinów: 42% to N1c, zaś 38% to R1a. Zatem podział pomiędzy obie haplogrupy jest niemal równy i można w uproszczeniu uznać, że wynosi 40% na 40%. Stąd dość logiczny wniosek, że Bałtowie i ich język powstał poprzez zmieszanie się dwóch różnych genetycznych populacji mówiących dwoma odmiennymi językami. Krótkimi słowy: symbioza Prasłowian R1a z jakąś starą ugrofińską populacją N1c dała początek nowej grupie językowej, zwanej dziś bałtycką.

GERMANIE – oni również zostali opisani w artykule „Języki indoeuropejskie a genetyka”. [25] Już w XIX w. niemiecki językoznawca, Sigmund Feist wskazywał na to, iż języki germańskie powstały poprzez zmieszanie się języka indoeuropejskiego (IE) z jakimś archaicznym językiem nie-indoeuropejskim (nie-IE). [26] Współczesne badania genetyczne i językowe zdają się w dużej mierze potwierdzać tę teorię z tą jednak różnicą, że języki germańskie powstały poprzez zmieszanie się dwóch języków indoeuropejskich (IE) z jednym językiem nie-indoeuropejskim (nie-IE). Genetycznie Germanowie, a zwłaszcza Skandynawowie to mieszanina trzech wielkich haplogrup: R1b charakterystycznej dla ludności italo-celtyckiej (IE), R1a charakterystycznej dla ludności słowiańskiej (IE) oraz I (I1+I2) charakterystycznej dla Staroeuropejczyków (nie-IE). Germanie i ich język powstali właśnie przez zmieszanie się ludności tych trzech haplogrup i ich języków. Potwierdzeniem tej tezy jest to, iż we współczesnych językach germańskich występuje słownictwo wspólne dla języków germańskich i słowiańskich, ale zarazem różne od języków italo-celtyckich. Występuje też słownictwo, które uważa się za nie-indoeuropejskie, a dominuje słownictwo pochodzące z języków italo-celtyckich.

NIEMCY I AUSTRIACY – występowanie haplogrupy R1a na terenie Niemiec i Austrii nie jest niczym nadzwyczajnym. Poza wspomnianymi potomkami Prasłowian R1a tworzącymi w odległej przeszłości etnos Germanów, większość współczesnych Niemców o tej haplogrupie to zniemczeni Słowianie. Potwierdza to fakt, iż występowanie haplogrup potomnych R1a jest znacząco wyższe we wschodnich landach (24%) aniżeli w zachodnich (9%). [10] Na wschodzie bowiem, Słowianie najdłużej opierali się germanizacji i ich ziemie najpóźniej zostały podbite oraz skolonizowane przez Niemców. Wymownym przykładem są żyjący do dziś na terenie wschodnich Niemiec słowiańscy Serbołużyczanie, u których odsetek haplogrupy R1a wynosi aż 65%. To samo tyczy się Austrii (19% R1a), która także zamieszkana była przez Słowian, którzy od średniowiecza zaczęli ulegać stopniowemu wypieraniu przez żywioł niemiecki oraz poddawani byli skutecznej germanizacji.

WĘGRZY – pochodne haplogrupy R1a dominują na Węgrzech – kraju, którego ludność mówi językiem z grupy ugrofińskiej, a nie językiem słowiańskim. Podgałęzie haplogrupy R1a są tam najliczniejsze i wynoszą 29,5%. [10] Odpowiedź dlaczego ludność ta mówi językiem z grupy ugrofińskiej jest dość oczywista. Udzielają nam ją liczne pisane przekazy źródłowe. Otóż ludność R1a to w większości zmadziaryzowani Słowianie, którzy jak wiadomo z pism historycznych dominowali na terenie Niziny Panońskiej do momentu przybycia na nią plemion madziarskich ze wschodu. Po utworzeniu państwa węgierskiego w X w. Słowianie panońscy poddani zostali stopniowej asymilacji przez rządzące państwem węgierskie elity. Jest wysoce prawdopodobne, że inne haplogrupy, które noszą dziś Węgrzy to pozostałości po innych ludach z Niziny Panońskiej.

MIESZKAŃCY BAŁKANÓW – nieco podobna, lecz w większości przypadków odwrotna sytuacja miała miejsce w przypadku Bałkanów. Haplogrupa R1a obecna jest tam zarówno wśród narodów słowiańskojęzycznych, jak i wśród innych. Analizując odsetek występowania tej haplogrupy na tym terenie widać, że im dalej na północ, tym wyższy odsetek występowania tej haplogrupy. Najwyższy jej odsetek występuje w Słowenii (38%), gdzie R1a jest na pierwszym miejscu. W innych państwach przedstawia się to następująco: Chorwacja 24% (2 miejsce), Bułgaria 17% (3 miejsce), Serbia 16% (3 miejsce), Bośnia i Hercegowina 15% (2 miejsce), Macedonia 13,5% (3 miejsce), Czarnogóra 7,5% (5 miejsce). [10] Podobnie jak w przypadku Węgrów, stare źródła pisane jasno wskazują jakie wydarzenia miały miejsce na Bałkanach i skąd wzięła się tam haplogrupa R1a. Od VI wieku miała bowiem miejsce silna ekspansja Słowian z północy na Półwysep Bałkański, którzy we wczesnym średniowieczu doszli i zamieszkiwali nawet Peloponez. Część współczesnej populacji słowiańskojęzycznych mieszkańców państw bałkańskich to potomkowie tych właśnie Słowian. Inna część to potomkowie zeslawizowanych ludów bałkańskich, głównie Ilirów z dominującą haplogrupą I2a1. Slawizację ludów bałkańskich silnie determinowało powstanie w średniowieczu różnych państw słowiańskich np. bułgarskiego, chorwackiego czy serbskiego.

KIRGIZI – naród ten wymyka się koncepcjom łączenia haplogrupy R1a z językami słowiańskimi i aryjskimi. Badania genetyczne wykazały, że aż 63% męskiej populacji mieszkańców Kirgistanu posiada haplogrupę pochodną R1a. Natomiast ludność tego państwa porozumiewa się językiem kirgiskim należącym do rodziny języków tureckich. Mało tego: przeważająca część ludności Kirgistanu jest rasy żółtej. Są to typowi wschodni Azjaci o skośnych oczach. Ten specyficzny fakt da się jednak logicznie wyjaśnić. Otóż wśród mitochondrialnego DNA, a więc dziedziczonego w linii żeńskiej dominują haplogrupy charakterystyczne dla Azji, a nie Europy. Zatem Kirgizi to mieszanina europejskich białych mężczyzn o haplogrupie R1a oraz azjatyckich skośnookich kobiet o różnych azjatyckich haplogrupach. Ta mieszanina na przestrzeni wieków zdeterminowała wygląd mieszkańców Kirgistanu. Łatwo to wytłumaczyć na teoretycznym przykładzie: Azjatka po złączeniu się z białym mężczyzną o haplogrupie R1a wyda na świat syna o męskiej haplogrupie R1a. Wygląd jego będzie mieszany azjatycko-europejski, w zależności od indywidualnej charakterystyki – raz może być bardziej europejski, innym razem bardziej azjatycki. Syn ten w dorosłości łącząc się również z Azjatką będzie miał syna także o haplogrupie R1a, mimo iż w zaledwie 25% będzie on z pochodzenia białym Europejczykiem. Jego z kolei syn, który również pocznie się ze związku z Azjatką wciąż będzie nosił haplogrupę R1a, lecz krwi białego człowieka będzie w nim już tylko 12,5%. Stąd można domniemywać, że jego wygląd będzie już silnie azjatycki. W dalszych pokoleniach azjatycka fizjonomia potomków takich związków zupełnie wyprze cechy europejskie. Dlatego właśnie Kirgizi mają azjatycki wygląd i haplogrupę R1a. Co do ich kirgiskiego języka, to mężczyźni musieli ulec językowej asymilacji ze strony azjatyckich ludów tureckich. Mogło to być o tyle łatwe, gdy wziąć pod uwagę fakt, iż dzieci, w tym chłopcy o haplogrupie R1a, wychowywane były przez kobiety mówiące po kirgisku. O łączeniu się białych Indoeuropejczyków R1a z azjatyckimi kobietami wskazują też opisane powyżej wykopaliska z cmentarzyska Xiaohe w Chinach oraz przypadek Ujgurów.

KORELACJA MIĘDZY HAPLOGRUPAMI A JĘZYKAMI – nie ma wątpliwości, że języki powstawały w rodach ludzkich, które ściśle były związane z rodami genetycznymi. Rody ludzkie przekazywały potomnym swój język, który w kolejnych pokoleniach ulegał ewolucjom. Tym samym historycznie można łączyć pewne rodziny czy grupy języków z konkretnymi rodami genetycznymi. Czasem jednak rody biologiczne lub ich część, traciły swe pierwotne języki poprzez asymilację ze strony silniejszych rodów czy poprzez kreolizację i mieszanie się z innymi rodami. Niemniej jednak do dziś można historycznie łączyć różne haplogrupy z charakterystycznymi dla nich językami. I choć dziś nie każdy nosiciel danej haplogrupy mówi językiem dla niej charakterystycznym (np. nie każdy człowiek o hg R1a mówi j. słowiańskim lub aryjskim), to jednak kierując się statystyką i logiką, a nierzadko przekazami historycznymi można wydedukować jaka haplogrupa koreluje z jakimi językami. W przypadku rodu genetycznego R1a i jego potomnych dość łatwo jest wywieść, że ludność haplogrupy R1a historycznie związana jest z językiem, od którego wywodzą się j. słowiańskie i aryjskie. [19]

Uporczywe podważanie tego logicznego faktu przez oponentów świadczy o ich złej woli, o niewiedzy lub o nieumiejętności logicznego wnioskowania. Wysuwanie argumentu, że nie można łączyć haplogrup potomnych R1a z językami słowiańskimi i że nie można mówić korelacji między nimi, gdyż nie każdy człowiek o hg R1a mówi językiem słowiańskim świadczy o tym, że głosiciel tych tez nie rozumie definicji słowa „korelacja”. Korelacja polega na prawdopodobieństwie popartym wynikami badań różnych dziedzin nauki.

Prawdopodobieństwo zaś nie jest w stanie dać zawsze wyniku 100-procentowego. Zatem 100% osobników R1a nie jest w 100% użytkownikami j. słowiańskich i aryjskich. Natomiast prawdopodobieństwo oparte na statystyce, logice i różnych dziedzinach nauki (w tym archeologii), że ród genetyczny R1a należy historycznie łączyć z j. słowiańskimi i aryjskimi jest dużo wyższy niż to, że ród R1a należy łączyć z jakimikolwiek innymi językami. Trudno bowiem łączyć ten ród choćby z językami Indian amerykańskich (głównie hg Q) czy językami australijskich Aborygenów (głównie hg C4).

ZAKOŃCZENIE

Ród genetyczny R1a zgodnie z obecnym stanem wiedzy wykształcił się prawdopodobnie na Bliskim Wschodzie. Wówczas to rozdzielił się z innym, pokrewnym rodem R1b. Po rozdzieleniu oba rody trafiły do Europy. To tu gałęzie potomne R1a zaczęły tworzyć wielkie prehistoryczne kultury materialne i wchłaniać miejscową ludność o innych haplogrupach (głównie I1 oraz I2). To tu dzięki rolnictwu ludność tego rodu zaczęła rozrastać się demograficznie. To tu udomowiono konia i stąd dzięki konnemu transportowi zaczęto podbijać odległe, nawet azjatyckie terytoria. To ród R1a przyniósł do Azji znane dawne kultury materialne będące kontynuacjami kultur europejskich oraz swój europejski język, z którego potem wykształciły się języki aryjskie w Azji i języki słowiańskie w Europie, zwane dziś wspólną nazwą języków indoeuropejskich. W niektórych przypadkach odłamy tego rodu mieszały się z innymi rodami genetycznymi tworząc nowe grupy językowe (np. germańską i bałtycką) i tym samym nowe etnosy. Czasem europejska ludność R1a łączyła się z kobietami azjatyckimi tracąc swój ojcowski język (np. Kirgizi, Ujgurzy). Innym razem ulegali asymilacji i także tracili swój język (np. Słowianie panońscy, połabscy, tyrolscy czy bawarscy). To potomkowie rodu R1a podbili Iran, Indie i stworzyli na tamtejszych ziemiach potężne organizmy państwowe. W Europie zamieszkiwali ogromne obszary i tworzyli potężne plemiona Scytów, Sarmatów czy Wandalów, zwane potem wspólną nazwą Słowian. Istnieją także dość zasadne koncepcje, że ród R1a miał znaczący wpływ na tworzenie się cywilizacji helleńskich czy nawet etruskiej. Czas pokaże czy te koncepcje ostatecznie się potwierdzą. Według genetyków i licznych przedstawicieli innych dziedzin nauki, w Europie Środkowej ród R1a jest obecny od tysięcy lat. Peter Underhill twierdzi, że nawet od ponad 11.000 lat. [2] To głównie ten ród wraz z wchłoniętymi innymi, mniej licznymi ludami o innych haplogrupach, tworzył m.in. kulturę ceramiki sznurowej, kulturę łużycką czy kulturę przeworską oraz wielbarską. Dlatego nie powinno dziś dziwić to, że potomkowie tego rodu – Słowianie, zajmują większą część Europy. Zajmowali ją bowiem również w odległych czasach.

W bieżącym kwartale (I kw. 2017 r.) mają ukazać się wyniki kompleksowych badań genetycznych kopalnych szczątków ludności z okresu wpływów rzymskich z terenu Polski, a także średniowiecznych Polaków. Badania te mają dać odpowiedź na pytania czy między ludnością ówczesnych kultur materialnych, a średniowieczną i współczesną populacją Polski istnieje pokrewieństwo biologiczne w linii prostej, czy istnieje ciągłość zamieszkania ziem polskich i czy również w odległej starożytności na ziemiach polskich dominował ród genetyczny R1a. Choć oficjalne wyniki nie zostały jeszcze opublikowane, to jednak wypływają na jaw pierwsze sugestie. Znający już pewną cześć tych wyników, inspirator i główny koordynator tych badań, prof. Marek Figlerowicz w wywiadzie udzielonym PAP w lipcu 2016 r. zdradził, że skłania się ku koncepcji ciągłości zamieszkania ziem polskich przez tę samą biologiczną ludność. [27] Jeśli to się potwierdzi, wówczas świat nauki znacznie poszerzy swoją wiedzę w temacie historii rodu genetycznego R1a, jego związków z Polakami i innymi narodami słowiańskimi. Więcej będzie można powiedzieć też o tym, kto ma rację w słynnym sporze allochtonistów z autochtonistami w kwestii pochodzenia Słowian i ich obecności w Europie Środkowej. Pomijając to, powyżej przedstawione fakty oparte o liczne najnowsze badania dokonane w XXI wieku dość jasno pokazują jaka jest historia rodu genetycznego R1a i jakie są jego korelacje ze Słowianami i Ariami.

Adrian Leszczyński
aleszczynski@interia.pl

PRZYPISY:

[1] – Drzewo genetyczne Y-DNA: https://www.yfull.com/tree/A0-T/

[2] – Peter A. Underhill et al.; The phylogenetic and geographic structure of Y-chomosome haplogrupe R1a; European Journal of Human Genetics 26.03.2014:
http://www.nature.com/ejhg/journal/v23/n1/full/ejhg201450a.html

[3] – Qiaomei Fu et al.; The Genetic History of Ice Age Europe; Nature 09.06.2016:
http://www.nature.com/nature/journal/v534/n7606/full/nature17993.html

[4] – Wolfgang Haak et al.; Massive migration from the steppe is a source for Indo-European languages in Europe; 2015: http://biorxiv.org/content/biorxiv/early/2015/02/10/013433.full.pdf

[5] – Morten L. Allentoft et al.; Population genomics of Bronze Age Eurasia; Nature 2015:
http://www.nature.com/nature/journal/v522/n7555/full/nature14507.html

[6] – Felix Schilz; Molekulargenetische Verwandtschaftsanalysen am prähistorischen Skelettkollektiv der Lichtensteinhöhle; Göttingen 2006: https://en.wikipedia.org/wiki/Lichtenstein_Cave#References

[7] – Harald Haarmann; Auf den Spuren der Indoeuropäer; München 2016.

[8] – Mario Alinei, Francesco Benozzo; The Paleolithic Continuity Paradigm for the Origins of Indo-European Languages; 2016: http://www.continuitas.org/intro.html
– Mario Alinei; Interdisciplinary and linguistic evidence for Paleolithic continuity of Indo-European, Uralic and Altaic Populations in Eurasia; 2000; “Quaderni di Semantica” 24; s. 187-216.
– Mario Alinei; Origini delle lingue d’Europa, vol. II: Continuità dal Mesolitico al Ferro nelle principali aree europee; Bologna; Il Mulino; 2003.

[9] – Józef Kostrzewski; Zagadnienie ciągłości zaludnienia ziem polskich w pradziejach: (od połowy II tysiąclecia p.n.e. do wczesnego średniowiecza); Poznań 1961.

[10] – Rozkład występowania R1a wśród współczesnej ludności Europy (mapa):
http://www.eupedia.com/europe/european_y-dna_haplogroups.shtml

[11] – Udomowienie konia (artykuł): http://cordis.europa.eu/news/rcn/34741_pl.html

[12] – Ornella Semino et al.; The Genetic Legacy of Paleolithic Homo sapiens sapiens in Extant Europeans: A Y Chromosome Perspective; Science 10.11.2000: http://science.sciencemag.org/content/290/5494/1155

[13] – Christine Keyser et al.; Ancient DNA provides new insights into the history of south Siberian Kurgan people; Human Genetics 2009: http://link.springer.com/article/10.1007%2Fs00439-009-0683-0

[14] – Wikipedia (ang.): Sintashta Culture – Origin and spread:
https://en.wikipedia.org/wiki/Sintashta_culture#Origin_and_spread

[15] – Chunxiang Li, Hui Zhou et al.; Evidence that a West-East admixed population lived in the Tarim Basin as early as the early Bronze Age; BMC Biology 17.02.2010:
http://bmcbiol.biomedcentral.com/articles/10.1186/1741-7007-8-15

[16] – Wikipedia (ang.) – Tocharian languages / Comparison to other Indo-European languages (pol. Języki tocharskie / Podobieństwa do innych języków indo-europejskich):
https://en.wikipedia.org/wiki/Tocharian_languages#Comparison_to_other_Indo-European_languages

[17] – Wikipedia (ang.) – Uyghurs / Genetics:
https://en.wikipedia.org/wiki/Uyghurs#Genetics

[18] – Anatole A. Klyosov, Giancarlo T. Tomezzoli; DNA Genealogy and Linguistics. Ancient Europe; 2015:

Kliknij, aby uzyskać dostęp AA_2013051612554944.pdf

[19] – Adrian Leszczyński; Języki słowiańskie a haplogrupa R1a1; Taraka 16.03.2016:
http://www.taraka.pl/jezyki_slowianskie_a_haplogrupa_R1a1

[20] – Ignacy Pietraszewski; Miano slavianskie w ręku jednej familji od trzech tysięcy lat zostające, czyli nie Zendawesta a Zędaszta, to jest życie dawcza książeczka Zoroastra; Berlin 1857:
http://www.dbc.wroc.pl/dlibra/docmetadata?id=5647&from=publication
– Artykuł o I. Pietraszewskim: https://slowianin.wordpress.com/ignacy-pietraszewski-1796-1869-zen-daszta-straznik-wiary-slowian/

[21] – Joseph Skulj, Jagdish C. Sharda, Snejina Sonina, Ratnakar Narale; Indo-Aryan and Slavic Linguistic and Genetic Affinities Predate the Origin of Cereal Farming; 2008:
http://pl.scribd.com/doc/14180564/INDO-ARYAN-AND-SLAVIC-LINGUISTIC-AFFINITIES

[22] – Constantine Borissoff; Russian – Sanskrit verbs; 18.11.2012:
https://borissoff.wordpress.com/2012/11/18/russian-sanskrit-verbs-3/
oraz Constantine Borissoff; Russian – Sankrit nouns; 13.12.2012:
https://borissoff.wordpress.com/2012/12/13/russian-sanskrit-nouns/

[23] – Svaanik Kumar; Sanskrit Vs. Slavic: https://www.youtube.com/watch?v=ptDVaVlw9m4

[24] – Vilasa Bhikkhu; Podobieństwa języka polskiego i pali / Common features between pali and polish; Białczyński 23.08.2010:
http://bialczynski.pl/2010/08/23/vilasa-bhikkhu-podobienska-jezyka-polskiego-i-pali-artykul-ze-sri-lanki/

[25] – Adrian Leszczyński; Języki indoeuropejskie a genetyka; Taraka 04.05.2014:
http://www.taraka.pl/jezyki_indoeuropejskie_a_genetyka

[26] – Sigmund Feist; The Origin of the Germanic Languages and the Europeanization of North Europe. Language; Linguistic Society of America 1932.
https://en.wikipedia.org/wiki/Germanic_substrate_hypothesis

[27] – Tajemnice w zębach skryte; wywiad z prof. Markiem Figlerowiczem; Nauka online 21.07.2016:
http://www.naukaonline.pl/nasze-teksty/nauki-biologiczne/item/3056-tajemnice-w-zebach-skryte

53 uwagi do wpisu “11 Adrian Leszczyński. KRÓTKA HISTORIA RODU GENETYCZNEGO R1a

  1. Adrianie, gratuluję kolejnego, znakomitego artykułu.

    Co do Kirgizów, to jest taka relacja Gardiziego, że zgodnie ze swoją ustną tradycją Kirgizi uważają, iż są potomkami as-Saqaliba. Ten tekst sprawiał chyba niezłe problemy naszym historykom, gdyż przetłumaczono na polski i skomentowano, zdaje się, wszystkie źródła arabskie dotyczące Słowian, poza tym jednym.

    A odnośnie Bałtów, to okazuje się, że łotewskie, litewskie i białoruskie, autosomalne DNA jest w zasadzie referencyjne dla Słowian, czyli bardziej koreluje z genotypem słowiańskim, aniżeli autosomalne DNA Polaków. Chociaż różnice są tylko kilkunastoprocentowe. My mamy za to znacznie więcej R1a1. Przy czym bałtyjskie N jest bardzo młode, tak więc Bałtowie to nie Słowianie, którzy zasiedlili jakieś tereny Ugrofińskie, tylko Słowianie, którzy ugościli u siebie jakichś Ugrofińców.

    Polubienie

    • Dziękuję Sławku. Ciekawe to, co piszesz nt. Kirgizów. Mianem „Saqaliba” Arabowie określali Słowian. Mój artykuł ma edukować głównie osoby słabo zorientowane w tym temacie, a dla osób posiadających większą wiedzę artykuł ma być takim krótkim kompendium, ma być ściągą.

      Polubienie

  2. Była o tym spora dyskusja na Historykach. Sprawę wyjaśniał Domen – kolega niezwykle biegły w genetyce, a przy tym wyraźnie auto, chociaż nie artykułuje tego na ogół wprost. Jak znajdę chwilę – to oszukam…

    Skribho, chyba przeniosę ten wpis na tę Twoją drugą stronę, bo tam się toczy dyskusja, jak widzę.

    Polubienie

    • Witam, Adrian masz fajny styl i z przyjemnością się to czyta. Doceniam pracę którą włożyłeś w zebranie tego do kupy. Wyszła zgrabna synteza. Ale jest również wiadome, że z niektórymi wnioskami powinno się jeszcze poczekać na kolejne dane. Moim zdaniem oczywiście.

      Sławomir,
      „Sprawę wyjaśniał Domen – kolega niezwykle biegły w genetyce, a przy tym wyraźnie auto, chociaż nie artykułuje tego na ogół wprost.” Mnie interesuje wejście R1a do Europy. Bo jak wynika z Adriana tekstu: Iran – 23 tys. pne, a Karelia – 5 tys. pne. Jest to 18 tysięcy lat, o których nic nie wiemy. W tym czasie mogło się wiele migracji wydarzyć i w różnych kierunkach. I na Bałkany i na Kaukaz czy Syberię.
      Czy mógłbyś się dowiedzieć od kolegi biegłego w genetyce jakie mtDna i jakie aDna miał odkopany w Khvalińsku mężczyzna z R1a? I jak wyglądały te dane u panów R1a z Sintashta?

      „Jak znajdę chwilę – to oszukam…”
      Wolałabym prawdę.

      Polubienie

  3. „Formatowanie poprawione. Uff!! Ludzie!!!
    Jak piszecie coś i chcecie mieć dobre formatowanie, to nie używajcie edytora tekstów z Mikrosyfu, bo to obciach i poruta,.. 😀 a zamiast za to zainstalujcie sobie Open Office lub Libre Office!!! Każdemu będzie wtedy łatwiej!!! 😀 😀 ”
    Święte słowa. Też miałam z tym problemy. Dlatego albo wolałam skopiować z innego bloga albo ktoś mi musiał to poprawiać.

    Polubienie

  4. Polecam ten wątek, przy okazji kronikarzy i porównywania danych… 🙂

    http://rudaweb.pl/index.php/2017/01/08/meteorytowy-sztylet-faraona-od-awarow/#comment-180089

    SKRiBHa Styczeń 18, 2017

    A niech tam, znaj moje dobre serce… Zapamiętaj se to słowo: as-Saqaliba… Jeśli chcesz tu porozmawiać o kronikach, to wiedz, że istnieją różne inne kroniki, nie tylko krześcijańskie, czy raczej katolickie… Myślę, że skoro Ruda i Web mają akademickie papierki z wiedzy zwanej historia, no to to jest dobre miejsce, żeby porównać różne wiedze wynikającą NIE TYLKO Z KRONIK,.. eee… nop właśnie…

    A na co ty w sumie powołujesz się, bo do tej pory nie przedstawiłeś żadnych swoich źródeł, ani autorów… Nic… szukam,.. no i nic… bo to, no to http://mazowsze.hist.pl/21/Studia_Plockie/476/1975/16097/

    …chyba nie jest ten twój jedyny prawdomówny kronikarz,.. eee,.. czy jest?!! 😦

    Zobacz se zamotany człowieku to, bo pewno już od dawna tylko patrzysz na mech na ścianie tej twojej klasztornej celi:

    https://skribh.wordpress.com/2017/01/17/400-skrbh-11-adrian-leszczynski-krotka-historia-rodu-genetycznego-r1a/#comment-9337

    sławomir on 2017-01-18 o 09:12 said:
    Przenoszę tutaj swój wczorajszy wpis, bo widzę, że tutaj toczy się dyskusja…Adrianie, gratuluję kolejnego, znakomitego artykułu.

    Co do Kirgizów, to jest taka relacja Gardiziego, że zgodnie ze swoją ustną tradycją Kirgizi uważają, iż są potomkami as-Saqaliba. Ten tekst sprawiał chyba niezłe problemy naszym historykom, gdyż przetłumaczono na polski i skomentowano, zdaje się, wszystkie źródła arabskie dotyczące Słowian, poza tym jednym.

    A odnośnie Bałtów, to okazuje się, że łotewskie, litewskie i białoruskie, autosomalne DNA jest w zasadzie referencyjne dla Słowian, czyli bardziej koreluje z genotypem słowiańskim, aniżeli autosomalne DNA Polaków. Chociaż różnice są tylko kilkunastoprocentowe. My mamy za to znacznie więcej R1a1. Przy czym bałtyjskie N jest bardzo młode, tak więc Bałtowie to nie Słowianie, którzy zasiedlili jakieś tereny Ugrofińskie, tylko Słowianie, którzy ugościli u siebie jakichś Ugrofińców.

    …..

    Dociera już coś do ciebie, czy masz ochotę jeszcze powytrząsać się tu, o np. prześladowaniu krześcijan / katolików przez Słowian i Tradycję Słowiańską,.. hm?

    A no i zamieszczam ten wpis u siebie, żeby i tam ludzie mogli zapoZnać się z mocą twoich dowodów i ocenić ich wiarygodność…

    Polubienie

  5. Adrianie, jasne! Artykuł jest komunikatywny, ale nie trywialny, zawiera podstawowe informacje, niemniej te najważniejsze. Jednym słowem – jest bardzo dobry! A moje uwagi wrzuciłem tak – ot sobie, aby poszerzyć wiedzę Czytelników śledzących wpisy na blogu.

    Anno, mogę spróbować zapytać, ale ów Domen nie jest tak skory do udzielania odpowiedzi, gdy jakiś temat nie interesuje Go osobiście.

    Polubienie

  6. PROTO-INDO-EUROPEAN (PIE)

    Published on Jul 5, 2016
    *kylewos *ndhgwhitom!!!

    Dovydas Kairys3 months ago
    I really want to mention that there are loads of Lithuanian words that are pronounced exactly the same as proto indoeuroepan. Most of the numbers are exactly the same and Lithuanian in general is one of the oldest indo-european languages.

    Tim van Alstede1 month ago
    Sanskrit – Lithuanian
    agnis – ugnis (fire)
    vajus – vėjas (wind)
    devas – dievas (god)
    navyas – naujas (new)
    aśru – ašara (tear)

    …..

    To powyżej, to są litewskie kompleksy, a to poniżej, to jest tłumaczenie z tego tzw. PIE… hehehe

    …..

    *KyLeW+oS *ndhgwhitom
    SL”oWo NDHG+WH+iToM
    SL”aWa LiDHG+WHi+ToM

    SL”aWa LiNDHG+WHi+SToM

    a tak na poważnie…

    *KyLeW+oS *ndhgwhitom
    SL”oWo NDHG+WH+iToM

    SL”aWa Nie+Z+WyT/C+ie”Z”oNa

    https://books.google.co.uk/books?id=1aVe-YRHs7UC&pg=PA15&lpg=PA15&dq=ndhgwhitom&source=bl&ots=D17fAEj1nW&sig=hIXd9ODXgWmzQcqBQUynQqNv_Fk&hl=en&sa=X&ved=0ahUKEwiKzNjs2czRAhVLfxoKHcLhA5cQ6AEIITAB#v=onepage&q=ndhgwhitom&f=false


    http://www.quickmeme.com/meme/18ew

    https://books.google.co.uk/books?id=49xq3UlKWckC&pg=PA66&lpg=PA66&dq=ndhgwhitom&source=bl&ots=fJ96_QLoTQ&sig=EGTH1hHykbI_epfx72b2YnR_Dqs&hl=en&sa=X&ved=0ahUKEwiKzNjs2czRAhVLfxoKHcLhA5cQ6AEIKTAD#v=onepage&q=ndhgwhitom&f=false

    Polubienie

  7. Zgodnie z ustaleniami Gołąba i Mańczaka, spośród współczesnych języków indoeuropejskich, litewski jest najstarszy pod względem fonetyki, zaś polski – pod względem leksyki.

    Polubienie

    • Może,.. ale ja sądzę, że litewski, jak rosyjski mają w sobie już późniejsze zmiany wynikające z nałożenia się na podkład Pra-Słowiański nakładu ugro-fińskiego i dodatkowo można wyraźnie dostrzec w nich zniekształcenia wynikające z tzw. prawa Brugmanna. Język kreolski, mniej czy bardziej, ale zniekształcony będzie, czy dźwiękowo, czy gramatycznie, patrz np. rosyjskie „U mienia jest kniga”, jako kalka ugro-fińska, zamiast, jak w np. j. polskim: Ja mam książkę… Zamiana czasownika Mieć na Być, jest zniekształceniem gramatycznym, jak np. Lwów i Lwov+as, które to zniekształcenia uwidaczniają tą „rzekomą bardzo starość dźwiękową j. litewskiego”. Litewski to taka greko-łacina północy i dodanymi końcówkami +aS, a nie +o”S, +oS, czy +iS… Tyle.

      Polubienie

  8. Nie znajduję argumentów, aby dyskutować z ustaleniami Gołąba i Mańczaka. Niemniej, jeżeli języki bałtyjskie faktycznie zachowują bardziej archaiczne brzmienia indoeuropejskich wyrazów, to przyczyna takiego stanu rzeczy jest bardzo łatwa do wskazania… Pierwsze zapisy tych języków są o bodaj siedem wieków młodsze od zapisów języków słowiańskich, a to zapis utrwala i upowszechnia tzw. innowacje językowe. Nie mówię tu oczywiście o czasach, w których język pisany był wiedzą tajemną, dostępną jedynie wybranym.

    Polubienie

  9. Pingback: Czy można napisać historię Słowian od prapoczątków? – blog polski

    • Miło. Artykuł bardzo dobry, aczkolwiek znalazłem kilka nieścisłości, a jedną z nich opisałem, patrz poniżej:
      https://skrbh.wordpress.com/2017/01/17/11-adrian-leszczynski-krotka-historia-rodu-genetycznego-r1a/comment-page-1/#comment-120

      Ponieważ nie można dodawać uwag do pierwotnego wpisu, upowszechnię go tu wkrótce, żeby można było odnieść się do niego treści, bo uważam, że warto, choćby jeśli chodzi o fałszerstwa krześcijańskich kronikarzy i bajkopisarzy,.. itd.

      Życzę zdrowia.

      PZDRWM
      SKRiBHa

      Polubienie

    • Witam Panów i pragnę zwrócić się do Pana opolczyka. Cieszę się, że zna Pan moje artykuły, jak też od dawna wchodziłem na Pańskiego bloga i przyznam, że do cenię. Natomiast teraz pozwoli Pan na mała polemikę. Zacznę od tego, co Pana we mnie irytuje, a mianowicie od „upartego łączenia Słowian i Ariów”. Otóż łączę ich, gdyż pod względem pokrewieństwa nie da się nie zauważyć ich pokrewieństwa. Nikt, kto się zna na tym o czym piszemy, nie powinien mieć wątpliwości, że zarówno u jednych jak i drugich dominuje hg R1a1. Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że języki jednych i drugich są ze sobą blisko spokrewnione. To nie ja to odkryłem, lecz ja oparłem się na tym, co na ten temat pisali uznani językoznawcy znający zarówno jakiś j. słowiański, jak i jakiś język aryjski. W artykule „Języki słowiańskie a haplogrupa R1a1” oraz w powyższym podałem nazwiska tych lingwistów, a nawet podałem przykłady podobieństw. Podobieństwo istnieje także w sferze antropologii i wyglądu zewnętrznego. Podałem przykłady mumii tarymskich o ewidentnie europejskiej fizjonomii, co stwierdzili liczni archeolodzy z wielu państw i antropolodzy. W artykule „Języki słowiańskie a…” pokazałem nawet kilka przykładowych zdjęć i filmików z podobiznami potomków Ariów z państw azjatyckich. Nie wiem więc co ma Pana irytować. Nie za bardzo natomiast rozumiem sensu Pańskich uwag zahaczających o ocenę humanitarną Ariów. Co ma ich pokrewieństwo wspólnego z ich humanitaryzmem i traktowaniem ciemnoskórych Drawidów??? Czy, jeśli nasz kuzyn jest np. przestępcą, to mamy od razu wypierać się pokrewieństwa z nim??? Nawet, jeśli się go wyprzemy moralnie, to nie zmieni to faktu pokrewieństwa z nim. Ze względu na zbrodnię tzw. wołyńską wielu Polaków zdecydowanie odżegnuje się od związków z Ukraińcami, mimo iż pokrewieństwo genetyczne i językowe jest oczywiste. Ba! Wielu z Polaków i wielu Ukraińców pochodzi z mieszanych polsko-ukraińskich rodzin. Moralnie i humanitarnie może ich wiele różnić, natomiast biologicznemu pokrewieństwu nie da się zaprzeczyć. Pytanie zatem brzmi: co ma piernik do wiatraka? Mój artykuł jest o niezaprzeczalnym pokrewieństwie językowym i genetycznym, a nie o moralnej ocenie zachowań Ariów, Rosjan, Ukraińców czy Słoweńców.

      Polubienie

      • Zgadzam się z tym, że to Ariowie (Z93) są potomkami Pra-Słowian (wcześniejsze podkłady M417, S224), a nie odwrotnie. Nie żeby to zostało napisane, ale wolę, żeby to było dokładnie napisane, żeby uniknąć jakichś zbędnych niedomówień…

        Polubienie

      • Panie Adrianie, wiem doskonale o bliskim pokrewieństwie Słowian i Ariów. Jednak dla mnie istotna jest przede wszystkim popularyzacja kultury i tożsamości słowiańskiej. Wtrącanie do tego Ariów owocuje zbyt często tym, że na setkach stron ciągle znajduję teksty i komentarze wręcz rasistowskie – jesteśmy Ariami, białą dumną rasą i musimy jej czystości bronić. Także fałszywka o nazwie „Wedy aryjsko-słowiańskie” propaguje rasizm. Jest tam napisane np., aby biały Słowianin nie brał za żonę czarnej kobiety bo zanieczyści czy zdegeneruje rasę. Jakoś tak. Tylko, gdzie Słowianin tysiąc czy dwa tysiące lat temu miałby do dyspozycji czarną kobietę, którą mógłby pojąć ew. za żonę? i w ogóle – czy czarne kobiety to podludzie?
        U pewnych szowinistów podszywających się pod Słowian wyczytałem nawet, że czystości rasy będą bronić za wszelką cenę. Ciekawe czy zastosują deportacje, sterylizacje czy czystki etniczne…
        Pisanie o Ariach, padając na niewłaściwy grunt, przynosi zatrute owoce w postaci białego „aryjskiego” szowinizmu i rasizmu. I dlatego tak reaguję na pisanie o nich.
        Nie chcę, aby mnie Pan źle zrozumiał – nawet nie roszczę sobie prawa narzucania Panu tego co i jak Pan pisze. Ma Pan pełne prawo nadal pisać o Ariach i bliskim ich pokrewieństwie ze Słowianami. Ja natomiast będę przy każdej możliwej okazji, gdy pojawi się ich sprawa podkreślał, jak bardzo zostali oni duchowo zdegenerowani i że z tego właśnie powodu bliskie z nimi pokrewieństwo wcale nam chluby nie przynosi.
        Wtedy i Pan ma rację, i ja.

        Polubienie

        • Panie opolczyk, pisze Pan o jakichś rasistach co to podkreślają aryjskie pochodzenie i zabraniają łączenia się w związki z czarnymi kobietami… Pytanie zasadnicze: co to ma wspólnego ze mną i z moimi artykułami??? Napisałem artykuł o pokrewieństwie językowym i genetycznym Ariów i Słowian, gdyż w ten sposób najlogiczniej jest udowodnić, że hg R1a1 ściśle historycznie jest związana właśnie ze Słowianami na terenie Europy. To było moim celem, a nie rasistowskie zakazy czy nakazy. Wydaje mi się, że wykazałem to dość logicznie, że jeśli Ariowie posiadają w znacznej większości hg R1a1 i jednocześnie mówią językami bliskimi słowiańskim, to HISTORYCZNE łączenie R1a1 w Europie z językami słowiańskimi jest zasadne i logiczne. Zatem istnieje KORELACJA między hg R1a1, a j. słowiańskimi. Zaprzeczyłem tym samym głupim tezom allo-nazistów, którzy twierdzą, że nie ma korelacji pomiędzy hg R1a1, a Słowianami. Sprawy nakazów i zakazów rasowych jak i traktowania ciemnoskórych kobiet nie były przedmiotem moich artykułów ani komentarzy. Przepraszam za liczne literówki w poprzednim wpisie. Śpieszyłem się do wyjścia z domu, gdyż byłem umówiony.

          Polubienie

          • „„W kalendarzach pochodzących z kalendarza wywodzącego się z Tradycji Pra-Słowiańskiej rok zaczynał się w dniu równonocy wiosennej, czyli około 20 marca”

            Niekoniecznie. U różnych plemion było z tym różnie. U wielu początkiem roku było zimowe przesilenie a nie wiosenna równonoc. Ponadto u Słowian najprawdopodobniej nie istniało coś takiego jak rachuba lat liczona od daty zero – czy to „stworzenia świata” czy innego przełomowego wydarzenia. „

            Możliwe. Ja podałem odnośniki na źródła, które potwierdzają obchodzenie Nowego Roku w marcu w okolicy równonocy wiosennej w wielu od-pra-słowiańskich kulturach. Chętnie przeczytam, jak to było gdzieś indziej…

            Polubienie

          • Wyczuwam w Pana komentarzu irytację i jej nie rozumiem. Napisałem już – ma Pan prawo pisać o Ariach i ich pokrewieństwie ze Słowianami. Bo jest to faktem. A ja będę Ariów za ich degenerację duchową krytykował, bo to też jest faktem.
            O co więc Panu chodzi, tego nie rozumiem.

            Polubienie

  10. https://opolczykpl.wordpress.com/2017/01/28/czy-mozna-napisac-historie-slowian-od-prapoczatkow/

    „Rok 7526 w tym „słowiańskim” kalendarzu liczony jest od „stworzenia świata” przez Jahwe/Elohim w żydowskiej biblii wyliczony na początku III wieku przez rzymskiego krystowiercę zmarłego w Jerozolimie – Sekstusa Juliusa Afrykańskiego. Ze Słowiańszczyzną ma ten kalendarz tyle wspólnego co ja z judaizmem.”

    Pomyłka kalendarzy, patrz:

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Kalendarz_%C5%BCydowski
    (…)
    Rachuba lat
    W kalendarzu żydowskim rachuba lat zaczyna się od dnia stworzenia świata, które wg ustaleń żydowskich autorytetów religijnych nastąpiło 7 października 3761 p.n.e., stąd np. w roku 2017 trwa żydowski rok 5777/5778. Rok religijny rozpoczyna się z kolei wiosną 1 dnia miesiąca nisan (marzec/kwiecień).
    (…)

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Kalendarz_bizanty%C5%84ski
    (…)
    Rachuba czasu
    Lata liczone były w Bizancjum od stworzenia świata, które według Bizantyńczyków nastąpiło w 5509/5508 roku p.n.e.
    (…)
    Geograficzny zasięg obowiązywania kalendarza bizantyńskiego

    Kalendarz bizantyński używany był w Bizancjum oraz niektórych krajach podlegających wpływowi kultury bizantyńskiej, m.in. Ruś Kijowska. Przyjęły go zwłaszcza te kraje, które w średniowieczu zostały schrystianizowane przez Bizancjum.

    Do końca XVII wieku era bizantyńska była oficjalnym systemem oznaczania czasu w Rosji. Ukazem z 19 grudnia 7208 roku car Piotr I wprowadził w całym państwie nową rachubę lat „od narodzenia Chrystusa”. Miała ona obowiązywać od 1 stycznia 7208 roku, czyli według nowego porządku od 1 stycznia 1700 roku[7].

    Obecnie kalendarz bizantyński stosowany jest niekiedy w kilku małych kościołach należących do Cerkwi prawosławnej.
    (…)

    …..

    Jest tam jeszcze kilka innych kwiatków, ale artykuł bardzo dobry, zwłaszcza to co dotyczy kronik krześcijańskich i fałszerstw, jak tzw. Donacja Konstantyna

    Polubienie

    • SKRiBHA

      Widzę, że dałeś wpuścić się z tym „słowiańskim kalendarzem” w żydowskie maliny. Przede wszystkim twórca tego kalendarza – Afrykańczyk – nie był żydem a krystowiercą. Wg żydo-biblii liczyli datę stworzenia świata katolicy, protestanci, żydzi – i każdemu wychodziło inaczej. Bo żydo-biblia jest napisana tak, że każdy wyliczy inaczej. I tak było właśnie z Afrykańczykiem. No i nie jest przypadkiem, że zarówno w „słowiańskim” jak i „bizantyjskim” kalendarzu mamy obecnie ten sam rok – 7526. Bo są to te same kalendarze. I nie zmieni tego faktu nawet to, że ktoś nazwie to „według czasu Świątyni Światła Świata”. Dalej będzie to żydogenny kalendarz liczony wg biblijnego stworzenia świata w wykonaniu krystowiercy Afrykańczyka.

      Polubienie

      • Między początkiem jednego a początkiem drugiego jest około 1748 lata różnicy,.. patrz upowszechnione dane i tzw. kalendarz bizantyjski był używany już wcześniej, nie tylko od czasu powstania tzw. Bizancjum, która to nazwa powstałą już po podboju Konstantynopola. Nazwą oficjalną było Cesarstwo Wschodnio Rzymskie, patrz: https://pl.wikipedia.org/wiki/Cesarstwo_Bizanty%C5%84skie

        Tu trochę opisałem, jak to z tym było:

        https://skribh.wordpress.com/2016/09/26/340-dozynki-nowy-rok-czy-tylko-rownonoc-czyli-poczatek-jesieni-a-moze-jednak-cos-wiecej-albo-cos-zupelnie-innego/

        Polubienie

      • https://pl.wikipedia.org/wiki/Era_Sekstusa_Juliusza_Afryka%C5%84skiego

        Era Sekstusa Juliusza Afrykańskiego – system liczenia lat opracowany przez Sekstusa Juliusza Afrykańskiego. Początkiem ery był 25 marca 5503 roku przed Chr.

        Około 221 roku Sekstus Juliusz Afrykański podjął próbę opracowania rachuby lat odwołującej się do wydarzenia wspólnego dla całej ludzkości, jakim było opisane w Biblii stworzenie świata[1]. Próby określenia daty stworzenia świata w oparciu o Biblię podejmowali już wcześniej zhellenizowani Żydzi, którzy starli się udowodnić, że ich rodowód jest bardziej starożytny od greckiego i rzymskiego. W I wieku po Chr. Józef Flawiusz w Contra Apionem dowodził, że żydowskie źródła historyczne obejmują okres około 5000 lat i zawierają mniej sprzeczności niż źródła greckie. Według stanu współczesnej wiedzy pierwszym autorem chrześcijańskim, który obliczył datę stworzenia świata był Teofil z Antiochii (koniec II wieku). Przy swoich obliczeniach posłużył się Septuagintą, która w kwestiach chronologii różni się znacznie od Biblii hebrajskiej, i wyliczył, że świat został stworzony około 5515. Ryzyko błędu ustalił na maksimum 200 lat. Połączył też chronologię biblijną z grecką i rzymską, ustalając na podstawie Drugiej Księgi Kronik (36, 21-22), że koniec niewoli babilońskiej i początek panowania króla perskiego Cyrusa miał miejsce w tym samym 4954 roku od stworzenia świata[2].

        W swoich obliczeniach Sekstus wyszedł z założeń teologicznych. Przyjął mianowicie, że skoro Bóg stwarzał świat w ciągu sześciu dni, to świat stworzony będzie istniał również sześć dni, a że zgodnie z Psalmem 90 tysiąc lat w oczach Bożych jest jak jeden dzień, oznacza to, że przestanie istnieć w roku 6000. Z Septuaginty wynikało, że do Narodzenia Chrystusa świat istniał już od około 5500 lat. Sekstus i tu znalazł uzasadnienie teologiczne. Uznał, że Wcielenie musiało nastąpić w 5500 roku i stać się osią ostatniego dnia kosmicznego[3].

        Dalsze ustalenia przeprowadził w oparciu o wyniki badań pisarzy chrześcijańskich próbujących wyliczyć datę Wielkanocy. Trudność polegała na tym, że Żydzi przy obliczaniu Paschy posługiwali się kalendarzem słonecznoksiężycowym liczącym sobie 354 dni (12 miesięcy po 29 i ½ dnia) i korygowanym co trzy lata dodatkowym miesiącem, a chrześcijanie kalendarzem juliańskim o 11 dni dłuższym. Pod koniec II wieku pisarze chrześcijańscy przyjęli cykl ośmioletni pozwalający obliczać datę Wielkanocy. Zdecydował o tym fakt, że 8 lat słonecznych (z dwoma przestępnymi) daje 2922 dni, co jest niemal równe 8 latom księżycowym (5 lat po 12 miesięcy i 3 lata po 13) = 2923 i ½ dnia. Wynikało stąd 8 różnych dat Paschy, po czym w dziewiątym roku Pascha powracała do daty z roku pierwszego. Różniła się jedynie dniem tygodnia. Biorąc pod uwagę obydwa te czynniki należało pomnożyć 8 przez 7, co daje liczbę 56. Po 56 latach Pascha znowu była obchodzona w tym samym dniu miesiąca i tygodnia. Najstarsza zachowana tablica paschalna należąca do Hipolita Rzymskiego odwołuje się do tego właśnie cyklu 56 x 2 = 112[3].

        Sekstus przyjął za swoimi poprzednikami, że skoro Chrystus zmartwychwstał w niedzielę po święcie Paschy (w 14. dniu miesiąca Nisan), stworzenie świata też musiało mieć miejsce w niedzielę, około tej daty, konkretnie musiało przypaść w niedzielę w dniu wiosennego zrównania dnia z nocą, bez którego nie sposób obliczyć daty Paschy. Wedle kalendarza juliańskiego był to 25 marca. Dysponując niedzielą 25 marca jako datą stworzenia świata, Sekstus musiał teraz ustalić, kiedy przypadła pierwsza Pascha. Księżyc został stworzony według Księgi Rodzaju czwartego dnia i z pewnością od razu w pełni, bo wszystkie dzieła Boże są doskonałe. Pierwsza Pascha miała więc miejsce albo w środę 28 marca, jeśli księżyc został stworzony rano, albo w czwartek 29 marca, jeśli został stworzony wieczorem[3]. Według obliczeń Hipolita 14 Nisan może przypaść 18, 21, 25 i 29 marca oraz 2, 5, 9 i 13 kwietnia. Przesądziło to sprawę daty pierwszej Paschy na rzecz czwartku 29 marca. Według tablic paschalnych Pascha miała przypadać 29 marca w roku 266 i ponownie w 322. Należało zatem cofnąć się o wielokrotność 112 lat tak by znaleźć szukaną datę stworzenia świata około 5500 roku. 112 pomnożone przez 52 daje 5824. Odejmując od 5824 roku 322 lata po Chr. i dodając jeden rok, jako że nasz sposób liczenia czasu nie ma roku zerowego, otrzymuje się 5503 rok, będący rokiem początkowym ustalonej przez Sekstusa ery[4].

        Wariantami ery Sekstusa były późniejsze ery: aleksandryjska i bizantyńska[1].

        …..

        Wygląda na to, że faktycznie należy bliżej przyjrzeć się tzw. kalendarzowi słowiańskiemu i kalendarzom indyjskim i zoroastryjskim, bo widać, że wiosna jest wspólnym ich zwornikiem, natomiast co do obliczania datowania od czego coś zaczęło się, no to jest z tym kłopot… Ten wątek bardziej pasowałby pod jakimś wpisem o kronikach, niż tu, gdzie głównym tematem jest genetyka…

        Polubienie

  11. Nie wiem, skąd wziąłeś różnicę 1748 lat. Sam sprawdź w wiki w linku o kalendarzu bizantyjskim:

    „Rok 2013 kalendarza juliańskiego do 31 sierpnia (13 września według kalendarza gregoriańskiego) to według bizantyńskiej rachuby lat rok 7520, zaś 1 września (14 września według kalendarza gregoriańskiego) 2013 roku rozpoczął się rok 7521 (który będzie trwać do 13 września 2014 roku według kalendarza gregoriańskiego).”

    Jeśli więc 1 września 2013 roku (wg kalendarza gregoriańskiego) rozpoczął się rok 7521 kalendarza bizantyjskiego i dodasz do tego 4 lata (mamy 2017) to wychodzi 7525 – a więc jest różnica najwyżej roku pomiędzy kalendarzem bizantyjskim a „słowiańskim”. Z tym, że ten „bizantyjski” miał kilka odrobinę różniących się wersji, przez co zrobiła się ta roczna różnica.

    Oczywiście, że kalendarz bizantyjski powstał zanim powstało Bizancjum. O tym wie każdy zainteresowany. Tyle że Bizancjum przyjęło ten właśnie kalendarz jak swój oficjalny, w przeciwieństwie do Rzymu bazującego na kalendarzu juliańskim, tyle że czas od VI wieku łacinnicy liczyli od domniemanego roku urodzin obrzezanego cieśli.

    Nazwa „kalendarz słowiański” przyjęła się za sprawką poropagandy żydo-prawosławców, którzy podstępne słowiańskojęzyczne żydogenne gusła w wersji Cyryla i Metodego okrzyknęli „liturgią słowiańską”. A że byli oni bizantyjczykami, to i ichni kalendarz okrzyknięto „słowiańskim”. I jako taki jest kolportowany. Choć jest żydogenny i ze Słowiańszczyzną nie ma nic wspólnego.

    Polubienie

    • Kalendarz tzw. bizantyjski i tzw. żydowski dzieli 1748 lat różnicy w wyznaczaniu „początku”, już o tym napisałem, patrz:

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Kalendarz_%C5%BCydowski
      (…)
      Rachuba lat
      W kalendarzu żydowskim rachuba lat zaczyna się od dnia stworzenia świata, które wg ustaleń żydowskich autorytetów religijnych nastąpiło 7 października 3761 p.n.e., stąd np. w roku 2017 trwa żydowski rok 5777/5778. Rok religijny rozpoczyna się z kolei wiosną 1 dnia miesiąca nisan (marzec/kwiecień).
      (…)

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Kalendarz_bizanty%C5%84ski
      (…)
      Rachuba czasu
      Lata liczone były w Bizancjum od stworzenia świata, które według Bizantyńczyków nastąpiło w 5509/5508 roku p.n.e.
      (…)

      Polubienie

  12. Coś się tak uparł na kalendarz żydowski. Ja nie o nim mówię. Mnie on kompletnie nie obchodzi!!! Biskup anglikański wyliczył jeszcze inną datę – wg niego Jahwe stworzył świat w roku 4004 p.n.e. A jakiś katolicki mnich wyliczył jeszcze inną datę – 4173 p.n.e
    Ale te kalendarze mnie kompletnie nie obchodzą. I właśnie – „Dużo wcześniejszą datę stworzenia Świata przyjmowali Bizantyjczycy (a w ślad za nimi m.in. Rusini) – według nich był to rok 5509 r. p.n.e., który stał się datą początkową rachuby lat w kalendarzu bizantyjskim.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Kosmogonia#Data_biblijnego_stworzenia_.C5.9Bwiata

    Ja mówię o kalendarzu „bizantyjskim” wymyslonym przez rzymskiego krystowiercę/krześcijanina w oparciu o żydo-biblię (inaczej ją „odczytał” niż rabini) i o kalendarzu „słowiańskim”, który jest właśnie kalendarzem bizantyjskim, żydowierczym. I w którym czas liczony jest od stworzenia świata wyliczonego nie przez rabinów, katolickich mnichów czy anglikańskich biskupów, a przez starożytnego krystowiercę krześcijanina Afrykańczyka.
    Różnica lat kalendarza bizantyjskiego z żydowskim nie ma żadnego znaczenia! Kalendarz „słowiański” jest po prostu kalendarzem wymyślonym przez krześcijanina, krystowiercę i za początek ma biblijne stworzenie świata wg krześcijanina Afrykańczyka. I ze Słowiańszczyzną ten kalendarz nie ma nic wspólnego. Nazywanie go „słowiańskim” jest bzdurą i przerzucaniem pomostu między Słowiańszczyzną a żydo-prawosławiem.

    Polubienie

    • Proszę przeczytaj to:

      https://skribh.wordpress.com/2016/09/26/340-dozynki-nowy-rok-czy-tylko-rownonoc-czyli-poczatek-jesieni-a-moze-jednak-cos-wiecej-albo-cos-zupelnie-innego/

      …a potem to:

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Indyjski_kalendarz_narodowy

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Kalendarz_ira%C5%84ski

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Samwatsara

      …itd.

      Powtórzę, bo widać, że trochę sam zagapiłeś się na nie to, co jest istotne. W kalendarzach pochodzących z kalendarza wywodzącego się z Tradycji Pra-Słowiańskiej rok zaczynał się w dniu równonocy wiosennej, czyli około 20 marca, a w kalendarzach innych np. ludów semickich, początek roku wypadał na jesieni np. w okolicy równonocy jesiennej.

      Tradycja kalendarza juliańskiego to jest ta pierwsza tradycja, patrz:

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Kalendarz_julia%C5%84ski

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Kalendarz_rzymski

      https://en.wikipedia.org/wiki/Byzantine_calendar
      (…)
      History
      It is not known who invented the World era and when. Nevertheless, the first appearance of the term is in the treatise of a certain „monk and priest”, Georgios (AD 638–39), who mentions all the main variants of the „World Era” in his work.[2][3] Georgios argues that the main advantage of the World era is the common starting point of the astronomical lunar and solar cycles, and of the cycle of indictions, the usual dating system in Byzantium since the 6th century. He also already regards it as the most convenient for the Easter computus.
      (…)

      …..

      To jest ciekawy wątek, bo z jednej strony widać, że istniały kalendarze wcześniejsze od juliańskiego, patrz np. miary czasy w Indiach, Persji, itd, KTÓRE WSZYSTKIE ZACZYNAŁY SIĘ W DNIU RÓWNONOCY WIOSENNEJ, a z drugiej strony nie wiadomo za dużo (jeszcze) o tym skąd powstał tzw. kalendarz słowiański. Warto to prześwietlić…

      Mnie nie interesuje za bardzo który mamy „rok”, bo czytając o kalendarzach jednego można być pewnym, że było i jest tam wiele zmian i nieścisłości, bo nic nie jest równe ani ostatecznie ustalone, natomiast fakt odmiennego wyznaczania początku roku, jako początku roku wegetacyjnego, jest wg mnie niepodważalnym dowodem na to, że rachuba czasu inna niż np. semickie ISTNIAŁA DUŻO WCZEŚNIEJ niż jakiekolwiek późniejsze pustynne wymysły…

      Polubienie

      • SKRiBHA,

        „W kalendarzach pochodzących z kalendarza wywodzącego się z Tradycji Pra-Słowiańskiej rok zaczynał się w dniu równonocy wiosennej, czyli około 20 marca”

        Niekoniecznie. U różnych plemion było z tym różnie. U wielu początkiem roku było zimowe przesilenie a nie wiosenna równonoc. Ponadto u Słowian najprawdopodobniej nie istniało coś takiego jak rachuba lat liczona od daty zero – czy to „stworzenia świata” czy innego przełomowego wydarzenia. U nikogo na ścianie nie wisiał kalendarz z napisem np: rok 4584 i z datami wszystkich świąt w bieżącym roku. Kalendarz Słowian istniał tylko w ich głowach i na niebie – obserwowali Słońce i cztery jego kluczowe momenty – przesilenie zimowe i letnie oraz równonoc wiosenna i jesienna były u Słowian najważniejszymi świętami. Ponadto obserwowali Księżyc dopasowując do jego faz obchody świąt lunarnych. Najważniejsza były przy tym pełnia. Ponadto różne czynności, zarówno praktyczne (np. praca na roli) jak i rytualne (leczenie, wróżby) wykonywali w zależności od rosnącego lub malejącego księżyca.
        Liczenie lat od jakiegoś tam momentu w przeszłości znane było w różnych kalendarzach. Rzymianie naturalnie liczyli lata od założenia miasta, jahwiści wymyślili liczenie albo od „stworzenia świata” (tyle że każdy odprysk inaczej to wyliczył), albo od roku domniemanych urodzin obrzezanego cieśli. Niemniej identyczność kalendarza „słowiańskiego” i „bizantyjskiego” – ten sam obecnie rok 7526 – nie ulega najmniejszej wątpliwości. i dlatego tego kalendarza nigdy nie nazwę „słowiańskim”. Jeden krystowierca go wymyślił, a inni przywlekli go wraz z żydogennym prawosławiem na ziemie Słowian.

        Polubienie

  13. PS

    No i właśnie – sam zacytowałeś:
    „Lata liczone były w Bizancjum od stworzenia świata, które według Bizantyńczyków nastąpiło w 5509/5508 roku p.n.e.”

    Lata te były liczone od biblijnego stworzenia świata. I teraz do 5509 p. n.e dodaj obecny rok n.e czyli 2017 i wychodzi rok 7526 – czyli ten sam co w kalendarzu „słowiańskim”. Bo jest on przejęty od żydowierców.

    Tyle na temat „kalendarza słowiańskiego”, żydowierczego, biblijnego w wersji Bizancjum i krześcijanin Afrykańczyk.

    Polubienie

    • Jak będziesz miał chwilę, to napisz dłuższy artykuł na temat tego kalendarza, chętnie sam wyprostuję kilka informacji na ten temat.
      Chociaż trochę nurtuje mnie dlaczego uważasz że to kalendarz judaistyczny, skoro żydowski rok to 5776/5777 na rok 2016. czyli ~1750 lat różnicy.

      Sprawa druga…
      Dlaczego akurat bizantyjski kalendarz został współcześnie zeslawizowany?
      – Jednym z elementów jest właśnie to że posługujemy się obecnie rachubą czasu chrześcijańską, a kalendarz 7K jest odskocznią od neojudaistycznej rachuby czasu.
      – Dodatkowym argumentem który 7K kupuje nasze względy to także opis metaforyczny. Era wilka, era lisa czy wg boskich odpowiedników Weles i Marzanna. Ktoś ładnie to połączył, bo mija era i ludzie duchowo odwracają się od monoteistycznych wierzeń, od kilku lat mamy bardzo duży wzrost wyznawców rodzimych Bogów w całej Europie. A początek ery lisa/Marzanny było pod panowaniem Teodozjusza I, Cesarza Rzymu który zakazał wszelkich form religijnych z wyjątkiem chrześcijaństwa.

      Takie drobne fakty budują całą otoczkę wokół kalendarza.

      Polubienie

      • Lechosław, nie mam pewności czy pytałeś mnie czy SKRiBHa. Jeśli mnie – odpowiadam…

        Nie nazywam kalendarza „bizantyjskiego” judaistycznym a krystowierczym czy jahwistycznym. Krystowiercy wszak też wierzą w Jahwe, choć nie są judaistami. Moja krytyka dotyczy właśnie tego, że ten kalendarz wymyślił krystowierca, a rok zerowy wyliczył na podstawie żydo-biblii. Jest więc on także neojudaistyczny, tak jak obecnie powszechnie obowiązujący. Wprawdzie wyszła Afrykańczykowi inna liczba lat niż rabinom, ale w sumie i ten kalendarz na korzenie biblijne, co w moich oczach całkowicie go dyskwalifikuje i kompromituje. Nawet wtedy gdy przyozdobiony został ornamentyką słowiańską („Era wilka, era lisa czy wg boskich odpowiedników Weles i Marzanna”) to nadal cuchnie jahwizmem. Jeśli więc ktoś zadał sobie tyle trudu, aby dopasowywać do niego, w sumie sympatyczne, ery wilka, lisa, (ja dodałbym żmija, rysia, rosomaka i inne) to czemu nie zrezygnować z „trzonu” jahwistycznego przyozdobionego słowiańską ornamentyką i nie stworzyć całkowicie własnego słowiańskiego kalendarza. Datą wyjściową mogłoby być np. wyodrębnienie się haplogrupy R1a jakieś 25 000 lat temu. Albo datę udowodnionego pojawienia się pra-Słowian w Europie (wiem, że w sieci krąży liczba 10 700 lat temu). I wtedy dopracować można by do takiego kalendarza różne ery – lisa, wilka, żmija, niedźwiedzia itd. Efekt końcowy – mielibyśmy własny, czysto słowiański kalendarz, bez jakichkolwiek jahwistycznych, krystowierczych, żydogennych powiązań i naleciałości.
        Pytaniem jest – kto miałby to zrobić? Kolejnym pytaniem jest – po co to mamy robić?
        Na codzień, czy chcemy czy nie i tak musimy korzystać z obowiązującego kalendarza gregoriańskiego liczącego czas od obrzezanego cieśli. I tego nie przeskoczymy. Niemniej stworzenie własnego czysto słowiańskiego kalendarza byłoby w sumie dobre. Bo i ja dla samej zasady, naszą własną słowiańską rachubę czasu – powiedzmy od pojawienia się R1a – z chęcią bym propagował. Natomiast na widok daty 7526 rok dostaję dreszczy. Bo oczami wyobraźni widzę krystowiercę ślęczącego z liczydłem nad żydobiblią i wyliczającego żmudnie całymi tygodniami wyssaną z palca datę żydowskiego stworzenia świata.

        Polubienie

        • Jeżeli chodzi o szczegóły, to kalendarz dostał (nie wiem na jakiej podstawie, co przede wszystkim degraduje jego rzetelność i historyczność) pełny opis totemów zwierzęców dla każdej ery tj. następujące:

          ‚Panny’,’Dzika’,’Szczupaka’,’Łabędzia’,’Węża’,’Kruka’,’Niedźwiedzia’,’Bociana’,’Wilka’,’Lisa’,’Tura’,’Łosia’,’Raroga’,’Konia’,’Orła’,’Rasy’

          nie wiem co tutaj robią takie określenia jak Rasy, Rarog czy Panna. Może jakiś ekspert mi wyjaśni?

          Odpowiedniki boskie to:
          ‚Żiwa’,’Ramhat’,’Rodżana’,’Makosz’,’Simargł’,’Kolenda’,’Swarog’,’Rod’,’Weles’,’Marzanna’,’Kryszeń’,’Łada’,’Wyszeń’,’Kupała’,’Pierun’,’Jasz’;

          Tutaj wydaje mi się jakby ktoś wpisywał imiona bóstw z palca, bo jest pomieszanie z poplątaniem, różnych imion Bogów z różnych rejonów i języków.

          Ja tutaj nie widzę żeby jakiś krystowierca maczał palce (oczywiście nazwy er, dni itd są nowożytne), inspiracją torą pewnie była. Bo jeżeli ten kalendarz przyjął Bizancjum najpierw to pewnie z jednego powodu.

          Nie chcieli przyjąć do wiadomości rzymsko-katolickiego odmierzania czasu.

          Polubienie

          • Lechosław

            „Nie chcieli przyjąć do wiadomości rzymsko-katolickiego odmierzania czasu.”

            Nie bierzesz pod uwagę tego, że gdy powstawał kalendarz bizantyjski nie było jeszcze rzymsko-katolickiego. Dopiero w 525 roku n.e katolicki zakonnik Dionizjusz „wyliczył” datę urodzin cieśli i dopiero wtedy ówczesny papież wprowadził kalendarz z podziałem na przed i po Joszue. W tym czasie Konstyntynopol już od 3 wieków miał kilka odmian swojego kalendarza nazwanego potem bizantyjskim. A jako że Konstantynopol konkurował z Rzymem, nie przyjął więc rzymskiego kalendarza i uparł się przy swoim, bardziej zresztą judaistycznym, bo za początek przyjął jak rabini biblijne „stworzenie świata” a nie urodziny cieśli. Tak więc choć bizantyjczycy byli jak łacinnicy krystowiercami, w sprawie kalendarza poszli drogą rabinów, tyle że „stworzenie świata” wyliczyli inaczej.

            Polubienie

  14. Pingback: Nowy prastary Kalendarz Słowian – wersja wstępna robocza – blog polski

  15. Wczoraj dowiedziałem się o kolejnej próbce kopalnego YDNA z terenu Polski. Rosjanin Vladimir Tagankin odkrył haplogrupę (zgadnijcie jaką 🙂 ) w szkielecie z okresu wczesnej epoki brązu w miejscowości Gustorzyn koło Włocławka. Oczywiście, że R1a1. Tu link: http://eurogenes.blogspot.com/2017/01/r1a-z280-from-early-bronze-age-northern.html

    Ponadto potwierdziło się to, co pisałem w artykule „Języki słowiańskie a haplogrupa R1a1” nt. próbek wojownika z Rogalina koło Hrubieszowa. To także jest R1a1. Oto link: http://polishgenes.blogspot.com.au/2015/05/r1a1a-from-early-bronze-age-warrior.html

    Teraz allo-naziści będą zaklinać rzeczywistość bredząc, że „geny to nie kultura” itp. głupoty. A co ma piernik do wiatraka, jak te próbki i te z Niemiec wskazują na ciągłość zamieszkania ziem polskich i wschodnio-niemieckich przez ten sam biologiczny etnos od epoki brązu po średniowiecze, a w przypadku Polski po czasy współczesne? Zatem podważają fundament, na którym opiera się cała nazistowska teoria allo-prypeciarzy. Próbek będzie coraz więcej i walec autochtonicznej prawdy coraz brutalniej i skuteczniej będzie miażdżył i przewalał się po hitlerowskiej propagandzie panującej na polskich uniwersytetach w 2017 r.

    Polubienie

    • Wielkie dzięki za te wiadomości i załączony odnośnik na pierwotny tekst!!! 🙂 Ludzie, uczcie się SEO i wordpressa, bo to bardzo przydaje się, a zwłaszcza walka z formatowaniem (znaczniki) i rozwalający się kod html!!!. Wkrótce napisze tu poradnik, jak pisać i formatować tekst do upowszechniania w sieci.

      Polubienie

    • http://eurogenes.blogspot.co.uk/2017/01/r1a-z280-from-early-bronze-age-northern.html

      Monday, January 30, 2017

      R1a-Z280 from Early Bronze Age Northern Poland

      PL_N17, an Early Bronze Age genome from Gustorzyn, Northern Poland, recently uploaded to the European Nucleotide Archive (ENA) under accession number SAMN04633627, belongs to Y-chromosome haplogroup R1a-Z280. R1a-Z280 today shows very high frequencies (>50%) and relatively high SNP diversity in Northern Poland. This is a strong argument for genetic continuity in Northern Poland since the Early Bronze Age. The analysis was run by Vladimir Tagankin from YFull, who, I’m told, is also pretty sure that PL_N17 falls under SNP R-S24902. Interestingly, R-S24902 is an extremely rare marker that currently appears to be most common in Northwestern Europe. But I’d say that there are two very good reasons for this: 1) most Y-chromosomes tested at this sort of level are from Northwestern Europe and 2) today Northwestern Europe shows higher genetic diversity than Eastern Europe. So I expect this pattern to be repeated for many other high resolution ancient Y-chromosome samples from Central and Eastern Europe. I don’t yet have the genome-wide data for PL_N17. If I manage to get it, I’ll run a whole bunch of analyses comparing him to ancient and modern-day Europeans. See also… R1a1a from an Early Bronze Age warrior grave in Poland Testing for genetic continuity in Poland from the Bronze Age to the present

      Posted by Davidski

      Samuel Andrews said…
      Do you think Slavs have modern Eastern Europe most of its R1a?
      January 30, 2017 at 3:37 PM

      Davidski said…
      Don’t forget Balts.
      Balts used to occupy a much larger area than they do now, and they surely were always rich in R1a.
      January 30, 2017 at 4:31 PM

      Romulus said…
      What’s the context? Is this the guy that had his head modeled way back?
      January 30, 2017 at 4:40 PM

      EastPole said…
      1900 BC is the 1a phase of Trzciniec Culture and in Gustorzyn there are early Trzciniec Culture graves. So it is probably Slavic.

      January 30, 2017 at 5:07 PM

      Samuel Andrews said…
      @Davidski,
      Did Slavs absorb/conquer any Balts though?
      January 30, 2017 at 5:11 PM

      Rob said…
      EastPole
      1900 BC is also the Iwno culture. Given that this subclade is rare in modern Slavs, it’s a stretch to call this man Slavic. Also, there was no such language as Slavic in 1900 BC.
      He’d be para-Balto-Slavic, if we wanted to create a term for it.
      January 30, 2017 at 5:27 PM

      Aram said…
      In a recent report in Russian Academy the age of Slavic expansion was proposed at 200 AD.
      January 30, 2017 at 8:48 PM

      Aram said…
      This date was calibrated with genetic data. Pshevorskaya ana Zarubinetskaya cultures were proposed as homeland.
      January 30, 2017 at 8:51 PM

      Davidski said…
      Did Slavs absorb/conquer any Balts though?
      Seriously?
      In about 80% of former Baltic territory.
      January 30, 2017 at 9:05 PM

      rozenfag said…
      @ Aram Well, even Lev Kleyn criticized the association of Slavs with these cultures.
      January 30, 2017 at 9:35 PM

      Aram said…
      rozenfag
      Lev Kleyn criticizes most of things proposed by genetic studies. 🙂 Yamna theory included. Ancient DNA is needed to rule out this proposal.
      January 30, 2017 at 11:43 PM

      Davidski said…
      This EBA dude from Gustorzyn is very similar to Estonian Corded Ware.
      I’ll put up a new blog post about his genome-wide results later today.
      January 31, 2017 at 12:56 AM

      Simon said…
      I’ll wager Poland or basically the wider circum-Tripolyean region is the homeland of middle-late Proto-Indo-European.
      January 31, 2017 at 1:07 AM

      Polubienie

  16. Jest jeszcze jeden problem…

    Na terenach dzisiejszej Polski, w czasach historycznych (jeszcze za Mieszka I) żyły duże plemiona (związki plemienne) Polan, Ślężan, Wiślan, Mazowszan, Pomorzan, Lędzian oraz plemiona mniejsze jak Wolinianie, Pyrzyczanie, Kaszubi, Lubuszanie, Bobrzanie, Obrzanie, Dziadoszanie, Trzebowlanie, Opolanie, Gołęszyce, Bużanie, Lublinianie, Sandomierzanie i in. I wystarczyło kilka wieków życia w jednym państwie, aby u mieszkańców zanikła tożsamość plemienna a powstała ponadplemienna tożsamość polska. Tymczasem wg Bieszka Imperium Lechii powstało 1800 lat p.n.e. i trwało do czasów tuż przed Piastami czyli ponad 2 500 lat. Czy to nie dziwne, że w tym czasie mieszkańcy Lechii nie zatracili poczucia tożsamości plemiennej i że nagle w krótkim czasie imperium rozpadło się na kilkadziesiąt plemion wrogich sobie niekiedy przez następne wieki. Przecież przez 2 500 lat było wystarczająco dużo czasu, aby wszyscy Słowianie poczuli się Lechitami i nie chcieli być znów Polanami, Ślężanami, Wiślanami, Obodrytami, Ranami, Redarami, Czechami, Rusinami itd.. Wszyscy powinii czuć się Lechitami! A jednak wszyscy o tym zapomnieli. Bo nawet Polanie nazywani przez innych Lechitami tak samych siebie nie nazywali. Dzisiaj więcej Polaków nazywa siebie Lechitami niż robili to mieszkańcy państwa Mieszka I.

    Polubienie

    • „I wystarczyło kilka wieków życia w jednym państwie, aby u mieszkańców zanikła tożsamość plemienna a powstała ponadplemienna tożsamość polska.”
      Można wiedzieć, gdzie są żródła tej tezy?

      Polubienie

  17. A choćby w bitwie pod Grunwaldem, w której chorągwie koronne (obok wojsk litewskich i innych sojuszników), wprawdzie nadal podzielone na chorągwie wojewódzkie czy regionalne, występowały jako jednolite wojsko Korony Polskiej . A nie jako Polanie, Mazowszanie czy Wiślanie. Była to już jednolita ponadplemienna siła zbrojna Korony – państwa polskiego. To wted już rycesrstwo i możnowładcy definiować zaczęli się się jako jeden jednolity naród. Przejęła to szlachta uważając się za naród polski, tyle że uważała się za potomków Sarmatów a nie Lechitów.

    Polubienie

    • https://pl.wikipedia.org/wiki/Sarmatyzm

      Sarmatyzm – ideologia przyjęta i propagowana przez szlachtę polską od końca XVI do drugiej połowy XVIII wieku. Opierała się na przekonaniu, że szlachta polska pochodzi od Sarmatów – starożytnego ludu zamieszkującego początkowo między Dolną Wołgą a Donem. Po Sarmatach szlachta miała odziedziczyć umiłowanie wolności, gościnność, dobroduszność, męstwo oraz odwagę.

      Uważany jest za spójny i zaskakująco elastyczny zestaw wartości rodzinnych, społecznych i narodowych[2].

      Już Jan Długosz twierdził że protoplastami Polaków byli starożytni Sarmaci, a wiek XVI legendę tę umocnił. Legenda głosiła, że w zamierzchłych czasach rycerskie plemię Sarmatów opuściło stepy czarnomorskie, opanowując tereny, na których z czasem powstać miała Rzeczpospolita Obojga Narodów. Zagarnąwszy te ziemie rycerze sarmaccy ludność autochtoniczną obrócili w niewolników, zwanych teraz plebejami, a sami przekształcili się w szlachtę. Tylko szlachta, jest wyłącznym potomkiem Sarmatów, ona jest ,,narodem”, do którego należeć powinno wyłączne kierownictwo w państwie. Sarmatyzm już w samym założeniu zawierał tendencje separatystyczne, odśrodkowe w stosunku do kultury ogólnoeuropejskiej, której wspólnym mianownikiem był humanizm. Idealizowanie przeszłości sarmackiej przez szlachtę skutkowało konserwatyzmem, który przejawiał się we wszystkich dziedzinach życia[3].

      Sarmatyzm odegrał ważną rolę w barokowej literaturze polskiej i miał ogromny wpływ na kształtowanie umysłowości, obyczajowości i ideologii polskiej szlachty. Według opinii Tadeusza Mańkowskiego: teoria sarmackiej genezy narodu i państwa polskiego w tym świetle to nie mit, ani też bajanie niekrytycznych umysłów kronikarzy, lecz wyraz poszukiwania swojego «ja» przez bardziej oświecone warstwy narodu, poszukiwanie tradycji historycznych przez naród, który poczuł się na siłach i chce coś znaczyć, szukanie swego miejsca wśród innych narodów o odległej przeszłości[4]. Wpłynął tym samym na spójność i solidarność narodu polskiego po unii lubelskiej i miał podobne znaczenie jak, na przykład, starożytni Germanie dla Niemców.

      Sarmatyzm był oryginalnym połączeniem kultur Wschodu i Zachodu. (…)

      Łączenie Grunwaldu i Sarmatyzmu, to wg mnie jest grubymi nićmi szyte, nawet jak weźmie się do tego Długosza. Długosz = Kneblewski.

      Polubienie

  18. SKRiBHA, aby nie było nieporozumień – ja nie łączę Grunwaldu z sarmatyzmem, który zrsztą uważam za mitomański wymysł polskiej szlachty, chcącej wyróżnić i wręcz odciąć się od „ludzi podłego stanu”, czyli ogromnej większości mieszkańców ówczesnego królestwa Polskiego.
    Grunwal wspomniałem, aby pokazać, że po ledwo kilku wiekach życia w jednym państwie, nawet rozbitym przez dwa wieki podczas „rozdrobnienia dzielnicowego” na walczące ze sobą księstewka, nastąpiła zamiana wcześniejszego poczucia tożsamości plemiennej na poczucie tożsamości ponadplemiennej, związanej z ponadplemiennym państwem. Pod Grunwaldem nie walczyły po stronie polskiej zjednoczone na okazję tej bitwy wojska plemienne Polan, Wiślan, Mazowszan, Bużan i Sandomierzan. Te wojska wykazywały już duży stopień wspólnej ponadplemiennej identyfikacji. Przy czym arogancka szlachta wymyśliła sobie (a raczej ktoś jej to podsunął a ona to chętnie przyjęła) mit sarmatyzmu.
    Przy tej okazji zauważ, że turbo-lechici powołują się i na Długosza, że niby jego kroniki dowodzą ich turbo-lechickiej ideologii, choć Długosz zadaje jej w sumie cios jego turbo-sarmacką ideologią polskiej szlachty. Wg niej szłachta to nie Lechici a Sarmaci.

    Polubienie

    • Tak, ale wcześniej nie było w tym samym miejscu jednej rzeczy… a nazywam to coś „tradycją pustynną”. W ogóle nie bierzesz tego czegoś pod uwagę, ani tego czegoś działań… Powtórzę : Długosz = Kneblewski…

      Problem sarmacko / alańsko / irański może być i wg mnie jest dużo bardziej złożony, niestety, patrz np. rzekome zapożyczenia od-osetyjskie / alańskie / sarmackie / irańskie (kejanidzkie) / aryjskie / pra-słowiańskie /,.. niż to może się wydawać np. takim autorom, jak Jamroszko, Makuch, Jagodziński itd.

      Logika języka i nie tylko wskazuje na coś, co miało wielki wpływ na może i pół świata… Czy było to „imperium LeG/H/K/S/C/Z/ii„, czy jak zwał, widać, że wpływ był kulturowy był olbrzymi i wiodący przez bardzo długi czas.

      KKK i jemu podobni wyznawcy tradycji pustynnej są bardzo, ale to bardzo dobrzy w niszczeniu świadectw o poprzednikach i opowiadaniu „prawd objawionych”, patrz np. groSS, Kneblewski, Skarga, Długosz, Kadłubek, tzw. Gall Anonin, itp…

      Polubienie

  19. Pingback: Krótka historia Rodu genetycznego R1a | Słowianie - Wiara Przyrodzona

  20. Pingback: Krótka historia Rodu genetycznego R1a | indianchinook

  21. Pingback: 155 Moje podsumowanie ostatnich 5 lat „ario-słowiańskiego” wariactwa, czyli Ukraina,.. a raczej UPAdlina praojczyzną ludzkości | SKRBH

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.