94 XXXXXXXXXXXX.pl. Zażółć gęślą jaźń. Używajmy polskich znaków

ą/a”… ę/e”

(10.01.2017 Ocenzurowano zgodnie z życzeniem XXXXXXXXXXXX.pl)

Toszczyk
Zawsze w mojej świadomości wyraz „gęślą” był przymiotnikiem dzierżawczym utworzonym sufiksem „-i”. Zażółć jaźń (jaką?) gęślą. Niestety, coraz częściej -ą w wygłosie brzmi jak „oł”, nawet wśród osób wypowiadających się publicznie. Już mniej mnie razi „om”. Warto też nadmienić, że zachowanie samogłosek nosowych z prasłowiańszczyzny to unikatowa cecha polszczyzny wśród innych żywych języków słowiańskich i właśnie dlatego powinniśmy być z nich dumni. A w prasłowiańszczyźnie wiele wyrazów zaczynało się samogłoską nosową, co dzisiaj może dziwić. Prasłowiańskie prototypy węgla, węgła, węża zaczynały się nosówką, a nagłosowe w- to taka wtórna proteza.

aztechowski
Dawno, dawno temu. bodajże w Rewii rozrywki w dziale ciekawostek pojawiło się słowo „ĄPIJoznaczające wampira (albo jego rodzaj). Bardzo mnie to zdziwiło, zwłaszcza, że jedynym słowem zaczynającym się na nosówkę jakie znałem to ĘSI, które jak wiadomo jest raczej wytworem literackim niż funkcjonującym słowem.


Właśnie przypadkiem znalazłem i nie mogę zwyczajnie powstrzymać się, więc upowszechniam, bo bardzo warto! Super, hiper zajebiaszczo! 🙂 Brakuje mi tylko Dz’ i Dz”, ale rozumiem, że to są niby połączenia dźwięków są, patrz D+Z’ i D+Z”,.. czy tylko tak to jest wymawiane?

Przypominam, że opracowałem (choć ciągle go udoskonalam) sposób zapisu dźwięków języka polskiego jedynie za pomocą tzw. liter / znaków abecadła / alfabetu angielskiego / łacińskiego, patrz:

https://skribh.wordpress.com/?s=zapis+d%C5%BAwi%C4%99k%C3%B3w&submit=Szukaj

Miłego czytania, bo zapis dźwięków / Za+PiS Dz’W+ie”K+o”W… ważny jest! 🙂


https:// XXXXXXXXXXXX.pl

(Ocenzurowano zgodnie z życzeniem XXXXXXXXXXXX.pl)

Łona – ĄĘ

Paweł Jabłoński
Published on Oct 23, 2010

…..

Jan Leśniewski Administracja DS 
2018-01-04 O 17:03

UWAGA! SKOPIOWANE Z MOJEGO EMAILA:

9:39 AM (6 hours ago)

Szanowna Pani / Szanowny Panie,

zwracam się z prośbą o zaprzestanie naruszenia i usunięcie ze strony https://skrbh.wordpress.com/2018/01/03/94-dobryslownik-pl-zazolc-gesla-jazn-uzywajmy-polskich-znakow/ wpisu (i grafiki) skopiowanego z bloga Dobrego słownika  https://blog.dobryslownik.pl/zazolc-gesla-jazn-uzywajmy-polskich-znakow/

Informuję, że skopiowanie całej treści wpisu (niezależnie od podania jego źródła) stanowi naruszenie praw autorskich związane z odpowiedzialnością cywilną, a nawet karną.

Podstawa prawna:

Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm)

Z wyrazami szacunku
Jan Leśniewski
Administracja Dobrego słownika

…..

SKRiBHa 

Witam

Jak Państwo sobie życzycie. Proszę o określenie co mogę użyć na mojej stronie, zgodnie z Państwa życzeniem. Informuję, że nasza korespondencja zostanie upowszechniona pod tym, co z tego wpisu pozwolą mi Państwo zachować. Dotyczy Państwa tekstu.

Nie podziękujecie mi nawet za wspieranie Was i dobre słowo?

PZDRWM.
SKRiBHa

SKRiBHa  2018-01-04 O 17:04 

Witam

Widzę, że mój komentarz nie został przez Państwa upowszechniony. Proszę o jego upowszechnienie, albo odesłanie mi go ze wskazaniem w nim tego, co nie pozwala Państwu na jego upowszechnienie na Państwa stronie.

PZDRWM
SKRiBHa

…..

Tu potwierdzenia tego, że napisałem komentarz na Państwa stronie i dokonałem weryfikacji nawet trzykrotnie, patrz:

Disqus noreply@disqus.com 10:31 PM (18 hours ago)

Disqus noreply@disqus.com 10:30 PM (18 hours ago)

Disqus noreply@disqus.com 10:30 PM (18 hours ago)

…..

Cytat z Państwa strony i podstawa prawna moich życzeń, co do upowszechnienia mojego komentarza:

„Poniżej komentują tylko osoby, którym słowa wulgarność, hejterstwo, czepialstwo, spamowanie są znane wyłącznie z definicji w Dobrym słowniku. Inni muszą wiedzieć, że mamy nożyczki i nie zawahamy się ich użyć.”

Wnioskuję z powyższego, że moja osoba przez napisanie tego nieopublikowanego przez Państwa komentarza, jest w istocie „wulgarna, hejterska, czepialska”, no bo inaczej przecież mój komentarz zostałby upowszechniony na Państwa stronie, i nie musieliby Państwo wycinać go swoimi nożyczkami, co zrobiliście, nieprawdaż?

Dodatkowo:

„cz. 4 komentowanie
Redaktorzy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za prezentowane przez innych użytkowników treści. Zobowiązani są jednocześnie do ich nadzorowania.
Użytkownik nie może umieszczać w komentarzach wpisów, które
zawierają jakiekolwiek treści niezgodne z obowiązującym prawem RP, a w szczególności obraźliwe, wulgarne, obsceniczne, oszczercze, nienawistne, zawierające groźby, nieetyczne, obrażające czyjeś uczucia, godzące w czyjąś własność,
naruszają cudze prawa autorskie.
Użytkownik nie powinien spamować w komentarzach (o tym, czy dana wypowiedź jest spamem, ostatecznie decydują redaktorzy). Dlatego:
nie powinien pytać o to, o co powinien pytać przez funkcję „pytań językowych”,
nie powinien umieszczać niezamówionej informacji handlowej,
nie powinien umieszczać treści o charakterze reklamowym lub promocyjnym,
nie powinien powtarzać rzeczy, które są wyjaśnione w treści haseł lub w komentarzach (chyba że ma dalsze wątpliwości),
nie powinien prowadzić niemerytorycznych i niezgodnych z tematyką serwisu dyskusji („o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą”).
Redaktorzy mają prawo decydować, które komentarze mają być wyświetlane jako publiczne, a które tylko w zamkniętej części serwisu.
Redaktorzy mają prawo usuwać komentarze bez podania przyczyny.
Komentarze użytkowników wyświetlają się podpisane ich imieniem i nazwiskiem. Redaktorzy Dobrego słownika nie chcą rozmawiać z anonimowymi ludźmi, bo sami nie są anonimowi.”

Zwracam uprzejmie uwagę, że zwracałem się w moim komentarzu do osoby podpisanej, jako „Toszczyk”. Nie wiem, jak to ma się do powyższego, ale coś mi tu zgrzyta logicznie z tym „Toszczyk”, jako … „podpisane ich imieniem i nazwiskiem”

kaeisia  2018-01-07 O 12:06 

Piotr Korczarowski o zamknięciu przez YouTube kanału eMisjaTV!

Proroctwa
Published on Jan 4, 2018
SUBSCRIBE 735
YouTube grozi usunięciem kanału eMisjaTV! Trwa zakrojony na szeroką skalę atak na wolność słowa w Internecie. Cenzura postępuje. Nowe filmy eMisjiTv znajdziecie wkrótce pod tym adresem: https://www.cda.pl/eMisjaTv. Natomiast dostęp do ich archiwum oraz możliwość przesyłania filmów kanał eMisjaTv odzyska dopiero za 3 miesiące…

Coś się kończy, coś zaczyna…

Piotr Korczarowski
Published on Jan 5, 2018
SUBSCRIBE 120
YouTube w jednej chwili zniszczył 7 lat naszej pracy, wrzucając ponad 400 filmów wraz z całym kanałem eMisjiTv do internetowego kosza.

Nowy kanał na CDA: https://www.cda.pl/eMisjaTv
Link do Patronite: https://patronite.pl/emisjatv
Link do zrzutki na studio: https://zrzutka.pl/nowe-studio-emisji-tv
Numer konta SRCh w Łodzi (dla eMisjiTv) 20 1320 1449 2637 4622 2000 0001
Adres PayPal: redakcja@emisja.tv

kaeisia  2018-01-07 O 12:07 

Anonymous – This will Change Everything You Know… (2018-2019)

Anonymous Official
Published on Dec 31, 2017

William Buck
What it’s doing to our children is we are mass producing sociopaths no real emotional connection with others.

Cristian Alba Music
I think that is not about delete them from out lives cause those are incredible tools, but we need a regulation and use them as tools not as a style of life.

runningbandit
I disabled my Facebook over 2.5 years ago and logged in just recently to see if there was any way to permanently kill the account not just disable. In all honesty I am so glad I removed myself, it’s just pure garbage.

SKRiBHa  2018-01-08 O 15:07

Szanowni Państwo

Do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi od Państwa, na nasze dwie odpowiedzi dot. rzekomych naruszeń praw autorskich, patrz Państwa email z 04.01.2017.

Prosimy po raz kolejny o ustosunkowanie się do naszych wątpliwości, tak żebyśmy mogli zadowolić Państwa, w tym temacie. O zaprzestaniu cenzurowania naszego komentarza proszę już zapomnieć, bo nie jest to już dla nas istotne.

Jeśli w przeciągu 7 dni od otrzymania Państwa emaila z 04.01.2017 nie otrzymamy od Państwa szczegółowych instrukcji, co wg Państwa jest rzekomym naruszeniem praw autorskich, jak i wyjaśnieniem, jakie Państwa autorskie treści z tego skompilowanego tekstu, a zacytowanego przez nas tu: https://skrbh.wordpress.com/2018/01/03/94-dobryslownik-pl-zazolc-gesla-jazn-uzywajmy-polskich-znakow/możemy upowszechnić, to uznamy, że nie wnoszą Państwo żadnych roszczeń i sami dokonamy odpowiednich skrótów tego tekstu.

Jednocześnie informujemy, że w obu wypadkach, nie ważne czy a) otrzymamy od Państwa Wasze instrukcje, czy b) ich nie otrzymamy, to i tak w naszym komentarzu wyrazimy nasze oburzenie z tego, w jaki sposób zostaliśmy przez Państwa potraktowani.

Jest nam wszystkim wyjątkowo przykro, że mimo, że dołożyliśmy wszelkiej staranności, aby powiadomić Państwa o naszych zamiarach i pytaniach, patrz nasz komentarz ocenzurowany przez Państwa, to ani nie upowszechniliście go, ani nie doceniliście tego że nie dokonaliśmy żadnych zmian w Waszym tekście i że bezinteresownie reklamujemy Państwa stronę i działalność gospodarczą.

Ponownie informujemy, że treść także i tego emaila zostanie upowszechniona na naszej stronie, celem zachowania całkowitej „transparentności”, czyli pisząc po słowiańsku,.. przeźroczystości naszych działań.

W imieniu czytelników i współpracowników sieciopisu SKRBH.

PZDRWM
SKRiBHa

…..

Jak obiecałem, tak zrobiłem, czyli sunąłem wszystkie teksty i grafiki, które były autorską treścią pierwotnego wpisu. Tak jest lepiej, nieprawdaż?

A, jeśli chodzi o wyjaśnienie słowo JaZ’N’, to źródło wcale dobre nie jest. Jest zupełnie średnie. Mam jeszcze kilka innych uwag, ale skoro ktoś olewa mnie, to szkoda sobie tym kimś głowę zawracać. I to by było na tyle.

PZDRWM
SKRiBHa

62 uwagi do wpisu “94 XXXXXXXXXXXX.pl. Zażółć gęślą jaźń. Używajmy polskich znaków

  1. Wgad – ‚Zażółć gęślą jaźń’ – prof. Bralczyk wyjaśnia

    Wirtualna Polska
    Published on Nov 28, 2011

    UWAGA! 03:00 Tłumaczenie prof. Bralczyka, że rzekomo Trentowskie wymyślił słowo jaźń / JaZ’N’,.. bo wziął sobie słowo przyjaźń / PRy+JaZ’N’… i odrzucił z nagłosu tego słowa przy / PR”y… Wg mnie jaźń / JaZ’N’ jest pierwotnym rdzeniem względem przyjaźni / PR”y+JaZ’Ni

    JaZ’N jest bliski dla JaSNy

    Polubienie

    • A według mnie „jaźń” to rzeczownik od „ja”. Tak samo jak „tyźń” od „ty”. Jest to chyba oczywiste zważywszy na znaczenie tego rzeczownika.

      Polubienie

        • Można by się zastanowić.

          T – prardzeń
          Ty – nie ja i nikt inny niż wskazany, tylko jeden
          Dy – jak wyżej,
          JeDyNy
          TyS’ – tyś, ty jesteś
          TuZ – as, sam, odyniec
          TuSK – bezdomny, samotny piesek

          Coś jednak jest na rzeczy 😄

          Polubienie

          • W porządku, ale raczej nie dla wielu osób więcej. To jest młode słowo, bo nie znajduję wiele wyników wyszukiwania z nim, a te które znajduje są wątpliwe.

            Polubienie

            • Młodziutkie. Wymyśliłem je przedwczoraj. 😁Zapewne nasi przodkowie tak właśnie posługiwali się językiem. Używając zrozumiałych wzajemnie rdzeni-słów po prostu rozmawiali. To, co teraz uważamy za jeden wyraz, dla nich było zdaniem.

              I tak to trzeba rozumieć.

              Polubienie

              • 100%! I dlatego rozumiem to Twoje „wsobninie”… Ja to nazywam rozsądkiem, żeby nazywać podobne rzeczy, czy zjawiska, w podobny sposób. Męczy mnie ten prof. Bralczyk i jego Trentowski, jako twórca Jaźni / JaZ’Ni… patrz:

                Łaźń / L”aZ’N’
                Kaźń / KaZ’N’
                Rzeźnia / R”/Z”eZ’Nia

                Myślę sobie już od dawna tak, że lingwiści, a nawet językoznawcy są tak bardzo skupieni na szczegółach poszczególnych słów i ich jakichś zmianach, patrz np. zamiana germańskiego , że gubią całościowy obraz, tego co niby badają i nie dostrzegają najważniejszego, czyli Rdzeni / RDz+eNi

                Nikt nie chce o tym ze mną rozmawiać, no może nie nikt, ale prawie wszyscy poloniści, czy inni lingwiści, czy angliści, czy inni… historycy, czy allo-allo zwykli,.. nic tylko uciekają.

                Coś mi podpowiada, że w przypadku Panów z dobryslownik.pl będzie tak samo. Zupełnie nie spodziewałem się takiego przeciwdziałania, na mój grzecznościowe teksty i gest, jako taki…

                Teraz patrz zero odpowiedzi. Poczekam, ale będą już teraz żądał ustosunkowania się ich do zagadnień:

                D+Z’ =/= Dz’
                D+z” =/= Dz”

                Jaźni / JaZ’Ni, Przyjaźni / PR”y+JaZ’Ni

                Rdzeni / RDz+eNi

                …..

                Jak to było z ta górą, co to nie chciała gdzieś iść, tyle że odwrotnie?

                Polubienie

                • Jak na profesora, to jakoś mało krytycznie odnosi się on do wywodzenia „jaźni”. Nawet nic nie wiedząc o rdzeniach słowotwórczych można logicznie, przy użyciu „brzytwy”, „krzywej dzwonowej”, wnioskowania z podobieństw i różnic dojść do wniosku, że słowa, wyrazy raczej, powstały z rozbudowy pierwociny a nie z rozbicia wyrazów. Minizdań, które wskazują na „syntetyczność” polszczyzny.

                  No chyba, że na zasadzie skrótów, slangu, grypsu, nowomowy czy intencyjnego kodu.
                  Wysoka częstotliwość – WC
                  Jak się masz – siema
                  Cześć Ci – cze
                  Dzień dobry – bry,
                  albo jak w kawale
                  Niech będzie pochwalony – pochwa. 😃

                  Polubienie

                • Chociaż, z drugiej strony, profesor poprzez „analizę” wyrazu „przyjaźń” wydzielił wyraz „jaźń”. Gdyby pracę „kontynuował”, to poprzez dalszą „analizę” wydzieliłby może słowo „ja” a z niego spółgłoskę-rdzeń „jo(t)” jako podstawę wielkiej rodziny słów-wyrazów.

                  Polubienie

                • 100%. Niestety… Wydaje mi się, że do dobry przykład na to, że wiedza akademicka to nie wszystko. Kto tam wie, może i Trentowskie wymyślił to słowo, ale… może jednak nie… Sprawdzę to.

                  Polubienie

    • https://pl.wikipedia.org/wiki/Bronis%C5%82aw_Ferdynand_Trentowski

      Bronisław Ferdynand Trentowski (ur. 21 stycznia 1808 we wsi Opole, zm. 16 czerwca 1869) – polski filozof  i pedagogmesjanistawolnomularz.

      Był wychowankiem Kolegium Pijarów w Łukowie. Po klęsce powstania listopadowego, w którym uczestniczył, przebywał na emigracji w Niemczech. Tam powstało jedno z najważniejszych dzieł jego życia pt. Chowanna, czyli system pedagogiki narodowej jako umiejętności wychowania, nauki i oświaty, słowem wykształcenia naszej młodzieży. Pierwsze wydanie tego dwutomowego dzieła ukazało się w 1842 roku. Jako pierwszy autor w języku polskim w książce Stosunek filozofii do cybernetyki, czyli sztuki rządzenia narodem z 1843 roku, użył terminu  cybernetyka. W latach 1847-1848 opracował pracę pt. Wiara słowiańska, czyli etyka piastująca wszechświat, gdzie utrzymywał, że bogowie słowiańscy są postacią tego samego Boga, którego czczą chrześcijanie.

      Twórca koncepcji filozoficznej zwanej różnojednią: świat materialny – świat rozumu (rozum to całokształt wiedzy uzyskanej za pomocą zmysłów); wiedza o świecie duchowym pochodzi od umysłu (spekulacja); rzeczywisty świat (Boski) dostępny jest jedynie umysłowi. Mysł to osobna kategoria poznawcza stanowiąca syntezę (różnojednię) rozumu i umysłu[1].

      Na jego cześć nazwano ulicę w bydgoskim Miedzyniuwrocławskim Oporowie, a także w SzczecinieŚwinoujściuPrzemyślu, Pile i na warszawskim Żoliborzu15 czerwca 2013 dotychczasowa ulica Bronisława Ferdynanda Trentowskiego w Przemyślu została przemianowana na ulicę Heidi Wernerus-Neumann[2].

      Niektóre dzieła

      Linki zewnętrzne

      Przypisy

      Polubienie

      • https://pl.wikipedia.org/wiki/Ja%C5%BA%C5%84

        Jaźń – oś, wokół której organizuje się struktura psychiczna człowieka. Jest odpowiedzialna za przepływ informacji z części świadomej do nieświadomej i odwrotnie. Pełni funkcję integrującą. Celem Jaźni jest własne urzeczywistnienie w procesie teleologicznym (celowościowym), ale w trakcie rozwoju jednostki elementem pośredniczącym na tej drodze jest wytworzenie „ja” (czyli ego).

        W terminologii Carla Gustava Junga Jaźń stanowi centrum życia psychicznego i całości psychiki[1]. Z poziomu nieświadomości podejmuje próby kierowania psychiką jednostki[1]. Jest celem i źródłem energii dla rozwoju człowieka poprzez proces indywiduacji, jak również motorem wszelkiej twórczości i duchowych poszukiwań[2]. Jaźń zaliczana jest do archetypów. Zawiera obraz Boga[3][4]. Przez późniejszych autorów bywa określana jako cząstka istoty ludzkiej w Bogu , odpowiednik Królestwa Bożego wewnątrz człowieka z doktryny chrześcijańskiej[5].

        Semi-empiryczny charakter Jaźni

        Pojęcie Jaźni ma charakter tylko częściowo empiryczny. Ogarnia sobą zarówno to, co doświadczalne, jak i to, co jeszcze nie doświadczone, a nawet to, co nie jest doświadczalne w ogóle. A ponieważ – ze względu na jej cechę wykraczania poza domenę świadomości – jest istotnością, którą można opisać jedynie częściowo, zatem pozostaje ona dla nas w zasadniczej mierze niepoznawalna i postulatywna. Tej nieopisywalnej Całkowitości człowieka: „której co prawda nie można unaocznić, która jest jednak nieodzowna jako pojęcie intuicyjne. Na płaszczyźnie empirycznej można tylko stwierdzić, że ja z każdej strony otoczone jest przez jakąś nieświadomą istotę. Dowodu na to dostarczyć może dowolny eksperyment skojarzeniowy, który ad oculos demonstruje jakże często występujący fakt, iż „ja” i jego wola zawodzą. Psyché to pewne równanie, które nie zafunkcjonuje bez czynnika nieświadomości – psyche stanowi pewną całość, która z jednej strony ogarnia „ja” empiryczne, z drugiej zaś jego transcendujące świadomość podłoże”[6].

        Jaźń obejmuje sobą całe istnienie psychiczne człowieka i tym samym jest z definicji czymś dużo bardziej obszernym od świadomej osobowości związanej z „ego„. Zawiera bowiem obok niej również cień jednostki oraz nieświadomy aspekt kolektywny. Jest to jednak jakiś szczególny rodzaj zawierania, bo jak czytamy we fragmencie pracy Jolande Jacobi: „Jaźń stanowi centrum systemu psychicznego, obejmuje go i przenika siłą swego promieniowania, to nasz prawdziwy „punkt środkowy”, [który] jest ośrodkiem napięcia między dwoma światami i ich siłami”[7] , tymi światami jest świat wewnętrzny i zewnętrzny, które zresztą w sensie ostatecznym i tak ona sama powołuje”.

        Jaźń a „ja

        Gdy rozpatrujemy problem Jaźni, nieodłącznie pojawia się ona w kontekście „ja” oraz świadomości. I nie jest to przypadek, bo przecież jedyną treścią Jaźni, jaką znamy, jest to co pojawia się w polu świadomości, czyli odnosi się i jest „gruntowane” właśnie w odniesieniu do „ja„, a stosunek tegoż „ja” do Jaźni jest wyjątkowy:

        • z jednej strony bowiem „ja” jest jedynym punktem „podparcia” dla centrującego się wokół niego pola świadomości, czemu towarzyszy tendencja do względnej emancypacji i traktowania siebie jako jedynego, niezależnego od wszystkiego, co mogłoby istnieć poza nim samym;
        • z drugiej zaś strony „ja” zawiera się w Jaźni i jako jej część może występować wobec niej na zasadzie reguły pars pro toto. Ego czyli „ja” powstaje z Jaźni w procesie rozwoju psychiki i staje się względnie samodzielnym tworem[8]. Jung porównywał ego do dziecka, które choć pochodzi od rodziców, staje się samodzielnym dorosłym człowiekiem.

        Ja” jest jednak przede wszystkim świadomościowym eksponentem Jaźni i: „pozostaje do niej w takim stosunku jak patiens do agensa albo jak przedmiot do podmiotu, albowiem pochodzące z Jaźni postanowienia są bardziej ogólnej natury i dlatego są nadrzędne wobec tych, które podejmuje „ja„. Jak to, co nieświadome, tak Jaźń jest dana a priori, z czego wynika „ja„. Jaźń, by tak rzec, kształtuje „ja” w zarodku.

        Nie ja tworzę samego siebie, lecz raczej ja dzieję się samemu sobie.

        Dlatego, kiedy Jung porusza kwestię poznania Jaźni, zwraca także uwagę, że poznanie to nie odnosi się w żadnym przypadku do samoświadomego siebie „ja” w sensie personalistycznym, lecz do owego ukrytego względem „ja” czynnika, będącego de facto psyche samą w sobie. Czynnik ten jest „nieznany” świadomemu podmiotowi i jednocześnie domaga się od niego nieuprzedzonego poznania. Jung twierdzi wręcz, parafrazując początkowy fragment Fundamentum Ignacego Loyoli, że: „świadomość zrodziła się po to, by rozpoznać (laudet), że pochodzi od wyższej Jedności (Deum), żeby starannie uwzględnić to swoje źródło (reverentiam exhibeat), a w ten sposób zapewnić całej psyche optimum możliwości życia i rozwoju (salvet animam suam)”[9].

        W tym kontekście należy podkreślić, że tym, co według Junga jest człowiekowi „znane”, są wszelkie treści powiązane bezpośrednio z „ja„, natomiast na to, co jest człowiekowi „nieznane” składa się ze wszystkiego tego, co nie znajduje się z nim w wewnętrznej bądź zewnętrznej relacji.

        Czym jest samo „ja” – podkreśla Jung – trudno jednoznacznie określić, gdyż jest ono czynnikiem złożonym i spoczywa na dwóch podstawach: na podłożu psychicznym i somatycznym. O podstawie somatycznej wnioskujemy z całości doznań endosomatycznych, które ze swej strony są już natury psychicznej, gdyż są skojarzone z ego, a tym samym i świadome. Natomiast o podstawie psychicznej wnioskujemy, odbierając z jednej strony treści znajdujące się w ogólnym polu świadomości, a z drugiej, treści napływające spoza tego pola – treści nieświadome.

        Konfrontacja z Jaźnią

        Zetknięcie się z Jaźnią, następuje u końca procesu indywiduacji. Jednostka uwrażliwia się na symbolikę Jaźni – symbole oddające jedność przeciwieństw[10] . Charakterystycznymi sygnałami zbliżania się do konfrontacji z Jaźnią, są obrazy przypominające swą konstrukcją mandale, wzmożenie wrażliwości na uniwersalne symbole religijne, nasilające się doświadczenia indywidualnego wizerunku Boga (również wskutek możliwości zaistnienia utożsamienia Jaźni z Bogiem)[11]. Odnosząc to do przykładowego chrześcijanina, wizerunek Chrystusa może stać się symbolem Jaźni[12]. Również Gautama Budda stanowił dla Junga inkarnację jaźni[13]. Niezdrowe dla stanu psychiki jest zbyt ścisłe związanie ego z Jaźnią. Wówczas rozdęcie ego[14] (inflacja psychiczna) objawia się wrażeniami wszechmocy, wszechwiedzy i niezniszczalności[15]. Pożądane jest natomiast urzeczywistnienie Jaźni, które przynosi człowiekowi objawienie natury Absolutu[16].

        Zobacz też

        Przypisy

        1. ↑ Skocz do:a b Ole VedfeltKobiecość w mężczyźnie. Piotr Billig (tł.). Wyd. 2. Warszawa: ENETEIA Wydawnictwo Psychologii i Kultury, 2004, s. 23, seria: Biblioteka jungowska. ISBN 83-85713-46-8.
        2. Skocz do góry Duchowy narcyzm. W: Tomasz Olchanowski: Duchowość i narcyzm. Wyd. 1. Warszawa: Wydawnictwo Psychologii i Kultury ENETEIA, 2006, s. 174, seria: Wymiary duszy. ISBN 83-85713-67-0.
        3. Skocz do góry Edyta Procner, Maria Sokolik: Urojenia i halucynacje o treści religijnej w schizofrenii w ujęciu psychoanalizy i psychologii analitycznej. W: Doświadczenie religijneTadeusz Doktór (opr.). Wyd. 1. Warszawa: Wydawnictwo Księży Werbistów VERBINUM, 2007, s. 95, seria: Dialog międzyreligijny. Tom 8. ISBN 978-83-7192-338-8.
        4. Skocz do góry Jung i archetypy. W: Pia Skogemann: Kobiecość w rozwoju. Peter Billing (tł.). Wyd. 1. Warszawa: Wydawnictwo Psychologii i Kultury ENETEIA, 1995, s. 22, seria: Biblioteka jungowska .Tom 3. ISBN 83-85713-02-6. Cytat: Jung twierdził, że Jaźń jest nosicielem obrazu boskości w człowieku.
        5. Skocz do góry Jolande Jacobi: Psychologia C. G. Junga. Warszawa: Wydawnictwo Szafa, 2001, s. 178. Cytat: Jaźń jest naszą cząstką w Bogu, jest to starochrześcijański ideał Królestwa Bożego, które jest w nas.
        6. Skocz do góry Carl Gustav JungMysterium coniunctionis. Studium dzielenia i łączenia przeciwieństw psychicznych w alchemii, przy współpracy Marie-Louise von Franz, przełożył Robert ReszkeWydawnictwo KR, Warszawa , 2000, par. 175.
        7. Skocz do góry (Jacobi J., s. 176-177.)
        8. Skocz do góry Doktryna. W: Frank McLynn: Carl Gustav Jung. R.Bartołot (tł.). Wyd. 1. Poznań: Zysk i S-ka, 2000, s. 274, 279. ISBN 83-7150-664-3.
        9. Skocz do góry Carl Gustav JungAion. Przyczynki do symboliki Jaźni, przełożył Robert Reszke, Wydawnictwo Wrota, Warszawa 1996, par. 253.
        10. Skocz do góry Indywiduacja kobiety. W: Pia Skogemann: Kobiecość w rozwoju. Peter Billing (tł.). Wyd. 1. Warszawa: Wydawnictwo Psychologii i Kultury ENETEIA, 1995, s. 131, seria: Biblioteka jungowska .Tom 3. ISBN 83-85713-02-6.
        11. Skocz do góry Doktryna. W: Frank McLynn: Carl Gustav Jung. R.Bartołot (tł.). Wyd. 1. Poznań: Zysk i S-ka, 2000, s. 278. ISBN 83-7150-664-3. Cytat: wizerunek Boga jest symbolem jaźni i psychicznej kompletności.
        12. Skocz do góry Doktryna. W: Frank McLynn: Carl Gustav Jung. R.Bartołot (tł.). Wyd. 1. Poznań: Zysk i S-ka, 2000, s. 279. ISBN 83-7150-664-3.
        13. Skocz do góry Carl Gustaw Jung – wędrowiec Wschodu. W: Leszek KolankiewiczPodróż na Wschód. Wyd. 1. Warszawa: Wydawnictwo Pusty Obłok, 1989, s. 17. ISBN 83-85041-09-5. Cytat: Gautama Budda był dla Junga – tak jak Jezus Chrystus – inkarnacją jaźni.
        14. Skocz do góry Edyta Procner, Maria Sokolik: Urojenia i halucynacje o treści religijnej w schizofrenii w ujęciu psychoanalizy i psychologii analitycznej. W: Doświadczenie religijneTadeusz Doktór (opr.). Wyd. 1. Warszawa: Wydawnictwo Księży Werbistów VERBINUM, 2007, s. 94, seria: Dialog międzyreligijny. Tom 8. ISBN 978-83-7192-338-8.
        15. Skocz do góry Doktryna. W: Frank McLynn: Carl Gustav Jung. R.Bartołot (tł.). Wyd. 1. Poznań: Zysk i S-ka, 2000, s. 279. ISBN 83-7150-664-3.
        16. Skocz do góry Duchowy narcyzm. W: Tomasz Olchanowski: Duchowość i narcyzm. Wyd. 1. Warszawa: ENETEIA Wydawnictwo Psychologii i Kultury, 2006, s. 175, seria: Wymiary duszy. ISBN 83-85713-67-0.

        Bibliografia

        • Jacobi Jolande: Psychologia C.G.Junga. Tłum. St. Łypacewicz, Wyd. Wodnika, Warszawa, 1993.
        • Kobierzycki Tadeusz: Gnothi Seauton: dusza, charakter, jaźń, osobowość, osoba. Dzieje pięciu pojęć. Wyd. AMiFC, Warszawa, 2001. ss. 375 [​ISBN 83-87759-69-4​]
        • Kobierzycki Tadeusz: jaźń i tożsamość. Studia z filozofii człowieka, Wyd. Muzaios, Warszawa 2012 ss.287 [​ISBN 978-83-61931-03-4​]
        • Kobierzycki Tadeusz: Jaźń i twórczość. Studia z filozofii człowieka, Wyd. Muzaios, Warszawa 2012 ss.219[​ISBN 978-83-61931-04-1​]
        • Kuźmicki Andrzej: Symbolika Jaźni. Wyd. Eneteia, Warszawa. Opis patrz na: http://www.jungpoland.org)
        • Szersza bibliografia C.G. Junga oraz innych autorów

        Linki zewnętrzne

        Polubienie

      • https://pl.wikipedia.org/wiki/Ja%C5%BA%C5%84_w_filozofii_indyjskiej

        Jaźń w filozofii indyjskiej – zależnie od rozpatrywanego kierunku filozoficznego (darśana) , określana jest jako indywidualna jaźń istoty ludzkiej pod różnymi terminami. Równocześnie postuluje się istnienie na najwyższym poziomie jaźni obejmującej wspólnie każdą pojedynczą indywidualną jaźń [1].

        Hinduizm

        Upaniszady prezentują jaźń jak i jej siedzibę w symbolu twierdzy[2].

        Zależnie od rozpatrywanego nurtu hinduizmu, indywidualna jaźń istoty ludzkiej określana jest następującymi terminami :

        Istota dążeń dewocyjnych i ascetycznych w religii hinduistycznej bywa obejmowana określeniem religii Jaźni[3]Upaniszady prezentują jaźń jak i jej siedzibę w symbolu twierdzy[2].

        Śankara

        W ujęciu Adiśankaraćarji jaźń to atman, pozornie różny od dźiwy dla jednostki uwikłanej w iluzję świata (maję)[4].

        Purnajoga

        W nauczaniu jogi integralnej, Śri Aurobindo właściwą jaźń człowieka określa terminem satćitananda[5]. Jej doświadczenie następuje po pełnej transformacji wnętrza jogina, przebiegającego wskutek otwarcia na działanie Śakti.

        Siddhajoga

        Swami Muktananda Paramahansa problematykę jaźni porusza w książce „Dokąd idziesz”.

        • Medytując spokojnie możemy sprawić, aby Jaźń zamanifestowała się przed nami (s.31). Dzięki medytacji osiąga się poznanie Jaźni, swojej wewnętrznej zasady. Doświadczenie Jaźni powoduje wewnętrzną rewolucję w ciałach subtelnych i umyśle człowieka, sadhaka zostaje przeobrażony. Odtąd inaczej odbiera zewnętrzny świat i ludzi. Muktananda podaje, że w Jaźni zawiera się teraz cały wszechświat . Jest to czysta i głęboka świadomość ja jestem. To ona odpowiada na praktyki religijne ludzi , życzenia i modlitwy kierowane do jakiegokolwiek boga . Ryszi przydają jej przymioty satćitananda, to to w nas, które wie . Jest świadkiem umysłu, jest obserwatorem gdy używamy zmysłów – dlatego poprzez zmysły jest nieosiągalna. Siebie samą poznać może tylko poprzez medytacje .
        • Gdy umysł ludzki stopi się z Jaźnią, osiąga anandę i ból ‚tego świata nie może go dotknąć . Pomocne w tym jest obudzenie kundalini : umysł zwraca się w głąb i wycisza, prowokując samoobjawienie się Jaźni .
        • Muktananda namawia do poszukiwań Jaźni, nawet dla zdobycia własnej trwałej radości. Samorealizację definiuje jako rozpuszczenie ( laja ) umysłu w Jaźni i zjednoczenie z nią ( umysł przybiera formę Jaźni ) – chociaż nadal jest żywy, zmienia się jego charakter na bardziej introwertywny. Osiąga też dostęp do siddhi przynależnych naturze Jaźni.
        • Doświadczaną w medytacjach Jaźń śiwaizmu kaszmirskiego określa terminem Błękitna Perła. Medytacja typu sawikalpasamadhi pozwala doświadczać formy Jaźni jako jaskrawych barw i oślepiającej jasności.

        Krijajoga

        Ostatecznym celem życia człowieka jest urzeczywistnienie jaźni, która jest dostępna percepcji medytującego człowieka . Jaźń atma to forma w jakiej wewnątrz człowieka istnieje bóg, którego wszechświat jest manifestacją[6]. Dla tych, którzy osiągnęli percepcję jaźni, staje się ona przewodnikiem[7]. Dla pozostałych ludzi atma jest ich nierozpoznanym świadkiem, czuwającym również podczas stanu marzeń sennych i snu głębokiego[8].

        Zobacz też

        Buddyzm

         Osobny artykuł: Ego (buddyzm) .

        Zależnie od rozpatrywanego nurtu pojęcie jaźni określane jest w terminach :

        Anatman rozumie się jako nawykowo błędnie przyjmowaną tożsamości „ja”, źródło cierpienia dukkha. Tożsamość ta wydaje się być pojedyncza, niezależna i niezmienna, pomimo, że wszystkie mentalno-materialne czynniki na bazie których owa tożsamość jest projektowana, nie są w żaden sposób pojedyncze, niezależne i niezmienne[9].

        Buddyjska mahajana wyróżnia termin natura Buddy , tłumaczony jako przyczynę i podstawowy warunek, dzięki któremu staje się możliwym osiągnięcie oświecenia, czyli stanu Buddy. Termin ten, choć potocznie można tłumaczyć jako naturę umysłu i rzeczywistości i odnosić do „ostatecznej” tożsamości, rozumieć jednak należy jedynie poprzez doktryny filozoficzne czittamatra i madhjamaka poza jakimikolwiek poglądami nihilizmu czy eternalizmu[10].

        „”Brak jaźni” znaczy, że „ja” nie jest oddzielnym podmiotem. Kiedy „ja” nie jestem oddzielnym podmiotem, wtedy wypełniam cały wszechświat. To, że wypełniam cały wszechświat, jest tym, co mam na myśli mówiąc „wszystkie rzeczy są prawdziwą formą””[11].

        Zobacz też

        Przypisy

        1. Skocz do góry Przedmowa. W: Siwasutry czyli sutry Siwy przez czcigodnego Wasuguptę odczytane oraz komentarzami ułożonymi przez Śri Kszemaradżę zwanego też Krysznadasą opatrzone. przełożyła Anna Rucińska. Wyd. 1. Warszawa: Fundacja Vivaswan, 2015, s. 13. ISBN 978-83-938477-4-7.
        2. ↑ Skocz do:a b Symbol twierdzy w najstarszej mysli hinduskiej Joanna Jurewicz Przegląd Orientalistyczny1-2 2002
        3. Skocz do góry Swami Muktananda Paramahansa , „Dokąd idziesz”, s. 135
        4. Skocz do góry Małgorzata Sacha-Piekło. Spory wokół interpretacji doktryny Śankary. „Studia Religiologica”. Kraków. z.25/1992. s. 29-30.
        5. Skocz do góry Joga współczesna. W: Agata Świerzowska: Joga. Droga do transcendencji. Wyd. 1. Kraków: Wydawnictwo WAM, 2009, s. 240, seria: Mała Biblioteka Religii. ISBN 978-83-7505-192-6(pol.)
        6. Skocz do góry I. Urzeczywistnienie Jażńi. 1. Bóg i Jaźń. W: Paramahamsa HariharanandaKrija joga. Wyd. 1. Świętochłowice: Stowarzyszenie Krija Jogi, 2000, s. 25. ISBN 83-914863-1-1. Cytat: Bóg istnieje w nas jako Jaźń.
        7. Skocz do góry I. Urzeczywistnienie Jażńi. 1. Bóg i Jaźń. W: Paramahamsa HariharanandaKrija joga. Wyd. 1. Świętochłowice: Stowarzyszenie Krija Jogi, 2000, s. 27. ISBN 83-914863-1-1. Cytat: Bóg istnieje w nas jako Jaźń.
        8. Skocz do góry I. Urzeczywistnienie Jażńi. 1. Bóg i Jaźń. W: Paramahamsa HariharanandaKrija joga. Wyd. 1. Świętochłowice: Stowarzyszenie Krija Jogi, 2000, s. 26. ISBN 83-914863-1-1. Cytat: Bóg istnieje w nas jako Jaźń.
        9. Skocz do góry Stopnie Medytacji Pustki Pogląd Śrawaki, Khenpo Tsutrim Gyamtso Rinpocze, Marpa Translation Committee, Szczecin 1997
        10. Skocz do góry Brunnhlzl Karl: The Center of the Sunlit Sky: Madhyamaka in the Kagyu Tradition, chapter Is There Such a Thing as Shentong-Madhyamaka? Snow Lion Publications, 2004
        11. Skocz do góry http://antaiji.dogen-zen.de

        Polubienie

      • https://sjp.pl/ja%C5%BA%C5%84

        jaźń

        jeden z obszarów osobowości ludzkiej; ego

        …..

        https://pl.wiktionary.org/wiki/ja%C5%BA%C5%84

        jaźń (język polski)

        wymowa:
        IPA[jäɕɲ̊]AS[i ̯äśń̦], zjawiska fonetyczne: wygł.• podw. art. wymowa ?/i
        znaczenia:

        rzeczownik, rodzaj żeński

        (1.1) świadomość siebie i swojej osobowości
        (1.2) w psychoanalizie: element osobowości
        kolokacje:
        (1.2) rozdwojenie jaźni
        synonimy:
        (1.1–2) ja
        (1.2) ego
        tłumaczenia:

        …..

        https://en.wiktionary.org/wiki/ja%C5%BA%C5%84

        jaźń

        Polish

        Pronunciation

        Noun

        jaźń f

        1. selfego

        Declension

        Polubienie

      • http://sciaga.pl/slowniki-tematyczne/7497/jazn/

        pojęcie filozoficzne; od połowy XIX w.; utworzone sztucznie na wzór słowa przyjaźń; od tej samej podstawy, lecz z innymi przyrostkami, np. w czes. jástvi ‘ts.’

        …..

        https://dobryslownik.pl/slowo/ja%C5%BA%C5%84/18634/1/7447/

        jaźń to w książkowej polszczyźnie świadomość swego istnienia i swej osobowości; w filozofii i psychologii to pojęcie różnie definiowane, u Junga jaźń jest jednością i całkowitością ogółu osobowości (ogarnia to, co doświadczalne, i to, co niedoświadczalne bądź jeszcze nie doświadczone), u Freuda (w psychoanalizie) jaźń jest cienką, świadomą i rozumną powierzchnią bytu nad głębinami nieświadomości (jej zadaniem jest regulacja oddziaływań na osobowość)

        Polubienie

      • https://zapomnianalechiablog.wordpress.com/2016/01/26/asgard-jasny-grod-jasnych-bogow/

        Asgard – Jasny Gród Jasnych Bogów

        15 KOMENTARZY

        R.A. mówi:

        22 grudnia 2015 na 00:29 Robert mówi:
        No właśnie, czy ktoś mógłby mi ‚wyetymologować” słowo ‚ja’? Google nic nie znajduje, więc nikt nie wyprowadził tego słowa? Niemożliwe.

        Chyba nie doszukałeś, bo:

        pl.wiktionary.org/wiki/ja
        (…)
        etymologia:
        (1.1) prasł. *az[2]
        (3.1) niem. ja[1]
        (…)

        Czyli wygląda na to, że wg wiki gupki Słowianie zapożyczyli to sobie ja od mondrali Germanóf! Hahahaha… Oj nie mogę!

        A teraz na powaznie:

        oS
        aZ
        aj
        oj
        jo
        ja

        angielski: (1.1) I (aj)
        bułgarski: (1.1) аз
        duński: (1.1) jeg; (2.1) jeg n
        górnołużycki: (1.1) ja
        hiszpański: (1.1) yo; (2.1) yo m
        holenderski: (1.1) ik
        jidysz: איך (ich)
        kaszubski: (1.1) jô
        kataloński: (1.1) jo
        litewski: (1.1)
        niemiecki: (1.1) ich
        norweski (bokmål): (1.1) jeg
        norweski (nynorsk): (1.1) eg
        nowogrecki: (1.1) εγώ (egó); (2.1) εγώ n
        połabski: (1.1) jo
        pruski: (1.1) as
        słoweński: (1.1) jaz
        szwedzki: (1.1) jag

        Nie wspominając o :

        jaZ’Ni… która jest niczym innym niż właśnie tym ja…

        pl.wiktionary.org/wiki/ja%C5%BA%C5%84#pl

        jaźń (język polski)[edytuj]

        wymowa:
        IPA: [jäɕɲ̊], AS: [i ̯äśń̦], zjawiska fonetyczne: wygł.• podw. art. wymowa ?/i
        znaczenia:
        rzeczownik, rodzaj żeński
        (1.1) świadomość siebie i swojej osobowości
        (1.2) w psychoanalizie: element osobowości
        kolokacje:
        (1.2) rozdwojenie jaźni
        synonimy:
        (1.1–2) ja

        A co to jaZ’N’?

        jaZ’N’
        jaSNy

        ja+S’Nie”

        ja+SeN

        pl.wikipedia.org/wiki/Ja%C5%BA%C5%84

        Jaźń – oś, wokół której organizuje się struktura psychiczna człowieka. Jest odpowiedzialna za przepływ informacji z części świadomej do nieświadomej i odwrotnie. Pełni funkcję integrującą. Celem Jaźni jest własne urzeczywistnienie w procesie teleologicznym (celowościowym), ale w trakcie rozwoju jednostki elementem pośredniczącym na tej drodze jest wytworzenie „ja” (czyli ego).

        W terminologii Carla Gustava Junga Jaźń stanowi centrum życia psychicznego i całości psychiki[1]. Z poziomu nieświadomości podejmuje próby kierowania psychiką jednostki[2]. Jest celem i źródłem energii dla rozwoju człowieka poprzez proces indywiduacji, jak również motorem wszelkiej twórczości i duchowych poszukiwań[3]. Jaźń zaliczana jest do archetypów. Zawiera obraz Boga[4][5]. Przez późniejszych autorów bywa określana jako cząstka istoty ludzkiej w Bogu , odpowiednik Królestwa Bożego wewnątrz człowieka z doktryny chrześcijańskiej[6].
        (…)

        aZ = oS’ = ja

        R.A. mówi:

        JaZ’N’
        JaS’N’+(eje)

        Myślę, że jest to związek ze JaSNy i JaZNy, jak PR”+JaZNy… PR”+JaSNy

        Dodatkowo

        Ja+ZN+a(M)

        I co Wy na to?

        Robert mówi:

        Dlaczego tak brzmi, jaki to ma sens, skąd się to wzięło? W mojej hipotezie jest to trywialne: musi istnieć świtało, bym mógł stwierdzić, że moje i innych „ja’ istnieje. Stąd z moim i innych ‚ja’ wiążę się wszystko co poniżej, opis cech człowieka, także ta ‚blask, świetność i wspaniałość” jest ukierunkowanym męskim opisem ‚ja’ pięknej kobiety, natomiast „siła i tężyzna fizyczna” żeńskim opisem ‚ja’ sprawnego mężczyzny.

        oja (ओज)
        1. światło

        1. blask, połysk
        2. świetność, wspaniałość

        ojas (ओजस्)
        1. światło, blask, połysk
        2. wigor, siła, tężyzna fizyczna 3. energia, witalność, żywotność 4. zapał

        R.A. mówi:

        Może zwyczajnie „jo” lub „oj” – patrz tzw. prawo Brugmanna?

        Jest jeszcze np:

        Ja+R”/Z”yC’/T’
        Ja+RaC’/T’
        Za+R”/Z”GaC’/T’

        Ja+SNo
        Ja+SNy

        Wygląda na to, że dźwięki zapisywane jako „Z” i „j” mogą wymieniać się…

        https://pl.wikipedia.org/wiki/Jesza

        Jasny

        Jasza (łac. Yassa) lub Jesza (łac. Jessa) – bóg zachodniosłowiański, wzmiankowany od roku ok. 1405 w szeregu źródeł staropolskich, zwykle określany jako rodzimie polski lub lechicki. Według tychże przekazów czczony jeszcze na początku XV wieku w trakcie wiosennych obrzędów i widowisk ludowych. Najstarszym znanym źródłem wymieniającym bóstwo Jasza (łac. Yassa) jest Postylla kazań niedzielnych Łukasza z Wielkiego Koźmina (tzw. Postylla Koźmińczyka) z roku 1405[1], której kluczowy fragment został odkryty i opracowany dopiero w roku 1979[2]. Z kolei przekazem najbardziej znanym pozostaje kronika Jana Długosza z roku 1455, w której bóg Jesza zostaje utożsamiony z rzymskim Jowiszem. W przebiegu badań akademickich ze względu na skąpe lub stosunkowo późne źródła historyczne charakter tego bóstwa pozostaje przedmiotem ożywionej dyskusji.

        Jednocześnie Włodzimierz Szafrański podkreśla, iż imię boga – Jesza – cechuje wyraźny związek etymologiczny z innym bogiem indoeuropejskim – celtyckim Esusem[9], którego imię wywodzone jest, podobnie jak w przypadku nordyckich Assów, z tego samego indoeuropejskiego rdzenia *ansu- (pan, władca, bóg)[14]. W przypadku drugiej formy imienia bóstwa – „Jasza” – Włodzimierz Szafrański zauważa, iż dodatkowy wpływ na jej ukształtowanie (oprócz celtyckiego Esusa) wywrzeć mogło sarmackie/alańskie plemię Jasów w pewnym momencie przebywające na części terenu dzisiejszej Polski[15].

        Najbardziej tajemniczy z Bogów dawnych Polaków: niebiański Jassa, a właściwie Jasz lub Jasza. Po blisko półrocznych poszukiwaniach, w których materiały zebrali i przedyskutowali wspólnie Grzegorz Niedzielski, Kazimierz Perkowski i Wojciech Jóźwiak, wskazać możemy na następujące powiązania:

        1. W źródłach historycznych bóg Jassa / Jessa jest jednym z bogów wymienianych najczęściej, a określanych jako polski:

        – Koźmińczyk (1405-1412),(Yassa, żywy obrzęd wiosenny i nieznane wcześniejsze kroniki).
        – Statua provincialia (1420), (Yassa).
        – Sermones Cunradi (1423), (Yassa/Ysaya).
        – Postilla Husitae przed (1450) (Yesse).
        – Glosa przy S.Adalberti (vita ~1450), (agyejsze).
        – Roczniki Długosza (1455), (bóg Jowisz-Jessa).
        – Kronika Miechowity (1521), (Jessa).

        2. Polański Jassa / Jessa czczony był, jak wynika ze źródeł średniowiecznych, przede wszystkim w okolicach równonocy wiosennej, ale prawdopodobnie i jesiennej (oraz poranka i zachodu)poprzez uczty ofiarne z wykorzystaniem głazów z wnękami ofiarnymi. Analiza porównawcza wskazuje, iż mógł to być bóg-wojownik na białym rumaku, ale także przyjazny gospodarz i dostarczyciel dóbr, analogicznie jak zachodniolechicki Świętowit i ożywiający przyrodę jak zachodniolechicki Jarowit i wschodniosłowiański Jaryło – bogowie o cechach gromowładnych.

        3. Najbardziej prawidłowa wymowa to Jasz/Jasza lub Jas/Jasa choć w zależności od regionu mogły pojawiać się inne formy, np Jaś/Jaśa (por. polscy: Jasień=Jaś=Jaszink). Większość znaczeń o takich rdzeniach ulega licznym modyfikacjom (s-ś-sz-ź-z, a-e-o-u). Imię Jassa wykazuje silne związki znaczeniowe z jasnością niebios, po czym najprawdopodobniej ekspanduje na inne pola znaczeniowe (jaść, jasion, jasieł itd).

        4. Słowianie w odniesieniu do polskiego Jassy/Jessy kwalifikują się do grupy ludów indoeuropejskich gdzie rdzeń *ansu (pan, władca, bóg) przechodzi na bóstwa najwyższe i niebiańskie, czyli również: Celtowie – Esus, Germanie – Ass, Sarmaci – Uaszo (również plemię Jassowie), Persowie – Asza/Asura. Spokrewnione znaczeniowo indoeuropejskie *awes-, aus-, *awsa- (świecić, błyszczeć) objawia się natomiast w imieniu kaszubskiego boga Jaster/Jastrzebóg  (jak dotąd ignorowanego w komparatystyce), a kulturowo najbliższego polańskiemu Jassie/Jessie. Oraz u rosyjskiego boga Usień/Awsień, a na gruncie bałtosłowiańskim u łotewskiego boga  Jeusens/Jusens/Usinsz.

        5. Interpretatio romana w odniesieniu do Jassy wydaje się być najbardziej prawidłowe, jeśli w pierwszym rzędzie zastosować je nie tyle do Jowisza co do dwu- lub czterogłowego Janusa, uważanego za poprzednika Jowisza. Janus dzierży klucz (por. polski herb Jasieńczyk i góra kultowa św.Piotr/Połom na kopcach jasienickich)  analogicznie jak u wszystkich Słowian ludowy św. Jerzy, który otrzymuje klucz od Matki Boskiej lub Marzanny(sic!). Janus jest również bogiem wędrującym jak słowiańscy Świętowit i Jaryło oraz postacie władców wędrujących z legend polskich.

        6. Wiele wskazuje za tym, że święte zwierzęta Jassy/Jessy (obok wspomnianego powyżej białego rumaka) to orzeł,   jastrząb i jaskółkaJesion podobnie jak dąb, posiada wszelkie znamiona drzewa gromowego, w tym w wierzeniach ludowych moc odstraszającą węże (symbolizujące świat bóstw podziemi). Zwrócić tu można uwagę także na kwiat jasieniec piaskowy oraz chaber, dawniej zwany również jasieńcem.

        I więcej w poniższym artykule.

        Wniosek z tego taki, że forma imienia boga, podana przez Długosza jako Jessa, najprawdopodobniej nie jest postacią pierwotną, ale zniekształconą przez autorów zapisów, posługujących się łaciną. Łaciński alfabet nie posiadał prostego odpowiednika fonetycznego dla słowiańskich głosek ś / sz. Jak podaje Edward Polański w artykule Reformy ortografii polskiej – wczoraj, dziś, jutro do 1440 roku, gdy Jakub Parkoszowic, rektor Akademii Krakowskiej i autor traktatu o ortografii polskiej, zaproponował nowy sposób oznaczania spółgłosek twardych i miękkich, literą „s” oznaczano aż sześć różnych dźwięków: s, ś, š (czyli sz), oraz z, ż, ź. Niektórzy autorzy dla oddania używanych w mowie polskiej dźwięków zaczęli używać dwuznaków (np. wzmiankowanego ss) i trójznaków (sch, jak w schuka, czyli „szuka”). W ten sposób w Bulii gnieźnieńskiej pojawiają się Curassek, czyli Kurasek, czy Cosussec – Kożuszek[7]. Rzeka Jasieł, prawy dopływ Wisłoki, to w zapisach średniowiecznych Jassel, Iassel, Iasol, czy Jasel[8].

        Jaka forma imienia byłaby zatem prawidłowa? Jeśli wziąć pod uwagę podane wyżej przykłady, należałoby postulować formę Jasz(a) / Jas(a)opartą na rdzeniu jas-, oraz możliwe pochodne Jaś(a) / Jaz(a) / Jaź(a) / Jaż(a), z możliwością przechodzenia samogłoski „a” w „e”. Andrzej Bańkowski, w Słowniku etymologicznym języka polskiego, przy okazji hasła „Jaź”[9] podaje, że wcześniej mogła istnieć nazwa osobowa Jaź, w XIII – XIV wieku trudna do odróżnienia od imienia Jasz, a taka najprawdopodobniej powstałaby z doprowadzenia w bezpośredni sposób do pierwotnej formy Yassy.

        http://www.bogowiepolscy.net/jassa-jessa.html

        W książce Królowie z gwiazd zaproponowałem dwie możliwe drogi powstania imienia Jessy. Pierwsza posiada związek z ie. ansu – „pan, władca, bóg”, pojawiającym się w imionach germańskich Asów i wedyjskich Asurów, grup bogów oraz etnonimach Sarmatów, którzy zwali siebie Asami ( jedna z grup plemiennych używała nawet nazwy Jassowie). Rdzeń ansu przechodzi szereg transformacji i pojawia się w sanskryckich określeniach boga – Iś, Iśa, Iśana, blisko związanych z pochodnym jaśas– znaczącym „blask, zaszczyt, szczytny” (oznaczając także jedną z postaci Bhagawany) ma więc analogiczne znaczenie do lepiej znanego ie. *di – „świecić, jaśnieć”, od której formy pochodzą imiona Jowisza, Djausa, Dzeusa (Zeusa), Dievasa i innych bogów niebios. Naszą rodzimą analogią do nich są takie określenia, jak jasny, jaśnia(„blask”), jaska („gwiazda”), opierające się już na naszym własnym, słowiańskim rdzeniu jas(k)-. Druga etymologia wiązała się z terminami związanymi z jedzeniem, dokładnie z ucztą ofiarną, czyli jościem oraz ogólniej jeściem (jedzeniem) oraz jaszczem, wgłębieniem czy rodzajem miski, przez co pojawiają się analogie do wedyjskiego – iśta oraz irańskiego – yasta, określeniami ofiary i samego ofiarnika – yaśtar[10]. Dla porównania przypomnę, że formy imienia długoszowego Jowisza – Jessy, jakie pojawiają się we wcześniejszych zapisach, to Yassa, Ysay, Yesse, Jasz (Yassa).

        Jeśli porównamy teraz Jasza z germańską nazwą plemienia bogów, to musimy pamiętać o dwóch formach, jakie ona przyjmowała: anss i ass. Ta druga nazwa odnosiła się w staroislandzkim do „belki” w znaczeniu rzeźbionego, drewnianego słupa z wyobrażeniami bogów, przez co próbowano nawet w przeszłości wywodzić germańską nazwę bogów od słupa kultowego, co jak podaje Leszek P. Słupecki jest wyraźnie chybione. Raczej należałoby mówić o wtórnym procesie przejęcia terminu „bóg” przez jego kultowe wyobrażenie. Więcej wspólnego asowie mają z irańskim ahura / asura, o identycznym znaczeniu, czy łacińskim anima – „dusza” oraz gockim usanas – „oddychać”, co nawiązuje do kojarzenia postaci boga z oddechem, natchnieniem, duchem (podobnie w grece theos– „bóg” związany jest z thyō / thynō – „wieję”)[11]. Czy naszego Jasza przejęliśmy tym sposobem od German lub irańskich Sarmatów? Możliwe, ale niekoniecznie, bo ie. rdzeń ansu– „pan, władca, bóg”, pojawia się jako wspólny dla ludów indoeuropejskich. Jak widać z przykładów germańskich i irańskich, głoska „n” może zanikać i wtedy zamiast rdzenia ansu- mamy asu- / *as-, przy charakterystycznym, słowiańskim nagłosie sprawiającym, że na początku wyrazów przed i, ь, ě, e, ę, pojawia się głoska „j”, dające formę jas-. A więc Jasz(a), może znaczyć pierwotnie „Pan / Władca / Bóg”, odmiennie niż w większości języków zachodnioeuropejskich, gdzie pochodzi on od di-, które istnieje jeszcze w bałtyjskim określeniu boga niebios Dievsa. Możliwe są tutaj wpływy irańskie (sarmackie lub scytyjskie), zarówno na Słowian, jak i German, bo u Irańczyków dew stało się określeniem demona, antyboga, a bóg to ahura / asura. Podobne określenie boga istniało także u Celtów, czczących Esusa, którego imię także pochodzi najprawdopodobniej od *ansu- i oznacza „Pan / Władca / Bóg”. Obydwa terminy łączą się z sobą w wyobrażeniu postaci boga i króla, jako „Jasnego [Pana]”, występuje tutaj bowiem ekwiwalencja:

        jasność / blask ↔ władza / panowanie ↔ bóg ↔ władca / król

        Rzymski Jowisz nosił przydomek Lucetius, „Jaśniejący, Błyszczący”, a pierwotnie zwany był Diovis „Błyszczący” i Diespiter – „Ojciec (-piter) Dnia (dies-). Później, pierwsza głoska („d”) zanikła i pojawiła się forma Iovis– Jowisz. Podobne źródło mają imiona innych, indoeuropejskich bogów niebios, Dzeusa, Diewasa, Djausa, wywodząc się od ie.*di-„świecić, jaśnieć”. Co ciekawe, w językach słowiańskich rdzeń di-oznaczający kiedyś boga pojawia się później w określeniach diabła – djasek, dies, dias, skąd przekleństwo „do djaska!”. Podobnie jak w łacinie, przy zaniku głoski „d”, pień słowotwórczy daje formę jas- znaczącą „jaśnieć, błyszczeć”, jak w ruskiej nazwie jasnej gwiazdy – jaski, czy naszej jasności. Etymologię i znaczenie imienia Jessy / Jasza, jako „Jaśniejącego [Boga]” można więc wywieść wprost od „jasności”. Na tym nie koniec porównań. Osetyński, czyli pierwotnie sarmacki Uasho / Washo (washa – przysięga), bóg strzegący przysiąg, powiązany jest z adygejskim terminem wašo – „nieboskłon”, a pochodnym od niego jest wašxwa – „grom i błyskawica”. Irańskim odpowiednikiem terminu wašojest aša – „prawda, boski porządek”. Forma irańska wymawiana „asza”, co jest również imieniem irańskiego boga Asza, niebiańskiego kapłana i ducha ognia, przy słowiańskim nagłosie może dać wprost formę „Jasza”. Uzasadnione byłyby tym sposobem uraniczne i piorunowe cechy Jasza. Co ciekawe, w archaicznym słowiańskim, zachowanym dzisiaj tylko w kaszubskim, głoska „j” wymienia się na „w”, w który to sposób „jutro” przybiera postać „witro” (w Poznańskim istnieje miejscowość Jutroszyn, dawniej Jutrogoszcz z oboczną nazwą Witrogoszcz), skąd scs. werd – „jasny”, stpol. wiodro – „jasna pogoda, upał”. Również osetyński / sarmacki bóg Waszo mógłby więc przybrać przy wymowie przez Słowian formę Jaszo / Jasza.

        http://www.bogowiepolscy.net/jassa-jessa-2.html

        jasło – żłób

        jasełka

        ale może jasło nie ma związku z jasnością tylko: jadło daj = jasło, jadło – słomę daj = jasło, jadło słoma = jasło

        Jasnogtród

        Asgard (duń. i szw. Asgård, bokmål Åsgard, nynorsk Asgaard, staronord. Asgarðr, staroang. Ōsgeardas – „bóg”, garth – „dwór”, „ogromna przestrzeń”) – w mitologii nordyckiej jedna z Dziewięciu Krain zamieszkana przez dwa szczepy bogów: Asów i (po zawarciu z nimi pokoju) Wanów. Do Asgardu prowadzi tylko jedna droga – Tęczowy Most Bifrost. Schodząc z Tęczowego Mostu, wchodzi się na zieloną równinę Idawall, natomiast najbardziej wysunięte na południe jest Gimle. Siedziba bogów podtrzymywana jest przez czterech krasnoludów: Austriego, Westiego, Nordiego i Sudriego. Inna teoria mówi, że Asgard był rajem wojowników i miejscem, gdzie przebywali bogowie. Prowadziły do niego setki drzwi. Belkami były włócznie, a dachówkami tarcze. Wojownicy opuszczali pałac zmarłych tylko po to, by ćwiczyć się w sztuce wojennej.

        Asgard został wybudowany na wschód od Wanaheimu. Mury obronne wybudował pewien Olbrzym, który w zamian chciał pojąć za żonę Freję, zażądał również Słońca i Księżyca. Jednak dzięki sile Thora i sprycie Lokiego Freja nie została żoną owego Olbrzyma.

        Mimo iż Wanaheim jest starszy, większość bogów ma swoje siedziby w Asgardzie – z wyjątkiem NjörðraFreiHel  oraz Agir i Ran. Trzy najwspanialsze pałace należą do Odyna: WalaskjalfGladsheim oraz Walhalla. Żona Odyna,  Frigg, obrała za swój pałac Fensalir, gdzie tka chmury. Mianem największego pałacu szczyci się siedziba Thora  Bilskirnir, która znajduje się w rejonie Thrudheim. Pałac Baldura zwie się Breidablik, natomiast siedziba Ullra  to YdalirHiminbjörg strzeże Heimdall, a wszystkie sądy rozstrzyga Forseti w Glitnir. A w krainie Folkvang w pałacu Sessrumnir zasiada Freja.

        Jaśni

        Azowie lub Asowie (Æsir, aesir – wym. [‚aiser] po islandzku – liczba pojedyncza Áss, żeńska forma Ásynja, żeńska liczba mnoga Ásynjur – Azyny bądź Asynje) – główna dynastia bogów nordyckich, ród dobroczynnych bogów polityki i działań militarnych, którzy władają światem.

        Ich siedzibą był położony na szczycie jesionu Yggdrasil świat – Asgard. W porównaniu ze starszą dynastią  Wanów dynastia Azów jest o wiele bardziej zróżnicowana; Azowie toczyli z Wanami wojnę z powodu śmierci  Gullveig, jednej z Wanów. Rozwiązano to pokojowo – Wanowie i Asowie zawarli pokój i sojusz, na znak którego wymienili jeńców wojennych (Njörðra za Mimira).

        Wanowie zostali zepchnięci do roli bóstw opiekuńczych, pokoju, płodności i żyzności.

        Edda wymienia następujących bogów tej dynastii: OdynThorBaldurTyrBragi,   HajmdalHodurWidarWaliWiliWeUllForseti.

        Azyny to: FriggSagaEirGefionFullaSjöfnLöfnWarWörSynHlinSnotraGna, i Bil.

        As – Jas – jasny

        Asgard – Jasnygród

        to że gard to gród to chyba nawet dla wikipedii jest oczywiste

        Moim zdaniem było tak Wanowie to Bogowie Skandynawów. Potem przyszli Słowianie ze swoimi bogami Asami czyli Jasnymi. Może to też być zmitologizowany opis podboju Skandynawii przez Słowian.

        Polubienie

        • Adam Smoliński
          26 STYCZNIA 2016 O 21:40
          Robert posługując się sanskrytem zauważa:
          ” oja (ओज)
          1. światło

          1. blask, połysk
          2. świetność, wspaniałość

          ojas (ओजस्)
          1. światło, blask, połysk
          2. wigor, siła, tężyzna fizyczna 3. energia, witalność, żywotność 4. zapał ”

          R.A dodaje:
          „Może zwyczajnie „jo” lub „oj” – patrz tzw. prawo Brugmanna?”

          Ależ oczywiście panowie.

          Wiara hinduska przepojona jest motywami fallicznymi – lingamu.
          Przedstawione wyżej cechy odnoszą się również do lingamu.
          Ów lingam – fallus znajdujemy również w hetyckim słowie „oj” – dyszel rydwanu.
          Również w polskim słowie „ojciec” znajdujemy rdzeń „oj”, w podtekście – dyszel – oś rodziny.
          Zatem i „ja” jest również osią świata, albowiem moje „ja” jest osią dla mojego świata.
          Z moją śmiercią umrze moje „ja”, mój świat, moja oś świata.

          Przy rozpatrywania Yassa, warto też wziąć pod uwagę Jasienia – Pana Jasnego Dnia.

          Miano Djausa, Dzeusa (Zeusa) wyrażnie pochodzi od naszego „dnia”.
          Jednak trudno wiązać Jowisza z jasnym dniem, z czystej fizycznej niemożliwości. Jowisz to jeden z najjaśniejszych punktów na nocnym niebie, ale nadal nawiązuje to do szczególnej „jasności”.

          Przy celtyckim „Esusie” plącze się również Jezus. Kiedyś i takie tłumaczenie tego imienia słyszałem – jako jasność. Czy, aby to imię nie jest właśnie pochodzenia celtyckiego, względnie Celtowie zanieśli je tam, przekręcając Jassa – Jasienia.

          „Moim zdaniem było tak Wanowie to Bogowie Skandynawów. Potem przyszli Słowianie ze swoimi bogami Asami czyli Jasnymi. Może to też być zmitologizowany opis podboju Skandynawii przez Słowian.”
          Myślę Dragomiro, że w tym ustępie masz kupę racji. 🙂
          Myślę, że mitologiczny Asgard jawił się Skandynawom, jako żyzna ziemia Słowian, jako raj pełen żywności, w stosunku do ubogiej Skandynawii – Nawii Skonu – konania.
          Zwróć uwagę jak blisko jest Wanom do Wendów.

          Adam Smoliński
          27 STYCZNIA 2016 O 18:30
          Dodam, że głównym powodem walk między plemionami skandynawskimi, wbrew pozorom nie była władza, lecz mała ilość pól uprawnych, a tym samym głód.
          Dlatego głównym kierunkiem inwazji Skandynawów były wyspy Brytów. Wiedzieli, że kierunek południowy jest nie możliwy, aczkolwiek bardzo żyzny, to jednak dobrze broniony przez bardzo licznych Słowian.

          R.A.
          27 STYCZNIA 2016 O 14:16
          R.A dodaje:
          „Może zwyczajnie „jo” lub „oj” – patrz tzw. prawo Brugmanna?”

          Uwaga!!!
          Tu walnąłem straszliwą głupotę!!! Chodziło mi o przestawkę, czyli tzw. metatezę!!! 😦 Chyba spałem, jak to napisałem!!!/

          https://pl.wikipedia.org/wiki/Przestawka

          Przestawka (metateza) – jeden z podstawowych zależnych procesów fonetycznych, polegająca na zmianie kolejności sąsiednich głosek.

          Na przykład staropolskie błcha, ps. blъxa (porównaj lit. blusà, słow. blcha) dało pol. pchła z przestawieniem ch i ł. Dzięki temu uniknięto normalnej asymilacji i zrównania z formą czasownika pcha (porównaj jabłko [japko]).

          Grupy TarT, TalT
          U podnóża przestawki prasłowiańskiej grup typu TarT, TalT[1] legło prawo sylab otwartych wymaganych przez język prasłowiański. (Każda sylaba musiała się kończyć na samogłoskę.) Zmiany były dla nagłosu uwarunkowane poprzez intonację wyrazową:

          intonacja opadająca – cyrkumfleksowa, wynik przestawki o (arT → roT, np. arzьnъ → rożen) (alT → łoT, alkЪtь → łokieć)

          intonacja wznosząca – akutowa, wynik przestawki a (arT → raT, armę → ramię) (alT → łaT, np. alkomъjь → łakomy)

          Przestawka zachodziła także w śródgłosie. W takim wypadku wynikiem jest o, np. karva → krowa, galsЪ → głosy.

          Grupy Tert, TelT[
          TerT → TreT → TrzeT, np. dervo → drevo → drzewo
          TelT → TleT, np. melko → mleko

          …..

          UWAGA!!!

          Uważam, że przykład z „karva → krowa, galsЪ → głosy.”, to NIE PRAWDA, czyli FAŁSZ, bo:

          KaRVa
          KaRWa
          KRoWa

          a wcześniej

          KoRV/Wa/o
          KeRV/We

          (biorąc pod uwagę teorie np. tzw. PIE jak np. rzekomy brak dźwięku „a” i „o”… zamiast których występował „e”…)

          R.A.
          27 STYCZNIA 2016 O 14:27
          Umkło mi, a jest podobnie:

          galsЪ → głosy.

          GaLS
          GL”oS

          gdzie drugie jeśli już, to jest starsze i tu tzw. prawo Brugmanna kłania się, podobnie jak powyżej…

          R.A.
          27 STYCZNIA 2016 O 14:29
          Przypomnę, że rdzeniem jest:

          GLS

          Było o tym pisane tu:

          https://skribh.wordpress.com/2015/10/21/192-glosoujmy-co-bylo-pierwej-tzw-grecka-glossa-czy-slowianska-gloska-co-glosi-glosny-glos-goloslownego-glosowania-gdzie-na-glazach/

          dragomiraplonska
          27 STYCZNIA 2016 O 15:21
          Co jasło (żłób) ma wspólnego z jasnością? Może to przypadek że te słowa brzmią podobnie, nie mają ze sobą związku ani etymologicznego ani pojęciowego a może mają?

          Adam Smoliński
          27 STYCZNIA 2016 O 18:40
          Tu również mam podobne wątpliwości.

          zapiskidumania
          31 STYCZNIA 2016 O 12:46
          Intrygujące dumanie.
          Wszystko opiera się na rdzeniach i literach, jak to powtarzam. Zawsze „osobne” słowa o tym samym rdzeniu są sobie pokrewne, bo pełnione są obrazami liter. Jak mówiłem u skryby, np. Biblia, jej historie oparte są na słowiańskich słowach, stąd z np. Jezusem wiązane jest „bycie” (jest), jaz/jas (osobą znaną z ja czy jaźni), jedzenie (jeście, w różnych wariantach, które tam się przewijają), z jasnością, jaskinią (grota), jasłem, jaśnią, jaską (gwiazdą), jaśnieniem (mowa), jasnym (pan) i t.d. A jak wiemy hebrajski to dialekt grecki, a ten drugi jest zbarbaryzowaną pożyczką słowiańską. Znamionuje to też obok samego Jasia, Jassę, Jaszę i t.d. już na europejskich terenach z tych samych powodów.

          Jak w przypadku słów związanych np. z lasem – bor, lach, gozd i t.d. nie można patrzeć na to w sposób dosłowny np. bor = las, bo nie jest to prawdą, to tylko pomocny do pewnego momentu synonim. Jasło =/= żłób, jaskinia =/= grota, jama czy nura, ninie =/= teraz, jestnie czy obecnie i t.d. Takoż jasność to nie lśnienie/ślnienie, blask, światłość, bo każde z tych słów w swej istocie niesie inny sens, obraz, nacisk.

          Z rdzenia JS/JŚ + inne litery mamy kolejno wg. Karłowicza i Arcta oraz innych źródeł:

          Jasłka
          Jasień
          Jask – skrytka, schowek
          Jaska – gwiazda
          Jaskać – mówić, krzyczeć i t.p.
          Jaskinia
          Jaskot – jazgot
          Jaskółka
          Jaskra/wy
          Jasła/jasło/jasły
          Jasno/ść
          Jast – jedzenie
          Jastewny – popędliwy na jedzenie.
          Jastrząb
          Jaszcz/ur – obok zwierza, rodzaj naczynia, skrzyni lub część zamku, twierdzy.
          Jaszczyć się – rodzaj radości.
          Jaśń/nia/jaśnie (pan i t.d.)
          Jaśnieć/jaśnić (rodzaj mowy; zaszczytu)
          Jesień
          Jesion
          Jesny
          Jest/two/estwo
          Jestli/jeśli
          Jestny
          Jeszcze
          Jeść/jeście
          Joszczyk/yczek – imbryk, rodzaj naczynia.
          Juszka – naczynie, opakowanie.

          Dodatkowo dzieci np. jasności – objaśniać, wyjaśniać, rozjaśniać, jasny (oczywisty) i t.d.

          Czym różni się jasność od np. światłości?
          Świat, światło, świt – rdzeniem tych słów jest ś + wić/wit, podobnie wygląda np. sprawa ze słowem i rodziną obcości, tj. rdzeniem nie jest oBCy (uwaga, całkowita zmiana znaczenia na przeciwne, spaczono to słowo, jego pochodne zachowały właściwe znaczenie), a sama litera C ze znamiennym przedrostkiem litery B – zresztą dla słowianina to oczywiste, że obecność to, jak mówi litera C, pewna „całość” czasu, przestrzeni, osoby i t.p, która mnie otacza, otula – przedrostkowość litery B – -oB (obejść, objechać), koBalny, Bok, kiBić, koBić, Brzuch i t.d. Świat i światłość, jako, że litera ś to m.in. siła, światłość, to kraina związana z tworzeniem (wicie, powicie) przez wiastę/wiciądza, a zatem i z bohaterstwem, przygodą i zwicięstwem, sprawianym dość wsobnie, własną mocą, z jawnością tegoż i t.d. Tako też zachowuje się światło i taki sens jego znamy, integralną częścią światła są „promienne” witki/wici i t.p.

          Jasny w przeciwieństwie do światłości wiąże się z byciem, z wyrażaniem tego „teraźniejszego” bycia (jest), z tym co nas żywi (jeść), tak oczywistym jest, że życie to żywienie się i karmienie zarazem – żywić, ożywić, nie podlega to już sprawczej mocy wsobnej, wieszczej, jak w przypadku wicia, a jest tym, co w pewnym sensie kształtuje, daje jestestwo i jedzenie, a także mówi i świadczy o tym. To inny pogląd na los, na porządek świata w ogóle, jak i ludzki, w tym osobniczy. Gwiazda to drzewo z niebnego lasu, które prowadzi ludzi i razem z nim rośnie, wędruje, zorze to m. in. gorejące obserwatorki doli czy kolei (w+zrok, zir, spo-zierać i t.d.), stąd tak znamienne ich związki z wiedzą, wróżeniem, z szukaniem rady czy wsparcia. Jaska to inne oblicze gwiazdy, jako tej która stanowi istnienie, poświadcza, stricte przynależy do jestestwa, mało tego, objaśnia je, przydaje mu godności i t.d. Nie tyle ważką jest w jasności barwa, co mowa, treść którą w sobie coś jasnego niesie, za światło jako takie odpowiada ślnienie, za stwórczość, żyworodność jego z kolei samo światło i t.d. Dobrze to potwierdza: „jasna sprawa, rzecz jasna”, „jasne” – oczywiste, pewne. Stąd też jasną jest jaskinia – mówiące, dosłownie jaskoczące „naczynie”, skrytka. Kto słuchał jaskini ten rozumie o jaką mowę chodzi, czym jest jaskot, jakie jest jego brzmienie. A także jesień, najjaśniejsza i najgwarniejsza pora roku, bardzo mocarnie powiązana z jedzeniem wszak. Samo jasło kształtuje jast – jedzenie oraz kształt przybierany przez jaskinię i inne jasowe naczynia, możliwie bierze także i inne znaczenia z rdzenia JS/JŚ. Intrygującą jest też jaskółka – o jaskotliwym głosie, żyjąca lub tworząca własne jaskinie. To tak bardzo pokrótce.

          R.A.
          1 LUTEGO 2016 O 00:36
          Bardzo, bardzo ciekawe!!! Powinszować spostrzeżeń!!!

          R.A.
          1 LUTEGO 2016 O 00:46
          Tak mi teraz przyszło do głowy:

          GW+iaZDa
          GW+iaSTa
          ZW+iaST+oWaC’/T’

          GW+iZD+aC’/T’

          Tylko co to jest ten rdzeńGW? Może DzW, jak DziW+Na/e/i/o/u/y?

          zapiskidumania
          1 LUTEGO 2016 O 02:18
          Zwiastować jest od wiasty, od wieść/wodzić, wieszczyć, a dalej z wić i t.d. Gwiazda jest trudna, oba rozebrania mi odpowiadają, mogą trwać jednocześnie, bo nie jest to u nas nic wyjątkowego, ale może jest, są i inne, szczerze mówiąc nie wgryzłem się w nią na tyle (vide znaczenie samych liter to rozwiąże), aby mówić, że to temat domknięty.
          Gwozd/gozd, czyli dorodne drzewo o rozłożystej koronie lub las zawierający takie specyficzne drzewa, jego wizerunki ostały się w herbach, uważam jednak, że jego swoistość jest zapomniana, wymazana i sam nie sądzę obecnie, że dobrnąłem do jej końca, np. wiele pracy wymagało wyłuskanie pierwotnego znaczenia słowa chędogi, mądrość, kobwieta i t.d. Stąd gwóźdź napominający takie drzewo właśnie. Gwiazdy są promieniste, niejako „rozszumiane”, i to skojarzenie, nazwanie mnie nie dziwi, szczególnie, że istotnie są lasem niebieskim, a kosmiczne, mistyczne i t.p. drzewo żywota jest bardzo wszędy żywe. To wnioskuję po ostałych słowach i rdzeniach, nie zgadzając się kompletnie z tym, co roi sobie Bruckner. Drugi wariant to przewodniczka oraz nosicielka, woźnica doli, to moja osobista myśl, w tym przypadku to g+wóz (g przedrostkowe – g’woli, g+war i t.d.), g’wieźć/g’wieść + d (np. prawo – prawić – prawda). Też nie jest to obcy obraz gwiazdy, wręcz przeciwnie.

          zapiskidumania
          2 LUTEGO 2016 O 12:29
          Jeszcze mi umknęło. Od gwozdu mamy zagwozdkę.

          Robert
          3 LUTEGO 2016 O 07:35
          „Co jasło (żłób) ma wspólnego z jasnością? Może to przypadek że te słowa brzmią podobnie, nie mają ze sobą związku ani etymologicznego ani pojęciowego a może mają?”

          Chyba mają, nie wiem jak to dookreślić, ale „jas” to będzie to coś

          1.
          spadające z góry w dół:
          JaSNość, JaS-Nieść =świetlistość, jasny=świetlisty
          JaS-Nieść czy nie stąd nazwisko Jasienica, ale i czy nie JeSień, JeSion?
          JaS-promień światła spadający na ziemię z nieba,
          Nieść- jest niesiony? przez kogoś? przez powietrze?

          stąd też:
          JaSna Góra!

          stąd też:
          jak grom z JaSnego nieba -dokładnie tak, spaść z góry w dół i znienacka, całkiem jak…

          JaStrząb – gdy atakuje inne ptaki

          JaSkółka -czy nie lata aktywnie z góry w dół kręcąc przy tym kółka?

          2.
          czy też swoim kształtem wytwarzające taką przestrzeń,
          JaSkinia
          kto wie, czy KiNia nie będzie coż znaczyć konkretnego, nawet słowo „konkretny” jakoś kojarzy mi się z rdzeniem KiNia>K.N, na pewno też z KoNiem, czymś konkretnym wagowo i objętościowo, zatem to KiNia mogło kiedyś brzmieć KoNia
          JaSKonia -jak wpadniesz albo lepiej wejdziesz tam, to tak KoŃkretnie

          przy okazji wyjaśniło się pochodzenia slowa KoŃkretnie od KoNia?

          JaSło – to taka mała JaSkinka
          JaSło to tez nazwa miejscowości, stolica polskiego winiarstwa, podejrzewam, że leży w zagłębieniu.. no i krotki rzut na mapę istnieją -uwaga- Doły Jasielsko-Sanockie!

          3.
          ale i tam chowający się w JaSkini:
          JaScur>jaszczur
          a gdy jest mały, to i w małej dziurce:
          JaScurka>jaszczurka

          itd itd

          R.A.
          1 LUTEGO 2016 O 00:49
          A może było kiedyś nie

          ZW+iaST+oWaC’/T’

          a

          Z GW+iaZD+oWaC’/T’?

          Robert
          3 LUTEGO 2016 O 07:39
          „Co jasło (żłób) ma wspólnego z jasnością? Może to przypadek że te słowa brzmią podobnie, nie mają ze sobą związku ani etymologicznego ani pojęciowego a może mają?”

          Chyba mają, nie wiem jak to dookreślić, ale „jas” to będzie to coś

          1.
          spadające z góry w dół:
          JaSNość, JaS-Nieść =świetlistość, jasny=świetlisty
          JaS-Nieść czy nie stąd nazwisko Jasienica, ale i czy nie JeSień, JeSion?
          JaS-promień światła spadający na ziemię z nieba,
          Nieść- jest niesiony? przez kogoś? przez powietrze?

          stąd też:
          JaSna Góra!

          stąd też:
          jak grom z JaSnego nieba -dokładnie tak, spaść z góry w dół i znienacka, całkiem jak…

          JaStrząb – gdy atakuje inne ptaki

          JaSkółka -czy nie lata aktywnie z góry w dół kręcąc przy tym kółka?

          2.
          czy też swoim kształtem wytwarzające taką przestrzeń,
          JaSkinia
          kto wie, czy KiNia nie będzie coż znaczyć konkretnego, nawet słowo „konkretny” jakoś kojarzy mi się z rdzeniem KiNia>K.N, na pewno też z KoNiem, czymś konkretnym wagowo i objętościowo, zatem to KiNia mogło kiedyś brzmieć KoNia
          JaSKonia -jak wpadniesz albo lepiej wejdziesz tam, to tak KoŃkretnie

          przy okazji wyjaśniło się pochodzenia slowa KoŃkretnie od KoNia?

          JaSło – to taka mała JaSkinka
          JaSło to tez nazwa miejscowości, stolica polskiego winiarstwa, podejrzewam, że leży w zagłębieniu.. no i krotki rzut na mapę istnieją -uwaga- Doły Jasielsko-Sanockie!

          3.
          ale i tam chowający się w JaSkini:
          JaScur>jaszczur
          a gdy jest mały, to i w małej dziurce:
          JaScurka>jaszczurka

          Polubienie

          • Ja+SNy
            Ja+S’Nie”
            Ja+S’N’
            Je+SioN

            Ja+ZNa(M)

            …..

            Sporo jest tych słów zbudowanych na tych rdzeniach, a dodatkowo jeśli to prawda, że w języku Pra-Słowiańskim Ja brzmiało jak aZ,.. no to ja napiszę tak, że dziwne jest to, jako młode słowo i związek przyczynowo skutkowy…

            …..

            http://jezykotw.webd.pl/f/index.php?topic=54.330

            Noqa
            Odp: Etymologie w polskim
            « Odpowiedź #331 dnia: 1 lis 2012, 17:43:47 »
            Jaki jest rdzeń w przyjaźni? Jaźń czy może jakieś ja-? (to -źń przypomina końcówkę, ale chyba jest na nią za rzadkie)

            Feles
            « Odpowiedź #332 dnia: 1 lis 2012, 17:53:46 »
            A nie jest to przyja- (por. sprzyjać, przać) + -źń?

            Towarzysz Mauzer
            « Odpowiedź #333 dnia: 1 lis 2012, 18:01:06 »
            Cytuj
            Jaki jest rdzeń w przyjaźni? Jaźń czy może jakieś ja-? (to -źń przypomina końcówkę, ale chyba jest na nią za rzadkie)
            przyja-; przytoczę wpierw Brü, bo skonfrontowan z Derksenem praw jest:

            Cytat: Brückner
             przyjaciel, nieprzyjaciel; przyjaźń, nieprzyjaźń ; oboje od czasownika przyjać (sprzyjać), co wyjątkowo jeszcze w XVI wieku nieściągniętą postać zachował, ale tylko w przyjaje (»kotka nie przyjaje psu«), do czego dorobiono mylne: przyjajać (»jemu nie przyjajałi«, biblja, »tej jął przyjajać na umor«). Pierwotnej odmiany (cerk. priją, prijati, czeskie dawne przeju) nie mamy; zastąpiliśmy przeje nowem przyjam (z przyjaje); dziś tylko złożone sprzyjam. Prasłowo; brak go w literaturze (przytaczają tylko łotew. prieks, ‘radość’); ind. prija-, ‘miły’ (czasownik prijajate), goc. frijon, ‘kochać’ (stąd Freund i Friede) ; z prijatel’ zgadza się zupełnie saskie (stare) friuthil, ‘kochanek’, ind. pretar-. Przyjaźń jak bojaźń, obok takich jak pieśń, waśń ; przyrostek jest więc -zni albo -sńi, obok -ni (jak w dań).

            Zaś u Derksena znadujem potwierdzenie:
            Cytat: Derksen
            *prijateḷь m. jo ‘friend’
            CS OCS prijateḷь (Euch., Ril.)
            E Ru. prijátel’
            W Cz. p•řítel, Npl. př•átelé; Slk. priateľ; Pl. przyjaciel
            S SCr. pr›jatelj; (…)
            PIE *priH
            Cogn. Skt. priyá- adj. ‘dear, beloved’; Go. frijōnds ‘friend’

            *prijati v. ‘please, favour’
            CS OCS prijati (Ps. Sin., Supr.) ‘take care of ’
            W Cz. př•áti ‘be well disposed towards’
            S SCr. prìjati ‘please, agree with, be of benefit’; Sln. príjati ‘favour, grant, do
            good’
            PIE *priH
            Cogn. Skt. prīnāti ‘please’; OHG frīten ‘to look after’

            Dynozaur
            « Odpowiedź #334 dnia: 1 lis 2012, 18:27:26 »
            Cytat: Noqa w 1 lis 2012, 17:43:47
            Jaki jest rdzeń w przyjaźni? Jaźń czy może jakieś ja-? (to -źń przypomina końcówkę, ale chyba jest na nią za rzadkie)

            Dlaczego rzadkie? Bojaźń, boleźń (choroba), kaźń…

            Polubienie

        • Jasza
          JaS”a
          JaSa
          JaHa
          JaHWe – jestem, który jestem

          Jasło
          JaSL”o – wnętrze, środek na słomę, siano

          SL”oMa – słoma
          SoMa – jest miejscowość Somianka
          SoNa
          SaNo – jest miejscowość Sanok
          S’aNo – siano

          Polubienie

          • Z tym że, JeS+uS to JoS”o”a, czy jak go zwał, patrz ten rzekomy rzeźnik ludów zamieszkujących ziemie nad Jordanem, które to wydarzenia sa opisane w pustynnym źródle, zwanym Torą, czy innym Pięcioksięgiem, czy Starym Testementem, a YHWH, czy jak go zwał, to inaczej zapisywany JaHWeH, czy IAO, czyli oB+JaWioNy

            http://www.sophian.org/forum/viewtopic.php?t=2558
            YHWH = IAO

            http://christianthinktank.com/iaonot1st.html
            Question: Was YHWH just a pagan solar deity IAO?

            http://jesus-messiah.com/html/yaho-meaning.html
            Yaho/Yah/Iao/Yahweh/Jehovah

            Kiedyś znalazłem masę materiałów o tym IAO, ale teraz jakoś „dziwnie” nie moge tego odnaleźć, a nie chcę mi się teraz grzebać z zapiskach…

            https://ayinyhvh.wordpress.com/tag/iao/
            YHVH: “The Lord thy God, is a Jealous God”

            Polubienie

            • Nie ważne co „pisze” gdzieś tam. Ważne jest to, co maszyna rdzeniowania nam pokazuje. A pokazuje:
              Po pierwsze – J, czyli „ja”, „jestem”, co ma głębszy sens ale o tym kiedy indziej
              Po drugie – wszechobecny związek z jasnością, światłem, Słońcem więc.

              Jeszua czy anszua, brzmi podobnie a tym samym nie jest. Poza tym, zbitka „ua” sugeruje opuszczenie spółgłoski. Nie żebym się na tym znał. 😊

              JeS”ua
              JeS”uSa
              HeSuSa
              eSuS

              JeS”ua
              JeS”uRa
              JaS”uRa
              aS”uR – Aszur? No proszę, zonk 🤣

              aS
              aZ
              TuZ
              oS’
              S – sam, pojedynczy, jedyny, odyn

              Polubienie

            • „Problem” w tym, że według Biblii Jahwe sam siebie nazwał „jestem, który jestem”, „ego eimi”.
              Skoro bóg sam się tak przedstawił, to po co w hebrajskim (aramejskim) takie pokrętne tłumaczenia?

              Polubienie

              • No właśnie… Zwróciłeś uwagę, że jak zaczyna się coś samemu samemu badać, to dziwnie wszystko wygląda na odwrotne o 180 stopni… Ja tak przynajmniej mam, a właściwie miałem, bo już raczej to utrwaliło się…

                Polubienie

        • Jezus
          JeZuS
          eSuS – ewidentne pominięcie spółgłoski
          SeuS
          ZeuS
          D(Z)euS
          DeuS
          D(Z)e(N)uS – ewidentne pominięcie spółgłoski
          DZeNa – dzień, jasność, słońce,
          DZ’eN’a – dzienia, (nie)dawna odmiana, dnia

          I tak dalej: dnieje, widno…

          Polubienie

      • https://en.wikipedia.org/wiki/Yasna

        Yasna (Avestan𐬫𐬀𐬯𐬥𐬀) is the Avestan language name of Zoroastrianism‚s principal act of worship, and it is also the name of the primary liturgical collection of Avesta texts, recited during that yasna ceremony.

        The function of the yasna ceremony is, very roughly described, to strengthen the orderly spiritual and material creations of Ahura Mazda against the assault of the destructive forces of Angra Mainyu. The yasna service, that is, the recitation of the Yasna texts, culminates in the apæ zaothra, the „offering to the waters.” The ceremony may also be extended by recitation of the Visperad and Vendidad texts. A normal yasna ceremony, without extensions, takes about two hours when it is recited by an experienced priest.

        The Yasna texts constitute 72 chapters altogether, composed at different times and by different authors. The middle chapters include of the (linguistically) oldest texts of the Zoroastrian canon. These very ancient texts, in the very archaic and linguistically difficult Old Avestan language, include the four most sacred Zoroastrian prayers, and also 17 chapters comprising the five Gathas, hymns that are considered to have been composed by Zoroaster himself. Several sections of the Yasna include exegetical comments. Yasna chapter and verse pointers are traditionally abbreviated with Y.

        The Avestan language word yasna literally means ‚oblation’ or ‚worship’. The word is linguistically related to (but not the functional equivalent of) Vedic Sanskrit yajna. Unlike Sanskrit yajna, which refers to a class of rituals, Zoroastrian yasna is a particular liturgy and ritual, and the ritual has „to do with water rather than fire.”[1][2]

        The service

        The theological function of the yasna ceremony, and the proper performance of it, is to further asha, that is, the ceremony aims to strengthen that which is right/true (one meaning of asha) in the existence/creation (another meaning of asha) of divine order (yet another meaning of asha). The Encyclopedia Iranica summarizes the aim of the yasna ceremony as „the maintenance of the cosmic integrity of the good creation of Ahura Mazdā.”[3] Zoroastrianism’s cosmological/eschatological perception of the purpose of humankind is to strengthen the orderly spiritual and material creations of Mazda against the assault of the destructive forces of Angra Mainyu. In that conflict, theologically speaking, mankind’s primary weapon is the yasna ceremony, which is understood to have a direct, immediate effect: „[f]ar from being a symbolic act, the proper performance of the yasna is what prevents the cosmos from falling into chaos.”[3] The culminating act of the yasna ceremony is the Ab-Zohr, the „strengthening of the waters”.

        The Yasna service, that is, the recitation of the Yasna texts, culminates in the Ab-Zohr, the „offering to waters”. The Yasna ceremony may be extended by recitation of the Visperadand Vendidad.

        A well-trained priest is able to recite the entire Yasna in about two hours.[4] With extensions, it takes about an hour longer. In its normal form, the Yasna ceremony is only to be performed in the morning. (…)

        …..

        https://en.wikipedia.org/wiki/Asha

        Asha (/ˈɑːʃə/aša) is the Avestan language term for a concept of cardinal importance[1] to Zoroastrian theology and doctrine. In the moral sphere, aša/arta represents what has been called „the decisive confessional concept of Zoroastrianism.”[2] The opposite of Avestan aša is druj, „lie.”

        The significance of the term is complex, with a highly nuanced range of meaning. It is commonly summarized in accord with its contextual implications of ‚truth’ and ‚right(eousness)’, ‚order’ and ‚right working’.[3][4] For other connotations, see meaning below.

        Its Old Persian equivalent is arta-.[c] In Middle Iranian languages the term appears as ard-.[a]

        The word is also the proper name of the divinity Asha, the Amesha Spenta that is the hypostasis or „genius”[5] of „Truth” or „Righteousness”. In the Younger Avesta, this figure is more commonly referred to as Asha Vahishta (Aša VahištaArta Vahišta), „Best Truth”.[b] The Middle Persian descendant is Ashawahist or ArdwahishtNew Persian Ardibehesht or Ordibehesht. In the Gathas, the oldest texts of Zoroastrianism and thought to have been composed by the prophet himself, it is seldom possible to distinguish between moral principle and the divinity. Later texts consistently use the ‚Best’ epithet when speaking of the Amesha Spenta, only once in the Gathas is ‚best’ an adjective of aša/arta.

        Etymology

        Avestan aša and its Vedic equivalent ṛtá both derive from Proto-Indo-Iranian ṛtá- „truth”,[6] which in turn continues Proto-Indo-European h2r-to- „properly joined, right, true”, from the root *h2ar. The word is attested in Old Persian as arta.

        It is unclear whether the Avestan variation between aša and arta is merely orthographical. Benveniste suggested š was only a convenient way of writing rt and should not be considered phonetically relevant.[7] According to Gray, š is a misreading, representing – not /ʃ/ – but /rr/, of uncertain phonetic value but „probably” representing a voiceless r.[8] Miller suggested that rt was restored when a scribe was aware of the morpheme boundary between the /r/ and /t/ (that is, whether the writer maintained the –ta suffix).[9][h]

        Avestan druj, like its Vedic Sanskrit cousin druh, appears to derive from the PIE root *dhreugh, also continued in Persian دروغ / d[o]rūġ „lie”, German Trug „fraud, deception”. Old Norse draugr and Middle Irish airddrach mean „spectre, spook”. The Sanskrit cognate druh means „affliction, afflicting demon”.

        Meaning

        Aša „cannot be precisely rendered by some single word in another tongue” [3] but may be summarized as follows:

        It is, first of all, ‚true statement’. This ‚true statement’, because it is true, corresponds to an objective, material reality that embraces all of existence. Recognized in it is a great cosmic principle since all things happen according to it.[10][j] „This cosmic […] force is imbued also with morality, as verbal Truth, ‚la parole conforme’, and Righteousness, action conforming with the moral order.”[11]

        The correspondence between ‚truth’, reality and an all-encompassing cosmic principle is not far removed from Heraclitus’ conception of Logos.[12]

        As „truth”

        Both Avestan aša/arta and Vedic ŗtá- are commonly translated as „truth” as this best reflects both the original meaning of the term as well as the opposition to their respective antonyms. The opposite of Avestan aša/arta is druj-, „lie.” Similarly, the opposites of Vedic ṛtá- are ánṛta- and druh, likewise „lie”.

        That „truth” is also what was commonly understood by the term as attested in Greek myth of: Isis and Osiris 47, Plutarch calls the divinity Αλήθεια Aletheia, „Truth.”[13]

        As „existence”

        The adjective corresponding to the noun aša/arta, „truth”, is Avestan haithya- (haiθiia-), „true”, the opposite of which is also druj-. Avestan haithya- derives from Indo-Iranian sātyathat in turn derives from Indo-European sat- „being, existing”. The Sanskrit cognate sátya- means „true” in the sense of „really existing.” This meaning is also preserved in Avestan, for instance in the expression haiθīm varəz, „to make true” as in „to bring to realization.”[14]

        Another meaning of „reality” may be inferred from the component parts of the aša/arta: from (root) ŗ with a substantivizing -ta suffix. The root ŗ corresponds to Old Avestan arəta- and Younger Avestan ərəta- „established”, hence aša/arta „that which is established.”[7]

        The synonymy of aša and „existence” overlaps with the stock identification of Ahura Mazda as the creator (of existence itself). Truth is existence (creation) inasmuch as falsehood is non-existence (uncreated, anti-created). Also, because aša is everything that druj- is not (or vice versa), since aša is, druj- is not. Details are have Angra Mainyu.

        This notion is already expressed in the Avesta itself, such as in the first Yasht, dedicated to Ahura Mazda, in which the „fifth name is the whole good existence of Mazda, the seed of Asha” ( Yasht 1.7). Similarly, in the mythology of Gandarəβa, the ‚yellow-heeled’ dragon of the druj- that emerges from the deep to destroy the „living world (creation) of Aša” (Yasht19.41)

        In the ethical goals of Zoroastrianism („good thoughts, good words, good deeds”), Vohu Manah is active in good thoughts, Sraosha in good words and Aša in good deeds. (Denkard3.13-14). Aša is thus „represented as active and effective.”[15]

        As „right working”

        Subject to context, aša/arta- is also frequently translated as „right working” or „[that which is] right”. The word then (cf. Bartholomae’s[16] and Geldner‚s[17] translations as German language „Recht„) has the same range of meaning of „right” as in the English language: truth, righteousness, rightfulness, lawfullness, conformity, accord, order (cosmic order, social order, moral order).

        These various meanings of „right” are frequently combined, such as „the inexorable law of righteousness,”[18] or as „the eternal fitness of things that are in accord with the divine order.”[19]

        As (the hypostasis of) regularity and „right working”, aša/arta- is present when Ahura Mazda fixed the course of the sun, the moon and the stars (Yasna 44.3), and it is through ašathat plants grow (Yasna 48.6).

        „Right working” also overlaps with both Indo-European ár- „to (properly) join together” and with the notion of existence and realization (to make real). The word for „established”, arəta-, also means „proper”. The antonymic anarəta- (or anarəθa-) means „improper[20] In Zoroastrian tradition, prayers must be enunciated with care for them to be effective. The Indo-Iranian formula sātyas mantras (Yasna 31.6: haiθīm mathrem) „does not simply mean ‚true Word’ but formulated thought which is in conformity with the reality’ or ‚poetic (religious) formula with inherent fulfillment (realization)'”.[14]

        It perhaps has also suggestions of harmoniousness or cooperativeness

        In comparison to Vedic usage

        The kinship[21] between Old Iranian aša-/arta- and Vedic ŗtá- is evident in numerous formulaic phrases and expressions that appear in both the Avesta and in the RigVeda.[22] For instance, the *ŗtásya path-, „path of truth”, is attested multiple times in both sources: Y 51.13, 72.11; RV 3.12.7, 7.66.3. Similarly „source of truth,” Avestan aša khá and Vedic khâm ṛtásya (Y 10.4; RV 2.28.5)

        The adjective corresponding to Avestan aša/arta- is haiθiia- „true”. Similarly, the adjective corresponding to Vedic ŗtá- „truth” is sátya- „true”. The opposite of both aša/arta- and haithya- is druj- „lie” or „false”. In contrast, in the Vedas the opposite of both ŗtá- and sátya- is druj- and ánŗta-, also „lie” or „false”.

        However, while the Indo-Iranian concept of truth is attested throughout Zoroastrian tradition, ŗtá- disappears in post-Vedic literature and is not preserved in post-Vedic texts. On the other hand, sátya- and ánrta- both survive in classical Sanskrit.

        The main theme of the Rig Veda, „the truth and the gods”, is not evident in the Gathas.[23] Thematic parallels between aša/arta and ŗtá-, however, exist such aa in Yasht 10, the Avestan hymn to Mithra. There, Mithra, who is the hypostasis and the preserver of covenant, is the protector of aša/arta.[24] RigVedic Mitra is likewise preserver of ŗtá-.

        Fire as the agent of Truth

        Asha Vahishta is closely associated with fire. Fire is „grandly conceived as a force informing all the other Amesha Spentas, giving them warmth and the spark of life.”[25] In Yasht17.20, Angra Mainyu clamours that Zoroaster burns him with Asha Vahishta. In Vendidad 4.54-55, speaking against the truth and violating the sanctity of promise is detected by the consumption of „water, blazing, of golden color, having the power to detect guilt.”

        This analogy of truth that burns and detecting truth through fire is already attested in the very earliest texts, that is, in the Gathas and in the Yasna Haptanghaiti. In Yasna 43-44, Ahura Mazda dispenses justice through radiance of His fire and the strength of aša. Fire „detects” sinners „by hand-grasping” (Yasna 34.4). An individual who has passed the fiery test (garmo-varahordeal by heat), has attained physical and spiritual strength, wisdom, truth and love with serenity (Yasna 30.7). Altogether, „there are said to have been some 30 kinds of fiery tests in all.”[26] According to the post-Sassanid Dadestan i denig (I.31.10), at the final judgement a river of molten metal will cover the earth. The righteous, as they wade through this river, will perceive the molten metal as a bath of warm milk. The wicked will be scorched. For details on aša’s role in personal and final judgement, see aša in eschatology, below.

        Fire is moreover the „auxiliary of the truth,” „and not only, as in the ordeal, of justice and of truth at the same time.”[10] In Yasna 31.19, „the man who thinks of aša, […] who uses his tongue in order to speak correctly, [does so] with the aid of brilliant fire”. In Yasna 34-44 devotees „ardently desire [Mazda’s] mighty fire, through aša.” In Yasna 43-44, Ahura Mazda „shall come to [Zoroaster] through the splendour of [Mazda’s] fire, possessing the strength of (through) aša and good mind (=Vohu Manah).” That fire „possesses strength through aša” is repeated again in Yasna 43.4. In Yasna 43.9, Zoroaster, wishing to serve fire, gives his attention to aša. In Yasna 37.1, in a list of what are otherwise all physical creations, aša takes the place of fire.

        Asha Vahishta’s association with atar is carried forward in the post-Gathic texts, and they are often mentioned together. In Zoroastrian cosmogony, each of the Amesha Spentas represents one aspect of creation and one of seven primordial elements that in Zoroastrian tradition are the basis of that creation. In this matrix, aša/arta is the origin of fire, Avestan atar, which permeates through all Creation. The correspondence then is that aša/arta „penetrates all ethical life, as fire penetrates all physical being.”[11]

        In the liturgy Asha Vahishta is frequently invoked together with fire. (Yasna l.4, 2.4, 3.6, 4.9, 6.3, 7.6, 17.3, 22.6, 59.3, 62.3 etc.). In one passage, fire is a protector of aša: „when the Evil Spirit assailed the creation of Good Truth, Good Thought and Fire intervened” (Yasht 13.77)

        In later Zoroastrian tradition, Asha Vahishta is still at times identified with the fire of the household hearth.[27]

        (…)

        …..

        Czyż nie dziwnie podobne do Ja+S’/Z’Ni?

        Polubienie

        • https://pl.wikipedia.org/wiki/Ardibeheszt

          Ardibecheszt (pahl. Ardibehešt), Arta Wahiszta (stpers. Arta Vahišta, Prawda, Najlepszy Porządek), Asza Wahiszta (awest. Aša Vahišta) – w mitologii perskiej drugi z Amszaspandów (Amesza Spenta), emanacja Ormuzda, a zarazem jego pomocnik. Wspólnie z podstawową substancją Ormuzda (Spenta Mainju) i Wohu Manah, tworzyli najwyższą triadę. Symbol najwyższego ładu świata. Był także duchem ognia, wychowawcą Atara, syna Ormuzda. Oprócz Atara, miał także pomocników w postaci Soruszy i Bahrama. Najwyżsi kapłani w zoroastryzmie uchodzili za jego ludzkie wcielenie. Jego głównymi przeciwnikami byli: Andar (demon rozpusty) i Drudż (demon kłamstwa). Późniejsze mity łączą Ardibeheszta z niebiańskim rajem.

          Bibliografia

          Andrzej M. Kempiński: 2001 Encyklopedia mitologii ludów indoeuropejskich, Warszawa, s. 54.

          Maria Składankowa:1989 Mitologia Iranu, Warszawa, s. 21 i nn.

          Polubienie

        • Przy okazji aSa / oS’ i aRT…

          Etymology

          Avestan aša and its Vedic equivalent ṛtá both derive from Proto-Indo-Iranian ṛtá- „truth”,[6] which in turn continues Proto-Indo-European h2r-to- „properly joined, right, true”, from the root *h2ar. The word is attested in Old Persian as arta.

          It is unclear whether the Avestan variation between aša and arta is merely orthographical. Benveniste suggested š was only a convenient way of writing rt and should not be considered phonetically relevant.[7] According to Gray, š is a misreading, representing – not /ʃ/ – but /rr/, of uncertain phonetic value but „probably” representing a voiceless r.[8] Miller suggested that rt was restored when a scribe was aware of the morpheme boundary between the /r/ and /t/ (that is, whether the writer maintained the –ta suffix).[9][h]

          Avestan druj, like its Vedic Sanskrit cousin druh, appears to derive from the PIE root *dhreugh, also continued in Persian دروغ / d[o]rūġ „lie”, German Trug „fraud, deception”. Old Norse draugr and Middle Irish airddrach mean „spectre, spook”. The Sanskrit cognate druh means „affliction, afflicting demon”. (…)

          https://bs.wikipedia.org/wiki/Agni

          Agni (sanskrit: अग्नि agni – vatra, oganj) je prema hinduističkoj mitologiji Bog Vatre, sin Neba i Zemlje. Ovo božanstvo svoje porijeklo vuče još iz pra-Vedske kulture. Prema predanju, Agni je nepobjedivi ratnik, glasnik bogova, vječno mlad i besmrtan. Kao glasnik bogova on prima ponuđene žrtve, predstavlja snagu svjetlosti i njegova je toplota koja se stvara tokom izvođenja vježbi joge.

          Za sanskritsku riječ za vatru, agni, vezuju se i latinska riječ ignis, nalazi se u korijenu engleske riječi ignite, na ruskom je to огонь (ogon), na poljskom „ogień”, litvanskom ugnis… (…)

          …..

          W+aTRa, W+aRTa, jako przestawka, czyli tzw. metateza…

          Polubienie

          • Bramini trzymali wartę przy bramie i przy ogniu, by nie zgasł. Tak samo westalki (awesta?) i żóżni inni kapłani i kapłanki. Także w chącinach. Kult światła, Słońca i pilnowanie związanego z nim czasu.

            Polubienie

    • Wgad
      WGD
      WZ”D

      GaDaC’ – gadać
      Z”a”DaĆ – żądać
      Druga forma z racji wysokoenergetyczności „ż” i nosowości „ą” wydaje się starsza, pierwotna.

      Z”DaC’ – żdać, to w rosyjskim czekać,
      WZ”Dy – wżdy, czyli zawsze,
      czyli odlegle od powyższego znaczenia. Ale:

      S”C”e”KaC’ – szczękać, to już jest to samo znaczenie, u nas zachowane w „szczekaniu”.

      Pytane: od czego jest
      Z”a”DaĆ?
      Z”a”DLiC’ – żądlić
      ZaDaC’ – zadać

      No i nie zapomnijmy o
      GD
      GaD
      GaDZ’Na
      GaZDa

      Z”D
      Z”a”D – rząd?

      Czy „gadać” to „rządzić”?

      Polubienie

  2. UWAGA! SKOPIOWANE Z MOJEGO EMAILA:

    9:39 AM (6 hours ago)

    Szanowna Pani / Szanowny Panie,

    zwracam się z prośbą o zaprzestanie naruszenia i usunięcie ze strony https://skrbh.wordpress.com/2018/01/03/94-dobryslownik-pl-zazolc-gesla-jazn-uzywajmy-polskich-znakow/ wpisu (i grafiki) skopiowanego z bloga Dobrego słownika https://blog.dobryslownik.pl/zazolc-gesla-jazn-uzywajmy-polskich-znakow/

    Informuję, że skopiowanie całej treści wpisu (niezależnie od podania jego źródła) stanowi naruszenie praw autorskich związane z odpowiedzialnością cywilną, a nawet karną.

    Podstawa prawna:

    Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm)

    Z wyrazami szacunku
    Jan Leśniewski
    Administracja Dobrego słownika

    Polubienie

    • Witam

      Jak Państwo sobie życzycie. Proszę o określenie co mogę użyć na mojej stronie, zgodnie z Państwa życzeniem. Informuję, że nasza korespondencja zostanie upowszechniona pod tym, co z tego wpisu pozwolą mi Państwo zachować. Dotyczy Państwa tekstu.

      Nie podziękujecie mi nawet za wspieranie Was i dobre słowo?

      PZDRWM.
      SKRiBHa

      Polubienie

    • Witam

      Widzę, że mój komentarz nie został przez Państwa upowszechniony. Proszę o jego upowszechnienie, albo odesłanie mi go ze wskazaniem w nim tego, co nie pozwala Państwu na jego upowszechnienie na Państwa stronie.

      PZDRWM
      SKRiBHa

      …..

      Tu potwierdzenia tego, że napisałem komentarz na Państwa stronie i dokonałem weryfikacji nawet trzykrotnie, patrz:

      Disqus noreply@disqus.com 10:31 PM (18 hours ago)

      Disqus noreply@disqus.com 10:30 PM (18 hours ago)

      Disqus noreply@disqus.com 10:30 PM (18 hours ago)

      …..

      Cytat z Państwa strony i podstawa prawna moich życzeń, co do upowszechnienia mojego komentarza:

      „Poniżej komentują tylko osoby, którym słowa wulgarność, hejterstwo, czepialstwo, spamowanie są znane wyłącznie z definicji w Dobrym słowniku. Inni muszą wiedzieć, że mamy nożyczki i nie zawahamy się ich użyć.”

      Wnioskuję z powyższego, że moja osoba przez napisanie tego nieopublikowanego przez Państwa komentarza, jest w istocie „wulgarna, hejterska, czepialska”, no bo inaczej przecież mój komentarz zostałby upowszechniony na Państwa stronie, i nie musieliby Państwo wycinać go swoimi nożyczkami, co zrobiliście, nieprawdaż?

      Dodatkowo:

      „cz. 4 komentowanie
      Redaktorzy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za prezentowane przez innych użytkowników treści. Zobowiązani są jednocześnie do ich nadzorowania.
      Użytkownik nie może umieszczać w komentarzach wpisów, które
      zawierają jakiekolwiek treści niezgodne z obowiązującym prawem RP, a w szczególności obraźliwe, wulgarne, obsceniczne, oszczercze, nienawistne, zawierające groźby, nieetyczne, obrażające czyjeś uczucia, godzące w czyjąś własność,
      naruszają cudze prawa autorskie.
      Użytkownik nie powinien spamować w komentarzach (o tym, czy dana wypowiedź jest spamem, ostatecznie decydują redaktorzy). Dlatego:
      nie powinien pytać o to, o co powinien pytać przez funkcję „pytań językowych”,
      nie powinien umieszczać niezamówionej informacji handlowej,
      nie powinien umieszczać treści o charakterze reklamowym lub promocyjnym,
      nie powinien powtarzać rzeczy, które są wyjaśnione w treści haseł lub w komentarzach (chyba że ma dalsze wątpliwości),
      nie powinien prowadzić niemerytorycznych i niezgodnych z tematyką serwisu dyskusji („o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą”).
      Redaktorzy mają prawo decydować, które komentarze mają być wyświetlane jako publiczne, a które tylko w zamkniętej części serwisu.
      Redaktorzy mają prawo usuwać komentarze bez podania przyczyny.
      Komentarze użytkowników wyświetlają się podpisane ich imieniem i nazwiskiem. Redaktorzy Dobrego słownika nie chcą rozmawiać z anonimowymi ludźmi, bo sami nie są anonimowi.”

      Zwracam uprzejmie uwagę, że zwracałem się w moim komentarzu do osoby podpisanej, jako „Toszczyk”. Nie wiem, jak to ma się do powyższego, ale coś mi tu zgrzyta logicznie z tym „Toszczyk”, jako … „podpisane ich imieniem i nazwiskiem”

      Polubienie

      • Piotr Korczarowski o zamknięciu przez YouTube kanału eMisjaTV!

        Proroctwa
        Published on Jan 4, 2018
        SUBSCRIBE 735
        YouTube grozi usunięciem kanału eMisjaTV! Trwa zakrojony na szeroką skalę atak na wolność słowa w Internecie. Cenzura postępuje. Nowe filmy eMisjiTv znajdziecie wkrótce pod tym adresem: https://www.cda.pl/eMisjaTv. Natomiast dostęp do ich archiwum oraz możliwość przesyłania filmów kanał eMisjaTv odzyska dopiero za 3 miesiące…

        Coś się kończy, coś zaczyna…

        Piotr Korczarowski
        Published on Jan 5, 2018
        SUBSCRIBE 120
        YouTube w jednej chwili zniszczył 7 lat naszej pracy, wrzucając ponad 400 filmów wraz z całym kanałem eMisjiTv do internetowego kosza.

        Nowy kanał na CDA: https://www.cda.pl/eMisjaTv
        Link do Patronite: https://patronite.pl/emisjatv
        Link do zrzutki na studio: https://zrzutka.pl/nowe-studio-emisji-tv
        Numer konta SRCh w Łodzi (dla eMisjiTv) 20 1320 1449 2637 4622 2000 0001
        Adres PayPal: redakcja@emisja.tv

        Polubienie

      • Anonymous – This will Change Everything You Know… (2018-2019)

        Anonymous Official
        Published on Dec 31, 2017

        William Buck
        What it’s doing to our children is we are mass producing sociopaths no real emotional connection with others.

        Cristian Alba Music
        I think that is not about delete them from out lives cause those are incredible tools, but we need a regulation and use them as tools not as a style of life.

        runningbandit
        I disabled my Facebook over 2.5 years ago and logged in just recently to see if there was any way to permanently kill the account not just disable. In all honesty I am so glad I removed myself, it’s just pure garbage.

        Polubienie

    • Szanowni Państwo

      Do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi od Państwa, na nasze dwie odpowiedzi dot. rzekomych naruszeń praw autorskich, patrz Państwa email z 04.01.2017.

      Prosimy po raz kolejny o ustosunkowanie się do naszych wątpliwości, tak żebyśmy mogli zadowolić Państwa, w tym temacie. O zaprzestaniu cenzurowania naszego komentarza proszę już zapomnieć, bo nie jest to już dla nas istotne.

      Jeśli w przeciągu 7 dni od otrzymania Państwa emaila z 04.01.2017 nie otrzymamy od Państwa szczegółowych instrukcji, co wg Państwa jest rzekomym naruszeniem praw autorskich, jak i wyjaśnieniem, jakie Państwa autorskie treści z tego skompilowanego tekstu, a zacytowanego przez nas tu:https://skrbh.wordpress.com/2018/01/03/94-dobryslownik-pl-zazolc-gesla-jazn-uzywajmy-polskich-znakow/ możemy upowszechnić, to uznamy, że nie wnoszą Państwo żadnych roszczeń i sami dokonamy odpowiednich skrótów tego tekstu.

      Jednocześnie informujemy, że w obu wypadkach, nie ważne czy a) otrzymamy od Państwa Wasze instrukcje, czy b) ich nie otrzymamy, to i tak w naszym komentarzu wyrazimy nasze oburzenie z tego, w jaki sposób zostaliśmy przez Państwa potraktowani.

      Jest nam wszystkim wyjątkowo przykro, że mimo, że dołożyliśmy wszelkiej staranności, aby powiadomić Państwa o naszych zamiarach i pytaniach, patrz nasz komentarz ocenzurowany przez Państwa, to ani nie upowszechniliście go, ani nie doceniliście tego że nie dokonaliśmy żadnych zmian w Waszym tekście i że bezinteresownie reklamujemy Państwa stronę i działalność gospodarczą.

      Ponownie informujemy, że treść także i tego emaila zostanie upowszechniona na naszej stronie, celem zachowania całkowitej „transparentności”, czyli pisząc po słowiańsku,.. przeźroczystości naszych działań.

      W imieniu czytelników i współpracowników sieciopisu SKRBH.

      PZDRWM
      SKRiBHa

      Polubienie

  3. No to może już czas, żeby porozmawiać to ty, co zaznaczyłem, a na co jakoś nikt nie zwrócił żadnej uwagi, patrz:

    Toszczyk
    Zawsze w mojej świadomości wyraz „gęślą” był przymiotnikiem dzierżawczym utworzonym sufiksem „-i”. Zażółć jaźń (jaką?) gęślą. Niestety, coraz częściej -ą w wygłosie brzmi jak „oł”, nawet wśród osób wypowiadających się publicznie. Już mniej mnie razi „om”. <

    Warto też nadmienić, że zachowanie samogłosek nosowych z prasłowiańszczyzny to unikatowa cecha polszczyzny wśród innych żywych języków słowiańskich i właśnie dlatego powinniśmy być z nich dumni. A w prasłowiańszczyźnie wiele wyrazów zaczynało się samogłoską nosową, co dzisiaj może dziwić. Prasłowiańskie prototypy węgla, węgła, węża zaczynały się nosówką, a nagłosowe w- to taka wtórna proteza.

    aztechowski
    Dawno, dawno temu. bodajże w Rewii rozrywki w dziale ciekawostek pojawiło się słowo „ĄPIJ” oznaczające wampira (albo jego rodzaj). Bardzo mnie to zdziwiło, zwłaszcza, że jedynym słowem zaczynającym się na nosówkę jakie znałem to ĘSI, które jak wiadomo jest raczej wytworem literackim niż funkcjonującym słowem.

    Polubienie

  4. Łona i Webber – Gdzie tak pięknie?

    Dobrzewiesz Nagrania
    Published on Jul 13, 2017

    JKHarry LoL
    5 months ago
    Prawda o całym kraju zamkniętym w gdyby..

    ZibiJ87
    5 months ago
    Wasze klipy to pierdolone mistrzostwo

    Łona i Webber – Błąd

    Dobrzewiesz Nagrania
    Published on Apr 18, 2016

    Łona i Webber – Kaloryfer [www.dobrzewiesz.net]

    Dobrzewiesz Nagrania
    Published on Dec 31, 2011

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.