103 10,000 lat Słowiańszczyzny potwierdzone nawet przez allo-allo!!! :-)

I oto słowo ciałem stało się! Nawet zakompleksiony allo-allo potwierdza 10,000 lat Słowiańszczyzny! 🙂

Ten wpis polecam uwadze szczególnie Sławomira Ambroziaka i Adriana Leszczyńskiego, którego nowy artykuł zostanie upowszechniony tu w następnej kolejności, a do którego to artykułu w kolejnym moim wpisie zmuszony jestem napisać moją dość szczegółową odpowiedź…

Obu Panom, jak i wszystkim innym allo-allo, alle-mieszaczom i ich wyznawcom, zwracam uwagę, na tę „skamielinę” genetyczną, kulturową i językową… Ten żałośnie zakomkleksiony allo-allo napisał, co napisał, ale nawet on, (a wcześniej zrobił to także i Tchórzliwy Grzegorz i inni) wskazali na to, że Przodkowie Nas Słowian NIE RUSZYLI SIĘ NIGDY Z MATECZNIKA TZW. PIE = PS, (Pra-Słowiański) czyli z Ojczyzny i Matecznika Pra-Słowiańszczyzny!!!

POWTÓRZĘ: SŁOWIANIE NIE RUSZYLI SIĘ NIGDY Z MATECZNIKA TZW. PIE = PS

Zwracam uwagę, że wiąże się to z pojęciem rzekomych tzw. zapożyczeń od-irańskich, patrz Tchórzliwy Grzegorz, Jamroszko, Makuch i inni niemieccy allo-allo, jak tzw. Nowi Gramatycy, a takż ich następcy, jak ojciec nazizmu Gustav/f KoSSinna, itd.

Ta ręka nie zna litości i każdy, powtarzam KAŻDY, kto będzie nawet próbował wypisywać brednie na temat pierwotność tzw. miękkiego k’/K’, patrz: K’N’, (jako rzekomo nie pochodzące od Z/SieMia), będzie miał Mię na swoim karku, a moje kły soczyście wbite w jego tętnicę szyjną! Obiecuję to i słowa dotrzymam! Wszystko wyjaśnię w dwóch następnych wpisach. Ostrzegam każdą i każdego, to nie jest zabawa…

(…) Dość panie „szlachetny szlachcicu”. Dawno nie czytałem tak debilnego tekstu i dawno nie poczułem do kogoś takiej odrazy. Współczuję ci tego jak o sobie myślisz, podnóżku pod fielkim germańskim nazistowskim butem z gównem na podeszwie… Zasłużyłeś od razu na oT(c)HLaN’, co z marszu otrzymujesz, jako jedyną należną ci nagrodę. Będziesz miał u mnie swój cały następny wpis, tak jak Tanator inny sługus nazistów, o którym nigdy nie zapominam… 🙂 (…)

Oto cytaty:

Moi przodkowie zaś są Słowianami, czyli tą grupą (linią) potomków M17, która postanowiła już nigdzie się z Europy Wschodniej nie ruszać i w konsekwencji zastygła tam w stagnacji na poziomie rozwoju swojego przodka M17 z okresu przełomu Paleolitu z Neolitem, te 10 tys. lat temu.

Podsumujmy więc pytaniem: Co czyni ze Słowianina… Słowianina? Albo Co uczyniło z Indoeuropejczyka (Euroazjaty) Słowianina?

Odp.: To, że pochodzi z tej grupy potomków paleolitycznego M17 ( inni jego potomkowie podbili starożytne Indie i Mezopotamię), której członkowie przez następne ok. 9 tys. lat nie ruszyli się z miejsca urodzenia, gdzie jej cywilizacja nie wyszła poza epokę kamienną swego protoplasty, a mimo to jeszcze istnieją.

Można to opisać też jeszcze inaczej: Słowianie, to po prostu pozostałość, zachowany cudem żywy skansen, po istniejącej w Europie Środkowej i Wschodniej neolitycznej kulturze ceramiki sznurowej Indoeuropejczyków.

Język Scytów był wtórnym, rozwiniętym językiem matecznika Indoeuropejczyków, czyli znanych nam dziś z nazwy Słowian.

…..

https://skrbh.wordpress.com/2018/01/25/100-pragermanie-indogermanie-indogermanen-czy-jak-im-tam-bylo-i-ich-co-najmniej-trzy-ojczyzny-czyli-tradycyjnie-jedna-fielka-logiczna-indogermanska-kaka-01/comment-page-1/#comment-3004

Demaskator. 2018-01-26 O 05:13

Dla lepszego zrozumienia tematu poleciłbym zapoznanie się z dyptykiem:
https://socjologiakrytyczna.wordpress.com/2012/02/13/cz-i-bylo-sobie-zycie-czyli-nasi-przodkowie-i-moja-zenska-haplogrupa-u5-skad-ten-rod/

https://socjologiakrytyczna.wordpress.com/2012/03/19/cz-ii-bylo-sobie-zycie-czyli-nasi-przodkowie-i-moja-meska-haplogrupa-r1a1-m17-podgrupa-r1a1a-m198-skad-ten-rod/

(…) Ja postanowiłem zainwestować w tę wiedzę, więc zapłaciłem 200 USD + 4,20 AUD na koszty przesyłki, za przystąpienie do największego (zebrano już ponad 100 tys. próbek DNA od 2005 r.), jak dotychczas, na planecie Ziemia projektu genetyki populacyjnej prowadzonego przez National Geographic – The Genographic Project, we współpracy z IBM – A landmark study of the human journey, oraz Fundacją Waitt Family. Wszystko zaczęło się w latach 50’ ubiegłego wieku, kiedy Luigi Luca Cavalli-Sforza – genetyk ze Stanford University (California, USA) pomyślał, że wszyscy jesteśmy jedną rodziną i zabrał się za naukowe badania naszego biologicznego pokrewieństwa. Dołączył do niego później młody dr Spencer Wells z Harvard University, połknął bakcyla genetyki populacyjnej i został autorem „The Journey of Man” we współpracy z National Geographic. (…)

204,2 baksów poszło dla największych krętaczy…

(…) U M173, który przyszedł do Europy jak już wiemy z północnego-wschodu pojawiły się mutacje m.in. L62 z SRY10831.2 znane jako R1a, która powracając na północ Europy po przetrzymaniu zimna nad M. Czarnym, Bałkanach i Kaukazie zawojował całą prawą część Europy, czyli środek, wschód, a nowe mutacje R1a objęły nawet obecną Skandynawię swoim zasięgiem. Pomiędzy nimi, klinem z terenów Adriatyku i Bałkanów wdarli się ludzie ze znacznie starszą od naszej wspomnianą już wcześniej haplogrupą I, którzy trafili tu przez Kaukaz lub obecną Turcję z Azji Mniejszej idąc wybrzeżem M. Czarnego. Skąd zaczęli swoją ekspansję w Europie jakieś ok. 17 tys. lat temu mutacją I2 na terenie obecnej Grecji oraz I1 10 tys. lat temu w okolicach Pirenejów (Płw. Iberyjski) skąd odbili potem w wędrówce na północ, i będąc już wtedy pre-Germańskim ludem I1 usadowili się w Zachodniej Skandynawii i Fryzji (stąd mamy Wikingów Zachodnich z I1 oraz Wikingów Wschodnich z R1a), skąd w następnych tysiącleciach eksplorowali już razem jako Germanie-Goci w całej Europie Środkowej i okolicach, by po upadku Imperium Rzymskiego objąć całą Europę we władanie. To oni stanowili arystokrację panującą w całej średniowiecznej Europie, łącznie z Polską i Rosją. (…)

Aha…

(…) Wraz z narodzinami nowych metod badawczych lingwiści powracają do pytania o początki języka – pisze „Science”. Pan Quentin Atkinson z Uniwersytetu w Auckland w Nowej Zelandii podszedł do zagadnienia narodzin języka systematycznie. Udowodnił, że język narodził się w Afryce. Naukowcy zbadali 504 języków, korzystając z bazy danych „The World Atlas of Language Structures”, pod kątem liczby występujących w nich fonemów, czyli najmniejszych „klocków” dźwiękowych, które budują słowo. Wiadomo już, więc, że największą różnorodność fonemów wykazują języki z południowego wschodu kontynentu afrykańskiego. Zdaniem badacza ta różnorodność spada wraz z oddalaniem się od Afryki i jest najmniejsza w Ameryce Południowej i na wyspach Pacyfiku, a tam ludzkie migracje dotarły właśnie najpóźniej. Oznacza to, że im dalej od korzeni, tym więcej fonemów języki tracą – wykazuje prof. Atkinson. (…)


Przynajmniej zwróciłeś uwagę na zasadę ilości fonemów / dźwięków, czyli im starszy język, tym więcej fonemów / dźwięków. No to teraz porównaj sobie może ilość dźwięków w j. germańskim i polskim…


(…) Moi przodkowie, potomkowie rodziny Indoeuropejczyków, która wzięła swój początek właśnie od tego jednego jedynego osobnika z M17, są odpowiedzialni za narodziny i rozpowszechnienie mówionego języka indoeuropejskiego, który później uległ kolejnym transformacjom i dał początek rodzinie języków najszerzej rozprzestrzenionych i używanych obecnie na świecie. Do tej rodziny językowej należą, m.in. angielski, francuski, niemiecki, hiszpański, rosyjski, polski, ale też i bengalski, hinduski i wiele, wiele innych. Do dzisiaj wiele ze słów tych języków jest podobnych wzajemnie do siebie na określenie zwierząt, roślin, narzędzi i broni. Lingwiści uważają, że potomkowie męża M17 spod Kaukazu byli pierwszymi, którzy zaczęli mówić tym językiem jakieś 5 tys. – 10 tys. lat temu, skąd dalej ich kuzyni znad M. Kaspijskiego i M. Aralskiego, ci konni nomadzi ze stepów, zanieśli ten język aż po Ocean Indyjski, w geograficznej wędrówce pokoleń dokonując jego stopniowych deformacji i obcych naleciałości aż do form językowych znanych nam obecnie, a wymienionych już powyżej.. Dane badawcze (genetyczne, archeologiczne i lingwistyczne) zgodnie wskazują, że duża fala ekspansji potomków M17 znad kaspijskich stepów do Indii nastąpiła jakieś 10 tys. lat temu.

Do dzisiaj duża zbadana koncentracja, około 40% mężczyzn pośród lokalnych populacji, pozostała przy życiu w szerokim łuku geograficznym zaczynając od Czech, poprzez syberyjskie stepy, aż po południe Centralnej Azji. Wszyscy ci mężczyźni przynależą do jednego rodu z haplogrupy R1a1, M17. W Indiach ok. 35% mężczyzn mówiących dziś w języku hinduskim przynależy do tego rodu, są to głównie członkowie niedawnej najwyższej kasty Braminów z Północy, gdzie jednak wśród ich drawidyjskich sąsiadów z południa Indii jest nie więcej jak 10%. (…)

Aha…

(…) Na koniec trzeba wyraźnie zaznaczyć, że to już nie byli niestety moi przodkowie, a jedynie ich bardziej rozwinięci kulturowo bracia-emigranci, zdobywcy i łowcy.

Moi przodkowie zaś są Słowianami, czyli tą grupą (linią) potomków M17, która postanowiła już nigdzie się z Europy Wschodniej nie ruszać i w konsekwencji zastygła tam w stagnacji na poziomie rozwoju swojego przodka M17 z okresu przełomu Paleolitu z Neolitem, te 10 tys. lat temu.

Co było tego powodem? To już wymaga osobnej analizy socjologicznej. Czy kobiety mieli nieodpowiednie, czy akurat mieli pecha i odziedziczyli jakąś stałą wadę charakterologiczną, czy bezpieczne i zasobne otoczenie rozleniwiło ich na tyle, że ambicja nie była promowanym elementem życia plemiennego, więc ten brak wyzwań przez te następne kilka tys. lat uczynił skutecznie tych dawnych mężnych myśliwych grupą zniewieściałych słabeuszy i niedorajdów?

Pisałem już trochę o tym tutaj. Widocznie na tyle im było dobrze na tych bagnach wśród dorzeczy Wołgi i Dniestru, że nawet kiedy ich koczujący mężni scytyjscy i sarmaccy kuzyni z szerokich stepów zaczęli ich w końcu lekko podchodzić, to ci nie potrafili już zrobić nic więcej jak zaszyć się w chaszczach jeszcze bardziej przed światem. A na tyle źle, że nie potrafili wypracować żadnej nadwyżki zasobów, by móc stworzyć jakąś bardziej rozwiniętą społecznie i politycznie cywilizację. Pogrążyli się kompletnie w izolacji od świata, z dala od potencjalnych wrogów. W złudnie błogim kulturowym (cywilizacyjnym) zastoju. Właśnie tę starą część Indoeuropejczyków z nad górnej Wołgi i okolic nazwano później Słowianami. Prymitywnym, głupawym ludem, łatwym do zniewolenia i manipulacji. Nawet nie do złupienia, gdyż nie było tam czego łupić. Nie stworzyli niemal żadnej kultury materialnej. Analfabetami zdecydowana większość z nich pozostała aż do czasów sowieckiego totalitaryzmu połowy XX w n.e.

Nasi bliscy kuzyni, również potomkowie M173(R1) podbili w tym czasie cały świat, stworzyli wielkie znane cywilizacje i imperia, jak chociażby Cywilizacja Łacińska przez Latynów, Helleńska przez Dorów, Jonów, Achajów i innych. Nordyccy Germanie też nie zasypywali gruszek w popiele, potrafili chociaż łodzie morskie zbudować i nawigacji się nauczyć, by założyć pierwszą europejską kolonię w Ameryce. Nawet Trakowie z terenu obecnej Bułgarii, choć nie stworzyli żadnego imperium, to jednak pozostawili po sobie liczne artefakty wspaniałej wyszukanej sztuki i wysokiego stylu życia. Nie wspominając już o współczesnych imperiach: Brytyjskim i Amerykańskim. A u ich słowiańskich kuzynów, nieustająca „rozkoszna” prymitywna wegetacja w tzw. kulturze ceramiki sznurowej rodem z Neolitu jeszcze. Nie wyszliśmy z niej po dziś dzień, można z przekąsem powiedzieć. Mamy za sobą 10 tys. lat lichej, banalnej egzystencji w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym ostatnie tysiąc lat obcego zniewolenia germańsko-katolickiego i chyba tylko aborygeni z Australii przebili nas grubo w tym rekordzie mizerii i rozlazłości. Oni tak już tkwią od 45 tys. lat i od 200. lat w niewoli angielskiej. Jest ich już coraz mniej, prowadzą gnuśne życie, sukcesywnie wymierają i kończą swą smutną gatunkową egzystencję dziś podobnie jak Polacy. Własnego wkładu w światową cywilizację, to my raczej dużego nie mamy. Jak wymrzemy już do końca, to ciekawe, czy ktoś nas kiedyś jeszcze wspomni(?). Dla przykładu, Jadźwingów już nie ma i mało kto wspomina.

Podsumujmy więc pytaniem: Co czyni ze Słowianina… Słowianina? Albo Co uczyniło z Indoeuropejczyka (Euroazjaty) Słowianina?

Odp.: To, że pochodzi z tej grupy potomków paleolitycznego M17 ( inni jego potomkowie podbili starożytne Indie i Mezopotamię), której członkowie przez następne ok. 9 tys. lat nie ruszyli się z miejsca urodzenia, gdzie jej cywilizacja nie wyszła poza epokę kamienną swego protoplasty, a mimo to jeszcze istnieją.

Można to opisać też jeszcze inaczej: Słowianie, to po prostu pozostałość, zachowany cudem żywy skansen, po istniejącej w Europie Środkowej i Wschodniej neolitycznej kulturze ceramiki sznurowej Indoeuropejczyków.

*zdjęcie przedstawia żyjącą skamielinę. (…)

W jednym przyznam ci rację, że Słowianie to żyjąca skamielina… ale tego pewno nawet nie ogarniasz… Dałem ci gwiazdki, zanim zerknąłem na te tfoje przeciw-logiczne i przeciw-słowiańskie wypociny.

https://socjologiakrytyczna.wordpress.com/2012/06/28/skad-pochodza-slowianie-historia-naszych-korzeni/

(…)Słowianie przez historie maszerowali w łapciach z łyka albo kory. Został po nich co najwyżej garnek pozbawiony ozdób, niezdarnie ulepiony w rękach, bo nie używali nawet koła garncarskiego. Do bitwy szli, zakasując portki, żeby nie przeszkadzały im w biegu i walce. Ale w tych lnianych gaciach dotarli na tereny dzisiejszej Syrii, na Peloponez, a najprawdopodobniej także do Islandii; stanęli pod Konstantynopolem, stolicą połowy ówczesnego świata. Sukces niepiśmiennych Słowian, lub może tylko ich języka, był przeciwieństwem sukcesu jasnej, logicznej łaciny, języka imperium, który zrodził poezje nie tylko subtelne i piękne, ale również mierzone stopami rytmicznymi, podczas gdy najstarszym pisanym zabytkiem słowiańskim jest słowo „strawa”. (…)

Skoro nie w genach, to gdzie powinniśmy szukać esencji słowiańskości? Florin Curta, amerykański mediewista, jest zdania, że należy poszukiwać nie garnków, a znaków emblemicznych, czyli wyróżniających Słowian spośród innych ludów, takich jak dziś tarcza szkolna na rękawie ucznia czy stojące włosy na głowie punka. Dla Curty takim znakiem jest fibula kabłąkowa, czyli zapinka do sukni noszona przez kobiety manifestujące swą przynależność do słowiańskich elit (które powstają właśnie w momencie, gdy formuje się etniczność). Czy włożenie stroju z fibulą wystarczało do zamanifestowania słowiańskości? – Być może – odpowiada Curta, którego inni archeolodzy krytykują zresztą za przypisywanie zwykłym zapinkom zbyt wielkiego znaczenia.

Jednak jego rozważania idą dalej i są ciekawym głosem w słowiańskiej sprawie. Florin Curta uważa bowiem, że Słowian „stworzyli” autorzy bizantyńscy, nazywający Sclavenes wszystkie ludy barbarzyńskie, które od północy atakowały Cesarstwo podczas grabieżczych wypraw. Nazwa ta powstała dla uproszczenia zbyt skomplikowanej rzeczywistości.

Przecież my sami nazywamy wszystkich przedstawicieli rasy żółtej Chińczykami, a większość muzułmanów, niezależnie od tego, czy są Persami, czy Pakistańczykami, po prostu Arabami.(…)

Czasem wolimy się widzieć jako Sławian – synów sławy, ale nazwa może równie dobrze pochodzić od łacińskiego słowa sclavus – niewolnik. Te dwie skrajności znakomicie opisują nasze samopoczucie w Europie. Dziś nie chcemy pamiętać, że Słowianie byli jednymi z bardziej poszukiwanych i cenionych (szczególnie na muzułmańskich dworach) niewolników, a arabskie słowo saqaliba – oznaczało zarówno Słowian, jak i rzezańców, bo tacy właśnie trafiali na dwory arabskich emirów z czeskiej Pragi – ośrodka handlu niewolnikami. Wielu robiło wojskowe lub pałacowe kariery… Ale to tylko urywek naszej historii. Przez wieki byliśmy po prostu rolnikami.

„Z kurami, w gaciach prasłowiańskich, naucz się lubić swój wstyd” – radzi Miłosz. Może zatem po prostu polubić prasłowiańskie gacie? Naszą inność, na którą stawia dziś wielokulturowa Europa? Przecież nasze gacie z własnego wyboru nałożyli przed wiekami Goci, Wandalowie, Sylingowie, Celtowie, Łużyczanie, Gepidzi i wielu Innych, którymi po trosze dziś wszyscy jesteśmy. Tak samo jak niewolnikami i sławnymi wojami z naszą ulotną, niepisaną, „złożoną w duchu” nie-historią ludu, który nie umiał wprawdzie budować imponujących świątyń ani ładnie się pomodlić, ale jego całe życie było modlitwą, a jego ziemia – świątynią.

Źródło: http://www.national-geographic.pl/aktualnosci/pokaz/skad-sie-wzieli-slowianie

Autorka: mnie nie znana z nazwiska

Inne artykuły w tematyce słowiańskiej w polskim wydaniu on-line NG

http://www.national-geographic.pl/szukaj/wszedzie/1/dopasuj-slowa/0/Słowianie

…..

https://socjologiakrytyczna.wordpress.com/2012/06/28/skad-pochodza-slowianie-historia-naszych-korzeni/#comment-708

~Jedrek 11/03/2013 O 10:31
Teoria autochtoniczna nie jest bzdurna. Jeśli by się opierać tylko na wykopaliskach, to w Polsce w roku 966 zmieniła się całkowicie kultura … czyli wykopaliska mówią, że nastąpiła jakaś wędrówka ludów. Jak wiadomo jest to całkowita nieprawda. Badania genetyczne mówią, że w ludność zamieszkująca tereny Polski (gen R1a1a) nie zmieniła się od bardzo dawna. To, że ulegała różnym wpływom kulturalnym to inna sprawa. Czy Polaków po 966 roku można jeszcze nazywać Słowianami? Dobre pytanie … skoro zmienili całkiem wierzenia i tradycje. Teorie o wielkich migracjach ludności powinny zostać na nowo przeanalizowane … bo prawdopodobnie ludzie wędrowali o wiele mniej niż się do tej pory wszystkim zdawało. Z tego ze w Polsce znajdowano celtyckie garnki oraz jakieś germańskie ozdoby nie wynika, ze ludność była zdominowana przez Celtów. Oznacz tylko tyle, ze mieli celtyckie garnki. Ja tez mam cygańskie patelnie, a nie jestem cyganem. Badania genetyczne dowodzą, ze protoplaści Germanów i Celtów (R1b i J2) przybyli dużo później do Europy niż protoplaści Słowian. Jak to się ma do języka i kultury to zupełnie inna sprawa.

~demaskator. 11/03/2013 O 16:28
Panie Jędrzeju, miło mi, że interesuje się pan tym tematem. Jakkolwiek jako socjolog, czyli po części specjalista od kultury muszę skorygować pana światopogląd. To właśnie kultura różnicuje ludzi, to ona pozwala oddzielić naszych od obcych. To różnice kulturowe tworzą konflikty między ludźmi. Człowiek, jako zwierze kulturowe nie akceptuje obcych zachowań u innych ludzi. To znany socjologom fakt społeczny. Język mówiony jest głównym wskaźnikiem odrębności kulturowej, nie garnki. Językoznawcy byli w stanie naukowo przeprowadzić geograficzną wędrówkę człowieka, w tym i Słowian. Byli oni w stanie określić, „po sznurku do kłębka”, geograficzne miejsce powstania mówionego języka słowiańskiego. Tym miejscem jest obszar środkowego biegu rzek Prypeci, Dniepru i Dniestru w Europie Wschodniej. Ten język jest odnogą, inną wersją języka Euroazjatów o haplogrupie R1, której Słowianie są częścią. A raczej, by trzymać się ściśle faktów, „Słowianie” z ich prastarym językiem to jest nowożytna nazwa odłamu paleolitycznych Euroazjatów z haplogrupy R1 będących kulturowym i biologicznym zaczynem wszystkich Indoeuropejczyków. Język ludzki rozwija się wraz z rozwojem kultury i społecznej aktywności danej grupy ludzi. Polacy,to jest już nazwa politycznego centralizmu tworzącego naród, a nie nazwa etniczna. Etnicznie ja nie jestem Polakiem (dla przykładu), tylko słowiańskim Lechitą. Mimo, że Lechici mają tę samą haplogrupę co starożytni wojujący Scyci, czyli płynie w nas ta sama krew, jednych i tych samych przodków, to jednak współcześni Osetyńcy są ich (Scytów) kulturowymi i biologicznymi spadkobiercami, a nie my Polacy.

Język Scytów był wtórnym, rozwiniętym językiem matecznika Indoeuropejczyków, czyli znanych nam dziś z nazwy Słowian.

~Agnia 14/06/2016 O 06:53
Nie widze zwiazku miedzy Twoim wywodem socjologiczno-kulturowym a teoria wspomnina przez Jedrka. Sam potwierdzasz, jako socjolog, ze to kultura roznicuje ludzi, dlatego zdarzalo sie, ze ‚Slowianie posiadali garnki Celtow’ tak jak dzis potomkowie Celtow posiadaja np. kola w rowerach.

…..

O MNIE: IDEALISTYCZNY REALIZM – PREFEROWANY STYL

Demaskowanie wszystkiego, co absurdalne i naganne w życiu społecznym – to mój imperatyw.

MOJE KORZENIE

Znak jego to złota chorągiew kościelna o trzech połach, z frędzlami, zawieszona na poprzecznym drzewcu ze złotym krzyżem na wierzchu, osadzonym na czerwonej tarczy herbowej. Nad tarczą pancerz rycerski z hełmem, a nad nim korona złota z labrami czerwonymi, podbitymi złotem. W koronie trzy strusie pióra. Zawołanie herbowe: kaja, radwan.

…..

Jakim socjologiem trzeba być, żeby z jednej strony pisać i takie pierdolenia, jak wyżej, a z drugiej pisać logicznie, o języku Pra-Słowiańskim, jako równoważnym z tym tzw. PIE i nie widzieć wzajemnych sprzeczności… Jestem pod wrażeniem, jak można mieć tak zryty beret, ale podobno socjologia to jest taka komunistyczna nauka… 🙂

Wspaniała robota kolo, tak swojom drogom… 🙂

10 uwag do wpisu “103 10,000 lat Słowiańszczyzny potwierdzone nawet przez allo-allo!!! :-)

  1. Dla wszystkich zainteresowanych, ale szczególnie dla Adriana Leszczyńskiego i Sławomira Ambroziaka mam proste pytanie:

    Kto i kiedy i jak „ziranizował” Osetyńców / Osetyjców, jakkolwiek jest poprawnie.. i przekazał odmianę słów w j. czeczeńskim, hm?

    Napiszę jak krowie na miedzy, rzekome tzw. miękkie k’/K’, to nieprawda, więc wszystko to, co wynika z tej nieprawdy, patrz rzekoma inna/późniejsza tzw. satemizacja, itd.

    A i proszę nie używać mi tu kronik, jako dowodzeń, ale podać inne potwierdzone źródła.

    Polubienie

  2. I jeszcze Adrianowi Leszczyńskiemu stawiam pytanie o wiek „atestacji” tzw. tamg, jako tzw. znaków herbowych tzw. szlachty po-sarmackiej, jakakolwiek ona by nie była, żeby nie było, że wiecie brak wielokulturowości w pytaniu mem znalazło nieopatrznie się… 🙂

    Uprzejmię proszę o odpowiedź każdęgo, kto coś wię w tę tęmacie tym. Pamiętam i o profesorze i o pracy tego dotyczącej, więc może jakiś cytaciczek z tego źródełka wiedzy i mądrości?

    Gdzie są i rzekome geny i rzekome zniekształcenia od-osetyjskie i rzekome tzw. zapożyczenia-od-osetyjskie / Aleńskie / Sarmackie / Scytyjskie / Aryjskie / Od-Orłów pochodzące, a rzekomo odnajdywane w zachodnich gwarach języka słowiańskiego, hm?

    Tzw. https://pl.wikipedia.org/wiki/Kontinuum_dialektalne

    Wam się wydaje, że ja tak sobie tu skrobię pierdoły, których nie trzeba brać pod uwagę. Dobrze więc. Przekonajmy się, kto z czego jest zrobiony.

    Polubienie

    • Zacząłem na dobre sprawdzać indo-irański szlak i to, co z niego wynika, a wynika tzw. rough breathing, czyli KieN’ Z Z/SieMi PNie Sie”, a Nie KNie. Makaron i mętny sos nadciągajom, także allo-allo językowo-kulturowi do boju! 🙂

      Polubienie

      • https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_polskich_herb%C3%B3w_szlacheckich

        Lista polskich herbów szlacheckich

        Znajdziesz tu listę herbów. Jeśli poszukujesz informacji ogólnych o herbie szlacheckim zobacz artykuł herb szlachecki.

        Indeks

        A B C D E F G H I J K L Ł M N O P R S Ś T U V W Z Ź Ż

        https://pl.wikipedia.org/wiki/Herb_szlachecki

        Herb szlachecki – charakterystyczny znak rodowy ustalony według określonych reguł heraldycznych. W założeniu jest znakiem niepowtarzalnym, jednak może się nim posługiwać – w heraldyce polskiej – wiele rodów tzw. herbownych, tworzących w konsekwencji charakterystyczny dla polskiej heraldyki ród herbowy, grupujący rodziny czasem ze sobą wcale niespokrewnione. Wynika to m.in. z historii kształtowania się w Polsce stanu szlacheckiego, zachowującego tradycję przynależności do dawnych wielkich rodów lub klanów, także z praktyki przyjmowania jednego herbu przez rodziny niespokrewnione, ale służące w jednej chorągwi, a także w pewnym stopniu z prawnej możliwości tzw. adopcji herbowej osoby nobilitowanej przez jej szlacheckiego patrona należącego do genealogicznejlinii danego rodu herbowego. Tylko polskim zwyczajem jest fakt, że różne rodziny szlacheckie mogą pieczętować się takim samym herbem. Rodziny te nawet nie są lub nie muszą być ze sobą skoligacone. Gdzie indziej herb jest własnością tylko jednej rodziny i tylko dla niej jest jej godłempieczęcią i znakiem. Dlatego zmiana koloru tła lub inności tego samego wizerunku powoduje powstanie innego herbu, jednak w Polsce jest to tylko inna odmiana herbu już istniejącego. Wywodzi się to z polskiego średniowiecznego systemu prowadzenia wojen i bitew, zwanego systemem chorągwi. Tym samym rycerze jednej chorągwi zwykle używali jej godła i nosili takie same herby. Stąd wiele rodzin szlacheckich w Polsce ma podobne lub identyczne herby. Często towarzyszyła temu formalna odmiana herbu. Praktyka ta została z czasem zakazana. W innych krajach europejskich dany herb przysługuje tylko jednej rodzinie. Choć znane są też sytuacje, gdy grupa rodzin noszących różne nazwiska odmiejscowe od różnych włości, ale wspólnego pochodzenia, nosi herby identyczne lub podobne, jak w Polsce. W średniowieczu wymagane było nawet wyróżnianie herbów poszczególnych członków rodziny, przez dodawanie specjalnych oznaczeń, bordiur itp. Ten zwyczaj przetrwał w heraldyce brytyjskiej. Charakterystycznym przykładem jest tu herb Księcia Walii, różniący się od herbu królewskiego nałożonym na tarczę kołnierzem turniejowym. W Polsce takie odróżnianie herbów osobistych było stosowane u zarania naszej heraldyki, przyczyniając się m.in. do powstawania odmian herbowych.

        Historycznie herb rycerski, później szlachecki, jest to najwcześniej wykształcony rodzaj herbów i właśnie wokół niego uformowały się zwyczaje heraldyczne. Grupa herbów szlacheckich jest najliczniejsza, lecz obok nich powstawały również herby instytucji kościelnychmieszczańskiechłopskiekorporacyjnemiejskie i państwowe.

        Zobacz też

        Bibliografia

        • Alfred Znamierowski „Insygnia, symbole i herby polskie”, Warszawa 2003
        • Sławomir Górzyński, Jerzy Kochanowski „Herby szlachty polskiej”, Warszawa 1990

        Linki zewnętrzne

         

        Polubienie

      • https://pl.wikipedia.org/wiki/Tamga

        Tamga (mong. tamagturdamgatat. tamga – znak, piętno, pieczęć) – pierwotnie znak  plemiennyrodowy i własnościowy u dawnych ludów Wielkiego Stepu (scytyjskichsarmackich i potem mongolskichtureckichirańskich i ugrofińskich), używany m.in. do oznaczania koni, bydła, sprzętów i uzbrojenia. (…)

        Pochodzenie i funkcje

        Tamgi wywodziły się z prymitywnych znaków własnościowych, ale miały także związek z magicznymi symbolami i praktykami szamańskimi (zob. totem), będąc uproszczonym wyobrażeniem zwierzęcia, ptaka bądź elementu uzbrojenia: strzała, podkowa, łukszabla itp. Z czasem pojęcie tamgi uległo rozszerzeniu, obejmując m.in.:

        znak na <a title="Moneta" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Moneta" rel="nofollow">monetach</a> tureckich i tatarskich z imieniem i tytułem <a title="Sułtan" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Su%C5%82tan" rel="nofollow">sułtana</a> lub <a title="Chan (władca)" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Chan_(w%C5%82adca)" rel="nofollow">chana</a>;
        moneta z tymże znakiem;
        dokument z <a title="Pieczęć" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Piecz%C4%99%C4%87" rel="nofollow">pieczęcią</a> chana.
        

        Tamg nie należy traktować jako pisma, mimo ich graficznego podobieństwa do run i do różnych systemów pisma używanego przez ludy koczownicze Eurazji, np. madziarskie rowaszturkijskie  pismo orchońskie. Pod względem funkcjonalnym i graficznym pierwotne tamgi zbliżone są do innych systemów znaków analogicznych do heraldyki, takich jak gmerki i znamiona bartne (ciosy).

        U ludów Azji Centralnej tamgi odgrywały podobną rolę jak herby szlachty europejskiej. Umieszczano je na pieczęciach i chorągwiach. Według legendy kirgiskiejCzyngis-chan nadał poszczególnym rodom tamgi wraz z towarzyszącymi im zawołaniami. Z czasem niektóre z nich stały się godłami wspólnot państwowych. Obecnie stylizowane tamgi są motywem ozdobnym  turkmeńskich dywanów, składając się na tzw. medalion kobiercowy – giol.

        Z tamg wywodzą się też znaki pieczętne Rurykowiczów, w tym Tryzub.

        Tamgi w herbach szlachty polskiej

        Wizualne podobieństwo niektórych tamg sarmackich do herbów polskich (zwłaszcza w najwcześniejszej wersji – znaków pieczętnych) zrodziło hipotezę o sarmackim pochodzeniu herbów polskich, a – co za tym idzie – także polskiej szlachty.

        Herby przypominające tamgi:

        <a title="Drużyna (herb szlachecki)" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Dru%C5%BCyna_(herb_szlachecki)" rel="nofollow">Drużyna</a> (Krzywaśń),
        <a title="Abdank (herb szlachecki)" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Abdank_(herb_szlachecki)" rel="nofollow">Awdaniec</a> (Łękawica),
        <a title="Nowina (herb szlachecki)" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Nowina_(herb_szlachecki)" rel="nofollow">Nowina</a> (Zawiasa Kotłowa),
        <a title="Radwan (herb szlachecki)" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Radwan_(herb_szlachecki)" rel="nofollow">Radwan</a> (Chorągiew),
        <a title="Ogończyk (herb szlachecki)" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Ogo%C5%84czyk_(herb_szlachecki)" rel="nofollow">Ogończyk</a>,
        <a title="Ostoja (herb szlachecki)" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Ostoja_(herb_szlachecki)" rel="nofollow">Ostoja</a>,
        <a title="Szeliga (herb szlachecki)" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Szeliga_(herb_szlachecki)" rel="nofollow">Szeliga</a>
        szereg innych zawierających gwiazdki, strzały, kreski, krzyżyki, podkowy i półksiężyce.
        

        Pod koniec XIV w. część rodzin tatarskich osiedliła się na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego, zachowując swoje dawne znaki, które uległy heraldyzacji, stając się herbami szlachty polskiej pochodzenia tatarskiego. Przykładem tamg w heraldyce polskiej są następujące herby:

        <a title="Kniaź" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Knia%C5%BA" rel="nofollow">kniaziów</a> <a title="Szyryńscy (strona nie istnieje)" href="https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Szyry%C5%84scy&amp;action=edit&amp;redlink=1" rel="nofollow">Szyryńskich</a> - odmiana tamgi rodu <a title="Szirinowie (strona nie istnieje)" href="https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Szirinowie&amp;action=edit&amp;redlink=1" rel="nofollow">Szirinów</a>,
        <a title="Carewicz" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Carewicz" rel="nofollow">carewiczów</a> Adziubek <a title="Sołtan" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/So%C5%82tan" rel="nofollow">Sołtan</a> Ostryńskich - odmiana tamgi chana <a title="Dewlet Gereja (strona nie istnieje)" href="https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Dewlet_Gereja&amp;action=edit&amp;redlink=1" rel="nofollow">Dewlet Gereja</a>,
        Abrahimowiczów, Arazowiczów, Czukajewiczów, Jadziczów, Hanasiewiczów (do dnia dzisiejszego) – tamga <a title="Chan (władca)" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Chan_(w%C5%82adca)" rel="nofollow">chana</a> <a title="Złota Orda" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82ota_Orda" rel="nofollow">Złotej Ordy</a> — <a title="Mengu Timur (strona nie istnieje)" href="https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Mengu_Timur&amp;action=edit&amp;redlink=1" rel="nofollow">Mengu Timura</a>,
        <a title="Ród" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3d" rel="nofollow">rodu</a> Sejtdziman Jakubowicz Najman – tamga rodu Kara-Keris z <a title="Ułus" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/U%C5%82us" rel="nofollow">ułusu</a> Najman,
        rodu Muchów - odmianą tamgi ułusu Dżałoir,
        kniaziów Chazbijewiczów i <a title="Mirza" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Mirza" rel="nofollow">mirzów</a> Juszyńskich – odmiana tamgi rodu Sahir z <a title="Plemię" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Plemi%C4%99" rel="nofollow">plemienia</a> <a title="Oguzowie" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Oguzowie" rel="nofollow">Oguzów</a>,
        kniaziów <a title="Piotrowscy herbu Piotrowski" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotrowscy_herbu_Piotrowski" rel="nofollow">Piotrowskich</a> - potomków <a title="Najman-beg" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Najman-beg" rel="nofollow">Najman-Bega</a>,
        kniaziów <a title="Kryczyńscy (strona nie istnieje)" href="https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Kryczy%C5%84scy&amp;action=edit&amp;redlink=1" rel="nofollow">Kryczyńskich</a> – tamga <a title="Girejowie (strona nie istnieje)" href="https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Girejowie&amp;action=edit&amp;redlink=1" rel="nofollow">Girejów</a>, traktowana jako odmiana polskiego herbu <a title="Radwan (herb szlachecki)" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Radwan_(herb_szlachecki)" rel="nofollow">Radwan</a>
        

        i inne.

        Literatura

        S. Dziadulewicz, <i>Herbarz rodzin tatarskich w Polsce</i>, Wilno 1929.
        P. Dudziński, <i>Alfabet heraldyczny</i>, Warszawa 1997.
        T. Sulimirski, <i>Sarmaci</i>, Warszawa 1979.
        

        Linki zewnętrzne

        <a href="http://www.kroraina.com/alan/olhovskij.html#1/" rel="nofollow">Po rosyjsku: Tamga i jej funkcje oraz przykłady tamg starotureckich, madziarskich, sarmackich i in.</a>
        <a href="http://www.tatarzy.tkb.pl/" rel="nofollow">Herby tatarskie w Wielkim Księstwie Litewskim</a>
        <a href="http://www.szlachta.org/tatarzy.htm" rel="nofollow">Szlachta tatarska</a>
        

        Zobacz też

        <a title="Tugra" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Tugra" rel="nofollow">tugra</a>
        <a title="Prawo bartne" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_bartne" rel="nofollow">prawo bartne</a>
        <a title="Sarmatyzm" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Sarmatyzm" rel="nofollow">sarmatyzm</a>
        

        Polubienie

    • https://pl.wikipedia.org/wiki/Poraj_(herb_szlachecki)

      Poraj (herb szlachecki)

      Poraj (Rosa, Rosa Alba, Róża, Różyc, Różycze, Stoice, Una Rosa) – polski herb szlachecki pochodzenia czeskiego.

      POL COA Poraj.svg

      Opis herbu

      W polu czerwonym pięciopłatkowa róża srebrna. W klejnocie samo godło[1].

      Najwcześniejsze wzmianki

      Herb z przełomu X wieku i XI wieku[2]. Nazwę tradycja wywodzi od Poraja, syna księcia czeskiego Sławnika i brata świętego Wojciecha, protoplasty tego rodu w Polsce. Miał on przybyć wraz z orszakiem Dąbrówki i osiąść w Wielkopolsce. Według legend herbowych[3] synowie Sławnika mieli w herbie róże, każdy w innym kolorze.

      Duże podobieństwo wykazuje tu czeska legenda o Panach z Różą (czes. Páni z Růže), dotycząca rodu Vitkowców i pochodzących od nich pięciu rodów z różą w herbie (panowie z Hradce, z Krumlova, z Rožmberka, z Landštejna, ze Stráže a Ústí).

      Najwcześniejsze źródło heraldyczne wymieniające herb to datowane na lata 1464–1480 Insignia seu clenodia Regis et Regni Poloniae polskiego historyka Jana Długosza. Zapisuje on informacje o pochodzeniu herbu od czeskiego rodu Sławnikowców wśród 71 najstarszych polskich herbów szlacheckich we fragmencie: „Rosa alba in fcampo rubeo, ex Bohemia ducens originem. Dum enim Sanctus Adalbertus, Episcopus Pragensis, ex ea familia ortus, per Bohemos a sede sua eiectus esset, Bohemi, ąuorum prevaricaciones pessimas arguebat, furorę repleti, dum in illum, in Gneznensem Metropolim apud Polonie regnum promotum, sevire non possent, in germanos suos seuiendum duxerunt et in opidum dictum Lubycz, quod erat dicionis Beati Adalberti hereditarium, irruentes, quinque fratres suos, videHcet Sahebor, Spiczmerum, Bobroslaw, Zawyscham et Crzeslaw ferali truculentia cum omni cognacione, adeo ut nec lactantibus pepercerimt infantibus et parvulis, nec non et omnem populum opidi Lubycz, ad septem milia animarum estimatum, occiderunt. Tumultum sola diulna prouidencia, cui nomen Poray erat, unus ex fratribus predictis, sub ipsa strage euasit et in Poloniam veniens a Boleslao Chabri Regę primo benigne susceptus et tractatus pluribusąue hereditatibus dotatus in magnam creuit familiam. A primo autem huius domus propugnatore domus ipsa accepit Poray proclamacionem. In potacionem procliui.”[4].

      W wyniku unii horodelskiej w 1413 przeniesiony na Litwę (herb przyjął bojar litewski Mikołaj Bylina, adoptował Michał z Michałowa z rodu Różyców). (…)

       

      Polubienie

    • https://pl.wikipedia.org/wiki/Top%C3%B3r_(herb_szlachecki)

      Topór (herb szlachecki)

      Topór (Bipenium, Kołki, Starża, Wścieklica) – polski herb szlachecki, jeden z najstarszych herbów polskich, noszący zawołanie Starza. Był najbardziej rozpowszechniony na ziemi krakowskiejlubelskiejsandomierskiej oraz na Mazowszu[4]. Najwcześniejsza pieczęć z jego wizerunkiem pochodzi z 1282. Aktem unii horodelskiej został przeniesiony na Litwę. (…)

      Przedheraldyczny znak Toporczyków

      Denar Sieciecha

      Ród Starżów-Toporczyków zaczął pieczętować się Toporem nie wcześniej niż w XIII wieku. Możnowładca określany przez Piekosińskiego jako protoplasta rodu – palatyn Sieciech – używał na bitych przez siebie monetach znaku kreskowego nazywanego przez Piekosińskiego stanicą runiczną. Znak ten przypomina nieco godło Odrowąża lub Ogończyka, z umieszczonym nad nim krzyżykiem kawalerskim. Piekosiński, twórca teorii o runicznym pochodzeniu najstarszych polskich herbów, pisze, że jest to przekształcenie runy wiązanej, złożonej z run tyr i madr w młodszej formie. Jego oczywista odmienność od rysunku Topora wskazuje, że herb ten nie powstał z przekształcenia znaku przedheraldycznego, ale pochodzi z innego źródła[8][9].

      Najwcześniejsze wzmianki

      Topór jest jednym z najstarszych z polskich godeł szlacheckich. Najstarszy znany wizerunek to pieczęć Żegoty, wojewody krakowskiego z lat 1282-5. Inne wczesne pieczęcie z Toporem pochodzą z lat: 1320 (Nawoj z Morawicy),1335 (Krzywosąd z Ostrowiec)[10], 1348-49 (Wojciech, biskup poznański), 1352 (Andrzej, podkomorzy krakowski), 1376 (Drogomir), 1380 (Sędziwoj, wojewoda kaliski), 1387 (Drogosz z Chrobrza), 1389 (Sędziwoj z Szubina), 1397 (Jan z Tęczyna), 1413 (Jan Butrym), 1455 (Andrzej Tęczyński), 1442, 54, 66 (znak notariusza publicznego Jana z Morska)[11].

      Według Alfreda Znamierowskiego, w źródłach pisanych herb jest wzmiankowany po raz pierwszy w 1401 roku[4]Józef Szymański przesuwa tę datę o siedem lat w przód[11].

      1359 w lasach Płoniny na Wołoszczyźnie, w klęsce poniesionej przeciwko armii mołdawskiej, chorągiew Toporczyków miała wpaść w ręce nieprzyjacielskie (według Długosza miała się ona znajdować pod pieczą rycerza Nawoja z Tęczyna)[12].

      Chorągiew z Toporem Andrzeja z Tęczyna wzięła udział w bitwie pod Grunwaldem.

      Aktem unii horodelskiej herb został przeniesiony na Litwę (przyjął bojar litewski Jan Butrym z Żyrmunów, adoptował wojewoda kaliski Maciej z Wąsosza)[13].

      Ewolucja wizerunku

      Przedstawienia herbu Topór na przestrzeni wieków
      (1/13)

      Topór na pieczęci Jana Tęczyńskiego

      Przez cały okres istnienia herbu, ustalone pozostawało ułożenie godła – w słup. Tak przedstawiały godło Topora najstarsze, XV-wieczne herbarze – Księga bractwa św. KrzysztofaHerbarz Złotego RunaBergshammar i Stemmata polonica oraz Klejnoty Długosza. Takie też ułożenie powtarzali wszyscy późniejsi autorzy. Jedynymi wyjątkami od tej reguły były niektóre przedstawienia w sztuce sakralnej – na Świętym Krzyżu, na kilku chrzcielnicach z terenu Małopolski, na nagrobku Sławieńskiego we Włocławku oraz na zakrystii i kruchcie w Kraśniku przedstawiono godło w pas. Modyfikacjom podlegały też barwy godła (przy ustalonym, czerwonym polu). W Herbarzu złotego Runa ostrze jest srebrne, zaś toporzysko złote. Większość średniowiecznych przekazów rysuje jednak całe godło srebrne. Tak jest u Długosza, w Herbarzu Bergshammari księdze brackiej[11][14].

      Informacje o średniowiecznej postaci klejnotu zachowały się na pieczęci Jana Tęczyńskiego z lat 1442 i 1454. Jest nim topór w skos, jakby wbity w hełm. Nie przytaczają go herbarze Złotego RunaBergshammarStemmata polonica, ani Klejnoty. W Księdze brackiej uwieczniono klejnot, który powtarza godło z tarczy: topór srebrny zakończony złotym krzyżem i pękiem piór czerwonych i czarnych. Drugie wyobrażenie tego herbu w Księdze brackiej oddano w identycznych barwach, różnice polegają jedynie na braku złotego krzyżyka w klejnocie oraz barwach piór (srebrne, złote i czerwone)[11].

      Autorzy XVI-wieczni przyjęli kształt herbu taki jak na pieczęci Jana Tęczyńskiego. Tak czyni Paprocki w Gnieździe cnoty i Herbach rycerstwa polskiego. Autor ten zamieszcza herb w wersji pełnej, z labrami i klejnotem. Na skutek błędu rytownika w Herbach wizerunek zamieszczono jednak w lustrzanym odbiciu. Ponadto herb w takim kształcie przytaczają kontynuatorzy Długosza: Chiga, Lętowski, Kamyn i autor wersji arsenalskiej Klejnotów, a także Mikołaj Rej w ZwierzyńcuAmbroży z Nysy i Bielski w Kronice, pozycje te nie podają jednak klejnotu. Kilka odmian w kształcie tego elementu pojawiło się w XVI wieku na epitafium S. Chroberskiego w Sandomierzu i nagrobku W. Dembińskiego w katedrze w Krakowie i Kościeleckiej w Kościelcu. Na tym pierwszym zabytku topór w klejnocie jest w pas, zaś na dwóch kolejnych klejnotem są dwa pióra strusie[14].

      Paprocki wzmiankuje jeszcze odmiany barw pola herbu – błękitne i złote, pisząc, że właściwe, czerwone pole przysługuje Starżom, zaś odmienionych używają Kołkowie. Autor nie przytacza wizerunków tych odmian, pojawią się one w literaturze znacznie później[15].

      W kwestii barw godła przeważa teraz złoto jako tynktura toporzyska. Srebro jako barwa tego elementu pojawia się tylko w Metryce Koronnej, datowanej na 1513. Nietypową odmianę barwną zamieszczono na miniaturze S. Samostrzelnika – godło jest tam całe złote[14].

      Jan Aleksander Gorczyn, twórca XVII-wiecznego herbarza, podaje układ herbu standardowy, ale godło jest całe srebrne. Spowodowane jest to tym, że autor opierał się w tej kwestii na Długoszu[16]Wacław Potocki wprawdzie umieścił tylko rysunek godła (bez informacji o barwach), ale klejnot opisał słownie jako tautologiczny[17].

      Pierwszy herbarz wieku XVIII, autorstwa Antoniego Swacha, będący kompilacją prac Bielskiego, Okolskiego i Jana Liwa Herbulta (1705), opisuje barwę całego topora jako srebrną, zaś pole jako błękitne, złote, lub czerwone[18]. Natomiast najważnieszy herbarz wieku XVIII, autorstwa Niesieckiego, zamieszcza rysunek herbu w lustrzanym odbiciu[19].

      Wizerunku Topora zabrakło u Ostrowskiego w Księdze herbowej rodów polskich, ponieważ doprowadził on pracę tylko do litery S. Zbigniew Leszczyc w Herbach szlachty polskiej podaje prawidłowy kierunek godła i klejnotu, ale daje nietypową tynkturę toporzyska – szarą. Chrząński natomiast, w swych Tablicach odmian, powiela błąd Niesieckiego. Podaje też szereg niepublikowanych wcześniej odmian, nieskojarzonych z żadnymi nazwiskami, z barwami pola – błękitną, złotą oraz jedną z klejnotem na opak, w skos[20]. Leszczyc podaje oprócz tego nietypowe labry – czarne, podbite szarym[21]. W lustrzanym odbiciu herb podaje też Emilian Szeliga-Żernicki w Die polnischen Stammwappen (1904)[22].

      Opracowania współczesne, jak Herbarz polski od średniowiecza do XX wieku Tadeusza Gajla[23] i Herbarz rodowy Alfreda Znamierowskiego[4], wobec rozbieżności w historycznych przekazach, przyjmują jako podstawowy kształt herbu z pieczęci Jana Tęczyńskiego oraz z Gniazda cnoty Paprockiego. Tadeusz Gajl jednak zamieszcza odmiany barw i klejnotu z Chrząńskiego, z przywróconymi prawidłowymi kierunkami, powołując się na maszynopis uzupełnień do Księgi herbowej rodów polskich z 1983 roku[23].

      Legenda herbowa

      Bartosz Paprocki podaje taką oto opowieść o legendarnym początku herbu[24]:

      Quote-alpha.png

      Jadąc w łowy, Lech Czwarty zabłądził z przygody,

      Trafił potym do młyna nie na pewne gody:
      Nie słuchał gospodarza, gdy sieść za stół kazał,
      Za co mu się i srogim i przykrym pokazał,
      Trąciwszy go za szyję rzekł: słuchaj starszego,
      Tego potym nauczysz u siebie drugiego:
      Siadł on zacny Monarcha, a iż dał przyczynę,
      Począł żartem omawiać one swoje winę,
      Młynarz pana nie znając, dość hojnie częstował,
      Nazajutrz odprowadził, ktemu udarował.
      Prosił też na cześć Leszek młynarza onego,
      Myślił jakby mu oddać one srogość jego,
      Ale młynarz dowcipny był na to ostrożny,
      Wszytko z trzaskiem uczynił, co kazał pan możny,
      Widząc baczny monarcha w nim roztropność wielką,
      I uczciwą przezpieczność, także godność wszelką,
      Uczynił swym rycerzem, hojnie udarował,
      I tym herbem z potomki wiecznie pieczętował.

      Paprocki przypisuje zatem wszystkim Toporczykom pochodzenie od prostego młynarza. Interpretację tego podania podali Marek Cetwiński i Marek Derwich w książce herby, legendy, dawne mity[25]:

      Quote-alpha.png

      Jeżeli młyn był modelem Kosmosu to młynarz najwyższym bóstwem, udzielającym schronienia i pouczenia zabłąkanemu na łowach Lechowi IV.

      Interpretacja ta wpisuje się w przedstawioną przez autorów ideę, zgodnie z którą polskie legendy herbowe mają źródło w słowiańskich mitach. Ten konkretny mit został zaliczony przez autorów do grupy mitów opowiadających o niebiańskim twórcy kultury.

      Etymologia

      Józef Szymański zgadza się z opinią Brücknera wyrażoną w Dziejach kultury i Encyklopedii…, że nazwa Topór (pisana też jako Topor) jest obrazowa. Podobnie Bipenium (BipennaBipennis) które jest tłumaczeniem nazwy na łacinęWścieklica (pisane z łacińska Wszczyclicze) i Starża (Starza) to nazwy imionowe, mające odniesienie w nazwie osobowej. Dziadulewicz twierdzi, że Wścieklica była pierwotnie nazwą innego herbu – dzielonego w słup, z prawej Gryf, z lewej Topór. Natomiast Starza pochodzi być może od starza – stary. Opinię tę przytacza Szymański za Słownikiem języka polskiego Lindego. Podaje też teorię Brücknera ze Słownika etymologicznego i Encyklopedii… jakoby starża wywodziło się od sterg – straż, oznaczających w średniowieczu alarm. Trzecia koncepcja przytaczana przez Szymańskiego pochodzi od Moszyńskiego, który w opracowaniu Staropolskie nazwy odimperatywne stwierdził, że Starża to proklamacja adhortatywna[11].

      Określenie Toporczykowie jako nazwa własna rodu pojawiło się nie wcześniej niż w XIV wieku – jest więc młodsze od herbu. Wcześniej ród Toporczyków określał się jako wspólnota Sieciechowych potomków (określenie to pojawiło się w dokumencie z 1320 roku). Miano Topór, w odniesieniu do rodu, pojawiło się dopiero w dokumencie Kazimierza Wielkiego z 1366[26].

      Polubienie

    • https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81ab%C4%99d%C5%BA_(herb_szlachecki)

      herb Łabędź

      Łabędź (herb szlachecki)

      Opis herbu

      Opis herbuW polu czerwonym, srebrny łabędź. Klejnot samo godło. Występują również jego odmiany: żółte nogi i żółty dziób, ptak pozbawiony nóg (na wodzie lub w trawie), które nie wywodzą się od herbu średniowiecznegoPojawiają się również Łabędzie wkomponowane w tarcze i klejnoty innych herbów.

      Najwcześniejsze wzmianki

      Jeden z najstarszych polskich herbów szlacheckich. Według najstarszych przekazów wywodzić miał się z Danii, stąd nazwa Dunin. W rzeczywistości pochodzi od Piotra Włostowica z Ołbinapalatyna księcia Bolesława Krzywoustego, zwanego również Duninem.

      Najstarszym zachowanym dokumentem z pieczęcią z herbem Łabędź jest dokument w 1326 Miecława z Konecka, rycerzakujawskiego.

      Pierwszy znany zapis sądowy dotyczący herbu Łabędź pochodzi z 1406. Najwcześniejsze źródło heraldyczne wymieniające herb to datowane na lata 1464–1480 Insignia seu clenodia Regis et Regni Poloniae polskiego historyka Jana Długosza. Zapisuje on informacje o herbie wśród 71 najstarszych polskich herbów szlacheckich we fragmencie: „Labancz, que olorem seli cignum album in campo rubeo defert. Ex regno Dacie [tak Długosz nazywa Danię) ortum habens a Petro [Piotr Włostowic], qui in Poloniam venerat cum multis diuiciis et thezauris, plures in ea ex muro fabricauit ecclesias. Hic pro armis in prisco tempore non cignum, sed capitale deferebat. Viri in ea pacifici, ab ambicione magistrat uum alieni.”[1].

      W wyniku unii horodelskiej w 1413 przeniesiony na Litwę. Herb przyjął Andrzej Goligunt, adoptował najprawdopodobniej Dersław ze Skrzynna (w tekście aktu unii adoptujący ród nazwany jest Łabędź alias Skrzyńscy, natomiast przywieszona do aktu pieczęć z herbem ma zatarty napis otokowy, z którego można jedynie odczytać sigillum Derslai, Władysław Semkowicz na tej podstawie jako prawdopodobnego adoptującego podał Dersława ze Skrzynna)[2]. (…)

      …..

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Leszczyc_(herb_szlachecki)

      Herb

      Leszczyc (herb szlachecki)

      Leszczyc (Bróg, Brożek, Brożyna, Laska, Laski, Wyszowie, Acervorum, Cerulorum) – polski herb szlachecki.

      Najwcześniejsze wzmianki

      Herb Leszczyc jest jednym z najstarszych herbów polskich. W opinii prof. Janusza Bieniaka należy on do dziesięciu najstarszych herbów polskich. Jego powstanie legendy herbowe umiejscawiają w okresie przedheraldycznym, w czasach pierwszych Piastów określając nawet daty powstania herbu od 550 do 1078 roku.[potrzebny przypis] Według podania przekazanego Bartosza Paprockiego nadany został przez Bolesława Chrobrego. Franciszek Piekosiński zgodnie ze swoją hipotezą o runicznym pochodzeniu polskich herbów wywodził go od linearnych znaków przedheraldycznych.

      Pierwsza znana pieczęć z tym herbem pochodzi z roku 1318 i pieczętował się nim Bogusza – kasztelan bydgoski[2]. Wizerunek herbu z 1343 zamieszczony jest na pieczęci Wojciecha z Pakości – wojewody brzeskiego, następny na pieczęci Piotra Wyszabiskupa krakowskiego z 1406 r. i Macieja z Łabiszyna, wojewody brzeskiego z 1419. W zapiskach sądowych pojawia się w początku XV w.

      Herb przedstawiony w Herbarzu Złotego Runa z lat 1433-1435.

      Najwcześniejsze lokalne źródło heraldyczne wymieniające herb to datowane na lata 1464–1480 Insignia seu clenodia Regis et Regni Poloniae polskiego historyka Jana Długosza, który uznaje go za rdzennie polski. Zapisuje on informacje o herbie pod łacińskimi nazwami Aceruorum , Cerulorum wśród 71 najstarszych polskich herbów szlacheckich we fragmencie: „Aceruorum seu Cerulorum, que acervum frumentalem ceruleum in campo rubeo defert. Genus ex Polonia, in quo viri partim simplices, partim auari.”[3].

      Pieczętował się nim wielkopolsko-kujawski ród Leszczyców, w Liber Beneficiorum zwany też Wyszami, w innych źródłach Brożynami od Broga. W Herbarzu Rycerstwa W.X. Litewskiego zwanego Compendium, Leszczyc pojawia się także pod nazwą Laski. Było kilka gałęzi tego rodu. Pieczętowało się nim ok. 70 rodzin. (…)

      …..

      UWAGA! Zwracam uwagę, że jakoś nie za wiele powyżej nie odnosi się do tzw. tamg

      Polubienie

    • https://pl.wikipedia.org/wiki/Odrow%C4%85%C5%BC_(herb_szlachecki)

      Odrowąż

      Odrowąż (herb szlachecki)

      Odrowąż (Odrzywąs) – herb szlachecki pochodzący prawdopodobnie z Moraw.

      Najwcześniejsze wzmianki

      Wizerunki pieczętne: 1350 (kasztelan dobrzyński Piotr), 1352 (Jakub z Dębna). W wyniku unii horodelskiej w 1413 przeniesiony na Litwę (herb przyjął bojar litewski Wyszegerd, adoptował  kasztelan lubelski Jan ze Szczekocin).

      Najwcześniejsze źródło heraldyczne wymieniające herb to datowane na lata 1464–1480 Insignia seu clenodia Regis et Regni Poloniae polskiego historyka Jana Długosza. Zapisuje on informacje o herbie wśród 71 najstarszych polskich herbów szlacheckich we fragmencie: „Odrowąsch in campo rubeo sagittam albam a parte media arcuatam retortam, in finibus concurvatam, defert. Ex Morauia ducens genus, viri prouidi et facundi, in varium sermonem procliui.”[3]. (…)

      Polubienie

  3. https://pl.wikipedia.org/wiki/Radwan_(herb_szlachecki)

    Herb

    Radwan (herb szlachecki)

    Najstarsze dokumenty

    Najstarszymi znanymi pieczęciami z wizerunkiem herbu Radwan, są pieczęcie średniowieczne Piotra z Cikowic (Cikowskiego), podsędka Ziemi krakowskiej, pochodzące z 1443 i 1446 roku. Pierwsza znana zapiska sądowa, pochodzi z 1407 roku. Wspomina o tym Franciszek Piekosiński  Proklama zaś Radwan zapisana jest w dokumencie z 1409 roku[1].

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.