147 Nowe dane genetyczne dotyczące tzw. Kimmerów, Scytów i Sarmatów i wnioski z tych „niesłusznych” danych wynikające, czyli kolejny ból głowy dla niektórych Turbo-Słowian

Approximate extent of the Eurasian Steppe grasslands ecoregion, and Eurasia cultural region. In northern Eastern and Central Asia, and westward into Eastern Europe, in areas of Russia, Ukraine, Moldavia, and Hungary.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_Step

…..

Blogger EastPole said…
It looks like these R1b Cimmerians, Scythians and Sarmatians originated from some Yamnaya-Caucasus tribes and were very fond of stealing wives from Greek, Celtic or some East Asian tribes. Just like Tatars were stealing Slavic women later on.

October 4, 2018 at 3:59 AM

Blogger Lukasz M said…
I remember some people dreaming that Pontic Scythians will be R1a and Slavic like:)
October 4, 2018 at 12:05 PM

Powrócę do tego jeszcze poniżej, a tymczasem przypomnę coś takiego:

…..

Rozmowę nt. definicji Sarmatów uważam tym samym za zakończoną.

Ochochocho… No proszzz… Może Pan uważać, co Pan sobie życzy. Niestety, szczerze obawiam się, że rozmowa o definicji tzw. Scytów i Sarmatów, itp., dopiero się na dobre rozpoczyna i nie będzie ona prowadzona TYLKO I WYŁĄCZNIE na podstawie jakichś kronik, niestety, albo może i stety… Poczekamy na więcej próbek, to okaże się więcej, ale już i tak widać, że Z93 idzie na zachód, patrz Srubna z rejonu Samary, Bułgarii… (…)

Proszę tylko o jedno: o powstrzymanie swoich negatywnych emocji. Pan i ja robimy ważną robotę – odkłamujemy naukę. Źle by było, abyśmy pokłócili się, zerwali ze sobą kontakt i przestali się wspierać. Nasza siła tkwi też w tym, że jest nas coraz więcej. Źle by było, abyśmy teraz, gdy z każdym dniem wzrasta nasza siła, abyśmy zaczęli się dzielić i walczyć ze sobą zamiast walczyć ze wspólnym hitlerowskim wrogiem – allochtonicznym okupantem umysłów Polaków.

Nie rozumiemy się. Ja podaję dowody, że podważające Pańskie twierdzenia co do rzekomej „słowiańskość” tzw. Scytów i Sarmatów, itp. Umie je Pan podważyć, czy nie? Co to ma wspólnego z naszym wspólnym wrogiem? Moim jedynym wrogiem jest NIEPRAWDA, a nie allo-allo, choć przyznaję, że służą jej bardzo dobrze…

Mi chodzi tylko o to, że drobne zmiany na przestrzeni wieków, nakładając się na siebie MUSZĄ DOPROWADZIĆ DO ZMIAN JĘZYKOWYCH, czyli np. do kreolizacji, czyli np. ubezdźwięcznienia, czyli do utraty dźwięczności, czyli do tzw. kentumizacji, czyli dr Jamroszko i dr Makuch nie mieli racji, a zatem i Pan, skoro powołuje się Pan na jednego z nich. Powtarzam, niech Pan poszuka tych przed-piastowskich tamg…

Te cytaty pochodzą stąd: https://skrbh.wordpress.com/2018/02/15/106-moje-dodatkowe-uwagi-do-artykulu-sarmaci-germanie-i-slowianie-autorstwa-adriana-leszczynskiego/

…..

Wychodzę właśnie z paskudnej 2 tygodniowej grypy żołądkowej. Jak może już było widać, nie miałem (i nadal nie mam) siły nawet na uzupełnienie tagów pod 2 poprzednimi artykułami. Jestem zmęczony tym kolorowym opisywaniem przekształceń dźwiękowych i potrzebuję odpoczynku, zwłaszcza intelektualnego. Praca z językiem to harówka, a ja teraz po tym czymś, co napadło Mię, czuję się jak pusty bezsilny balon. Teraz chcę igrzysk i odpoczynku… I oto bezwiednie i od niechcenia moje życzenie samo spełniło się…

Mam taki zwyczaj, że jak mam już wszystkiego dosyć, to wrzucam sobie jakieś zaległe teksty do czytania. Z zasady zaczynam od nowości na http://eurogenes.blogspot.com . Tak też zrobiłem i tym razem. Przeleciałem tylko trochę nowych wpisów i… BOOOM!

Mam gotowy nowy-stary temat genetyczny, który powinien bardzo „uszczęśliwić” wszystkich  wyznawców rzekomej słowiańskości tzw. Scytów i Sarmatów, zagubionych w ich własnych fantazjach, ale szczególnie pana Adriana Leszczyńskiego. Czy zprowokuje to w końcu jakąś normalną dyskusję, o niewygodnych dla nich faktach? Szczerze wontpiem i tradycyjnie nie oczekuję niczego innego, jak dumne i bohaterskie słofiańskie stepowe milczenie…

Zresztą, jak widzę ostatnio skupia się on (nie tylko on zresztą) raczej na upowszechnianiu ładnych obrazków, a nie na drążeniu zagadnień związanych z interpretacją jakichś kronik, czy genetyką lub językiem. No cóż… tak pewno bezpieczniej… Takie czasy, że wystarczy zamknąć oczy, żeby nie widzieć tego, co „nieładne”…

Jak już pisałem wielokrotnie, na żadną rozsądną dyskusje z tzw. Turbo-Słowianami wierzącymi w obecność Pra-Słowian wszędzie nie liczę. Oni zwyczajnie wolą rozprawiać o tych ich fantazjach, opierając się o jakieś tam kroniki i ich wybiórcze interpretacje. No cóż… Jako mój podarek dodaję jeszcze uzupełnienie o genetycznym pochodzeniu tzw. kultury jamowe / Yamna / Yamnaya, a to żeby było im „łatwiej” przełknąć i strawić tę rzekomą stepową słofiańską żabkę…

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kultura_grob%C3%B3w_jamowych_(IV/III_tys._p.n.e.)

Kultura grobów jamowych – kultura archeologiczna datowana na około 3400–2700 p.n.e. Rozwijała się na terenie stepów wschodniej Europy.[potrzebny przypis] Nazwa pochodzi od typowego pochówku szkieletowego pod kurhanem w jamie grobowej. Czasami kulturę tę utożsamia się z najstarszą fazą tzw.kultury grobów ze szkieletami pokrytymi ochrą (jej dalsze fazy to kultura grobów katakumbowych i kultura grobów zrębowych)[1]. Gospodarka oparta głównie na hodowli, w mniejszym stopniu na rolnictwie.

Kluczowa rola w zasiedleniu Europy przez współczesnego człowieka

Według nowych badań DNA z zachowanych szkieletów, kultura grobów jamowych stanowi trzecią i ostatnią fazę inwazji współczesnego człowieka (Homo sapiens) na tereny Europy. 45000 lat temu w Europie pojawiły się pierwsze społeczności łowiecko-zbierackie, a około 8000 lat temu przybyli z Bliskiego Wschodu pierwsi rolnicy. 4500 lat temu z terenów dzisiejszej zachodniej Rosji i Ukrainy napłynęli przybysze reprezentujący kulturę grobów jamowych, skolonizowali Europę, głównie centralną i północną, i co jest prawdopodobne, wprowadzili na kontynencie europejskim protoplastę tutejszych języków indoeuropejskich (mogli być również drugą fazą przeniknięcia tej grupy językowej ze wschodu do Europy). Badacze uważają, że ślady kultury grobów jamowych świadczą także o jej wschodniej ekspansji, np. na tereny Syberii i zachodnich Chin[2]. (…)

Przy okazji zwracam uwagę, że:

  • przynajmniej polska wikipedia pisze o tym zupełnie przestarzałe pierdoły,
  • im dalej na wschód od Góralu, tym jakoś tego R1a mni, czyli cała ta Tartaria i Khulestfo SiS, no to tylko kolejna fantasticzeska bajuszka dla chorych umysłów jest…

Wiele się zmieniło od Fielkiej Zmiany 2012-2014, ale raczej nie na jej korzyść… Ja tam bym raczej był ostrożny z wizjami Pra-Słowian wszędzie, od Bałkanów do Chińskiego Muru, bo to zaciąga Bieszkiem, Marsem, Orionem, a może nawet bardzo głębokim kasmasem… No ale co tam ja ruski szpion i troll mogiem fiedzieć, nieprawdaż?

A i pisze ten wpis też trochę dla annaM, żeby może trochę poprawić Jej humor, no bo przecież zahaczamy tu o Jej umiłowany Skałkaz… Wiem, wiem,.. świnka ze Mię… Najpierw trochę innych cytatów, a potem opisy całych artykułów, które czytam jednocześnie pisząc ten wpis. Robiem sobie taki mały experymencik, bo w sumie nie wiem, co tam jest dokładnie napisane…

A i zapomniałem dodać, że w dodatku wyznawcy południowej drogi R1a, też mają co nieco do przetrawienia. Alinei tego już nie strawi, więc muszą to przeżuć za niego… Miłego przeżuwania, więc… Ja na waszym miejscu zachlałbym to obficie, jakimś lotniczym spirytem. Przeżywanie tego przeżuwania będzie wtedy może odrobinę mni bolunce… 🙂

…..

Blogger Davidski said…
This time all of the Scythians belong to R1b, while one of the Sarmatians belongs to R1a.
Sarmatian chy002 R1a1a
Sarmatian tem002 R1b1a1a2
Sarmatian tem003 R1b1a1a2?
Scythian scy009* R1b1a1a2
Scythian scy193* R1b1a1a2?
Scythian scy197* R1b1a1a2
Scythian scy301 R1b1a1a2
Scythian scy304 R1b1a1a2
Scythian scy305* R1b1a1a2
Cimmerian cim357 R1b1a
Cimmerian cim358 Q1a1
Srubno-alakulskaya kzb002 R1a1a1
Srubno-alakulskaya kzb003 R1a1a1
Srubno-alakulskaya kzb005 R1a1a1
Srubno-alakulskaya kzb007 R1a1a1
Srubno-alakulskaya kzb008 R1a1a1
Srubno-alakulskaya mur003 R1a1a1?
October 3, 2018 at 8:16 PM

Blogger Davidski said…
Someone will probably try and check out the subclades from the BAM files soon. I guess most of these R1’s are Z2103 and Z93, but I’m hoping for a surprise like L51 or even U106.
October 3, 2018 at 8:26 PM

Blogger Bob Floy said…
@Davidski Yeah, it would be great to get an R1b that wasn’t Z2103 from one of these guys, especially in light of this business with the Hallstatt culture.
October 3, 2018 at 8:29 PM

Blogger rozenfag said…
Important: the samples that they call Cimmerians are actually belong to Chernogorovka culture. Not everyone agrees with identification of that culture with Cimmerians: http://www.academia.edu/1084093/The_Current_State_of_the_Cimmerian_Problem_Ancient_Civilizations_from_Scythia_to_Siberia_7_2001_307-340
October 3, 2018 at 10:15 PM

Blogger EastPole said…
They don’t even mention Iranians or Indo-Iranians with respect to Scythians and Sarmatians here as they don’t seem to be descendent from Srubnaya/Sintashta tribes.
October 3, 2018 at 11:18 PM

Blogger EastPole said…
It looks like these R1b Cimmerians, Scythians and Sarmatians originated from some Yamnaya-Caucasus tribes and were very fond of stealing wives from Greek, Celtic or some East Asian tribes. Just like Tatars were stealing Slavic women later on.

October 4, 2018 at 3:59 AM

Blogger Lukasz M said…
I remember some people dreaming that Pontic Scythians will be R1a and Slavic like:)
October 4, 2018 at 12:05 PM

Blogger Nirjhar007 said…
Lol Dave everyone is Polish! .BTW Thanks Dave.
October 5, 2018 at 3:20 AM

Blogger twój stary said…
Mlukas has some real issues with slavic people. Not only here, but on Polish sites as well. Anyway, any chance od Z282 popping up among Sarmatians?
October 5, 2018 at 12:42 PM

Blogger EastPole said…
Because Scythians were so diverse genetically the question should be asked if all Scythians were indeed Iranians as some, for example Carlos, assume. A very interesting article by Constantine Borissoff

“It is difficult to imagine that the Scythians, which was for the Greek a generic name applied to any ‘barbaric’ (in their opinion) people living north of their confines, had remained a single ethnos speaking a uniform ‘Scythian’ language over the vast territory for a thousand of years.

In his analysis Abaev completely ignored any possibility that on the vast territory of what the Greeks referred to as ‘Scythia’ could also live numerous IE tribes who never migrated to Iran and, therefore, never returned from there bringing with them the already changed ‘Iranian’ dialects.”

https://borissoff.wordpress.com/2013/02/12/was-scythian-an-iranian-language/
October 6, 2018 at 12:17 AM

Blogger Ric Hern said…
With those R1bs in mind I wonder how the Scythian Language affinities will look….
October 6, 2018 at 12:55 AM

Blogger Davidski said…
These Scythians are from the western edge of the steppe, so probably mostly acculturated Scythians. And, in fact, it looks like only three of them belong to R1b, with one being R1b-P312, which might have something to do with the contacts between Hallstatt and steppe peoples.
October 6, 2018 at 1:16 AM

Blogger EastPole said…
Article in ‘Science Direct’: “The genetic makings of South Asia”by Mait Metspalu, Mayukh Mondal and Gyaneshwer Chaubey.

“ANI in turn forms when IP admixes with the incoming Middle and Late Bronze Age Steppe (Steppe_MLBA) component, (rather than the Steppe_EMBA groups suggested earlier)”
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0959437X17301752?via%3Dihub
So they confirm that there was a migration to India from Steppe_MLBA (i.e. Andronovo) and not from Steppe_EMBA (i.e. Yamanaya) as many claim even now. On the maps they show that there was a migration from CWC to Central Asia which participated in the formation of Steppe_MLBA.

October 6, 2018 at 3:36 AM

Blogger Fanty said…
” Scythians, which was for the Greek a generic name applied to any ‘barbaric’ (in their opinion) ” Right. I recall that the Greeks believed there are only 2 types of Barbarians in the north: The Celts in the west and the Scythians in the East. No knowledge of Slavs or Germans.
October 13, 2018 at 7:15 PM

…..

Powyższe cytaty pochodzą z komentarzy pod tym artykułem, patrz:

http://eurogenes.blogspot.com/2018/10/cimmerians-scythians-and-sarmatians.html

Wednesday, October 3, 2018

Cimmerians, Scythians and Sarmatians came from…

Apparently they all came from the eastern Pontic-Caspian steppe. There’s a new paper about that at Science Advances (see here). Below is the abstract, emphasis is mine:

For millennia, the Pontic-Caspian steppe was a connector between the Eurasian steppe and Europe. In this scene, multidirectional and sequential movements of different populations may have occurred, including those of the Eurasian steppe nomads. We sequenced 35 genomes (low to medium coverage) of Bronze Age individuals (Srubnaya-Alakulskaya) and Iron Age nomads (Cimmerians, Scythians, and Sarmatians) that represent four distinct cultural entities corresponding to the chronological sequence of cultural complexes in the region. Our results suggest that, despite genetic links among these peoples, no group can be considered a direct ancestor of the subsequent group. The nomadic populations were heterogeneous and carried genetic affinities with populations from several other regions including the Far East and the southern Urals. We found evidence of a stable shared genetic signature, making the eastern Pontic-Caspian steppe a likely source of western nomadic groups.

Krzewinska et al., Ancient genomes suggest the eastern Pontic-Caspian steppe as the source of western Iron Age nomadsScience Advances, 03 Oct 2018: Vol. 4, no. 10, eaat4457, DOI: 10.1126/sciadv.aat4457

Update 04/10/2018: Twenty four of the ancient nomad samples made it into the Global25 datasheets. Look for the following population codes: Cimmerian_Moldova, Sarmatian_Urals, Scythian_Moldova, Scythian_Ukraine and Srubnaya-Alakulskaya_MLBA. Feel free to put them through their paces and share the results with us in the comments below.

Global 25 datasheet
Global 25 datasheet (scaled)
Global 25 pop averages
Global 25 pop averages (scaled)

See also…

Late PIE ground zero now obvious; location of PIE homeland still uncertain, but…

Posted by Davidski at 8:02:00 PM 51 comments

…..

A oto uzupełnienie i nawiązanie do początku…

http://eurogenes.blogspot.com/2018/11/big-deal-of-2018-yamnaya-not-related-to.html

Thursday, November 1, 2018

Big deal of 2018: Yamnaya not related to Maykop

I was going to write this post after the genotype data from the Wang et al. preprint on the genetic prehistory of the Greater Caucasus became available, because I wanted to demonstrate a few key points with analyses of my own. But I’ve got a hunch that the formal publication of the manuscript, and thus also the release of the data, has been indefinitely delayed for one reason or another. So here goes anyway, the big deal of 2018…

This year, ancient DNA has revealed that the populations associated with the Maykop and Yamnaya archeological cultures were genetically distinct from each other, and, in all likelihood, didn’t mix to any significant degree. Case in point: an ADMIXTURE analysis from Wang et al. 2018.

No doubt, this is quite a shock for many people, especially those of you who consider Maykop to have been a Proto-Indo-European-speaking culture that either gave rise to Yamnaya or at least Indo-Europeanized it. So now, if you still want to see Maykop as the Indo-Europeanizing agent in the Pontic-Caspian steppe, you’ll have to rely solely on archeological and linguistics data, and also keep in mind that ancient DNA has slapped you in the face.

In just a few years, ancient DNA has provided us with plenty of shocks, but this is arguably among the biggest.

However, I honestly can’t say that it was a huge surprise for me, because I tentatively predicted this outcome more than two years ago based on a handful of mitochondrial (mtDNA) haplotypes (see here). Certainly, analyzing genome-wide genetic data is what I thrive on, but if that’s off limits, then eyeballing even a few mtDNA markers can also be very useful.

Wang et al. easily demonstrate the lack of any meaningful genetic relationship between Maykop (including Steppe Maykop, which shows an unusual eastern influence) and Yamnaya using a range of methods. But, judging by their conclusion, in which they still seem to want to see Maykop as the said Indo-Europeanizing agent in the Pontic-Caspian steppe, they’re not exactly enthused by their own results. And they also make the following claim (emphasis is mine):

Based on PCA and ADMIXTURE plots we observe two distinct genetic clusters: one cluster falls with previously published ancient individuals from the West Eurasian steppe (hence termed ‘Steppe’), and the second clusters with present-day southern Caucasian populations and ancient Bronze Age individuals from today’s Armenia (henceforth called ‘Caucasus’), while a few individuals take on intermediate positions between the two. The stark distinction seen in our temporal transect is also visible in the Y-chromosome haplogroup distribution, with R1/R1b1 and Q1a2 types in the Steppe and L, J, and G2 types in the Caucasus cluster (Fig. 3A, Supplementary Data 1). In contrast, the mitochondrial haplogroup distribution is more diverse and almost identical in both groups (Fig. 3B, Supplementary Data 1).

I’d say that what they’re almost suggesting there is that the Caucasus and Steppe clusters, hence also the Maykop and Yamnaya populations, shared significant maternal ancestry. If this were true, then perhaps it might mean that the Pontic-Caspian steppe was Indo-Europeanized via female-biased migrations from Maykop? Yes, perhaps, if this were true. However, it’s not.

To be sure, Yamnaya does show a close genome-wide genetic relationship with an earlier group from the North Caucasus region: the so called Eneolithic steppe people. But they can’t be linked to Maykop or even the roughly contemporaneous nearby Eneolithic Caucasus population, and seem to have vanished, at least as a coherent genetic unit, just as Maykop got going. Wang et al. managed to sequence three Eneolithic steppe samples with the following mtDNA haplogroups: H2, I3a and T2a1b.

H2 is too broad a haplogroup to bother with, but here are the results for I3a and T2a1b from the recently launched AmtDB, the first database of ancient human mitochondrial genomes (see here).

In a database of 1,131 ancient samples, I3a shows up in just five individuals, all of them associated with Yamnaya-related archeological cultures and populations: Poltavka (BARu), Unetice (UNC), Corded Ware (CWC), and Bell Beaker (BBC). Similarly, T2a1b shows up in just four individuals, all of them associated with Corded Ware (CWC) and Bell Beaker-derived Bronze Age Britons (BABI). And if I go back a step to T2a1, then the list reveals two Yamnaya individuals from what is now Kalmykia, Russia.

Thus, using just two mtDNA haplotypes I’m able to corroborate the results from genome-wide genetic data showing a close relationship between Eneolithic steppe and Yamnaya. So like I said, useful stuff.

This obviously begs the question: what does the AmtDB reveal about Maykop mtDNA haplotypes, especially in the context of the genetic relationship, or rather lack of, between Yamnaya and Maykop? Yep, again, the AmtDB basically corroborates the results from genome-wide genetic data.

But don’t take my word for it. Stick the currently available Maykop mtDNA haplogroups into the AmtDB and see what happens (for your convenience I’ve made a list available here). Considering the close geographic and temporal proximity of Maykop to Yamnaya, you won’t see an overly high sharing rate with Yamnaya and closely related populations. Moreover, Maykop shows several haplogroups that appear highly unusual in the context of the Eneolithic and Bronze Age steppe mtDNA gene pool, and, instead, link its maternal ancestry to those of the early European farmers, West Asians or even Central Asians, such as HV, M52, U1b, U7b and X2f.

See also…

Steppe Maykop: a buffer zone?

Yamnaya isn’t from Iran just like R1a isn’t from India

Big deal of 2016: the territory of present-day Iran cannot be the Indo-European homeland

Posted by Davidski at 4:06:00 PM 56 comments:

Blogger rozenfag said…
So, what then the following remark from linguistic supplement to Damgaard et al 2018 means: „The EHG ancestry detected in individuals associated with both Yamnaya (3000–2400 BCE) and the Maykop culture (3700–3000 BCE) (in prep.) is absent from our Anatolian specimens, suggesting that neither archaeological horizon constitutes a suitable candidate for a “homeland” or “stepping stone” for the origin or spread of Anatolian Indo-European speakers to Anatolia.”?
November 1, 2018 at 6:22 PM

Blogger Davidski said…
@rozenfag I’m not sure what you mean? Yamnaya and some (maybe most?) Maykop samples share the EHG component, but this doesn’t mean they’re related, certainly not within any reasonable time frame. As for steppe ancestry in Bronze Age Anatolia, I’m pretty sure that at least two of the Anatolia_MLBA samples from Damgaard et al. do have it, and I’m also certain that when many more Bronze Age Anatolians are sampled some of them will clearly show steppe ancestry.
November 1, 2018 at 6:27 PM

Blogger Davidski said…
See also…
Focus on Hittite Anatolia
November 1, 2018 at 6:34 PM

Blogger Synome said…
I eagerly await dense Anatolian and SE European samples. I’m getting Urheimat fatigue. Let’s wrap this up and move on to more fascinating questions! Anatolian languages are the final frontier for anyone looking to dispute the PC Steppe Urheimat. So let’s get something definitive from the area.
November 1, 2018 at 7:04 PM

Blogger Folker said…
@Rozenfag Problem is: IE expansion in Anatolia is correlated to Hittite kingdom. There is no doubt among hittitologists that Hittite language was an administrative language adopted by people without any Hittite ancestry. Same story as Latin in Western Europe.
By the way, nobody is defending a diffusion from Maykop to Anatolia, for obvious reasons (IE were in Western Anatolia, and Esstern Anatolia was dominated by non IE). And another point must be taken into consideration: the CHG-like admixture found in Maykop and Yamnaya is not the same (and both probably different from the one found in Anatolia). So, in any case, we don’t have any sign of admixture from the South which could explain demic diffusion of PIE. This is very problematic for a South of Caucasus Urheimat. On the other hand, it is easy to a low level of EHG in Anatolia, as it is postulated that only small bands of IE moved in Anatolia during the IIId millenium.
November 1, 2018 at 7:18 PM

Blogger Unknown said…
What is it, five guys from diverse Hattusa lack Steppe ancestry…? pssspp hahahahahaha. Hardly anything for Damgaard to hang their hat on.
November 1, 2018 at 7:44 PM

Blogger Unknown said…
Big deal from 2018? Facts are slapping new archaeology across the face on an almost daily basis.
November 1, 2018 at 8:14 PM

Blogger Santosh Rajan said…
Clearly the urheimat is north of yamnaya territory. Khvalinsk or sredny stog?
November 2, 2018 at 5:16 AM

Blogger PF said…
@Synome Some more fascinating stuff — and it does relate to the present topic — is what the hell was going on between CHG / EHG / ANE way back in the day? In the recent Siberia paper (Sikora et al) one model shows a 12% input into proto-Malta from something on the branch towards CHG, but *before* a Basal input into CHG proper. I don’t even know if we can call this something CHG-related.

In the same model EHG = 76% (78% Malta-like + 22% CHG-like) + 24% (WHG).

It’s just one model, but the point is CHG-like groups and ANE-like groups were likely interacting for a long, long time. This makes it a bit challenging to get clear results using the usual methods… indeed it makes sense to go old school and use high quality uniparental data, and perhaps something like rare haplotype analysis. So, for example, when did the CHG and EHG portions of Eneolithihc_Steppe combine? Or is it not even a one-time event? All that said about very ancient interactions, the sheer amount of CHG in Yamnaya seems unique, likely more recent, and needs to be explained…

RE: PIE. I just don’t see any Steppe in the current Anatolian samples. Sure, let’s wait for more. But what is the exact route and archeological evidence people are proposing that works with the early branching date? Mathieson (2017) makes a pretty good case against the Balkan route (again, based on the currently available samples). Generally it just doesn’t make sense. It’s Chinatown.
November 2, 2018 at 9:17 AM

Blogger Synome said…
@PF RE: IE
I don’t find Mathieson 2017’s case against the Balkan route to be all that convincing. They set an arbitrarily high standard by saying only a „high level” of steppe ancestry in Chalcolithic Balkans will support the Balkan theory and fail to find this. What they do find however, is significant amounts of steppe ancestry even in the handful of samples they present, e.g. the Varna outlier. The fact that there’s an outlier even suggests recent migrations from the steppe rather than a long term diffusion.

I actually think the lack of substantial steppe in the BA Anatolians is a bigger issue for the Steppe theory, but not by any means insurmountable.
November 2, 2018 at 3:22 PM

Blogger Davidski said…
@PF Part of the argument by Mathieson et al. is that they couldn’t find „large amounts” of steppe-related ancestry in the Copper Age Balkans.

But there’s no need for that if the proto-Anatolians zipped through the Balkans on their way to Anatolia. In fact, I think that the „sporadic steppe-related ancestry” that was admittedly found by Mathieson et al. in the Copper Age Balkans seems just about right for that scenario to appear correct.

And in regards to „large amounts” of steppe-related ancestry being necessary in Bronze Age Anatolia, well, they didn’t really test that because they only had three Anatolian samples apparently from jar burials, which are a Near Eastern burial tradition.

However, the most widely accepted version of the steppe hypothesis doesn’t actually posit that there were large waves of migrations from the steppes into Anatolia. Rather, the idea is generally that small bands of Anatolian speakers moved to Anatolia, mixed with the indigenous peoples there, and only then their languages made an impact in the region.

Now, this might seem like a fail safe design feature contrived to ensure that the steppe hypothesis is always going to work no matter if there is any steppe-related ancestry found in Bronze Age Anatolia or not, but nevertheless, that is the hypothesis, and it was devised before anyone knew that it would ever be possible to extract ancient DNA from Bronze Age Anatolians.

So I don’t know what Mathieson et al. were testing exactly, but it to me it doesn’t look like they were testing this version of the said hypothesis.

The only way to corroborate or contradict the real steppe hypothesis in this context is with fairly dense sampling of remains from the Copper Age Balkans and Bronze Age Anatolia. This hasn’t happened yet.
November 2, 2018 at 7:52 PM

Blogger epoch said…
@PF „Mathieson (2017) makes a pretty good case against the Balkan route (again, based on the currently available samples).”

Mathieson is actually delivering proof of the theory put forward that the Suvorovo culture, a clearly invasive kurgan culture with very clear ties to the steppe (crouched burial, ochre, horse headed scepters), was the vector that brought IE to anatolia. Everybody states there were two Chalcolithic outliers in that paper without trying to think what they were. The Varna culture is the immediate predecessor to Suvorovo so a female outliers in a Varna grave could be the first contact. The other one (male, R1) was found in Smyadova, contemporaneous to Suvorovo and less than 100 km west of it. Those two samples get meaningful once you see its spacial and temporal characteristics. Early bronze age all had a steppe admixture. It’s all there, in Mathiesons S.E. Europe paper.
November 3, 2018 at 12:09 AM

Blogger Arch Hades said…
Doesnt look like Yamnaya is derived from Maykop, or the Vice Versa. BUT, it looks to me they both derive significantly from a common source. The dark green component in the ADMIXTURE run is huge in both of them.
November 5, 2018 at 8:32 AM

…..

http://eurogenes.blogspot.com/2018/10/steppe-maykop-buffer-zone.html

Wednesday, October 24, 2018

Steppe Maykop: a buffer zone?

Unfortunately, the ancient data from the Wang et al. preprint still haven’t been released online. As I’ve already pointed out many times, the manuscript conclusion looks horribly contrived (for instance, see here), but the data are awesome, and most of the preprint is quite solid.

One thing that I’d really like to do is to compare in detail each of the ancient populations from the preprint to groups of present-day and ancient speakers of Indo-European and Caucasian languages. What’s the bet that, by and large, Eneolithic steppe will show strong links to Indo-Europeans, while Eneolithic Caucasus and Maykop to Caucasians?

But pending the release of the data, all I can do is look at what the authors have done with it.

Intriguingly, their analyses suggest that the Eneolithic steppe genotype may have vanished from the steppes abutting the Caucasus by at least 3500 BC. It seems to have been replaced there by a more heterogeneous gene pool, with both more easterly and southerly genetic affinities, associated with the Steppe Maykop archeological culture.

So who were the Steppe Maykop people and why did they show up, rather suddenly, in the North Caucasus steppes to seemingly clear out the Eneolithic steppe population from the region? I have a theory about that.

Both archeological and ancient DNA data show that the North Caucasus was being colonized by groups from Transcaucasia during the Eneolithic. But apparently this wasn’t an entirely smooth and safe process, because these southern settlers were forced to build elaborate fortifications to keep the natives at bay. Indeed, at the site of Meshoko, in the Northwest Caucasus, there is evidence of such a fort being overrun and its community replaced, probably by a nearby indigenous group (see here).

On the other hand, during the Bronze Age Maykop period, the relations between the settlers from the south and the steppe peoples were apparently much more peaceful. So much so, in fact, that Maykop settlements weren’t fortified. However, this was also the period when the North Caucasus steppes were home to the Steppe Maykop people.

So here’s my theory: either by chance or design, Steppe Maykop territory was a buffer zone between Maykop and the potentially aggressive natives of the steppes to the north. I’m not necessarily suggesting that the Steppe Maykop people were foreign mercenaries hired by Maykop chiefs, but, in any case, they may have benefited economically in a variety of ways by keeping Maykop settlements safe.

Around 3000 BC, both Maykop and Steppe Maykop disappeared. The latter was replaced by the Yamnaya culture. I don’t know much about this process. It may have been mostly driven by environmental impacts from climate change. But the fact that the Steppe Maykop population didn’t contribute much, if any, ancestry to the Yamnaya people in the region suggests to me that it was a hostile takeover by Yamnaya.

Interestingly, the spread of Yamnaya into the North Caucasus steppes saw the return of the Eneolithic steppe genotype to the region, albeit in a modified form, with admixture from Middle Neolithic European farmers (see here).

See also…

A potentially violent end to the Kura-Araxes Culture (Alizadeh et al. 2018)

Posted by Davidski at 1:04:00 AM 90 comments

Blogger EastPole said…
It is OT but it interests me very much because ritualistic use of drugs can tell us something about the culture and religion and maybe language of the people. There is an article in Science:“Cannabis, opium use part of ancient Near Eastern cultures”by Andrew Lawler

“Digs in the Caucasus have uncovered braziers containing seeds and charred remains of cannabis dating to about
3000 B.C.E.”

http://science.sciencemag.org/content/360/6386/249

So the use of cannabis in Yamnaya culture was probably related to Caucasus.

They also write about opium use in ancient Near Eastern cultures:

“For example, “hard scientific evidence” shows that ancient people extracted opium from poppies, says David Collard, senior archaeologist at Jacobs, an engineering firm in Melbourne, Australia, who found signs of ritual opium
use on Cyprus dating back more than 3000 years.
[…}
Residue analyses show that between 1600 and 1000 B.C.E., people poured opium alkaloids into pots crafted in the shape of the seed capsule of the opium poppy, in what Collard calls “prehistoric commodity branding.” All the jugs were found in temples and tombs, suggesting a role in ritual. Opium jugs made on Cyprus have been found in Egypt and the Levant— the first clear example of the international drug trade”

It confirms archeologists’ claims that Minoans were worshiping “Poppy Goddess” and used opium:

http://albertis-window.com/2013/10/minoans-the-poppy-goddess-and-opium/

So in the Neolithic/Bronze Age we have different zones using different drugs for ritualistic purposes.
1. In the north we have EHG shamanic cultures using magic mushrooms.
2. In the forest and forest steppe of CE Europe EHG +CHG +EEF R1a Hyperboreans or Indo-Slavic CWC populations used alcohol, mead or beer (and hops-haoma/soma).
3. Caucasus and dry steppe EHG+CHG R1b Yamnaya people used cannabis.
4. Near East EEF used opium.

Plus the use of wine in the south. Early Bell Beakers probably used wine as Iberia, France, Italy, South Germany, Hungary were wine countries.

So we have different populations using different drugs for ritualistic purposes. It would be interesting to investigate how it all correlates with religions, languages, cultures and genes and how it can be tracked in migrations and influences.
October 26, 2018 at 1:01 AM

Blogger EastPole said…
@André de Vasconcelos

“The Corded Ware people had many offspring who spread rapidly across Europe. They were among the ancestors of the Bell Beaker culture of central Europe, known by the vessels they used to drink wine, according to a study by Kristiansen and Reich published this month.”

http://science.sciencemag.org/content/356/6339/678.summary

So Corded Ware influenced Bell Beakers but Beakers used to drink wine. Which is natural because everywhere in the south where wine was available mead or beer were replaced by wine. Indo-Aryan Kalash in Central Asia were drinking wine:

http://eurogenes.blogspot.com/2018/01/the-kho-people-archaic-indo-aryans.html?showComment=1516795236915#c8505964353792957184

Thracian/Phrygian Sabazios was originally a beer god, but later was identified with Dionysus the god of wine.
October 26, 2018 at 3:44 AM

Blogger André de Vasconcelos said…
@EastPole

That isn’t a study on Iberian Beaker drinking habits, Reich has nothing to do with early Iberian beaker content

http://bellbeakerblogger.blogspot.com/2015/03/cerveza-for-your-cimepozuelos.html

https://www.researchgate.net/publication/236893116_Beer_and_Bell_Beakers_Drinking_Rituals_in_Copper_Age_Inner_Iberia

„Beer and Bell Beakers: Drinking Rituals in Copper Age Inner Iberia

Manuel Ángel Rojo-Guerra (a1), Rafael Garrido-Pena (a2), Íñigo García-Martínez-de-Lagrán (a3), Jordi Juan-Treserras (a4) …
https://doi.org/10.1017/S0079497X00000840
Published online: 01 February 2014

Abstract

This article provides a summary of the archaeological context of Bell Beaker pottery from two Ambrona Valley (Soria, Spain) tombs whose chemical analysis identifies the existence of a primitive wheat beer. This is compared with other new analyses in Iberia, from both Neolithic and Copper Age sites, which also demonstrate the use of alcoholic beverages. The two Ambrona examples are Copper Age Bell Beaker intrusions into earlier Middle Neolithic Monumental graves. The archaeological features of both discoveries are described, and an interpretation is offered concerning the social and symbolic context in which these Bell Beaker inhumations were deposited, and the role that alcoholic beverages such as beer might have played in this social context.”

https://www.academia.edu/1491069/The_Bell_Beaker_Phenomenon_and_the_interaction_spheres_of_the_Early_Bronze_Age_East_Mediterranean_similarities_and_differences

„New residue analyses from six Bell Beaker sites in Spain support now strongly their function as vessels for drinking beer.”

„He proposed that the Bell Beakers demonstrate the spread of alcoholic beverages,possibly beer or mead, to western Europe which existed in East Europe since the Baden Culture (nowdated to the middle and later fourth millenniumBC) and than the Globular Amphorae and Cordedware culture and whose ultimate origin must be searched in the Near East.”

Maybe some drank wine, but the trend seems to be beer and mead. Even in the iron age wine seems to be mostly associated with more sophisticated cultures who were in contact with Pheonician traders and colonies, at least in west Iberia. You cannot equate Iberian Beakers with wine and completely discard the fact that beer was actually proven to be consumed locally, even before „proper Beaker folk” got to Iberia around 2500BC.
Copper/Bronze Age Iberia wasn’t a „wine country” by any means
October 26, 2018 at 5:10 AM

Blogger EastPole said…
@André de Vasconcelos

“This period of Vitis dominance has been dated to approximately 4480 B.P., and demonstrates that cultivation of the vine was occurring in Spain at least 1000 years before what most authors regard as the date of introduction, and corresponds to early Bronze age cultivation of the vine.”

https://www.jstor.org/stable/2844863?seq=1#page_scan_tab_contents

So wine was cultivated in Spain in Bronze age.

Maybe the use of beer by Bell Beakers in Spain had some religious significance?
For example Greece was a wine country, but during Eleusinian Mysteries the initiates were forbidden to drink wine, were undergoing series of purifications and at the end participated in a ritual during which they were told some secrets, were given kykeon to drink and were singing and dancing around fire. Kykeon was an alcoholic drink made mainly of water, barley and naturally occurring substances. But there was some religious poetry and music added to it which made people very happy. The high point of the celebration was „an ear of grain cut in silence”, which represented the force of the new life.
We know that mystery cults like that influenced Greek philosophy very much, from Pythagoras to Plato and Plotinus. We also see similar influences in Vedic religion and philosophy. These mystery cults arrived to Greece from the north, from Eastern Europe. Vedic India was also influenced by some migrations from Eastern Europe. There are also elements in Slavic rituals and believes which explain some of common elements in Vedic and Greek traditions.
Maybe Bell Beakers were also influenced by the same religion, from CWC for example.
I think of Bell Beakers as coming from Yamnaya. But Yamnaya were cannabis smoking and wine drinking steppe herders from the North of Caucasus and their religion was for sure very different from beer and mead drinking Indo-Slavonic Hyperboreans who had some links with magic mushroom eating shamanic cultures of EHG.
October 26, 2018 at 9:21 AM

Blogger PF said…
@Eastpole It’s a very interesting topic; I’ve thought about it before. Other agricultural products are used to trace migrations but I believe using drugs has been understudied and could provide some extra insight.

Wild cannabis from which most domesticates evolved seems to have come from around the Altai. Cannabis use (for hemp and/or drugs) was almost definitely a steppe thing.

”…early inhabitants of the Eurasian steppes, such as people belonging to the Sredni Stog culture, which flourished from about 4300 to 3500 BCE, used Cannabis to make a “socially approved intoxicant,” celebrating its significance “by imprinting it on their pottery.” Sherratt argued that the ingestion of Cannabis was a fundamental aspect of Eastern European mysticism. We believe that Cannabis, along with cord-marked pottery and domesticated horses, were dispersed together as parts of a general cultural complex that developed in the Eurasian steppes during the Copper Age and Early Bronze Age (ca. 6000 to 5000 BP).”

“In the late Neolithic or Early Bronze Age (ca. 3500 to 2300 BCE), people associated with what archeologists refer to as the “Yamnaya Horizon,” essentially a pastoralist kurgan culture, developed out of eastern origins in the steppes of the Don and Volga River regions. The herding people or societies of this culture were most likely speakers of “classic Proto-Indo-European” and were the first in the Eurasian steppes to generate a pastoral economy requiring regular seasonal migrations to fresh grazing land. They used wagons pulled by cattle to carry their tents and supplies far into the steppes of Central Asia when necessary to graze their animals. They also used horses to survey huge amounts of territory and to drive their large herds of domesticated animals. Beginning about 3100 BCE, people associated with the Yamnaya herding culture spread swiftly across the steppes carrying Cannabis and its use with them, eventually broadening their range to include areas to the west in the Danube Valley and then into other areas of Eastern Europe including Serbia and Hungary, where they encountered settled farmers.”

“…in Eastern Europe there are two sites that have yielded hemp seeds more than 4,000 years old. One is a grave at Gurbanesti, east of Bucharest in the Danube Valley region of Romania where a clay vessel (brazier or “pipe-cup”) with carbonized hemp seeds was discovered, perhaps the earliest evidence for the burning of Cannabis. The second site where Early Bronze Age seeds of Cannabis have been found is located in the northern Caucasus region where a similar “smoking vessel” with charred hemp seeds was discovered in a burial…these charred seeds are the earliest evidence for intentional burning of Cannabis and suggest ritualistic, perhaps psychoactive use. Sherratt proposed that smoking or inhaling Cannabis fumes was introduced into the Danube Valley by immigrants of the Yamnaya culture dating back approximately 5,000 years. Indeed the relationship between Cannabis and the Yamnaya culture is important in understanding major aspects of the origin and spread of Cannabis into and throughout much of Europe.”

“we suggest that hemp was not growing in northwestern India, or anywhere else in South Asia, until the influx of migrating Indo-European speaking tribes from the north approximately 3,500 years ago.”

“The notion that Cannabis had a connection with early horse exploitation and eventual domestication of horses is admittedly speculative. However, this idea is supported by the fact that hemp has a propensity to grow around Central Asian nomad camps, even today, especially where there is nutrient-rich soil…”

All quotes from „Cannabis: Evolution and Ethnobotany” by Mark Merlin and Robert Clarke. LOTS more discussion in the book.

So yeah, tons of evidence that cannabis was spread by the early steppe cultures. I think a hearty thank you is in order. 😉
October 26, 2018 at 5:41 PM

Blogger EastPole said…
@Ric Hern “I doubt that Herders had the time to invest in a Vineyard…or anything that takes more than half a year to cultivate and harvest…”

We know from Herodotus that Scythians were smoking cannabis and drinking a lot of wine. There was the stereotype of drunkenness among the Scythians. Yamnaya steppe herders were getting wine from the farmers in the south. Caucasus was a wine producing area very early in history. Those far away from wine producing areas were probably drinking kumis, a fermented dairy product traditionally made from mare’s milk. Herodotus describes the Scythians processing of mare’s milk which is widely believed to be the first description of ancient kumis-making. The possibility is high that kumis was produced in Botai culture.
October 27, 2018 at 1:19 AM

97 uwag do wpisu “147 Nowe dane genetyczne dotyczące tzw. Kimmerów, Scytów i Sarmatów i wnioski z tych „niesłusznych” danych wynikające, czyli kolejny ból głowy dla niektórych Turbo-Słowian

  1. Oglądam sobie te próbki. Opisane jako Sarmatian to R1a1a i R1b(cośtam). Wszystkie scytyjskie to R1b. Blogerzy od Davidskiego marzą, aby pliki bam wykazały choć 1 R1b związane z zachodnimi kladami R1b. A nie z Kipczakami.
    Te próbki Skribho niewiele mówią. Wiesz przecież, że ja mam tak, że mnie trzeba przekonać. Więc udowodnij, że próbki z Chernogorovka culture to rzeczywiście kwintesencja Kimmerów. I jak dokładnie mają się opisane jako „sarmatian” z prawdziwymi Sarmatami? I jaka jest genetyczna różnica między Scytami azjatyckimi i europejskimi?
    Bez kronik się nie da. Jeżeli wschodnia granica Germanii to Wisła, a za nią Scytowie, to ja poproszę o starożytne próbki z Wisłobuża, bo ci Scytowie mnie interesują a nie pontyjscy. Poza tym na korzenie sarmackie powoływała się szlachta Jagiellonów. Czy różniła się od piastowskiej? Na Litwie mówiono po rusińsku, a na Żmudzi po litewsku. Gdzie są góry sarmackie? Wiesz?
    Sarmata po zmianie S>H brzmiałaby Harmata. Dalsza kentumizacja to Karmata. Pomieszanie „wężyków” W i M da Sarmata >> Sarwata i Harmata >> Harwata. O Harwatach pewnie słyszałeś. Sarwata zaś ma spore podobieństwo do aryjskiego słowa „sarwa”.
    https://en.wiktionary.org/wiki/%E0%A4%B8%E0%A4%B0%E0%A5%8D%E0%A4%B5#Sanskrit
    Jest też śrawa jako aryjski odpowiednik sławy.
    slava fame (being talked about or heard about) slāva śravas, śrava श्रव glory, fame
    Tak czy srak Sarmata wydaje się mieć coś etymologicznie wspólnego ze Słowianami.
    Ciekawy może być też finougric trop. Proto-Finno-Ugric root *śarwe oznaczający róg. Bo z jednej strony daje połączenie do Vikingów. (Ja przynajmniej miałam wikiński plastikowy hełm z rogami) I z Rugią, Rugianami. W postaci Rógianie. Albo Różki. Ci ostatni zapewne mówiliby po „różsku”. Albo „rógsku”.
    Nie uważasz, że Różycki albo Różanski mogą mieć z tym coś wspólnego?

    Polubienie

    • (…) Oglądam sobie te próbki. Opisane jako Sarmatian to R1a1a i R1b(cośtam). Wszystkie scytyjskie to R1b. Blogerzy od Davidskiego marzą, aby pliki bam wykazały choć 1 R1b związane z zachodnimi kladami R1b. A nie z Kipczakami. (…)

      Hehehe… Ktoś jeszcze wierzy w jakiś zachód R1b? Chyba tylko zawsze zdziwiony bidok Kristiansen i jego koledzy…

      Co do reszty, to jedno wielkie NIE WIEM. Jedno wiem, że kroniki, to nie za bardzo wiarygodne źródło wiedzy, aczkolwiek… Myślę, że jest tak, jak kroniki piszą, że Scytowie i Sarmaci przyjechali ze wschodu… Dalekiego wschodu… z Załtaju… To samo potwierdza archeologia i genetyka, czyli jak pisze od bardzo dawna pochodzenie tzw. Polaków (zwłaszcza warstwy chłopskiej) od tzw. Scytów i Sarmatów no to bajeczka Kromera jest. Pozostawiam tych wszystkich bidoków wierzących w tę niemiecką baśniuszkę z ich własnymi myślami, co to będzie, kiedy więcej próbek pojawi się…

      Wszyscy „stepowi Polacy” powinni już raczej szykować sobie jakieś mętne wyjaśnienia, że zostali źle zrozumiali itp. Szkoda że dr Makuch nie zechciał bohatersko bronić wymysłów szkoły krakowskiej, no ale ja tam go rozumim. Lepiej wyjść na kolejnego bohaterskiego krakoskiego mendrca, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości… 🙂

      Sztuka chowania się po różnych dziuplach i smoczych jamach, to ich jakaś taka pewno tamtejsza prastara tradycja. A niech tam se siedzom.

      Polubienie

  2. „Myślę, że jest tak, jak kroniki piszą, że Scytowie i Sarmaci przyjechali ze wschodu…”
    Coś jest na rzeczy, ale nie do konca. Bez zdefiniowania tych ludzi nic a nic nam nie powiedzą jakieś geny, bo skąd niby miałbyś wiedzieć, że określono prawidłowo. A kogo nazywano Barbaroi? Gdzie była Barbaria?
    To samo z Sarmatią. Bez kronik nie da się tego określić, bo to termin kronikarski. Ale zakładając ze masz rację, że przybyli ze wschodu to „N” jak najbardziej spełnia zadanie. Jest u Ruryka i Jagiellonów. Więc mamy szlachtę z Azji. Obie dynastie można nawet wywieźć od rarogów i orłów. Eagle, aquila. I jagieło. (od “rz” mamy “r”, od “ż” mamy “g”, więc orzeł – orel, a ożeł – ogel. To samo co pisałam o cesar – ksiąrz i książ – k(h)iong.) Kto wie, czy Angles nie mają związku z eagles? Czyli z Jagiellonami. Ptasia dynastia. Więc Słowianie od słowików?

    Polubienie

    • Na Twoim miejscu powstrzymałabym konie z tym N… Przyjrzyj się raczej Q, które jest rzeczywiście na stepie i to od Khvalynsk co najmniej… Wiesz, co Mie kiedyś wkurzało u czytaczy kronik, że każdy zarzuca każdemu fałszerstwa, kłamstwa, nadinterpretacje, itp. Albo traktujemy kroniki jako źródło prawdy, albo nie. Faktem jest, że i kroniki, i archeologia, genetyka wskazują, że tzw. Scytowie i inni przyjechali ze wschodu i to późno w sumie, bo w czasie tzw. epoki żelaza.

      Albo trzymamy się jakiś faktów, albo szukamy danych na Marsie.

      Polubienie

      • „Przyjrzyj się raczej Q, które jest rzeczywiście na stepie i to od Khvalynsk co najmniej…”
        Tak. I to razem z R1a i R1b. Zupełnie tak samo jak dane z próbek. Więc czego to ja się czepiam? „N” to co to? Hunowie?
        A co o moich ptasich pomysłach? Nie chcesz skomentować? Strach przed grypą, tym razem ptasią? Moim zdaniem rosyjski jest uroczo śpiewny. Jak ruiseñor, rouxinol, rossignol.

        Polubienie

        • Sama wiesz już, że jeśli ktoś che coś gdzieś zobaczyć, to to zobaczy, czy to ptaka, czy to gada. Pamiętasz, że aria to niewolnik w ugro-fińskim? Przykro mi, ale ja do N nie przykładam żadnej uwagi, zwłaszcza w Europie Środkowej. Jeśli Cie to boli, no cóż. Bij się z próbkami, a raczej ich brakiem…

          Polubienie

          • „Przykro mi, ale ja do N nie przykładam żadnej uwagi, zwłaszcza w Europie Środkowej. Jeśli Cie to boli, no cóż. Bij się z próbkami, a raczej ich brakiem…”

            W samym centrum Europy środkowej leży Česko.
            Kesk to środek, centrum.
            Myślisz, że to protouralski żart ze środkowym palcem w dupie Europy?

            Polubienie

            • Nie przykładam żadnej uwagi do proto-uralskiego, zwłaszcza w Europie Środkowej. Uważaj lepiej z tym dźwiękiem zapisywanym np. jako C”, bo nic nie wskazuje na to, żeby nawet ofitzjalni jęsykosnaftzy wywodzili go od jakiegoś odtfoszonego dźwięku zapisywanego jakimś K… To mina… 🙂

              Polubienie

              • S, żartowałam sobie. To była riposta na zauważony przez ciebie niedomiar „N” w centralnej Europie. Pewnie, że Czechy są od brata Lecha Ciecha a nie od uralskiego środka.
                W każdym razie ja nie mam nic do „N”.
                W „grze o tron” postać Brien (albo jakoś tak) to dla mnie Atlantka. Wielka blond potomkini Afontowej Gory. Tak sobie właśnie AF wyobrażam.
                Z dźwiękami k i c, cz jak krew i czerwony to będę uważać.

                Polubienie

                • Wibacz, ale moje zdanie o Atlantach i Atlantydzie już poznałaś. Nie drążę tego. A co do tego:

                  (…) Z dźwiękami k i c, cz jak krew i czerwony to będę uważać. (…)

                  Następny artykuł będzie o Capie, Cepie, Kiepie i Kapaniu… także uwaga na Pra-Słowiańskie bagienne miny językowe… 🙂

                  Polubienie

      • Przecież Kołłąntaj pisze w HRL, że Scytowie, to potomkowie Atlantów! To są ludzie Morza, Morze Sarmackie itp. Gdzie tu epoka żelaza?? Skribho pisz książkę lepiej, a Scytów zostaw w spokoju. Już kiedyś, tłumaczyłem Ci, że to była armia/arystokracja na koniach, która podróżowała po świecie i szerzyła Wedę/Wandę czyli Atenę/Atalantkę. Dom był pod strażą, a dopiero po buncie, który zmierzył się z odpowiedzią Władcy czyli najazdem Scytów na ziemie polskie, Świat zaczął się chwiać i pozwolono na przybycie różnej maści mętów/Niemitów/Semitów.

        Co do Czech, to jestem zdania, że pochodzi, to od imienia Ciech.

        Polubienie

        • (…) Przecież Kołłąntaj pisze w HRL, że Scytowie, to potomkowie Atlantów! To są ludzie Morza, Morze Sarmackie itp. Gdzie tu epoka żelaza?? (…)

          Aha… Atlanci, no tak… Ależ ja niedomyślny jestem. Przecież to oczywiste, Atlanci na koniach, a wcześniej na słoniach i różowych jednorożcach, podróżowali w nadprzestrzeni i budowali piramidy 25,000 lat temu , np. te w Visoko.

          Piramida w Bośni? – Przedstawiam Wyniki Badań – Dr Franc

          Swoje prorocze wizje zachowaj proszę na inne bardziej godne ich miejsca. Nie mam nastroju na to i niech tego tu nie będzie więcej. Starałem się być grzeczny. Doceń to.

          Tu coś mniej z księżyca i od czapy, ale ciągle w temacie Atlantydy:

          Ancient Map PROVES The Lost City of Atlantis is The Eye of The Sahara – Ancient Civilization

          Polubienie

            • Popłakałem się z tego powodu, wiesz? Dostałeś 5 ode Mię, jako przekupstwo, żebyś już nie krzywdził Mię tak wincy. Proszę, nie drażnij Mię więcej takimi mondrościami, co? Zostaw je na inne bardziej godne ich fantastyczne strony.

              http://artha.cba.pl/Izwor/pop_plik/atlanci.htm

              (…) Atlanci z Atlantydy Księga II Wiedza Legend(…)

              No tak… Normalnie nie mogę teraz zasnąć od tych wiadomości. Dobrze, że skończyłem czytać to zaraz na początku, bo jeszcze by mi mózg wybuchł. Oszczędź mi tego na przyszłość. Zrozumiałeś, czy mam to napisać dosadniej?

              Polubienie

              • Niestety poziom tanatora osiągnąłeś, blogu Vrana też nie czytasz? Smutne, a gwiazdka była w czoło 😉 Trafiony zatopiony.
                P.S
                Czekam tylko tutaj na dalsze komentarze Roberta, które mają sens. Skryba się zeskrobał.

                Polubienie

                • No i doigrałeś się. Bardzo obchodzi Mię, co tam se myślisz. Pilnuj swego,.. ale po cichu. Mam po uszy w nosie tych fantastycznych bredzeń. Jest pewno wiele miejsc, które je przytulą, więc już wiesz co dalej robić. Nie marnuj swego czasu i talentu tu już nigdy więcej. Powodzenia gdzie indziej.

                  Polubienie

                • Poziom tanatora????
                  Nooo, ostro pojechał. Na taką obelgę Miszczu nie zasłużyłeś 😉 Jak praca nad książką?

                  Polubienie

                • Ooo… Hehehehe… A dzieki za dobre slowa! Dzieki, ci o panie dzieki…

                  Azaliz znaj moje dobre serduszko i ciesz sie moja wyrozumialoscia, bo rozczuliles Mie,.. ale pamietaj i nie zapominaj sie i mi tu przed starszego w szerugu nie wychodz.

                  Wyglada na to, ze z wypiekami na twarzy sledzisz tu kazdy, nawet tak debilny komentarz. Widze takze, ze nie mozesz zasnac w oczekiwaniu na to, co przygotowuje. Dziwne to, ale to rozumiem, ze ciezko jest walczyc z uczuciami. Spoko, ja tez cie kocham, ale raczej inaczej.

                  Szczerze to jednak jedna rzecz Mie zastanawia, a mianowicie…

                  Po kiego grzyba ci to, skoro i tak ani nie wiesz nic o jezykoznawstwie, ani nic z tego nie rozumiesz, hm? Chodzi mi zwlaszcza o to, co dokumentuje, bo to nie sa jakies te, czy tamte sfalszowane skrobania katolickich skrybow, czy innych takich…

                  Myle sie? Pewno, ze nie… no bo czy umiesz podwazyc cokolwiek, co tu juz napisalem? Pewno, ze nie… Samo bohaterskie milczenie i wykrety i figibaski tu nie starczaja, o czym juz nie raz przekonales sie. Po kiego licha ci te becki? Masz w rodzinie jakies sado-maso ciagotki? Mnie tam to wali i czytaj se do bulu… i na zdrowie.

                  …..

                  Jak widze, nie zwrociles uwagi, ze upowszechniam tu wiele róznych materialow… Kojarzenie faktow, ze to moze miec jakis glebszy sens, widze przekracza twoje mozliwosci, ze tak siem wyraze dedukcyjne…

                  Nic to. Pozostawiam cie jak zwykle w takiej jakby nieustajacej niepewnosci, ale i we mgle, no bo jak dziecko we mgle zachowujesz sie przynajmni tu, no bo tam, gdzie se czasem mataczysz i kluczysz, no to jak zwykle swietna robota. Jestes w tym najlepszy i pisze to z serca.

                  Przyznam sie jednak, ze nie czytam tego, a tylko przelatuje po naglowkach tych mysli. Jak moze jeszcze pamietasz, ze ja z ciemych dziurek wyciagnietych historyjek nie czytuje i sie nimi nie podniecam, jak inni histerycy… Bywaj zdrow i cierpliwie czekaj,.. a kiedys stanie sie jasnosc… moze i dla ciebie, kto tam cie wi…

                  Polubione przez 1 osoba

                • Ktos tu ma wyglada na to takze problemyna tylach histerycznych,.. nie tylko jezykoznawczych… Radze z dobrego serca, ja tam skupilbym sie na jednym frontie / froncie / prontie / proncie,.. no bo tu takimi milczacymi sfyciestfami no to nikt jakos straszliwie przejmal sie nie bedzie… Trza bronic tam dziewictfa Geto-Gitow-Giermancow… Tu od zawsze Hitler kaput, her hauptmann swiety prusko-rzymsko-cesarski… 🙂

                  http://rudaweb.pl/index.php/2018/11/10/czara-syna-tomiry-i-etruski-napis-w-sudetach/#comment-326058

                  Listopad 20, 2018
                  Guślarz

                  @Tanator
                  @przy poemacie Widsith strasznie Pan namieszał

                  Gdzie namieszałem przy Widsith? Czytał Pan coś na temat Widsith? Czy zgadza się pan z inną interpretacją?

                  @aby to miało sens Hermeryk powinien panować przed
                  Ermanarykiem a nie odwrotnie

                  A skąd wiemy czy Jordanes znał datę śmierci Ermanaryka i czy wiedział kiedy wypadały rządy „gockiego” Hunimunda?
                  „Gocki” Hunimund jako syn Ermanarica powinien władać po Ermanaricu, ale Jordanes pisze, że pomiędzy nimi władał Vinitharius, a potem Balamber narzucił Gesimunda syna Hunimunda, (Potem Jordanes wkleja Hunimunda jako następcę Vinithariusa, choć wcześniej pisze o Gesimundzie) w tym czasie Vinitharius miał już mieć prawnuczkę którą Balamber pojął. Ten sam Balamber wykorzystał słabość Ermanaryka (Ermanaric ma być stryjem ojca Vinithariusa (Vultuulf->Valaravans->Vinitharius*)), przed jego śmiercią, zajął kraj Ostrogotów. Balamber jest władcą w czasie śmierci Ermanarica i żeni się z prapraprawnuczką jego brata – Czy to ma sens? Czy po prostu Jordanes zaszczepił słavskiego Hunimunda Gotom zapełniając brak danych w czasach po Ermanaricu? I wmieszał także Ermanarica w sławiańską dynastię Vandalariusa? Może żaden Hunimund nie władał „Gotami” lecz było to królestwo Polan (Greuthungów) i Drewlan (Halanów-Therwingów), gdzie Haestingowie po śmierci Ermanarica stali się podlegli Sławianom takim jak Valamir/Balamber, Vidimer/Vithimiris, Thiudimer/Boz/Bożymir. Skąd Eutharic bierze się w Hiszpanii? Czy wskazywał (słusznie bądź nie) na suevskiego Hermerica jako swego przodka?
                  *W innym miejscu Jordanes mąci totalnie i pisze, że Vandalarius był synem brata Ermanarica.

                  @W kwestii Asdingów przeciwstawianie Jordanesowi Bielskiego i Saxo Grammaticusa jest, ze względu na rozpiętość czasową, mało poważne

                  Uważam odwrotnie, dzieła późniejsze są bardziej pewne (do czasów tzw.oświecenia kiedy rozpoczyna się histeria krytyki i brania wszystkiego za bajki, tego typu dzieła historyków trzeba zawsze brać z dystansem). To, że ktoś napisał coś wcześniej nie znaczy, że miał więcej racji (w kilku przypadkach jest odwrotnie, np. Tacyt umieszcza Aestów w Danii, a Wulfstan/Alfred całkowicie błędnie umieszcza szereg ludów i miejsc, między innymi Estów u Bałtów). Oczywiście parahistorycy stwierdzą, że Bielski, Długosz, Kadłubek i Saxo Grammaticus wymyślali sobie historie, bo najpewniej nudziło im się. Podobnie w religii słowiańskiej, to co przetrwało do naszych czasów jest najpewniejsze i najtrwalsze, np święto Kupały, Marzanna.

                  @Ermanaryk był władcą Gotów, a Hermeryk – Swebów a oba te ludy Jordanes odróżniał

                  Nie odróżniał Gotów od Getów. A to wskazuje że rozróżniał bardzo dowolnie.

                  @w Pana twierdzeniu jest błąd logiczny

                  To dobrze. Rozumowanie logiczne bowiem często prowadzi na manowce. Szczególnie jeśli za pewniki bierze się błędy i kłamstwa i z nich tworzy się logikę.

                  @gocki Hunimund panował krótko przed rokiem 400

                  Może Pan to jakoś udowodnić?

                  Polubione przez 1 osoba

      • Jeśli Sarmaci są ze wschodu to mogą pochodzić od Sarmysak – turecki czosnek.
        Albo Sarmak – tureckie zawijać, bandażować, turban.
        Albo z Vainakh languages – Sarmak – dragon.
        Vainakh sarmak ma dosyć bliski związek z fińskim Käärme from Proto-Finnic *kärmeh- wąż/smok.
        A pamiętasz etymologiczne pomysły dla Wisły? Wije się jak wąż?
        Skąd się wzięli Vainakh ludzie?
        Venakko, Ludian veńak and Veps veńakoi oznaczają Rosjankę.
        Czy praCzeczeni mogli być Sarmatami?
        Co myślisz o tym numizmacie?
        http://www.coins-and-medals.ru/references/legends/saxoniae.shtml?en
        Co myślisz o podobieństwie nazw tych tytułów: Padyszach (https://pl.wikipedia.org/wiki/Padyszach), czeczeński Padchakh, polski Podczaszy?

        Polubienie

    • (…) because of the Semitic adstratum in PIE and especially in Hittite and because of the common IE words for high mountains (…) The Indo-Europeanization of the steppe occurred when the Maikop people, who spoke late PIE, expanded northwards and transmitted their language to the proto-Yamnaya people together with the CHG component. Because the southern Y-chromosome haplogroups J and L are present in Maikop and pre-Maikop but not in the steppe, the CHG component and the language were transmitted mostly by women. (…)

      Powazam tego kolesia i jego ucune pieprzenia… i to bardzo serdecznie i doglebnie gleboko… Nie wiem, czy chce mi sie czytac to dalej, wiesz?

      Przeczytalem. Koles zaspal, albo w sumie wydumal te mondrosi odrobine za wczesnie, patrz:

      http://eurogenes.blogspot.com/2018/11/big-deal-of-2018-yamnaya-not-related-to.html

      Thursday, November 1, 2018

      Big deal of 2018: Yamnaya not related to Maykop

      …..

      http://eurogenes.blogspot.com/2018/11/the-story-of-earliest-wine.html

      Sunday, November 11, 2018

      The story of the earliest wine

      EastPole said…
      Stephen Batiuk says that the “the yeast that is necessary for the fermentation of grape juice into wine grows naturally on the grapes themselves and fermentation happens spontaneously, naturally all the time. […] wine is natural, it just wants to be made”

      and he shows the indigenous environment of the wild grape wine:

      Mead on the other hand has to be prepared in a special way. Honey does not contain any natural yeasts and natural fermentation occurs very rarely; most of the time honey mixed with water will rot and not ferment into mead. Wine yeasts are added to start fermentation and even the smallest amount of bacteria can spoil an entire batch of mead. So it is difficult to make and not natural. It can be also very costly if left to chance as most of honey used for production will rot.

      Mead can be however produced safely and efficiently when hops are added. Hops have an antibiotic effect that favors the activity of yeast over less desirable microorganisms. Therefore honey mixed with water and hops will always ferment into mead and will not rot. Hops were used for mead or beer production in Central-Eastern Europe since immemorial times.

      It is interesting because although Greece is a wine country, wine can be made naturally and is much cheaper and easier to make then mead, in Greek mythology it was mead that was drunk by the gods and there were memories that mead was used as a libation before the appearance of wine:

      It suggests that Greek religion was influenced by northerners and IE homeland was outside indigenous environment of the wild grape wine.
      November 11, 2018 at 12:54 PM

      Davidski said…
      @All Apparently the Kura-Araxes Culture is being seriously considered as a candidate for the Proto-Indo-European culture, at least in part. Just something I heard.

      What’s everyone’s view on that?

      Seems far fetched to me, because it was present in many of the wrong areas of the Near East to be Indo-European, and to give rise to the proto-Anatolians. In fact, the Hittites are known to have expanded into much of former Kura-Araxes territory, not from it.

      Also, Kura-Araxes populations never made into onto the steppe. As far as I know, even their distinctive pottery is missing from the steppe.

      There is one Kura-Araxes individual belonging to R1b, but this is a late Kura-Araxes sample, and post-dates most of the Yamnaya R1b samples.

      Kura-Araxes ARM002 Kaps (Armenia) 3341-3030 calBCE Y-HG G2b

      Kura-Araxes VEK007 Velikent (Dagestan) NO DATE Y-HG J1

      Kura-Araxes I1635 Kalavan (Armenia) 2619-2465 calBCE Y-HG R1b (xM269)

      Moreover, Kura-Araxes has basically the same genome-wide genetic structure as Maykop, so it couldn’t have contributed any significant gene flow to Yamnaya, proto-Corded Ware, etc. Its mtDNA haplogroups also look specifically South Caucasian, and a bad match for Yamnaya mtDNA.
      November 11, 2018 at 8:38 PM

      EastPole said…
      David W. Anthony had a lecture recently:

      https://www.facebook.com/events/2256025191301216/

      „Tremendous progress has been made in the last five years on solving problems that for decades have obscured the origins of the Indo-European languages. This work-in-progress review summarizes recently published and some unpublished data from genetic studies of ancient DNA (aDNA), as well as new archaeological and linguistic studies relevant to understanding the origins of the Indo-European language family. A geographic origin in the steppes north of the Black and Caspian Seas is well supported for later Proto-Indo-European (PIE), but the ultimate geographic and archaeological origin of the oldest phase, preserved uniquely in the Anatolian branch, remains disputed. Here we will outline the topics on which an integrated, interdisciplinary agreement seems possible, and those where the data from one discipline seems to contradict or fit badly with others.

      If the Yamnaya archaeological culture is to be associated in some way with the origin and spread of later Indo-European languages, as now seems likely, then pre-Yamnaya archaeology and aDNA in the steppes are critical for understanding early PIE. Here we define mating networks, a genetic grouping consisting of people who shared similar genes, recently made visible by aDNA studies. In the Pontic-Caspian region, four genetic mating networks are relevant to Yamnaya origins. One was in the North Caucasus, the second in the Volga-Don-Caucasus steppes, the third in the Dnieper Rapids-middle Dnieper region, and the fourth among the agricultural towns of southeastern Europe. The four mating networks outlined here, and their interactions, if supported by future research, constrain the possibilities of Anatolian ancestry and provide a new window onto Indo-European origins.”
      Has anybody heard more about it?
      November 12, 2018 at 1:37 AM

      Davidski said…
      @EastPole That’s the lecture or paper that Mikkel mentioned in the comments here. I wonder if Anthony took into account the weak genetic links between Yamnaya and Maykop? I hope so.

      Big deal of 2018: Yamnaya not related to Maykop

      November 12, 2018 at 1:54 AM

      EastPole said…
      @andrew “Somewhere I saw a story reporting a new paper finding that beer yeast is derived from two kinds of wine yeast, suggesting that beer may have postdated wine, per DNA analysis of each.”

      There are many ways of making beer. In wine producing areas they were probably adding wine yeast.

      But in Corded Ware areas where it was too cold for wine production they were mixing water with barley and hops and waiting for some magic maidens to add some pollen or berries (which contain natural yeast) to start a fermentation:

      http://eurogenes.blogspot.com/2017/07/corded-ware-origin-of-big-chunk-of.html?showComment=1500892728871#c8252923054640984842

      It is important to understand that without hops it would not work and water with barley would rot. Hops have an antibiotic effect that favors the activity of yeast over less desirable microorganisms and this makes proper fermentation possible. Hops (xъmel/soma/haoma) was considered a holy plant in Slavic-Indo-Iranian cultural area. Slavs believed that hops turns barley with water into beer or honey with water into mead and that hops causes intoxication. Slavic xъmel (hops) cult and soma cult in India were very similar to Dionysus cult in Greece. Greeks believed that Dionysus turns water into wine. Also in Christianity Christ turns water into wine which is explained as an influence of some Greek mystery cults on Christianity.
      November 12, 2018 at 3:37 PM

      EastPole said…
      @gL“Come on – honey itself is antibiotical – more than hops and can be stored for years and can’t rot.”

      Use google and read about mead making. You will learn that special yeast has to be added and everything has to be very clean otherwise water mixed with honey will rot and not turn into mead.

      I don’t think Corded Ware people used modern technology for cleaning and imported good wine yeast from wine making countries. Hops was the best solution like described in ‘The Kalevala’ .

      “”Hops were used for mead or beer production in Central-Eastern Europe since immemorial times.” This is not true, as it is just false advertising. Most of current beer production is influenced by germans, which used hops in mass production since those „immemorial” ancient times, […]Germans were the first ones to make beer with hops as mass production since ancient times and rest followed them.”

      Come on –Germanic ‘humle’ is of Slavic origin:

      https://en.wiktionary.org/wiki/humle

      https://postimg.cc/nsjnTPKV

      It was discussed before and it was shown that hops used for proper fermentation in mead or beer production in Slavic lands didn’t come from the East. Genetics tells us that traditional cultivars were simply selected from natural wild populations:

      http://eurogenes.blogspot.com/2018/01/the-kho-people-archaic-indo-aryans.html?showComment=1516812356435#c8376810896132820885

      You can also read my comment of November 7, 2018 at 3:33 AM from previous tread where it was demonstrated that Slavic agricultural words in Altaic languages, like for example Turkic ‘kumalak’ “hops”, were introduced by Sintashta herders who were derived from Corded Ware culture which was most likely Indo-Slavonic:

      http://eurogenes.blogspot.com/2018/11/on-spread-of-dairy-pastoralism-to-east.html

      Hop/humle/chomel/chmiel was a very important ingredient of mead and beer in ancient times, so by metonymy hop = mead or beer.
      https://en.wikipedia.org/wiki/Metonymy
      Somic exhiliration, i.e. being drank with Soma in Vedic, in Slavic languages is similarly called ‘hopic exhiliration’ (i.e being drank with Hop = mead or beer(by metonymy)) [‘podchmielony’ in Polish].

      In ancient pre-Christian Slavic culture personified Hop had the same role like Soma in Vedic culture or Dionysus/Eros in Hellenic culture. He was a god not only responsible for proper fermentation i.e. turning water and honey into mead or water and barley into beer, but He was also a god of love, uniting people and also fertilizing fire god responsible for making children or stimulating poetry etc. In later Christian Slavic culture that role was taken by Christ. The link between Soma, Dionysus/Eros and Christ is well described in literature.

      Here is an example of Polish wedding song which is probably the most ancient pre-Christian song which survived in our language. Specialists in music tell us that it has a very archaic pentatonic scale, so it may be even much older than Christianity. It tells about how personified Chmiel (Hop) creates marriages. You can replace Polish Chmiel (Hop) with Vedic Soma or with Greek Dionysus/Eros and you will find analogies in ancient religions i.e. Soma/ Dionysus/Eros making marriages etc.:

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Oj,_chmielu

      November 13, 2018 at 4:04 AM

      EastPole said…
      @gL, @epoch Germans and Western Europeans have absolutely nothing to do with Eastern European migrations to Sintashta and India and with the way Eastern Europeans used hops for beer and mead production before even Germans existed. I don’t understand what you are arguing about.
      November 13, 2018 at 3:53 PM

      …..

      Moze ktos temu bidnemu mendrcu napisze, zeby nie osmieszal sie przynajmniej publicznie?

      Polubienie

    • Tu masz coś, o czym pisze już od dawna, a co ma związek z rzekomym podkładem Pra-Kartwelskim, rzekomo odnalezionym przez Bomharda, patrz:

      http://eurogenes.blogspot.com/2015/05/the-origins-of-proto-indo-european.html

      Tuesday, May 19, 2015

      The origins of Proto-Indo-European: The Caucasian substrate hypothesis (Bomhard 2015)

      …..

      Noup, Mr Bomhard… Było dokładnie odwrotnie, patrz:

      http://eurogenes.blogspot.com/2018/11/steppe-ancestry-in-chalcolithic.html

      Steppe ancestry in Chalcolithic Transcaucasia (aka Armenia_ChL explained)

      In 2016 Lazaridis et al. published a paper featuring five ancient samples from the famous Areni-1 cave complex, in what is now Armenia, dated to the Chalcolithic (see here). This is how they described the ancestry of these ancients, which they labeled Armenia_ChL, in the supplementary PDF to their paper (page 94):

      We do not have a pre-Chalcolithic sample from Armenia. We first model it [Armenia_ChL] as a 2-way mixture of any of WHG, EHG, CHG, Iran_N, Levant_N, Anatolia_N (Table S7.18), but we find no pair of these populations that could be ancestral to Armenia_ChL. We next model it as a 3-way mixture (Table S7.19), and determine that Armenia_ChL can be modeled as 18.3±1.5 EHG, 29.2±2.4% Iran_N, and 52.5±2.2% Anatolia_N. In the absence of a pre-Chalcolithic sample, we cannot be certain whether the Neolithic population of Armenia (which borders Anatolia from the east) was similar to that of Northwestern Anatolia and experienced gene flow from the east and north, or the reverse.

      Since then, a lot of opinions have been posted in the comments at this blog and elsewhere about the possible origin and significance of Armenia_ChL. It seems to me that many people see Armenia_ChL as more or less an example of the indigenous Neolithic and Chalcolithic peoples of the South Caucasus. But some have argued that Armenia_ChL was in large part of Central Asian origin and concocted various mixture models to try and back up this rather strange claim.

      To me, it was always obvious that Armenia_ChL harbored very recent admixture from the Pontic-Caspian steppe, because I couldn’t reconcile its relatively high level of Eastern European Hunter-Gatherer (EHG) ancestry with a deep origin south of the Greater Caucasus range.

      Moreover, in any decent Principal Component Analysis (PCA), like the one below, Armenia_ChL appears to form two subtle sub-clusters, with three of its individuals „pulling” more strongly towards Eastern Europe. This suggests that the EHG admixture in Armenia_ChL was present at variable levels and thus likely to be recent, because it didn’t yet have time to diffuse evenly throughout the population.

      Also, two out of the three Armenia_ChL individuals who are „pulling” north belong to steppe-specific mitochondrial (mtDNA) haplogroups. Armenia_ChL I1634 belongs to mtDNA haplogroup H2a1, which is seen in ancient samples from the Pontic-Caspian steppe associated with the Khvalynsk, Sredny Stog and Catacomb cultures, while Armenia_ChL I1409 belongs to mtDNA haplogroup U4a, which is found in numerous ancient samples, especially foragers, from the Pontic-Caspian steppe and other parts of Eastern Europe (see here). Coincidence? Surely not.

      The idea that Armenia_ChL represents a long-standing indigenous Transcaucasian population also took a major hit recently with the release of the Wang et al. manuscript on the genetic prehistory of the Greater Caucasus. The preprint included samples from the Eneolithic Caucasus dated to earlier than Armenia_ChL (4594-4404 calBCE vs 4330-3985 calBCE) which looked typically Caucasian and lacked any discernible signals of ancestry from the steppe. Below is a PCA from Wang et al. featuring both the Eneolithic Caucasus and Armenia_ChL samples.

      Unfortunately, modeling the recent ancestry of Armenia_ChL is still difficult, because the genotype data from Wang et al. haven’t yet been released, so currently there is still no pre-Armenia_ChL sample available from the Caucasus for me to work with.

      The earliest post-Armenia_ChL sample is Armenia_EBA I1658, dated to around a thousand years too late (3347-3092 calBCE). However, this individual is associated with the Kura-Araxes culture, which is generally seen as a direct successor to the native Neolithic cultures of Transcaucasia, and appears to be practically indistinguishable from the Eneolithic Caucasus trio in the Wang et al. PCA. Thus, pending the release of a pre-Armenia_ChL sample I might be able to use Armenia_EBA I1658 as an effective proxy for such a population.

      Below are a couple of successful two-way qpAdm mixture models for Armenia_ChL and Armenia_ChL I1634, featuring Armenia_EBA I1658 and Sredny_Stog I6561 (the output for Armenia_ChL I1409 looked wobbly, probably due to a lack of markers). The reason I decided on Sredny_Stog from the North Pontic steppe as the surrogate for the steppe ancestry is because of the position of Armenia_ChL in the Wang et al. PCA relative to Eneolithc Caucasus, which suggests gene flow into the former from a more westerly steppe source than, say, Khvalynsk from the Samara region. Using these reference samples, the inferred ratio of steppe admixture in Armenia_ChL is around 15%, which I think makes sense, more or less, considering its position in both of the PCA above.

      Armenia_ChL
      Armenia_EBA_I1658 0.862±0.050
      Sredny_Stog_I6561 0.138±0.050
      chisq 17.038
      tail prob 0.148174
      Full output

      Armenia_ChL_I1634
      Armenia_EBA_I1658 0.836±0.065
      Sredny_Stog_I6561 0.164±0.065
      chisq 13.813
      tail prob 0.312808
      Full output

      The presence of a significant, unambiguous signal of steppe ancestry in a group from a rich archeological site in Chalcolithic Transcaucasia might be very important in the context of the Proto-Indo-European (PIE) homeland debate. That’s because it suggests that there was a movement of peoples potentially speaking dialects of PIE from the Eneolithic Pontic-Caspian steppe, the main candidate for the PIE homeland based on historical linguistics data, into cultural hubs south of the Caucasus, which may have acted as early dispersal points for Indo-European languages into other parts of the Near East, such as Anatolia. Admittedly, though, I’m still a fan of the Balkan route for the introduction of Hittite and other Anatolian languages into Anatolia, despite recent claims in scientific literature that this scenario wasn’t corroborated by ancient DNA (see here).

      Citation…

      Lazaridis et al., Genomic insights into the origin of farming in the ancient Near EastNature volume 536, pages 419–424 (25 August 2016), DOI: https://doi.org/10.1038/nature19310

      See also…

      Yamnaya: home-grown

      Posted by Davidski at 1:52:00 AM 49 comments:

      Polubienie

    • A tu coś dla nawiedzonych bidoków, ciągle wierzących w tzw. wspólnotę bałto-słowiańską…

      http://eurogenes.blogspot.com/2018/11/the-uralic-cline-in-global25.html

      Thursday, November 29, 2018

      The Uralic cline in the Global25

      The Uralic cline is a concept that was discussed in some detail in the recent Lamnidis et al. palaeogenomics paper on the origin and spread of Siberian ancestry in Europe (see here). It pertains to the most northerly genetic cline that links the populations of West and East Eurasia, and is largely made up of Uralic-speaking peoples rich in Y-haplogroup N1c.

      This is what the Uralic cline looks like when inferred from my Global25 Principal Component Analysis (PCA) data. Note that the plot features most of the Lamnidis et al. ancient samples, and they’re all more or less sitting along my version of the said cline. The relevant datasheet is available here.

      Admittedly though, as pointed out by Lamnidis et al., the Bolshoy samples probably aren’t those of Uralic speakers because they’re dated to 1523±87 calBCE, which predates most linguistic estimates of the spread of known Uralic languages into the Kola Peninsula. So the important question is why do they cluster along the Uralic cline and 2/2 of the male samples belong to N1c?

      The most logical explanation, I’d say, is that the Uralic cline actually represents an older, pre-Uralic contact zone between the east and west. Nevertheless, I think it’s likely that the Proto-Uralic language formed somewhere in this ancient contact zone, and the early Uralic-speaking peoples used it to their advantage to spread rapidly both east and west, especially during the Late Bronze/Early Iron Age, when they, and their N1c, finally reached the East Baltic region (see here).

      See also…

      Corded Ware people =/= Proto-Uralics (Tambets et al. 2018)

      The mystery of the Sintashta people

      Late PIE ground zero now obvious; location of PIE homeland still uncertain, but…

      Posted by Davidski at 12:43:00 AM 121 comments:

      Polubienie

      • EastPole said…
        @Huck Finn „Very interesting, many thanks, D. How would WSHG and Sintasha_o3 look like in the PCA, vs. the „Uralic cline”?”

        There are two Sintashta_o3, I marked also Sintashta_o2:

        It looks like Sintashta outliers may have something to do with ‘Uralic cline’. Very interesting.

        November 29, 2018 at 12:28 PM

        Parastais said…
        If Sintashta was Proto-Indo-Iranian, then Sintashta outliers could well be Proto-Uralic (or was it rather Proto-FU?) people, because all FU people share early Indo Iranian loanwords.
        November 29, 2018 at 1:28 PM

        Davidski said…

        Sintashta Proto-Indo-Iranians probably had contacts with all sorts of North Eurasian groups once they moved into the south Ural area, including early Uralics. And I’d say that most of these North Eurasian groups would sit along the Uralic cline in my PCA. So the Sintashta_MLBA_o3 outliers might be early Uralics, or they might be, say, early Yeniseian speakers. Or a mix of both.

        November 29, 2018 at 1:37 PM

        EastPole said…
        @Arza “Steppe-related ancestry is known to have reached central Europe ca. 3000 BCE, while Iran-related ancestry reached Greece by 1500 BCE.”

        Iran-related ancestry reaching Greece by 1500 BCE surely wasn’t IE as IE just started to arrive in India and Iran at that time. Interesting how that not-IE component influenced Greek language which is 50% not-IE.
        November 30, 2018 at 4:14 PM

        Arza said…
        @ EastPole Iran-related ancestry reaching Greece by 1500 BCE surely wasn’t IE

        That’s clear even from this abstract. On Sardinia we had Iran-related ancestry, but not the steppe one and in effect Sardinia was non-IE practically until historical times.
        December 1, 2018 at 2:46 AM

        EastPole said…
        @Arza “ „EastPole Iran-related ancestry reaching Greece by 1500 BCE surely wasn’t IE”

        That’s clear even from this abstract. On Sardinia we had Iran-related ancestry, but not the steppe one and in effect Sardinia was non-IE practically until historical times.”

        They should check Graeco-Armeno-Aryan theory then and consider a possibility that some common features in Greek and Indo-Iranian were spread by areal influence across a then-contiguous Graeco-Aryan-speaking area due to the language of Iran-related not-IE population and was not inherited from Proto-Indo-European.
        December 1, 2018 at 2:30 PM

        Polubienie

        • Wiesz, z Bałtami to nic nie wiadomo na pewno. Ale w etymologii Tamizy jest podane, że oznaczała „ciemna”.
          Tamsą – „ciemność” to bałtyckie słowo.
          Języki UF mają coś wspólnego z IE. Nie potrafię wyczuć, czy to pozyczki, czy podkład czy coś innego. Mają sporo podobnego słownictwa. Ale nie mam pojęcia, czy brak nagłosu świadczy o uproszczonej pożyczce czy nie. Wiele wspólnych słow w fińskich i północnych IE to odróżnia. Zobacz skała i kallio. Albo Dźwina i Väina. W bałtyckich Daugava wskazuje na inicjujące „D” i IE pochodzenie tego toponimu. Na Rosję mają określenie Venemaa, czyli ziemia Vene, ale co zgubili? (K)vene, (S)vene? Tak czy srak nie tylko archeologia wyraźnie wskazuje na związek Szwedów z Rosjanami. Czy Rusinami. Pytanie czy to Germanowie okupowali Ruś, czy odwrotnie, Rusini Skandynawię? Brak germanizmów na Rusi, a Islandzycy jak pamiętasz grzebień nazywają grejba a nie comb. Uważam, że Skandynawowie powinni brać pod uwagę taką możliwość a nie pangermańskie opowieści.
          Przypominam – Gothic *Hroþareiks, Latinized Rodericus, Germanic name Roderick. Spain Rodrigo. W staroangielskim Hroðrīc. W polskim Hrobry. Wszystkie są z jednego rdzenia. H.. wie z jakiego. „Hroerich w staroskandynawskim oznaczało waleczny.”
          Nasi mądrale o Chrobrym mówią
          „”Chrobry” w średniowieczu był zwykłym przymiotnikiem. Znaczył tyle, co „waleczny”, „śmiały”, ale nie tylko – mówi prof. Katarzyna Kłosińska.”
          „Prasłowiański źródłosłów opisywanego leksemu to najprawdopodobniej *xorbъrъ. O początkowym, powszechnym użyciu wyrazu świadczą nazwy miejscowe: Chroberz (1153, Małopolska), Chrobrza (1380, Kujawy), Chrobrzany (1337, Małopolska). Od staropolskich form chrobry / chrober derywatem jest dawne słowo chrobrny, wtórnie chrąbrny, skąd w końcu krnąbrny (A. Bańkowski Etymologiczny słownik języka polskiego).”
          Był sobie i taki Rurykowicz, którego nazywają Jarosław 1 Mądry, chociaż „modry” to może być niebieski albo siny, jak Sineus. A nie „wise”.
          Imię tego Rurykowiczowskiego Jarosława po chrześcijańsku było Gjurĭgì. Czyli współczesny Georg. Czy Gjuric w przeciwieństwie do Rjurica do imię słowiańskie, czy jakie? Kościelne?
          Czy George, Georige, Georeiks, Georicus to od „geo” władca ziemi? Czy pojebało im się „H” i „G”?

          Polubienie

          • (…) Języki UF mają coś wspólnego z IE. Nie potrafię wyczuć, czy to pozyczki, czy podkład czy coś innego. Mają sporo podobnego słownictwa. (…)

            Bingo, jak mówi Walu. Zestaw to teraz sobie pojawieniem się N nad Bałtykiem itp. Ile można o tym gadać? Wiesz od kogo N zapożyczyło, np. pług, koło, konia, itp? Wiesz, że to byli w epoce brązu tacy syberyjscy łowcy, hm?

            (…) Ale nie mam pojęcia, czy brak nagłosu świadczy o uproszczonej pożyczce czy nie. Wiele wspólnych słow w fińskich i północnych IE to odróżnia. (…)

            Nie rozumiem.

            (…) Zobacz skała i kallio. (…)

            Co utrata dźwięczności, patrz SKaL”a > (S)KaLLio…

            (…)Albo Dźwina i Väina. W bałtyckich Daugava wskazuje na inicjujące „D” i IE pochodzenie tego toponimu. (…)

            Utrata D, patrz Dz’WiNa > (D)WaiNa…

            (…) Na Rosję mają określenie Venemaa, czyli ziemia Vene, ale co zgubili? (K)vene, (S)vene? (…)

            Pamiętasz Wenedów, Wenetów, Wands, Wenden, itp?

            (…) Tak czy srak nie tylko archeologia wyraźnie wskazuje na związek Szwedów z Rosjanami. Czy Rusinami. Pytanie czy to Germanowie okupowali Ruś, czy odwrotnie, Rusini Skandynawię? Brak germanizmów na Rusi, a Islandzycy jak pamiętasz grzebień nazywają grejba a nie comb. Uważam, że Skandynawowie powinni brać pod uwagę taką możliwość a nie pangermańskie opowieści. (…)

            Ech, kuźfa… Ile można gadać o tym samym? Popatrzyłaś kiedyś na CWC w Skandynawii? A co do GR”eB+ieNia i GReJ+By, no to cóż… Zerknij se na słownik, patrz:

            https://skrbh.wordpress.com/slowniki/

            Skundś te syćkie słowa tam jakoś znalazły siem… Tego w średniowieczu nie zrobiono, jak myślisz… hehehe

            (…) Przypominam – Gothic *Hroþareiks, Latinized Rodericus, Germanic name Roderick. Spain Rodrigo. W staroangielskim Hroðrīc. W polskim Hrobry. Wszystkie są z jednego rdzenia. H.. wie z jakiego. „Hroerich w staroskandynawskim oznaczało waleczny.” Nasi mądrale o Chrobrym mówią „”Chrobry” w średniowieczu był zwykłym przymiotnikiem. Znaczył tyle, co „waleczny”, „śmiały”, ale nie tylko – mówi prof. Katarzyna Kłosińska.”
            „Prasłowiański źródłosłów opisywanego leksemu to najprawdopodobniej *xorbъrъ. O początkowym, powszechnym użyciu wyrazu świadczą nazwy miejscowe: Chroberz (1153, Małopolska), Chrobrza (1380, Kujawy), Chrobrzany (1337, Małopolska). Od staropolskich form chrobry / chrober derywatem jest dawne słowo chrobrny, wtórnie chrąbrny, skąd w końcu krnąbrny (A. Bańkowski Etymologiczny słownik języka polskiego).” (…)

            Pisałem już o Rodrigezie, czy jak mu tam, patrz:

            https://skrbh.wordpress.com/2016/11/16/06-podstawy-wiedzy-o-jezykoznawstwie-i-zrodloslowach-na-przykladzie-slowa-hrodrigues-czyli-o-manowcach-ofitzjalnej-etymologii/

            Już nie pamiętam, co tam znalazłem…

            (…) Był sobie i taki Rurykowicz, którego nazywają Jarosław 1 Mądry, chociaż „modry” to może być niebieski albo siny, jak Sineus. A nie „wise”. Imię tego Rurykowiczowskiego Jarosława po chrześcijańsku było Gjurĭgì. Czyli współczesny Georg. Czy Gjuric w przeciwieństwie do Rjurica do imię słowiańskie, czy jakie? Kościelne? Czy George, Georige, Georeiks, Georicus to od „geo” władca ziemi? Czy pojebało im się „H” i „G”? (…)

            Nie wiem i nie czaję powiązań.

            Polubienie

            • „Wiesz, że to byli w epoce brązu tacy syberyjscy łowcy, hm?”
              S, łowców mam przerobionych. WHG, EHG i WSHG.
              A jak z Azji przemieszczali się na zachód, to nie spotkali się z łowcami? Np. z potomkami Afontowej? Więc jest możliwość, że uralskie dosyć dawno oddzieliły się od kuzynów z N1b i pomieszały się z językiem łowców. Obecnie całkiem eliminując geny łowców, A właściwie je zastępując przez wschodnioazjatyckie.
              Przypomnij sobie, że najpierw była migracja genów zachodnich na wschód. A potem trend się odwrócił.
              Język w UF to kel, keel, kieli. Więc w ich odczuciu „Kelti” to ludzie mówiący ich językiem. Taki UF odpowiednik Słowian.
              “From Proto-Uralic *käle. Cognates include Finnish kieli, Estonian keel and Northern Sami giella.”
              Spójrz na IE litewskie „kalba”. Kal + ba. Oznacza język.
              U Wotów to słowo inaczej się wymawia, bo zapisują je “tšeeli”. Więc „czelność”u nich nie oznacza buca, a osobę, która ma odpowiedni zasób słów. Nie stoi jak popierdułka, tylko się wypowiada.
              A „человек”? Też podobnie. Człowiek jest we wszystkich słowiańskich poza Słoweńcami, którzy mówią môški.

              Zobacz na ostatniego Eurogenesa.
              Toby_P said…
              “BTW anyone notice fig 5A & 5C. Are they suggesting that CHG expanded into the south steppe between 8000 and 5000 BC (”expansion of populations from Iran/Caucasus to Eursian steppe) ? Are these tjhe same Danish consortium working on Shuvaleri etc ?”
              Chyba jest coś w tej pracy o pradawnym zastrzyku genetycznym łowców z północy przez CHG/Iran.

              Soul ma znaczen kilka. The spirit or essence of a person usually thought to consist of one’s thoughts and personality. Life, energy, vigor. Porównują do słowianskiej siły.

              Polubienie

              • A propos tego mośka jako człowiek/mężczyzna, czemu we wszystkich wepsko-karelsko-finskowatych jest miez, mees itp.? Jak nasz MĘŚki.
                W łacinie homo. U nas pasowałby „ziomo” albo „ziemo”, co?
                Jak U Litwinów žmuo. U Germanów *gumô, Old Norse gumi.
                To samo z ziemią. Maa, moa. A w IE žẽmė, zeme, ziemia.
                To jest właśnie ubezdzwięcznienie?

                Polubienie

                • Nie wiem. Raczej to utrata dźwięku w całości, ale… porównując to do tzw. rough breathing, no to masz rację. To też jest ubezdźwięcznienie…

                  Polubienie

                • ” Jak nasz MĘŚki.
                  W łacinie homo. U nas pasowałby „ziomo” albo „ziemo”, co?
                  Jak U Litwinów žmuo. U Germanów *gumô, Old Norse gumi.”

                  W ostatnim to ja widzę kierunek na staropolskie gumno:
                  [Gumno – termin stosowany w zależności od regionu na określenie odgrodzonej części gospodarstwa chłopskiego przeznaczonej dla przechowania lub młócenia zboża lub na klepisko w stodole, na którym mełło się zboże, a także na podwórze z budynkami gospodarskimi.]

                  Instynktownie jakoś to się łączy z :

                  guma
                  IPA: /ˈɡumɑ/; Gender: masculine; Type: noun;

                  mężczyzna { noun masculine }

                  człowiek { noun masculine }

                  pan { noun masculine }

                  mąż { noun masculine }

                  istota ludzka { noun feminine }

                  osoba

                  Polubienie

    • http://eurogenes.blogspot.com/2018/12/on-trail-of-proto-uralic-speakers-work.html

      Monday, December 3, 2018

      On the trail of the Proto-Uralic speakers (work in progress)

      EastPole said…
      A map credited to Max Planck Institute shows that Finland was populated from Siberia and from Poland:

      https://knowridge.com/2018/12/ancient-dna-shows-the-sami-and-finns-share-identical-siberian-genes/

      On your PCA map it would look like this:

      I wonder what they mean by these arrows from Poland and Siberia? Balto-Slavic Corded Ware and Uralic Siberian HG? I hope they don’t follow Carlos theory.
      December 5, 2018 at 11:29 AM

      Davidski said…
      @EastPole It seems to me that Lamnidis et al. didn’t notice how extremely Germanic Levanluhta_IA_o was.

      And also that Levanluhta_IA was significantly Germanic.
      December 5, 2018 at 11:49 AM

      EastPole said…
      @Davidski “It seems to me that Lamnidis et al. didn’t notice how extremely Germanic Levanluhta_IA_o was. And also that Levanluhta_IA was significantly Germanic.”

      Yes, I see. Germano-Siberian_Finnic (GS_F) model looks very probable, in view of the presented evidence more probable than Balto-Siberian_Finnic model (BS_F):

      That’s why I wondered why on Max Planc’s map they put an arrow from Poland and not from Sweden.
      December 5, 2018 at 1:02 PM

      Them meee said…
      @EastPole I wouldn’t be surprised if Max Planck adopted Carlos’ theories about CWC being Uralic. If anything they’re contrarian at best and extremely biased at worst; it’s almost like they get their researchers off a mental ward. At this point they should stop trying.
      December 5, 2018 at 1:34 PM

      EastPole said…
      @Shaikorth “Besides them having N1c1 CWC lacks the cultural correlate will be Tarand <- Dyakovo <- Textile Ware <- Volosovo, not CWC.”

      If Tarand population turns out to be similar to modern East Europeans and contains some EEF component then following chain of genetic influences should be taken into account:

      CWC > Fatyanovo–Balanovo/Abashevo > Volosovo > Textile Ware > Dyakovo > Tarand
      December 6, 2018 at 12:57 AM

      Shaikorth said…
      @Eastpole Not necessarily because the tarand Estonians are not genetic Volosovo transplants. Dyakovo and Textile ceramics probably have higher CWC than Volosovo or the eastern Comb Ceramic horizon though.
      December 6, 2018 at 1:33 AM

      EastPole said…
      @Anthony Haken “if you believe CWC was Uralic”

      CWC was the Indo-European culture and spoke the Indo-European language by definition because this is the only certain linguistic, genetic and archeological link between Europe and India.

      All the rest like PIE reconstruction and origin is BS speculation, it is like the language of Neanderthals, we will never know anything certain about it.

      CWC language is certain and it is IE by definition because we have related R1a in Eastern European CWC and in India and thousands almost identical words (which do not require reconstruction) in Indo-Iranian and Balto-Slavic languages. I just don’t understand how anybody who knows anything about languages and genetics can doubt it.
      December 6, 2018 at 1:02 PM

      Polubienie

      • Do kogo może być? Do chwili zwątpienia?
        Napisz, żeby się odezwał, czy wszystko ok.
        Padyszach, Padchakh, Podczaszy są z CWC?

        Polubienie

          • Czym innym jest słuchanie Skribhy a czym innym annina troska. Liczę, że się opala w Dubaju a nie cierpi na np. grypę.
            Czacha to puchar, miska albo czara. Albo po prostu kieliszek, szklanka. Wschodniosłowiańskie (i pdwsch.) picie z czach może być dla nas niepokojące. Ale pociesz się, ze chyba tylko my tak nazywamy czerep. Czesi mówią lebka. Słoweńcy lobanja. Z czego my mamy łeb i banię. A Khmerowie lleakbal. (?)
            Biorąc pod uwagę skull, skalp i sklepienie zaproponuj PIE etymologię.

            Polubienie

            • O skull napisali “From Middle English scolle” I nawet “probably from Old Norse skalli (“bald head, skull”)”. Łysa głowa to zakola. Ale mamy też czoło, które może się nadać.

              Polubienie

            • Wg Mię to przyszło raczej z południowego wschodu. Wcale nie jestem pewien, czy to nie jest późne zapożyczenie np. od syberyjsko-załtajskie. Chyba już o tym pisałam, ale nie pamiętam, może gdzieś przy okazji Kęsu / Ke”So”, Często / C”e”S+To, Gęsto / Ge”S+To..?

              Polubienie

    • https://pl.wikipedia.org/wiki/Widsith

      Widsith (pol. Wędrowiec) – poemat wędrownego anglosaskiego skalda, spisany w języku staroangielskim, którego treść datuje się na VI-VII wiek. Zachował się na jednym pergaminie Codexu Exoniensis z X wieku. Odkryty został w 1817 r., a ogłoszony drukiem w 1826 r.

      Treść
      Utwór liczy 143 wierszy. Na początku dowiadujemy się, że tytułowy „Daleki wędrowiec” (pseudonim poety) towarzyszy królewnie longobardzkiej Ealhildzie, córce wspomnianego później, Audoina (Eadwin) w jej orszaku ślubnym na dwór króla Ostrogotów (Hredhów), Hermanaryka (Eormanryk). W rozwinięciu podaje kilkadziesiąt (ok. 70) nazw ludów i imion ich władców z których część dane mu było odwiedzić w jego wcześniejszych wyprawach. Następnie opisuje pobyt na dworze Hermanaryka i wymienia 30 najbliższych ludzi z otoczenia tego władcy, których też odwiedził. Poemat kończą osobiste poglądy narratora-bohatera o roli władcy w dziejach i lekka aluzja, że za pieśń należy się poecie zapłata.

      Podstawy poematu i jego wartość
      Opisana podróż jest fikcyjna, gdyż król Longobardów Audoin i wspomniany też jego syn Alboin (Aelfwin; z kontekstu brat Ealhildy) żyli prawie 200 lat po śmierci Hermanaryka.

      Wartość obu katalogów w tekście polega na tym, że wiemy jakie sagi i legendy znali Anglosasi w momencie spisania poematu oraz odpowiedniki ich nazw i imion. Autor zamieścił je prawdopodobnie w celu stworzenia popularnego wykazu nazw i imion bohaterów występujących w znanych mu opowieściach.

      Źródłami poety były podania germańskie, które posłużyły autorom Pieśni o Waltariuszu, Pieśni o Nibelungach i Sadze o Dytryku z Berna. Korzystał też z Beowulfa i prawdopodobnie pośrednio z Historii Longobardów Pawła Diakona.

      Warto zaznaczyć, że Hermanaryk jest też wspomniany w Beowulfie.

      Polski przekład
      Widsith przełożył Gerard Labuda. Fotokopię manuskryptu, tekst w języku staroangielskim, współczesnym angielskim i polskim wraz z obszernym komentarzem filologiczno-historycznym zamieścił w książce Źródła skandynawskie i anglosaskie do dziejów Słowiańszczyzny (Warszawa 1961).

      Szczegółową analizę budowy poematu, procesu jego powstawania i historię badań przedstawił w swej wcześniejszej pracy Źródła, sagi i legendy do najdawniejszych dziejów Polski (Warszawa 1960).

      We fragmencie poematu Widsith (wiersz 121) występuje nazwa Wistla, ewidentnie związana z ziemiami polskimi:

      Wulfhere sohte ic ond Wyrmhere; ful oft þær wig ne alæg,
      þonne Hræda here heardum sweordum
      ymb Wistlawudu wergan sceoldon
      ealdne eþelstol ætlan leodum.

      Sposób łączenia nazwy Wistla i wudu jest przedmiotem sporu równocześnie filologicznego i historycznego (Wojciech Lipoński, Narodziny cywilizacji Wysp Brytyjskich. Poznań: Wydaw. SAWW, 1995. ​ISBN 83-85954-52-X​).

      Polski historyk Gerard Labuda odczytuje ten fragment następująco:

      „Wulfhera odwiedziłem i Wyrmhera
      tam bardzo często rozbrzmiewał szczęk broni
      ponieważ wojska Hraedów mieczami ostrymi
      musiały bronić koło lasów nadwiślańskich
      starych siedzib ojczystych przed ludami Aetli.”

      Natomiast polski anglista, ekspert języka staroangielskiego, Jacek Fisiak tłumaczy ten fragment inaczej:

      „Wulfhera odwiedziłem i Wyrmhera, często tam walka nie ustawała,
      kiedy Hredów wojsko twardym mieczem
      obok Gotów Wiślańskich puszczy bronić musiało,
      starej ojczyzny, przed wojskami Attyli.”

      Polubienie

      • „Widsith (pol. Wędrowiec).”
        Ale jak ty byś tytuł przetłumaczył? Nie masz własnych propozycji?
        No np. Szwędacz. Od szwendania. (Szwędy i Szwedy jest tożsame w językach bez ogonków, widzisz?)
        Zwiedzacz/zwidzacz? Od zwidzić/zwiedzić.
        Zwiadowca?
        Świadczyc? Od świadka, świadectwa.
        Zwietrzyc? Od wiatru. Wszędzie wiejącego. Szwędy są wszędy.

        Polubienie

      • „Jacek Fisiak tłumaczy ten fragment inaczej:

        „Wulfhera odwiedziłem i Wyrmhera, często tam walka nie ustawała,
        kiedy Hredów wojsko twardym mieczem
        obok Gotów Wiślańskich puszczy bronić musiało,
        starej ojczyzny, przed wojskami Attyli.””

        Na moje wychodzi, że tą starą ojczyzną są tereny na południe od Karpat, pogranicze Słowacji i Wegier, także Rumunii.
        To jest powtórka Jordanesa, który również kreślił wizję podbitych terenów „aż do źródeł Wisły” patrząc z perspektywy węgiersko-rumuńskiej.
        Tam też pojawił się Atylla, nadciagając znad m.Czarnego, w celu zaatakowania Cesarstwa.

        Polubienie

      • „þonne Hræda here heardum sweordum
        ymb Wistlawudu wergan sceoldon
        ealdne eþelstol ætlan leodum.

        Jacek Fisiak tłumaczy ten fragment inaczej:

        kiedy Hredów wojsko twardym mieczem
        obok Gotów Wiślańskich puszczy bronić musiało,
        starej ojczyzny, przed wojskami Attyli.”

        Jacek Fisak, gdzie on widzi Gotów w 3 wersie?

        Wistlawudu to Goci?
        wudu to za słownikiem puszcza, las, bór

        Po co komu tacy tłumacze?

        Polubienie

        • (…) Po co komu tacy tłumacze? (…)

          Giermańcy ich potrzebują… Hehehehe… Mam nowy wpis przygotowany właśnie dla lubiaczy giermańskich modrosi… Będzie pasował jak ulał do takich fyfotzeń i ucunych tłumaczeń…

          Polubienie

        • Cześć Robercie, cieszę się że piszesz.
          Zależy co rozumiemy przez Hræda.
          Hreiðgoths – https://en.wikipedia.org/wiki/Reidgotaland
          Reidgotaland, Reidgothland, Reidgotland, Hreidgotaland or Hreiðgotaland
          Hreid – (ś >> h) śród? Środkowi?
          Hreid – (h = g) great – wielcy, sławni, wspaniali?
          Hreið – ? nie wiem. Herb, hrabia, Chrobry?
          Dla mnie Hreiðgoths (Reidgoth) brzmi jakoś tak podobnie do https://en.wikipedia.org/wiki/Radegast_(god) Radegast, also Radagast, Radigost, Redigast, Riedegost or Radogost.
          Szczególnie – Reidgoth i Riedgost.

          Polubienie

          • Tak, tylko ci Hridowie są w innym wersie, na wiki oznaczają ich jako Ostrogotów, co sie wykłada, że „Ostrogoci` mieczami twardymi, obok lasów (puszczy) wiślanskich swoich rodzinnych siedzib bronić musieli przed wojskami Attyli”.
            Patrząc na odległosci, skąd patrzy autor, owe obok lasów wislanskich musiało znajdować się w znacznej odległości, a owe lasy były tylko punktem orientacyjnym, coś jak „jezioro Bajkał leży za Uralem”.
            Najazd Attyli jest dobrze poznany jesli chodzi o lokalizację.

            Moim zdaniem, fałszerstwem jest pisanie o Gotach Wiślanskich.

            Polubienie

            • No wiesz, ja najmądrzejsza nie jestem. Ale np. etnonim Skridfini uważa się dziś za przodków Samów. A u Jordanesa 550 występują jako GOTARUM SKRIDFINI.
              A Kociewie w pierwotnej postaci było zapisane Gociewie. I jest nad Wisłą, nie?
              Więc odnoszę wrażenie że Goci w różnych postaciach są wszechobecni.
              Retra była grodem słowiańskich Redarów (https://pl.wikipedia.org/wiki/Redarowie), i została spalona i zniszczona razem z Radogostem.
              Tropiąc dalej połączyłam sobie Retrę z Recją. I Austrią. Pierwotnie Ostarrîchi. „Another remoter possibility is that the name comes from the Ostrogoths, who had a kingdom in what is now Austria and northern Italy.”
              Pewnie wiesz jak nazywają Austrię Czesi, więc “(Horní, Dolní Rakousy), originates in the name of the Austrian castle and town of Raabs an der Thaya near the Czech-Austrian border, formerly also known as Ratgoz or Ratgos.”
              No i znalazł się drugi Radogost. Trochę skrócony jak to u Czechów bez samogłosek.
              Nie widzicie podobieństwa do Hreiðgoths, Hræda? Powaga? Radogost i Radogots? Nic a nic?
              Jeszcze mam takie pytanie. Czy Goci i Wizygoci mają się tak samo jak Antae i Wizantae? I co to jest „Wiz”?

              Polubienie

              • Podobieństwa są, tylko obawiam się, że nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, gdyż .. tak samo sklejał i kombinował/kombinowali twórcy utworów, sag, kronikarze.
                Teraz starasz się robić to samo na podstawie ich tworczości, uznaniowo uznanej za „źródło historyczne”.

                Tego nie da się rozwikłać po prostu.

                Polubienie

                • Masz rację, że nie sposób dojść co ten etnonim oznaczał. Gdyby S. nie linkował do Tanatora na RW, to bym się nie wypowiadała.
                  Co należy jednakże zauważyć,to wszechobecny w „nauce” pangermanizm, czyli nazizm. I taki Tanator lubi sobie głosić u RW „prawdy naukowe”, czyli naziolskie. H..j z nim.
                  Co znalazło mi się, to:
                  https://en.wikipedia.org/wiki/Silap_Inua
                  „Silla (‚breath, spirit’,)”
                  https://en.wiktionary.org/wiki/siela#Lithuanian
                  siela – soul, spirit
                  „The Modern English word „soul”….Old High German sêula, sêla, Old Saxon sêola, Old Low Franconian sêla, sîla, Old Norse sála…”
                  https://en.wiktionary.org/wiki/soul
                  Z jakiego czasu może być to wspólne słowo?

                  Polubienie

                • (…) Co należy jednakże zauważyć,to wszechobecny w „nauce” pangermanizm, czyli nazizm. I taki Tanator lubi sobie głosić u RW „prawdy naukowe”, czyli naziolskie. H..j z nim. (…)

                  Jutro upowszechnię wpis poświęcony i temu zagadnieniu. Wymieniony tu miłośnik fielko-giermanizmu powinien być uszczęśliwiony… w końcu… hehehe

                  Polubienie

                • Tanator jest inteligentny, szkoda tylko, że beton.
                  Już pisałam, że znacznie łatwiej szukać dowodów pod tezę, niż dochodzić prawdy.
                  Można nawet zrobić Gotów Lechitami.
                  Rosyjskie Льготы – (świadczenie, korzyść, no i przywilej) >> Lhoti. A u nas Lehici.
                  Albo litewskie Žodžiai – słowa. Też można wykorzystać w etniczności.
                  Posłuchaj jak sobie wspólnie śpiewaliśmy 400 lat temu.
                  https://loopvideos.com/kmSZW6f0s_Y
                  ei ei ajajaj!

                  Polubienie

                • Jest inteligentny, jak Goebbels i jego fielko-giermańscy poprzednicy i następcy. Tyle tylko, że już to śmiertelnie zraniony Goebbels, którego rozpoznają już wszędzie, a czeka go jeszcze otrucie własnych ofitzjalnych dzieci… Tu może se co najmniej pobrykać w ten jego miszczofski sposób. Tyle mu pozostało. Nie współczuję mu, bo sam tego chce. Otrzyma zapłatę dziś wieczorem.

                  Polubienie

                • „Co znalazło mi się, to:
                  https://en.wikipedia.org/wiki/Silap_Inua
                  „Silla (‚breath, spirit’,)”
                  https://en.wiktionary.org/wiki/siela#Lithuanian
                  siela – soul, spirit
                  „The Modern English word „soul”….Old High German sêula, sêla, Old Saxon sêola, Old Low Franconian sêla, sîla, Old Norse sála…”
                  https://en.wiktionary.org/wiki/soul
                  Z jakiego czasu może być to wspólne słowo?”

                  Dobry strzał. Połączyłbym to oczywiście z epoką jeszcze przedrolniczą, mezolityczną.

                  Na moje łączy się bezsprzecznie z…

                  Sieło, SiaŁo (w ruskim to słonina, czyli tłuszcz>SiŁa, przetrwanie) i polskim SadŁo

                  Z tego można przypuszczać, że mezolityczni ludzie utożsamili ulotność, duszę z warstwą tłuszczu pod skórą?
                  Do wiosny ludzie chudli na patyk, ulatywała z nich dusza i siła zewnętrzna i wewnętrzna (depresja podczas odchudzania, gdy spala się tkanka tłuszczowa, znane podczas diet odchudzających, głodówek).

                  Zmniejsza się tłuszcz u człowieka> pogarsza się samopoczucie > uchodzi z człowieka dusza.

                  Polubienie

                • „Co znalazło mi się, to:
                  https://en.wikipedia.org/wiki/Silap_Inua
                  „Silla (‚breath, spirit’,)”
                  https://en.wiktionary.org/wiki/siela#Lithuanian
                  siela – soul, spirit
                  „The Modern English word „soul”….Old High German sêula, sêla, Old Saxon sêola, Old Low Franconian sêla, sîla, Old Norse sála…”
                  https://en.wiktionary.org/wiki/soul
                  Z jakiego czasu może być to wspólne słowo?”

                  Jak opisuje to współczesna medycyna?
                  Czy jest tam mezolityczne przejście SaŁo (tłuszcz) >SiŁa >SouL (dusza, ulotność)?

                  „Głównym źródłem energii organizmu są węglowodany. Gdy ich brakuje, organizm zaczyna szukać innego „paliwa”. Są nimi tłuszcze, a konkretnie powstające w procesie rozpadu tłuszczów ciała ketonowe (tzw. ketoza). Jednak dostarczają one orgiazmowi tylko 70 proc. potrzebnej energii, jest więc niedożywiony. Po kilku dniach stosowania diety ketogenicznej człowiek wchodzi w stan euforyczny (tak oddziaływanie ketonów określają lekarze) – ma doskonałe samopoczucie, jest wesoły, lekki. Po 2-3 miesiącach wszystko mija.

                  Polubienie

                • ciąg dalszy..

                  Czy jest tam mezolityczne przejście SaŁo (tłuszcz) >SiŁa >SouL (dusza, ulotność)?

                  Ba, nawet jest przejście do SoLi, gdyż …

                  „Po 2-3 miesiącach wszystko mija. Pojawiają się utrata apetytu, senność i zaparcia, zapachu potu, moczu i oddechu zmienia się, narasta pragnienie.”

                  Dokładnie jak po spożyciu soli, narasta pragnienie

                  Polubienie

                • „Na sens, choć niby dziwne… CiaL”o, SioL”o, CaL”o, SieL”o, SaL”o…”

                  A skąd się wzieło mówienie „tłuszcza” na zbiorowisko ludzi?
                  Czy to nie jest ten sam rodzaj skojarzenia co SaŁo i SioŁo/SieŁo? Albo SaDŁo i SieDLisko, skądinąd wiemu, że to SieDzenia -przebywania w jednym miejscu.

                  Polubienie

              • „Nie widzicie podobieństwa do Hreiðgoths, Hræda? ”

                Tak na luzie kojarzy mi się z jakimiś może Hradczanami „Hradczany (dawniej Hradczyn, czes. Hradčan”

                Chociaż narzuca się też Hrad>Grad (nazwa miast w rosyjskim), ale i polskie GRoD/Grodzisko

                Polubienie

      • Wyrmher – czy tego jakoś przetłumaczyli? Dla mnie to jakoś nieudolnie zapisany Wyżmir albo Wyżymir.
        Wiem, że nie lubisz moich tłumaczeń. Ani odtworzeń.
        Widziałeś jak Grecy tłumaczyli? Np.słowo basileus powstało z Linear B: 𐀣𐀯𐀩𐀄, qa-si-re-u.
        (https://en.wikipedia.org/wiki/Basileus) A ja bym raczej stawiała na kajzera z qasireu, ale może słuch mnie zawodzi.

        Polubienie

        • Wkurzasz Mię twierdząc, że ja nie lubię tego, patrz:

          (…)Wiem, że nie lubisz moich tłumaczeń. Ani odtworzeń. (…)

          Ja jestem prostym chłopem i zajmują Mię tylko proste sprawy, jak np. ubezdźwięcznienia i ich porównywanie. Jestem za leniwy umysłowo, albo zbyt świadomy wiarygodności odtfoszeń fielkich jęsykosnaftzóf, żeby konkurować z nimi i ich ucunymi wymysłami.

          A co do tego:

          (…)Np.słowo basileus powstało z Linear B: 𐀣𐀯𐀩𐀄, qa-si-re-u. (…)

          No to bez komentarza, po za tym, że dźwięk zapisywany znakiem R, wymienia się na dźwięk zapisywany znakiem L… podobnie jak SRaWaS i Z/S+L„aWa…

          Pisałem już kiedyś o odtfoszeniach i odczytaniu rzekomo rzeczywistych dźwięków zapisywanych za pomocą rowków pisma klinowego… hehehe

          Polubienie

  3. 1177 BC: The Year Civilization Collapsed (Eric Cline, PhD)

    NCASVideo
    Published on Oct 11, 2016
    From about 1500 BC to 1200 BC, the Mediterranean region played host to a complex cosmopolitan and globalized world-system. It may have been this very internationalism that contributed to the apocalyptic disaster that ended the Bronze Age. When the end came, the civilized and international world of the Mediterranean regions came to a dramatic halt in a vast area stretching from Greece and Italy in the west to Egypt, Canaan, and Mesopotamia in the east. Large empires and small kingdoms collapsed rapidly. With their end came the world’s first recorded Dark Ages. It was not until centuries later that a new cultural renaissance emerged in Greece and the other affected areas, setting the stage for the evolution of Western society as we know it today. Professor Eric H. Cline of The George Washington University will explore why the Bronze Age came to an end and whether the collapse of those ancient civilizations might hold some warnings for our current society.

    Considered for a Pulitzer Prize for his recent book 1177 BC, Dr. Eric H. Cline is Professor of Classics and Anthropology and the current Director of the Capitol Archaeological Institute at The George Washington University. He is a National Geographic Explorer, a Fulbright scholar, an NEH Public Scholar, and an award-winning teacher and author. He has degrees in archaeology and ancient history from Dartmouth, Yale, and the University of Pennsylvania; in May 2015, he was awarded an honorary doctoral degree (honoris causa) from Muhlenberg College. Dr. Cline is an active field archaeologist with 30 seasons of excavation and survey experience.

    The views expressed in this video are those of the speaker and do not necessarily reflect the views of the National Capital Area Skeptics.

    Polubienie

    • Genetics of the Greeks: European or Middle Eastern?

      Masaman
      Published on Dec 5, 2018
      Just who exactly are the Greeks and what is their genetic makeup? Today we will be discussing a brief history and genetics of the Greek people, one of the most influential groups of people, not only in the West, but nearly the entire world.

      Be sure to let me know your thoughts on the history and genetics of the Greeks, without whom, our entire history and culture as we know it would look drastically different. Thanks for watching! Honestly, I did not think the video title was so controversial. Just trying to answer a commonly asked question!

      Polubienie

  4. Komentatorowi u Davidskiego pewnie chodzi o ten obrazek.

    Z części A i C wynika, że między 10 – 7 tys. lat temu nastąpiła ekspansja populacji z Iran/Kaukazu na eurazjatycki step.
    IMO to jest to o czym pisałam o EHG. Że powstała przede wszystkim jako mix WHG z CHG i czymś co było pewnie na Pn. Syberii określanego jako Amerindian.
    WSHG, czyli syberyjscy łowcy właśnie nadmiarem ANE różnili się od EHG, czyli Amerindian + CHG.
    Co mi nie pasuje do tego to, że już AF z Max EHG.

    Polubienie

    • (…) IMO to jest to o czym pisałam o EHG. Że powstała przede wszystkim jako mix WHG z CHG i czymś co było pewnie na Pn. Syberii określanego jako Amerindian.
      WSHG, czyli syberyjscy łowcy właśnie nadmiarem ANE różnili się od EHG, czyli Amerindian + CHG.
      Co mi nie pasuje do tego to, że już AF z Max EHG. (…)

      A to nie ANE, jak to z Mal’ta nie jest podstawą dla wszystkiego, jak EHG, ale i WHG, hm? CHG nie ma nic a nic wspólnego z ANE, bo to zupełnie inna, południowa ludność? Ułożysz te dane jakoś do kupy, co wg Ciebie jest czym?

      Jak np. WHG R1b, np z Villabruna może nie mieć nic wspólnego z Chłopcem z Mal’ta, hm? Rozumiesz do czego piję?

      Polubienie

      • „Jak np. WHG R1b, np z Villabruna może nie mieć nic wspólnego z Chłopcem z Mal’ta, hm? Rozumiesz do czego piję?”
        Nie traktuj połączeń autosomalnych na równi z Y dna. Malta ma najbliższych krewnych po mieczu, do których należa goście z R i Q. Ale Malta miał geny po matce też.
        Przykład. Skribha i Japonka mają potomka. Jest on 50/50 autosomalną mieszanką, chociaż Ydna będzie miał europejskie. Zaś mtdna azjatyckie.
        Jeśli potomek wychowa się w Azji i jego następcy będą mieli azjatyckie matki, wówczas z każdym pokoleniem ich adna będzie bardziej azjatyckie. Po 5 pokoleniach (100 lat) domieszka europejska spadnie do kilku procent, a po 10 nie będzie widoczna. Ale jednak męscy potomkowie będą należeć do y hg Skribhy.
        Jeśli potomkowie zdecydują brać europejskie żony, wówczas odwrotnie, ich azjatyckie autosomy będą niższe z każdym pokoleniem i po 200 circa latach nie będzie śladu po ich egzotycznej praprababce.
        „Bo do tanga trzeba dwojga”.

        Polubienie

  5. „A propos tego mośka jako człowiek/mężczyzna, czemu we wszystkich wepsko-karelsko-finskowatych jest miez, mees itp.? Jak nasz MĘŚki.”

    Gdyby się postawić w miejscu kobiety z okresu łowców i zbieraczy, to oznaczałoby „ten ktory przynosi mięso”.

    Polubienie

      • Wydaje mi się, że połączenie MęSki-MięSo może być całkiem antropologicznie poważne, dalej z tego wszystkie możliwe słowa, od Mąż, Mężczyzna, Mięsny>Masny, Masło, oMasta, Maścić, Maź

        Polubienie

        • Ciężko nie zgodzić się z tym…

          Tak przy okazji, no to Mięso nie rośnie na polu… Piję do czasu powstania danego słowa… Myślę, że Mie”So jest starsze od ubezdźwięcznionej postaci P+L”o”G, ale czy jest starsze od np. Po+L”o”G, czy postaci dźwięcznych, jak P+L”oZ”+yC’, Po+L”oZ”+yC’ P+L”oZa, czy PL”aS+Ki, PLaC, itp, no to nie wiem…

          Następny wpis będzie podsumowywał co wiem, więc o tym też napiszę, bo to ważne tak samo, jak Z/S+L”oW+a, Z/S+L”aW+a, Z/S+L”oW+iC’, L”o”W, Le”G, L”o”K, LoK, LaG, LaH, LaS, LiS, LeS”y, Po”ST+Ka, Po”S”C”a, itd.

          Mam już do czego odnosić się, więc można pokusić się o coś w rodzaju streszczenia, jak to z północna droga R1a i dźwięków wysokoenergetycznych było…

          Harczący Skałkasko-Załtajsko-Guralsko-Góralski tez ujmę w opisie na równi z CHG, EHG, ANE, itp.

          annaM powinna być w końcu zadowolona, że wyduszę z siebie jakąś zwięzłą geneticzesko-języczna definicyjkę.

          Językową już mam. Jest krótka, to to tylko jedno słowo, no może ze 2.

          Ubezdźwięcznienie lub Wtórne ubezdźwięcznienie w wersji dłuższej i to drugie słowo, czyli Indogermanische… a raczej Indogermanische Sprachen lub Indogermanische Ursprache…

          https://de.wikipedia.org/wiki/Indogermanische_Ursprache

          …..

          Żart. To Niezindoeuropeizowany… 🙂

          Giermańce, Bałtowie, Ugro-Finowie, itp. powinni już walić czekuladę w kalesony… To też do Ciebie Tanator, mój ty fielko-giermański nazistowski przeciw-słowiański językowy bidoku…

          …..

          Polubienie

          • Niektóre słowa Finnic są b. podobne. Me oznacza polskie „my”. W norwegian nynorsk mówili tak samo jak Finowie. Me – oznaczało my.
            Germańskie mir – “From Middle High German mir (“we”). The form originated through assimilation of wir with a preceding verb form and subsequent unetymological segmentation. This is possibly already an Old High German development, since a common Old High German ending of the 1st person plural was -em,….”
            Pierwsza osoba liczby mnogiej w języku Starych Wysokich Germanów miała końcówkę – „em”. Więc przykład – pójdziem, albo wstaniem rano powinien być dobry.
            Co się działo between 1050 and 1350, kiedy to tworzył się Middle High German i powstało słowo mir, na określenie „my”? A kiedy nastąpiły kolejne zmiany „mir” >> „wir” a w angielskim „me” >> „we”?
            A tak w ogóle to obecne formy męskie, manskie i inne przeróbki na oznaczenie człowieka nie powinny pochodzić od mięsa, a od: rozum, umysł, myśl, intelekt, mniemanie?. Np. „From Proto-Hellenic *ménos, from Proto-Indo-European *ménos (“mind”), from *men- (“to think”). Cognates include Avestan 𐬨𐬀𐬥𐬋‎ (manō) and Sanskrit मनस् (mánas).” Albo “From Proto-Indo-European *méntis (“thought”)”
            W rosyjskim to jakoś tak.
            https://en.wiktionary.org/wiki/%D0%BC%D0%BD%D0%B8%D1%82%D1%8C#Russian
            Czekam na zapowiedziane podsumowanie. Lubię być zadowolona.

            Polubienie

            • Co do powyższego – logiczne. Skąd to przyszło, no to ślad jest wyraźny i Robert trafił w głęboką przeszłość…

              Co to tego:

              (…) Czekam na zapowiedziane podsumowanie. Lubię być zadowolona. (…)

              Zapoznaj się z tym, co otrzymałem i zapisałem tu:

              https://skrbh.wordpress.com/slowniki/

              Jest tam parę błędów, które opiszę w kolejnym wpisie, ale ważne, że to jest napisane. Jak widać nie tylko ja dostrzegam oczywiste oczywistości zapożyczone od j. Pra-Słowiańskiego do j. giermańskich, jak np. j. angielski, itp.

              Polubienie

            • „A tak w ogóle to obecne formy męskie, manskie i inne przeróbki na oznaczenie człowieka nie powinny pochodzić od mięsa, a od: rozum, umysł, myśl, intelekt, mniemanie?.”

              Wcale nie muszą, przez to wyglądają na bardzo archaiczne. I wątpię w angielskie [ *men- (“to think”)], bardziej wygląda na skrót od ‚menszczyzna’.

              Polubienie

              • Robert,
                Pewnie, że nie musi. Ale ja bym nie nazywała człowieka mięsem. Jakieś nieetyczne. Z drugiej strony mamy wiele przeciwstawnych słów dziwnie podobnych. Jak świntuch i świętuch. Tylko 1 literka.
                Coś wyszło chyba nowego, bo na eurogenes jest taki fragment.
                Matt said…
                “Considering the distal fits, you only have about 25% EHG in NW Europe, but no CHG… Where conventional models go with NW Europe as about half Yamnaya, this suggests quarter EHG with none of CHG that contributes to Yamnaya.
                While EEurope has implausible amounts of EHG (40%) and very different EHG:WHG ratio. EHG only about 5-10% in Spanish (WEurope) clusters, peaks in Basque cluster WEurope2, which lacks CHG.
                Even the models with proximal clusters that allow Steppe_EMBA ancestry, you get 30% Steppe_EMBA in NW Europe with only the E European cluster (e.g. EEurope2, largely Polish, for’ex, getting close to 50%).”
                https://imgur.com/a/sbL9ll9
                Skribho, dzięki za link. Czemu wcześniej nie zapodałeś? Po co ja sama wymyślam, jak tu jest wszystko na tacy podane?

                Polubienie

                • Matt said…
                  “Considering the distal fits, you only have about 25% EHG in NW Europe, but no CHG… Where conventional models go with NW Europe as about half Yamnaya, this suggests quarter EHG with none of CHG that contributes to Yamnaya. While EEurope has implausible amounts of EHG (40%) and very different EHG:WHG ratio. EHG only about 5-10% in Spanish (WEurope) clusters, peaks in Basque cluster WEurope2, which lacks CHG. Even the models with proximal clusters that allow Steppe_EMBA ancestry, you get 30% Steppe_EMBA in NW Europe with only the E European cluster (e.g. EEurope2, largely Polish, for’ex, getting close to 50%).”

                  EHG najwięcej jest na płwyspie Apenińskim… Jak i innych próbek zresztą…

                  Jak pijany będę powtarzał, że na północ od Skałakzu, od Atlantyku, przez Gural, Załtaj, Bajkał do Pacyfiku Łowcy Północni, w tym i EHG chodzili sobie za zwierzyną itp. od bardzo dawna, patrz np. Sungir, Ust-Ishim, Mal’ta, Vasilievka, Oleni Ostrov, itp. Było zimno, mieli zbitą budowę ciała, a przy okazji świszczeli i gwizdali wysokoenergetycznie.

                  Charczeć bardziej zaczęli późno, ponownie na Guralu, w Sintashta, gdzie nadchodzili ze wschodu N1C, Q, C, czy później dalej na południe J, G, I2, I1, itp. Potem zabrali to charczenie ze sobą i pogłębili to, bo wg Mię Yamna była jedynie ZINDOEUROPEIZOWANA od północy przez EHG…

                  Step był wg Mię jakikolwiek, w zależności, kto przyjechał konno skądś tam… Przed koniem bywało podobnie, patrz np. Khvalynsk z 3 różnymi typami budowy człowieka i różnymi haplogrupami… i podobno pierwszymi kurhanami… CHG wspomnienie Skałkazu? Nie wiem, może? Południe Skałkazu i Maykop jak wiemy już nie poszło na północ, na step jednak…

                  CHG nigdy nie było INDOEUROPEJSKIE, a jedynie ich kobiety wniosły CHG na step i częściowo lasostep. Potem taki znów zmieszany step z R1b wrócił na Skałkaz i dalej, patrz Ormianie ich jeszcze bardziej ubezdźwięczniony język, patrz NIEZINDOEUROPEIZOWANI sąsiedzi…

                  Wtórne ubezdźwięcznienie to wędrówka Przodków tzw. Ariów z wg Mię Pogórza Karpackiego, jako CWC na wschód do Arkaim. Przy okazji patrz o>a na północ od Pogórza Karpackiego i na wschód od Bugu jest już dokonana, patrz: o+GieN’>a+GoN’ Stamtąd 2 drogami do Sindii, gdzie nabyli (+h) i Iranu, gdzie nabyli (+h, f, x), na północ od Kotliny Fergańskiej wzdłuż gór na południe, ale i dalej stepem na zachód, patrz ZINDOEUROPEIZOWANIE tzw. Osetyjczyków (j. zachodnio-irański!), a dalej Ormianie, Albańczycy, tzw. Hellenowie (jak zwał), Celto-Italikowie, i tzw. Giermanie w końcu. Na południe od Skałkazu to inna bajka, patrz Mittani, czy Kurdowie, patrz j. zachodnio-irańskie…

                  https://en.wikipedia.org/wiki/Fergana_Valley

                  Żadnych Ario-Słowian nigdy do kurwy nędzy NIE BYŁO, bo Pra-Słowianie to Przodkowie tzw. Przodków tzw. Ariów, tylko Ci, co NIE RUSZYLI SIĘ Z DOMU jakieś 4500 lat temu na wschód.

                  Syn swojego ojca nie może być dziadkiem swojego pradziadka… Ileż można opowiadać takie bzdury? Naprawdę to jest słabe… i to trwa od końca 2014.

                  Allo-allo, dr Jamroszko, dr Makuch, Tchórzliwy Grzegorz, A.L, S.A, itd tylko powtarzają nielogiczne nazistowskie brednie, np. o rzekomych tzw. zapożyczeniach od-irańskich, czy od-giermańskich, odnajdywanych niby w j. słowiańskim, niby o odtfoszonym tzw. miękkim k’/K’, jako ubezdźwięcznionym stanem pierwotnym, dla dźwięków tego odtfoszonego tzw. PIE, albo że step był Pra-Słowiański np. w tzw. epoce żelaza, za tzw. Scytów czy później Sarmatów, Wołgarow, Chazarów, itd…

                  Bełkot logiczny, ale leci i nikt nie protestuje. Nic. Nie ma co teraz już czytam, że tzw. Pra-Słowianie byli są nad Odrą i Wisłą od 10.000 lat.

                  Ciekawe, że w tym samym czasie, mieli jeszcze niedawno dopiero co wchodzić z rolnictwem na Bałkany, patrz Sesklo, Vinca, itp… Ktoś tu coś ten teges… Albo np. to z tego samego źródła, jak wyżej:

                  (…)Ewoluowało, przekształcało się to SŁOWO, ale jak wiadomo jesteśmy nosicielami charakterystycznych genów charakterystycznych haplogrup, których wiek ocenia się na 40 tysięcy lat, JESTEŚMY KRWIĄ Z KRWI NASZYCH PRZODKÓW. Przez cały ten czas żyjemy i zajmujemy Północną Strefę EuroAzji. To Ona – ta strefa, te warunki, wykształciły nas fizycznie, określiły nasze postrzeganie świata i ukształtowały naszą Mowę, nasz Głos, naszą MITOLOGIĘ. Wykształciły i zapisały ją w SŁOWIE. (…)

                  Dziwne, ale jak dla Mię, czuję wyraźny rozkład południowej drogi R1a… Czy jest tam kto, kto mniema inaczej, hm?

                  Co do ew. zapożyczeń od-kejanidzko-irańsko-osetyjsko-alańsko-hukwiejakich… Stawiam, na Polan Kijowskich, co przynieśli ze sobą tzw. historię kejanidzką, i np. tamgi… bo to byli R1b po Yamna ze stepu,.. patrz Piastowie… Albo jest to stary zapis pamięci CWC sprzed wędrówki na wschód do Arkaim, gdzie wymyślili wózek na jednej ośce i koło szprychowe, i rozwinięto wytop metali… Tam zaczęły się ubezdźwięcznienia i pojechały na zachód…

                  Shmidt i jego teoria falowa, jest częściowo błędna, bo tu nie chodzi o rozprzestrzenianie się „innowacji”, a raczej zniekształcenia przez uproszczenia, ubezdźwięcznienia. Ubezdźwięcznienie nie cofa się JAKOŚ MAGICZNIE TYLKO W PRZYPADKU J. SŁOWIAŃSKICH, A SZCZEGÓLNIE J. POLSKIEGO, a jedynie pogłębia, bo każdy następny ubezdźwięczniony lud jedynie odejmuje część dźwięków wysokoenergetycznych, ze skali wymowy.

                  Tłumaczenie występowania obu postaci dźwięków, jako tzw. palatelizację, np. NoGa > NoZ”a jest nielogiczne, bo OBIE POSTACIE ISTNIEJĄ I POSTAĆ UBEZDŹWIĘCZNIONA NIE ZANIKŁA! 🙂

                  Syczymy dumnie od powstania Amerindian, bo trzeba zobaczyć jak R wymawia w Ameryce Północnej. Q to inna bajka tam. Tzw. rough breathing jeszcze nigdy nie został przez nikogo nawet spróbowany być obalony, czy coś… S > H, czyli tzw. SATEM BYŁO PIERWOTNE, WOBEC WTÓRNIE UBEZDŹWIĘCZNIONEGO tzw. KENTUM. Kropka. :_)

                  Pisałem to szybko, i może poprawię to później. Tak to widzę wszystko.

                  (…) Skribho, dzięki za link. Czemu wcześniej nie zapodałeś? Po co ja sama wymyślam, jak tu jest wszystko na tacy podane? (…)

                  Jaki odnośnik, hm?

                  Polubienie

                • „Pewnie, że nie musi. Ale ja bym nie nazywała człowieka mięsem. Jakieś nieetyczne. ”

                  Ależ skąd, chodzi o tego co przynosi mięso, a nie, że on jest mięsem.
                  Dziewka od wdzięku, a może nawet od dźwięku, bo ładnie śpiewa (albo to wszystko jest tym samym: dziewka, wdzięk, dźwięk), kobieta od obłości.

                  Pólnocni łowcy często cierpieli głód, do tego w połączeniu z zimnem, bardzo mocno oddziałuje on na psychikę.
                  Chyba znasz opowieści o starych kobietach, które przeżyły niedostatek wojny i 50 lat póżniej zawsze miały zapas żywności, albo o jeszcze bardziej traumatycznych osobach po sowieckich łagrach, które do końca życia chowały pół kromki pod poduszką.

                  Dla łówców było to normalnym życiem, nikt się patyczkował się w intelektualizowanie, że to nieetyczne, mało wegańskie, że będą mieli nadciśnienie itd

                  Polubienie

                • (…) Dziewka od wdzięku, a może nawet od dźwięku, bo ładnie śpiewa (albo to wszystko jest tym samym: dziewka, wdzięk, dźwięk), kobieta od obłości. (…)

                  Dobre, ale jest też DziW,.. DiauS, DeuS, ZeuS

                  Polubienie

  6. Podoba mi się ich męskość, że mieli w dupie nadciśnienie. Czyli męski przynosił mięsko a ona była wdzięczna z wdziękiem.
    Dziewczyna może być od wdzięczyni (wdzięk czyni?) ale też od dzieła czyni. Np. kratki na spódnicach i takie inne robótki.
    Swoją drogą warunki życia w kulturach ze zdobioną ceramiką czy jakimiś zajebistymi wzorkami na makatkach czy gaciach nie mogły być złe. Mam na myśli te bardziej komunistyczne społeczności a nie kapitalizm z niewolnictwem. Głodujący czy biedni ludzie chyba nie myślą o zdobnictwie czy sztuce.

    S., no link do słownika angielskiego. Fajna sprawa. Jest tam wiele słów, które mnie zajmowały i okazuje się, że niepotrzebnie, bo wystarczyło tam zajrzeć.
    Autor też odrzuca taki definitywny podział satem- kentum.
    Jeśli chodzi o sprawy językowe, to ja polegam na tobie. Najlepiej byłoby mieć stare nagrania tych wszystkich CHG i innych. A tak to przypomina dom wariatów. Każdy ma inną koncepcję. Ja nie mam 100% pewności co do EHG i WHG. I bardzo bym chciała mieć dane genetyczne ze Świdra i późniejszej komornickiej. Ta ostatnia różni się archeologicznie od zachodnich i wschodnich sąsiadów. Ale ma też cechy wspólne, więc może to był mix.
    Szczerze mówiąc Carlos namieszał mi w głowie. I zaczęłam brać pod uwagę możliwość jakiegoś związku EHG z finskimi. Nie, żeby 100% ale podkład musi być.
    No i jeszcze aglutynacja. Jest powszechna na wschodzie.
    Widziałeś ostatni wpis Davidskiego? Max P wkurzył go na maxa.
    Z tej mapy żaden step nie wynika. Wg nich step dla IE jest nie istotny.

    Mi to przypomina stare mapy kłosowa. Z centrum nieco przesuniętym. Ale nie mam pojęcia na jakiej podstawie, na jakich danych to sporządzili.
    Chyba nie mieli na myśli szlaku R1a, co? Może komponent CHG/IranN?

    Polubienie

    • (…) Podoba mi się ich męskość, że mieli w dupie nadciśnienie. Czyli męski przynosił mięsko a ona była wdzięczna z wdziękiem.
      Dziewczyna może być od wdzięczyni (wdzięk czyni?) ale też od dzieła czyni. Np. kratki na spódnicach i takie inne robótki.
      Swoją drogą warunki życia w kulturach ze zdobioną ceramiką czy jakimiś zajebistymi wzorkami na makatkach czy gaciach nie mogły być złe. Mam na myśli te bardziej komunistyczne społeczności a nie kapitalizm z niewolnictwem. Głodujący czy biedni ludzie chyba nie myślą o zdobnictwie czy sztuce. (…)

      Dużo dobrych skojarzeń. Przypomnę, że to jeszcze przed PL”o’G+ieM, itp.

      (…)Najlepiej byłoby mieć stare nagrania tych wszystkich CHG i innych. A tak to przypomina dom wariatów. Każdy ma inną koncepcję. Ja nie mam 100% pewności co do EHG i WHG. I bardzo bym chciała mieć dane genetyczne ze Świdra i późniejszej komornickiej. Ta ostatnia różni się archeologicznie od zachodnich i wschodnich sąsiadów. Ale ma też cechy wspólne, więc może to był mix.(…)

      Skałkaz nie poszedł na step, a tylko skałkaskie kobiety poszły… Na Skałkaz przyjechali jednak kolesie ze stepu, patrz upadek Maykop, Kura-Araxes, itp. Masz Armenie z jej ubezdźwięcznionym językiem R1b… Hehehe… Skałakaz jest kolejną pułapką dla zwolenników fielko-giermańskości. Przypominam Ci odfiecznie nierozwiazaną Za+GaD+Ke”…

      No to kto żuczki ZINDOEUROPEIZOWAŁ tzw. Osetyńców, że posługują się językiem wschodnio-irańskim, podobnym do języka awestyjskiego, czy innych wschodnio-irańskich, najstarszych, jak np. dialekty z kotliny Fergańśkiej, Staro-Scytyjski, itp, hm?

      Co do Carlosa, to dobrze, że napisał, co napisał, bo to jest okraszone ładnymi mapkami. On jest na etapie zwolenników PTC, patrz Etruskowie, jako pra-turko-finno-ktośtam wg Alinei, itp. Datowanie ich wszystkich rozmaśla, panie… Kluczą i kluczą, bo mają wzajemnie wykluczające się datowania, dowody, dowodzenia, pomysły, itp, patrz np. południowa droga R1a, jako rzekomych pra-rolników z Anatolii, na Bałkany / Sesklo, i dalej do Vincha, Varna, i dalej na północ, z rolnictwem…

      Ogłoszona została już i północna droga R1a, która połączyła się kiedyś, jakoś gdzieś z południową drogą R1a. Teraz stwierdza się już bytność Pra-Słowian 10,000 lat temu nad Wisłą, czyli tzw. kultura świederska, już nawet nie janisławicko-rudoostrowska…. były Pra-Słowiańskie… Jednocześnie i 100% myśliwsko-zbierackie, palące swoich zmarłych… i palące jakoś TYLKO R1a, kultury z Iranu, Anatolii, Skałkazu, Bałkan, itp…

      Rozumiesz, że ciężko być Pra-Słowianinem 10,000 lat temu nad Wisłą i w Anatoli… Chociaż może i tak było, nie wiem… Umiesz mi to poukładać, hm? 🙂

      …..

      Wiesz, mnie tak naprawdę zastanawiało to oczywiste wprowadzanie w błąd, że Ariowie są przodkami Pra-Słowian, czy np. Pra-Indo-Germanów, i innych im podobnych… Step, jest bagnem, i okaże się to niebawem, jak wypłynie więcej danych. Step, to po Sredny Stog korytarz wschód-zachód, północ-południe… Tam języki mieszały się, patrz dialekt continuum, itp. Step, jest rozwiązaniem politycznie poprawnym dla wielu… Ze Skałkazem jest podobnie. A niech se zwolennicy tych teorii skoczą do gardeł…

      (…)Autor też odrzuca taki definitywny podział satem- kentum. Jeśli chodzi o sprawy językowe, to ja polegam na tobie. Najlepiej byłoby mieć stare nagrania tych wszystkich CHG i innych. A tak to przypomina dom wariatów. Każdy ma inną koncepcję. Ja nie mam 100% pewności co do EHG i WHG. I bardzo bym chciała mieć dane genetyczne ze Świdra i późniejszej komornickiej. Ta ostatnia różni się archeologicznie od zachodnich i wschodnich sąsiadów. Ale ma też cechy wspólne, więc może to był mix.(…)

      A co do słownika, to jest podarek, o którym nie wiedziałam, że jest. Jest to wspaniała praca, ale… zawiera w sobie kilka rażących uproszczeń, co do których zamierzam się ofitzjalnie odnieść, ale pewno dopiero w kolejnym a nie najnowszym wpisie.

      Teraz chcę zrobić sobie znów przyjemność i udowodnić, że ubezdźwięcznienie jest zasadą, a podpowiedziano mi słowo, jak Schnąć / S(c)HN+a”C’

      Polubienie

    • „Swoją drogą warunki życia w kulturach ze zdobioną ceramiką czy jakimiś zajebistymi wzorkami na makatkach czy gaciach nie mogły być złe.”

      Ale to już jest neolit.
      Kiedyś porównano budowę łowców i neolitycznych rolników, łowcy mieli lepszą budowę ciała.
      Kto wie czy w neolicie okresy głodu nie działały tak jak współczesnie okresy prześladowań na artystów

      Polubienie

      • „Kiedyś porównano budowę łowców i neolitycznych rolników, łowcy mieli lepszą budowę ciała.” To Frankowie nie mogli być rolnikami, bo byli ogromni. Chowano ich w ćwiartkach a i tak wieko się nie domykało.

        S., A z językiem to jest tak, że nawet nie wiem, które słowa są oryginalne a które przeróbki. Pamiętasz, white i świt, światły, świetlisty? Powstały z jednego rdzenia. A czy nasze słowo „biały”, było pierwotne,. czy zamieniliśmy „w” na „b”?
        Nawet jeśli mamy wspólne słowa, to zmieniło się znaczenie. Smyxx u Rudego zapodał słowa Wizygotów i Longobardów. „Morganegiba ” „morgingcap ” jako poranny dar. Morgan, morgin mogą mieć wspólny rdzeń z mrokiem. Tylko dla mnie mrok to ciemnośc, po zmroku, wieczór a nie poranek. No chyba, że baaardzo wczeny, albo taki jak w zimie obecnie mamy, kiedy jeszcze jest ciemno, czyli mrok. Giba brzmi wiochą jak chiba. A gcap Longobardów jest śliczny, bo ma głoskę „c”. Więc ten lud zdecydowanie podchodzi pod Słowian. Bo „gcap” może mieć związek z „chcieć”. Chciwość, chciwy w dobie staropolskiej „kciwość”, „kciwe”. Myślisz, że ma sens? Jak do angielskiego „give” dodamy to zgubione „c” >> „gcive”. Wyszła mi „mroczna chciewa”. O której Wizygoci mogą tylko pomarzyć ze swoim „giba”.

        Polubienie

        • (…)S., A z językiem to jest tak, że nawet nie wiem, które słowa są oryginalne a które przeróbki. Pamiętasz, white i świt, światły, świetlisty? Powstały z jednego rdzenia. A czy nasze słowo „biały”, było pierwotne,. czy zamieniliśmy „w” na „b”? (…)

          A jak myślisz, hm? Czy tzw. rough breathing nie oświetla ci jakośs drogi, hm? Sądzisz, że zgubienie dźwięcznego dźwięku zapisywanego znakiem S, no to coś niespotykanego jest, czy coś? Przyjrzyj się sama temu, co piszą i wyciągnij wnioski…

          (…) Nawet jeśli mamy wspólne słowa, to zmieniło się znaczenie. Smyxx u Rudego zapodał słowa Wizygotów i Longobardów. „Morganegiba ” „morgingcap ” jako poranny dar. Morgan, morgin mogą mieć wspólny rdzeń z mrokiem. Tylko dla mnie mrok to ciemnośc, po zmroku, wieczór a nie poranek. No chyba, że baaardzo wczeny, albo taki jak w zimie obecnie mamy, kiedy jeszcze jest ciemno, czyli mrok. (…)

          A bo ja wim? To dlatego ja nie bawię się za bardzo w takie gotyckie poszukiwania. Wolę porównywać i podkładać do wzoru, gdzie S>H

          Polubienie

  7. Geny autosomalne miały pomóc. Ale robią tylko zamieszanie. Jesteśmy obecnie mieszanką 4 komponentów. WHG, EHG, EEF, CHG/IranN. I czający się na wschodzie Nganasan.
    WHG – pierwsi polodowcowi łowcy zbieracze. Jeśli komuś się wydaje, że oni byli 100% „czyści”, to obawiam się, że nic z tego. Problem z tym programem do mieszanek jest taki, że możemy zwiększać/zmniejszać ilość źródłowych populacji, ale chyba nie możemy dowolnie usunąć komponentu. Rozumiesz?
    Ja bym chciała np. mając analizę domieszek dla k = 15, czyli podzielony genom na 15 komponentów, móc usuwać dowolny komponent. Jak chcę zobaczyć co się kryje w takiej analizie pod EHG, to usuwam to i pozostałe z 14 zapełniają jego miejsce. I w taki sam sposób mogę przyjrzeć się CHG czy czemukolwiek.
    Żeby nie było zaskoczek, jak w pracy z obrazkiem:
    https://www.nature.com/articles/s41598-018-33067-w/figures/5
    Że nagle dowiaduję się, że EEF, czyli anatolijscy rolnicy są „nieczyści”. Oni są 100% EEF jak najbardziej, ale ten ich cholerny EEF komponent jest mieszanką powstałą z 38% rolników z Lewantu, 36% rolników z Iranu (CHG) i 26% łowców zbieraczy z Europy. Ty o tym wiedziałeś? Mi do głowy nie przyszło, że ćwierć genomu rolnika z Neolitu była od łowców z Europy. A wiedziałeś wcześniej, że CHG/IranN wlazł do nas z LBK? I był cały czas i w TRB i GAC i o dziwo dopiero w CWC go ubyło? Zupełnie inne wnioski na podstawie tego obrazka, co nie? A gdzieindziej mówili, że CHG/IranN przybył do nas ze stepu.
    No niesamowite te kombinacje z autosomami.

    Polubienie

    • (…)Geny autosomalne miały pomóc. Ale robią tylko zamieszanie. Jesteśmy obecnie mieszanką 4 komponentów. WHG, EHG, EEF, CHG/IranN. I czający się na wschodzie Nganasan.(…)

      A co z ANE i Amerindian po Mal’ta? To i tak przyszło z Ust Ishim,.. a wcześniej?

      (…) WHG – pierwsi polodowcowi łowcy zbieracze. Jeśli komuś się wydaje, że oni byli 100% „czyści”, to obawiam się, że nic z tego. Problem z tym programem do mieszanek jest taki, że możemy zwiększać/zmniejszać ilość źródłowych populacji, ale chyba nie możemy dowolnie usunąć komponentu. Rozumiesz? (…)

      Rozumiem i cały czas do tej „czystości” pijem, że w sumię no to coś to wszystko takie bagniste jest… Tłumaczenie powstania np. WSH, z ANE po Mal’ta, ale potem EHG, to WHG, co jeszcze zmieszało się z CHG skałkaskich kobiet, co to poszły na step… Co z lasostepem, z jego EHG, bez domieszki CHG hm?

      (…) Ja bym chciała np. mając analizę domieszek dla k = 15, czyli podzielony genom na 15 komponentów, móc usuwać dowolny komponent. Jak chcę zobaczyć co się kryje w takiej analizie pod EHG, to usuwam to i pozostałe z 14 zapełniają jego miejsce. I w taki sam sposób mogę przyjrzeć się CHG czy czemukolwiek. (…)

      No właśnie!!! 🙂 Wszystko jest w sumie nieokreślone i pisze o tym od dawna…

      (…) Żeby nie było zaskoczek, jak w pracy z obrazkiem: https://www.nature.com/articles/s41598-018-33067-w/figures/5
      Że nagle dowiaduję się, że EEF, czyli anatolijscy rolnicy są „nieczyści”. Oni są 100% EEF jak najbardziej, ale ten ich cholerny EEF komponent jest mieszanką powstałą z 38% rolników z Lewantu, 36% rolników z Iranu (CHG) i 26% łowców zbieraczy z Europy. Ty o tym wiedziałeś?(…)

      W życiu! Ja w ogóle nic pewnego nie wiem o tzw. domieszkach…

      (…) Mi do głowy nie przyszło, że ćwierć genomu rolnika z Neolitu była od łowców z Europy. A wiedziałeś wcześniej, że CHG/IranN wlazł do nas z LBK? I był cały czas i w TRB i GAC i o dziwo dopiero w CWC go ubyło? Zupełnie inne wnioski na podstawie tego obrazka, co nie? A gdzieindziej mówili, że CHG/IranN przybył do nas ze stepu. No niesamowite te kombinacje z autosomami. (…)

      To tłumaczy EHG, co przyleźli na południe bez domieszki CHG, co szeleścili, gwiżdżąc i świszcząc… ! To Ci uzupełnili ludność CWC i przeszli na hodowlę i rolnictwo, bez brania sobie za żony wnuczek po EEF 🙂

      Dla mnie EHG jest odpowiedzialne za Pra-Słowiańszczyznę, jako Potomkowie Mal’ta, patrz swargi w Ameryce Północnej powiązane z R, a nie z Q tam występującym!

      Polubienie

  8. Pingback: 155 Moje podsumowanie ostatnich 5 lat „ario-słowiańskiego” wariactwa, czyli Ukraina,.. a raczej UPAdlina praojczyzną ludzkości | SKRBH

  9. Pingback: 297 Podsumowanie mojej wiedzy o Słowiańszczyźnie, chorych scytyjsko-sarmacko-tureckich fantazjach i ofitzjalnych przeciw-słowiańskich kłamstwach 01 | SKRBH

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.