189 Pra-Dzieje Pra-Słowiańszczyzny – Protokół Rozbieżności z Rudaweb i Histslov wg SKRiBH


https://en.wikipedia.org/wiki/Kilroy_was_here

(…) According to one story, German intelligence found the phrase on captured American equipment. This led Adolf Hitler to believe that Kilroy could be the name or codename of a high-level Allied spy. At the time of the Potsdam Conference in 1945, it was rumored that Stalin found „Kilroy was here” written in the VIP bathroom, prompting him to ask his aides who Kilroy was.[1][10] (…)

…..

Pra-Dzieje Pra-Słowiańszczyzny – Protokół rozbieżności wg SKRiBH

Poniżej mój dalszy wkład w poszukiwanie wiarygodnych danych dotyczących Pra-Dziejów Pra-Słowiańszczyzny.

Oto trzecia część protokółu rozbieżności dotyczącego Pra-Dziejejów Pra-Słowiańszczyzny z Rudaweb i Histslov wg Mię. Pewno jest tego dobra więcej, tak podejrzewam, patrz np. PCT, itp.

Niestety mimo moich licznych wysiłków, nie udało mi się skłonić ich do rzeczowej dyskusji. Ja tego co otrzymałem od nich nie mogę w żaden sposób potraktować, jako „rzeczową dyskusję”.

Odebrałem to, co otrzymałem jako coś takiego:

A my będziemy w ciszy robić koślawe uniki, nie odpowiadać i nie publikować tego co nam jakoś nie pasi, czyli sedna moich odpowiedzi.

Tak se myślę, że może no nie wiem,.. może mam rację, a im jest zwyczajnie głupio?

Widać, że wygłupili się świadomie głosząc różne fałszywe tezy i to nie raz? Nie jest to jeszcze wstyd. Wstydem jest udawać, że nie wiadomo o co chodzi. Nie kupuje tego.

Jestem głęboko zszokowany tym jak obaj zachowali się, ale nawet bardziej jak postąpili z danymi, które im z wyprzedzeniem przekazałem i tym co podpowiadałem i wyjaśniałem…

Nie mieści mi się to w banieczce mej.

Mi byłoby wstyd pisać takie brednie, jakie napisali. Jeszcze bardziej byłoby mi wstyd obrażać się, jak ktoś próbowałby rozsądnie tłumaczyć mi to, co schizofrenicznie wzajemnie sprzecznie byłbym i jakoś bredził. Tak myślę.

Przekonałem się, że zamiast rozsądnie wspólnie logicznie dochodzić do sedna, Rudaweb i Histslov (choć nie oni pierwsi) wolą mnie zwyczajnie u siebie cenzurować. To pewno taka nowa metoda badawcza, albo „prawicowa choroba”, jak to teraz tręndzi np. na FB, YT, itp.

Niech więc tak będzie, jak samo wyszło.

Radzę dobrze wszystkim zapamiętać:

Underhilla 2011 i 2014, Pericić 2005, R1a na Bałkanach (nie wiadomo kiedy i jak, ale z północy i wschodu, a nie z południa), śmierć rzekomych pierwszych rolników z Ganj Dareh, a za tym i południowych dróg R1a 1.0 i 2,0, a także wywrotki Rudaweb i Histslov na odwróconej logice i ciałopaleniu. 

Oto moja odpowiedź i na ich bohaterskie milczenie – nieupowszechnione przez nich moje komentarze na ich komentarze. Jak oni pozostawiam to też bez komentarza… 🙂

…..

Rudaweb

…..

http://rudaweb.pl/index.php/2018/05/23/hipoteza-kurhanowa-spoczywa/#comment-334128

SKRIBHA CZERWIEC 15, 2019

Your comment is awaiting moderation.

Słowo rzekło się, więc kobyłka stoi u płota…

https://histslov.blog/2019/01/29/%ef%bb%bfindoeuropejczycy-r1a/comment-page-1/#comment-1238

SKRiBHa
15 czerwca 2019 o 11:53
Twój komentarz oczekuje na moderację.

Histslov,

Jak obiecałem, jutro puszczam drugi artykuł poświęcony temu, co wynika z danych o Ganj Dereh, ale przede wszystkim temu co wynika z wzajemnie sprzecznie logicznych bredni, które napisałeś tu:

https://histslov.blog/2019/01/29/%ef%bb%bfindoeuropejczycy-r1a/

W kolejnych wpisach w szczególności zajmę się tymi zagadnieniami:

  • drogą R1a i rzekomo powiązanym z tym ciałopaleniem,
  • twierdzeniami Underhilla, Renfrew, Klyosova, Tomazolli, itp,
  • tzw. rzekomą wspólnotą scytyjsko-sarmacko-słowiańską,
  • rzekomymi zapożyczeniami od-irańskimi,
  • tureckawatym, czy tzw. słowiańskim stepem,
  • tzw. PCT, itp.

Uczciwie stwierdzam, że Rudaweb podjął rękawiczkę i odpowiedział jak umiał na moje pytania dotyczące poprzedniego artykułu, patrz tu:

http://rudaweb.pl/index.php/2018/05/23/hipoteza-kurhanowa-spoczywa/#comment-333720

Liczę na to, że będziesz umiał publicznie obronić to, co napisałeś i obalić, albo chociaż podważyć moje twierdzenia. Nie masz się przecież czego obawiać, nieprawdaż? Moc jest z tobą, wszakże wg ciebie to ty jesteś wszechwiedzący i masz rację, a ja nędzny robak tkfię w mylnym obłędzie…

Nieomylny Nauczycielu i Zawodowy Historyku, naucz Mię gdzie me miejsce, czyli pod tfojom stopom! Po+Sia”Dz i zniszcz i zadepcz Mię!

Przesyłając ci ten jeden nagi komentarz, wyzywam cię na bitfę śmiertelną i dobrą zabawę… 🙂

Pomyśl o promocji swoich nowych książek. Twoi wydawcy powinni też być zachwyceni, nieprawdaż? Zyskamy na tym wszyscy! Nie zawiedź Mię, na kolanach proszę i błagam!

Uczciwie też uprzedzam, że to nie jest koniec, a dopiero początek… ustalania protokołu niezgodności, dotyczącego Pra-Początków Pra-Słowiańszczyzny… 😈

PZDRWM
SKRiBHa

…..

https://skrbh.wordpress.com/2019/06/16/188-pra-slowianie-indoeuropejczycy-r1a-histslov-jego-dziwna-mapka-i-to-co-z-tego-wynika-lub-nie/#comment-12942

SKRiBHa 2019-06-17 O 22:03

Na koniec mojej wymiany zdań z Rudaweb pozostaje to:

http://rudaweb.pl/index.php/2019/06/16/w-nocy-kupaly/#comment-334207

http://rudaweb.pl/index.php/2019/06/16/w-nocy-kupaly/#comment-334211

http://rudaweb.pl/index.php/2019/06/16/w-nocy-kupaly/#comment-334234

http://rudaweb.pl/index.php/2019/06/16/w-nocy-kupaly/#comment-334236

http://rudaweb.pl/index.php/2019/06/16/w-nocy-kupaly/#comment-334244

SKRIBHA CZERWIEC 17, 2019

Your comment is awaiting moderation.

(…) Ubezdźwięcznienia po Sintashta mogą być skutkiem kontaktów z substratami uralskimi czy ałtajskimi – potrzebna analiza porównawcza. (…)

Rudaweb,

Wystarczy sprawdzić logikę wynikającą ze wspólnych ubezdźwięcznień w j. irańskich i greckich, żeby wiedzieć, że jest inne wytłumaczenie tego, co dość zawile twierdzisz i ty i Histslov. Brzytwa Okchama kłania się. Nie trzeba długo szukać, wystarczy porównać liczebniki. Pewno napiszę o tym następny wpis, bo normalnie już nie mogę czytać tych wykrętów.

Ja mam już dość. Naprawdę, mam już dość i nigdy więcej nie zwrócę Ci uwagi, że ciałopalenie z R1a wg waszych słów idzie z północy, a R1a wg innych waszych słów idzie ze stepu na Bałkany, a potem na północ. To jest wg Mię schizofrenia.

Jak wskazałem to wzajemnie wykluczające się logiczne „malutkie coś”, to Histslov zapadł się w sobie i nigdy się do tego nie odniósł. Ty robisz tak samo. Żaden z was nie odniósł się nawet jednym zdaniem do tego, że twierdzicie coś NIEMOŻLIWEGO! Doszliśmy do ściany przy której stoi patefon z jedną płytą. Ganj Dareh już pękła, Percić też, i Underhill, i Histslov ze swoja mapką i „wytłumaczeniem” jej…

To jest dla mnie zwyczajnie chore, co wy obaj robicie z tym. Nie ma sensu dłużej siebie męczyć. annaM od razu wyłapała kolejny błąd Histslov dot. strzałki R1a Z83 > R1a Z93, szacowanej na tzw. 4000 lat pne. Co wy obaj wyprawiacie, komu chcecie wciskać ten niespójny logicznie kit?

A co jak Vinca to nie Pra-Słowianie? NO I CO Z TEGO?!! Czy Pra-Słowianie musieli być wszędzie i wszystko pierwsi zrobić?!!

Pamiętasz o CWC na Bałkanach?

https://skribh.wordpress.com/2015/11/01/200-corded-ware-in-the-central-and-southern-balkans-tzw-kultura-ceramiki-sznurowej-w-srodkowych-i-poludniowych-balkanach/

To już prawie 4 lata temu…

Odpuszczam. To jest jak rozmowa z głuchym i ślepym. Nic to. Do następnego razu, bo nie mam już sił, żeby dopytywać się was obu o proste odpowiedzi. Już nie będę Cię męczył. O ubezdźwięcznionych liczebnikach, pamiętaj! 🙂

PZDRWM
SKRiBHa

…..

https://skrbh.wordpress.com/2019/06/16/188-pra-slowianie-indoeuropejczycy-r1a-histslov-jego-dziwna-mapka-i-to-co-z-tego-wynika-lub-nie/#comment-12943

SKRiBHa 2019-06-18 O 00:08

Ten ostatni komentarz już zniknął z moderacji. Nie ma go. Wygląda na to, że Rudaweb go zwyczajnie skasował.

…..

Histslov

…..

https://histslov.blog/2019/05/21/cialopalenie-hurhany/#comment-1050

SKRiBHa 26 Maj 2019 o 20:49

Twój komentarz oczekuje na moderację.

Witam, oto moja odpowiedź:

(…) Nie szkoda czasu na bzdury w rodzaju Quahadi i jemu podobnych nawiedzonych? Myślę, że widzi Pan, że to chore z założenia.(…)

Proszę o uszczegółowienie, jakie bzdury i dlaczego chore z założenia?

(…) Szkoda, że się nie dogadaliśmy w pierwszym podejściu. (…)

Pewno, że szkoda. Starałem się jak umiałem i to nie ja np. nie odpowiadałem na pytania, nieprawdaż?

(…) Nic jednak straconego, ponieważ jak widzę mamy podobne założenia. (…)

W jakimś sensie jest to prawda, ale faktem jest, że mamy odmienne podejście do porównywania danych jak i trzymania się tego, co z tego wynika, patrz np. dwie drogi pojawienia się ciałopalenia na ziemiach na północ od Sudetów i Karpat, itd.

(…) Nie mam czasu, ani ochoty toczyć bojów o pierduły. (…)

Ja mam podobnie. Pozostaje jednak pytanie, dla kogo co to są te „pierduły”, nieprawdaż?

(…) Nawet nie chodzi o to, co jest na blogach. (…)

Nie rozumiem tego stwierdzenia i proszę o wyjaśnienia.

(…) Doskonale wiemy i Pan, i ja, że w ogóle nie ma znaczenia co pisze na swoim blogu p. Bohdanowicz. (…)

A dlaczego to nie ma znaczenia? Dla kogo nie ma?

(…) Proszę do tego nie wracać. (…)

A to dlaczego? Nie rozumiem tego i proszę o wyjaśnienia.

(…) Proponuję współpracę, (…)

Miło. Rozumiem że wracamy do tego, co zaproponowałem jakiś czas temu w moich komentarzach, szczególnie w tym nie do publikacji. Jeśli tak zamieniam się w słuch.

(…) bo to co za chwilę powstanie ma kapitalne znaczenie dla zmiany narracji historycznej. (…)

Czyli co za chwilę powstanie i i dlaczego to ma kapitalne znaczenie dla zmiany narracji historycznej? Proszę o wyjaśnienia.

(…) To się już dzieje, ale trzeba czegoś więcej niż klepanie na konwentyklach UJ, czy UW o tym, że jest jakaś książka, która coś mówi o innej wizji dziejów. (…)

Co dzieje się, ta zmiana narracji? Przecież to jest już oczywiste od 2014r. To, że wielu tego nie dostrzega lub dostrzega to i to zwalcza, no cóż. Takie życie. To dlatego należy być dokładnym, co nie jest niczym nagannym, ani tym bardziej nie jest to jakąś obsesją…

(…) Teraz potrzebne jest konkretne opracowanie o kształtowaniu się Słowiańszczyzny. (…)

Miło, że zgadzamy się w tym. To dlatego napisałem to co napisałem w komentarzach od patrz:

https://histslov.blog/2019/03/18/suevi-a-czy-to-byli-slowianie/#comment-826

(…) Można to wydać w formie książkowej. (…)

Można. Pytanie np. co…

(…) Proponuję współpracę. (…)

Miło, ale w czym dokładnie?

(…) Oczekuję odpowiedzi: tak, albo nie. Odpowiedź proszę nadesłać na blog Histslsov. Nie zostanie opublikowana. (…)

Zostanie to zrobione.

(…) Jeżeli odpowiedź będzie na tak, resztę można omówić telefonicznie. (…)

Ja posługuję się i uznaję w oficjalnej komunikacji jedynie postać pisemną. Wolę też dyskutować publicznie, bo wtedy wszyscy zainteresowani widzą, jak sprawy mają się i uczą się przy tej okazji.

Musimy najpierw ustalić gdzie jesteśmy, bo nie z mojej winy nie zostało to zrobione… potem można iść dalej…

PZDRWM
SKRiBHa

…..

https://histslov.blog/2019/05/21/cialopalenie-hurhany/#comment-1090

SKRiBHa 30 Maj 2019 o 12:44

Twój komentarz oczekuje na moderację.

Witam.

Bardzo dziękuję za przesłane wyjaśnienia. Teraz już z grubsza rozumiem o co chodzi. Miło mi, że otrzymałem propozycję współpracy dot. napisania zbioru współczesnej wiedzy dot. tzw. etnogenezy Słowian, Celtów i Germanów.

Nie ukrywam, że jestem zaskoczony. Nie to miałem na myśli, kiedy wcześniej napisałem o swojej propozycji współpracy dot. tłumaczeń, itp.

Nie ukrywam także, że jestem bardzo ciekaw, dlaczego ją w ogóle otrzymałem, szczególnie po tym jak zostałem potraktowany np. tu:

https://histslov.blog/2019/01/28/ludy-staroeuropejskie/#comment-879

1. Mimo, że w sumie żadne moje wątpliwości, które wyraziłem w moich komentarzach zamieszczonych na stronie histslov.blog nie zostały rozwiane, wstępnie zgadzam się.

Oczekuję jednak rzeczowych wyjaśnień, a także podania mi dokładnych warunków i do spełnienia i przedstawienia mi oferty, żebym mógł ją przemyśleć i wyrazić moją ostateczną decyzję.

2. Nie ukrywam, że jestem mocno zajęty i nie wiem, czy mam poświęcić nie tylko mój czas, by zajmować się tym. Mogę spróbować, ale to czy dogadamy się zależy tylko od odpowiedzi na moje pytania i od zaoferowanych mi warunków…

(…) Założenia wstępne (do uwzględnienia inne, odrębne zdanie i wypracowanie stanowiska z zaznaczeniem lub uwzględnieniem innego poglądu, albo zaprezentowaniem czytelnikom rozbieżności w treści książki) znajdują się tu https://histslov.blog/2019/05/21/cialopalenie-hurhany/. To oczywiście tylko część problematyki w perspektywie dziejów: III tys. p.n.e. – X w. (…)

Napiszę to otwartym tekstem. Nic z tego nie rozumiem, co tam jest zacytowane, bo to wzajemnie sprzeczny bełkot jest. Próbowałem to naświetlić, ale zostałem tam potraktowany w sposób, który hm… jest poniżej moich standardów, czemu dałem wyraz zaprzestając komentowania tamże.

Ten zbiór komentarzy niczego nie wyjaśnia, patrz np. ciałopalenia raz z południa, a raz z północy, Ganj Dereh, rzekoma tzw. wspólnota scytyjsko-sarmacko-słowiańska, itd. Nie uciekniemy od wyjaśnienia sobie tego.

Mogę to napisać jeszcze prościej i dosadniej, ale nie zrobię tego, bo ciągle liczę na opamiętanie i współpracę. Cokolwiek stanie się nigdy więcej nie ośmielaj się traktować Mię, jak to zrobiłeś… Nie jestem dzieckiem, nie gniewam się i nie oczekuję przeprosin. Oczekuję rzeczywistych wyjaśnień, a nie takiej dziecinady. Czy to jest jasne?

3. Ponownie proszę o odpowiedzi na moje pytania, które zadałem wcześniej w komentarzach, także w tym ostatnim z niedzieli. Po raz kolejny daję do zrozumienia, że mam swoje zasady i są one dla mnie ważne. Bez wyjaśnienia niejasności nie posuniemy się dalej.

„Musimy najpierw ustalić gdzie jesteśmy, bo nie z mojej winy nie zostało to zrobione… potem można iść dalej…”

4. Ponownie stwierdzam, że nie wiem gdzie tak naprawdę obaj jesteśmy i w jakim obszarze stykamy się, a gdzie rozchodzimy. Muszę to wiedzieć, bo odnoszę nieodparte wrażenie istnienia czegoś jakoś niejasnego, a ja nie lubię niejasności. Lubię niejasności dokładnie wyjaśniać. Mogę zrobić ponownie ich listę w punktach.

Ustalenie podstaw i protokołu rozbieżności to mój warunek wstępny. Jeśli on zostanie spełniony nie widzę większych przeszkód w dalszej współpracy.

(…) Nie mam ochoty na odnoszenie się do cudzych blogów. W ogóle mnie i wydawnictwo to nie interesuje. (…)

Tu nie chodzi o jakiś odnoszenie się do jakichś blogów, a o odnoszenie się do DANYCH. To mnie interesuje. Nie obchodzi mnie, co nie interesuje jakieś wydawnictwo. Dane i ich interpretacja są dla mnie istotne. To jest dla mnie podstawa. Czy jest w końcu jasne dlaczego „obsesyjnie” pytam o interpretację pewnych danych? Mnie żadne blogi nie obchodzą, dane tak.

(…) Dlaczego to [czyli projekt wydania książki] takie ważne ? Np. dlatego https://www.youtube.com/watch?v=kyZiPoxPAj8,https://www.youtube.com/watch?v=klIkjWdrZmA&t=61s
(…)

Aha… czyli dlaczego, bo nie rozumiem? Po co odwoływać się do takich pierdół, patrz:

https://skrbh.wordpress.com/2019/01/25/166-the-proto-indo-european-homeland-czyli-indogermanskie-kompleksy-fielko-giermancow-fielko-ormian-fielko-anatolijczykow-fielko-iranczykow-fielko-sindusow-fielko-finow-fielko-turkow-itp/comment-page-1/#comment-12514

(…) Oferta współpracy nie dotyczy blogów. (…)

Jakich blogów? Nie rozumiem tego zupełnie, ale nie będę tego drążył.

(…) Treść książki nie może być ani konsultowana, ani publikowana gdziekolwiek indziej poza projektowaną książką lub prezentacjami organizowanymi przez wydawnictwo. (…)

Jaka treść, skoro nie wiem gdzie jesteśmy i czy myślimy i piszemy o tym samym?

…..

Informuję uczciwie, że to już 3 podobna propozycja, która otrzymałem w przeciągu ostatnich lat. Wszystkie umarły nie z mojej winy. To zawsze druga strona uniemożliwiła dokończenie tych projektów. Z zasady chodziło o to, żebym wszystko sam poukładał, a ktoś inny chciał się tylko pod tym podpisać…

Daję do zrozumienia, że mam swoje warunki i to i owo wiem, nie tylko o tym, o czym sobie pisuję.

Dbam tylko o dochodzenie do prawdy. Osiągam to przez uczciwe i dokładne odpowiadanie na zadawane pytania. Nie zgadzam się na krętactwa i uniki. Jeśli to nie działa, no to wiadomo co…

Jeszcze raz proszę o jasne odpowiedzi na pytania, które już dawno zadałem, a na które nie dostałem odpowiedzi, albo dostałem coś jak to:

https://histslov.blog/2019/01/28/46/#comment-857

Histlov, jeśli nie wiesz, albo nie umiesz mi na moje pytania odpowiedzieć, napisz to jasno. Mnie nie obchodzi, co i skąd sobie kopiujesz, ale co o tym myślisz i co z tego rozumiesz. Nigdy nie wciskaj mi kitu, jak to robiłeś „odpowiadając” na moje komentarze, tylko pisz co wiesz lub czego nie wiesz.

Tylko tak możesz współpracować ze mną. Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno. A i nie „panuj” mi nigdy, bo tego nie cierpię. Już to tłumaczyłem. Nie jestem żadnym tam Panem. Jestem SKRiBHa i jestem Słowianinem.

Jeśli chcesz mojej pomocy, uczciwie określ jak ona ma wyglądać, a dogadamy się i wszystko będzie dobrze. 🙂

PZDRWM
SKRiBHa

…..

https://histslov.blog/2019/05/21/cialopalenie-hurhany/#comment-1093

SKRiBHa 31 Maj 2019 o 00:31

Twój komentarz oczekuje na moderację.

Witam

Dziękuję, za szybką odpowiedź. Zgodnie z wyrażonym życzeniem odpowiadam dziś.

Oto co muszę napisać:

Nie dam rady odpowiedzieć na to, co otrzymałem dziś inaczej jak tak, czyli nijak. Jest tam sporo dobrych rzeczy, które już powtórzyły się, jak i sporo rzeczy niedobrych, które też powtórzyły się.

Odniosę się do tego tak, czy inaczej, cokolwiek stanie się dalej.

…..

Robisz wg mnie sporo błędnych założeń i wyciągasz z nich błędne wnioski. Piszę to w oparciu o wiedzę, jaka mam szczególnie z zakresu językoznawstwa, ale nie tylko.

Faktem jest, że między nami zgrzyta. Czy ułoży się, nie wiem, bo mnie interesuje językoznawstwo, do którego masz jak widzę hm… nieokreślony stosunek, patrz:

(…) Pisałeś o pochodzeniu miana „Posejdon” od „posiadacz”. To błąd, ponieważ arkadyjskie mity mają starsze korzenie sięgające do czasów przed greckich, pelasgijskich zaś etymologia powinna opierać się na πολλά εἰδότος . (…)

Żartujesz sobie, czy nie rozumiesz nic z tego, co napisałeś powyżej? Nie widzę niczego w tym co napisałeś, co w jakikolwiek sposób podważa moje źródłosłowy wywiedzione od SiaD.

Jeśli umiesz to udowodnić, to zrób to, chętnie przeczytam. Z tego co widzę logicznie jesteś na poziomie około mykeńskim, czyli jakieś coś po Srubna tzw. 1800 p.n.e. max. Płytko.

Ja piję do rdzeni pochodzących co najmniej ze Sredny Stog, a tak naprawdę do Łowców nawet z Mezine. Mylą się nam ze hm… co najmniej 4 tysiąclecia, a może i ich z 10.

Jak masz wątpliwości, poszukaj sobie znaczenia Okeanosa. Tu masz podarek: o+KoL”o+NaS…

Podpowiadam, zamiast patrzeć się na jakieś brednie z wykładni indogermańskich, spróbuj poszukać trochę rdzeni i ich ubezdźwięcznionych i dźwięcznych postaci. Z tym Posiadaczem, chętnie przeczytam co myślisz, ale liczę na dowody, a nie na jakieś tam stwierdzenia o Pelazgach, itp. Mięsko, a nie pływanie…

…..

Nie chcę tego zepsuć, ale są pewne rzeczy, które mnie niepokoją w otrzymanych wyjaśnieniach, patrz np. rzekoma wspólnotę scytyjsko-sarmacko-słowiańską.

Podpowiadam, że Afryka, czy Hiszpania, to nie Pcim nad Notecią. 90% ludności w Odrowiślu nigdy nie czuła się Sarmatami i miała w dupie łacinę… Zupełnie o tym zapomniałeś. To tak przy okazji tych paru Panów Szlachetków z J.

Jak już napisałem odniosę się do tego wszystkiego tak, czy siak, bo mam taką zasadę.

Na dziś inaczej odpowiedzieć szybko nie umiem. Będzie co będzie. Przygotuję i wyślę tu moją właściwą odpowiedź, jak tylko znajdę na to czas, pewno dopiero do końca tygodnia, może wcześniej, jak pozwoli mi rozwój innych wypadków.

Naprawdę miło mi, że zacząłeś używać mojego zapisu samogłosek, choć z błędem, to i tak fajne.

Powodzenia.

PZDRWM
SKRiBHa

…..

https://histslov.blog/2019/05/21/cialopalenie-hurhany/#comment-1094

SKRiBHa 31 Maj 2019 o 01:20

Twój komentarz oczekuje na moderację.

I żeby nie było, że coś sobie olewam, patrz:

https://en.wiktionary.org/wiki/%CF%80%CE%BF%CE%BB%CE%BB%CE%AC

πολλᾰ́ • (pollá)
1. nominative, accusative and vocative neuter plural of πολύς (polús)
…..

https://en.wiktionary.org/wiki/%CF%80%CE%BF%CE%BB%CF%8D%CF%82#Ancient_Greek

Ancient Greek
Alternative forms
πολλός (pollós) – Ionic
Etymology
From Proto-Indo-European *polh₁ús (“much, many”), o-grade derivative of the root *pleh₁- (“to fill”). Cognates include Latin plūs (“more”), Sanskrit पुरु (puru, “much, many, abundant”), Old Irish oll (“great, vast”), Old English feolo (“much, many”) and Old Armenian յոլով (yolov).

…..

https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-European/pleh%E2%82%81-

Reconstruction:Proto-Indo-European/pleh₁-

Proto-Indo-European
Root
*pleh₁- (perfective)[1]

to fill

…..

https://en.wiktionary.org/wiki/Category:English_terms_derived_from_the_PIE_root_*pleh%E2%82%81-

https://en.wiktionary.org/wiki/full#English

Etymology 1
From Middle English full, from Old English full (“full”), from Proto-Germanic *fullaz (“full”), from Proto-Indo-European *pl̥h₁nós (“full”).

Germanic cognates include West Frisian fol, Low German vull, Dutch vol, German voll, Danish fuld, and Norwegian and Swedish full (the latter three via Old Norse). Proto-Indo-European cognates include English plenty (via Latin, compare plēnus), Welsh llawn, Russian по́лный (pólnyj), Lithuanian pilnas, Persian پر‎ (por), Sanskrit पूर्ण (pūrṇa). See also fele.

…..

https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-European/pl%CC%A5h%E2%82%81n%C3%B3s

Reconstruction:Proto-Indo-European/pl̥h₁nós

Proto-Indo-European
Etymology
From *pleh₁- (“to fill”) +‎ *-nós.

Adjective
*pl̥h₁nós (non-ablauting)[1]

…..

Uwaga! Używam tego wyjątkowo.

https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Balto-Slavic/p%C3%ADl%CB%80nas

…..

https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Slavic/p%D1%8Cln%D1%8A

Reconstruction:Proto-Slavic/pьlnъ

(…)
Descendants
East Slavic:
Belarusian: по́ўны (póŭny)
Russian: по́лный (pólnyj)
Ukrainian: по́вний (póvnyj)
South Slavic:
Old Church Slavonic: пльнъ (plĭnŭ)
Bulgarian: пълен (pǎ̀len)
Macedonian: полн (poln)
Serbo-Croatian:
Cyrillic: пу̏н
Latin: pȕn
Slovene: pȏłn (tonal orthography)
West Slavic:
Czech: plný
Polabian: påunĕ
Polish: pełny
Slovak: plný
Sorbian:
Lower Sorbian: połny
Upper Sorbian: połny
(…)

…..

https://en.wiktionary.org/wiki/pe%C5%82ny#Polish

https://pl.wiktionary.org/wiki/pe%C5%82ny

…..

Jakieś pytania? Co to ma być?!! Pelazgijski, czy arkadyjski? Nie zawiodłeś Mię. Dużo jeszcze chlebka musisz zjeść. Drugim członem zajmę się jutro.

Albo nie, bo to proste. Powinieneś się zwyczajnie wstydzić! Patrz:

https://en.wiktionary.org/wiki/%CE%B5%E1%BC%B0%CE%B4%CF%8E%CF%82

εἰδότος

Ancient Greek
Pronunciation

IPA(key): /eː.dɔ̌ːs/ → /iˈðos/ → /iˈðos/
Participle
εἰδώς • (eidṓs) m (feminine εἰδυῖᾰ, neuter εἰδός); first/second declension

perfect active participle of οἶδᾰ (oîda)

…..

https://en.wiktionary.org/wiki/%CE%BF%E1%BC%B6%CE%B4%CE%B1#Ancient_Greek

οἶδα

Ancient Greek
Alternative forms
οἶδ’ (oîd’) – apocopic
Etymology
From Proto-Indo-European *wóyde, from *weyd-. Compare εἶδον (eîdon, “to see”) and εἴδομαι (eídomai, “to seem”), which originate from different aspectual forms of the same verbal root. Cognates include Old Armenian գիտեմ (gitem), Sanskrit वेद (veda), Latin vīdī, and Proto-Germanic *witaną (English wit).

…..

https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-European/w%C3%B3yde

Reconstruction:Proto-Indo-European/wóyde

Proto-Indo-European
Etymology
Root stative of the root *weyd-.

Verb
*wóyde (stative)

to have seen, to know

…..

https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-European/weyd-

Reconstruction:Proto-Indo-European/weyd-

Proto-Indo-European
Root
*weyd- (stative)[1][2][3][4][5]

to see

…..

https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Slavic/vid%D1%8A

Reconstruction:Proto-Slavic/vidъ

Proto-Slavic
Etymology
From Proto-Balto-Slavic *weiˀdas, from Proto-Indo-European *weyd-o-s, from *weyd- (“to know, see”).

Baltic cognates include Lithuanian véidas (“face”), Latvian veĩds (“form, shape”).

Indo-European cognates include Sanskrit वेद m (véda, “knowledge, perception”), वेदस् (védas), Avestan 𐬬𐬀𐬉𐬜𐬀𐬵‎ (vaēδah), Ancient Greek εἶδος (eîdos, “form, shape, appearance, look”), Old Irish fíad, Welsh gŵydd.

Descendants
East Slavic:
Old East Slavic: видъ (vidŭ)
Belarusian: від (vid)
Russian: вид (vid)
Ukrainian: вид (vyd)
South Slavic:
Old Church Slavonic:
Old Cyrillic: видъ (vidŭ)
Glagolitic: ⰲⰹⰴⱏ (vidŭ)
Bulgarian: вид (vid)
Macedonian: вид (vid)
Serbo-Croatian:
Cyrillic: ви̑д
Latin: vȋd
Chakavian: vȋd
Slovene: vȋd (tonal orthography)
West Slavic:
Czech: vid
Slovak: vid

…..

Wkurzyłeś Mię. Masz jakieś Z+WiDy, a nie WieDzę! Proszę o dowody, że moje źródłosłowy do Po+SiaD+aC”a są błędne! To szkic, który robię z marszu z buta. Za proste to. Jestem zawiedziony. 😦

…..

https://histslov.blog/2019/05/21/cialopalenie-hurhany/comment-page-1/#comment-1111

SKRiBHa 1 czerwca 2019 o 10:50

Twój komentarz oczekuje na moderację.

Witam

Ponownie proszę o dowody, że moje źródłosłowy do Po+SiaD+aC”a są błędne!

PZDRWM
SKRiBHa

…..

https://histslov.blog/2019/05/21/cialopalenie-hurhany/comment-page-1/#comment-1112

SKRiBHa 1 czerwca 2019 o 12:02

Twój komentarz oczekuje na moderację.

Witam

Zapomniałem jeszcze o czymś ważnym. Szukałem tych najstarszych kurhanów w północnych Niemczech i nic takiego nie znalazłem.

Czy mogę prosić o jakieś wytłumaczenie tego twierdzenia:

„Pojawienie się pierwszych pochówków kurhanowych (najstarszy stwierdzony kurhan to obszar północnych Niemiec – Schlezwig – Holstein sprzed 8,5 tys. lat) nastąpiło w czasie zgodnym z twierdzeniami Underhilla o pojawieniu się w Europie Centralnej rodu R1a ok. 10 tys. lat temu. Pierwsze pochówki ciałopalne na terenach Danii i Polski datowane są na ponad 9 tys. lat.”

Z góry dziękuję.

PZDRWM
SKRiBHa

…..

https://histslov.blog/2019/05/21/cialopalenie-hurhany/comment-page-1/#comment-1113

SKRiBHa 1 czerwca 2019 o 12:14

Twój komentarz oczekuje na moderację.

Skłamałem, że nic nie znalazłem. Nie znalazłem nic co potwierdzałoby twierdzenie, że najstarsze kurhany pochodzą z terenów północnych Niemiec.

Mam tylko taką wskazówkę:

https://en.wikipedia.org/wiki/Tumulus

Grave fields of Grabau [de] Grabau (Stormarn) Kreis Stormarn Schleswig-Holstein 9 grave-hills 6500 – 5500 BC Young Stone Age

…..

https://histslov.blog/2019/05/21/cialopalenie-hurhany/comment-page-1/#comment-1122

SKRiBHa 2 czerwca 2019 o 17:35

Twój komentarz oczekuje na moderację.

Witam

Nie otrzymałem żadnej odpowiedzi na moje poprzednie komentarze, szczególnie na ten w którym udowodniłem błędy twojego rozumowania dot. wywiedzenia znaczenia Posejdona i ten dotyczący tych rzekomych kurhanów z północy Niemiec.

Zgodnie z moja obietnicą mam już napisaną odpowiedź na te dane w punktach, dotyczące Pra-Początków Pra-Słowiańszczyzny,

Mogę to puścić jak to jest, ale wolałbym to uzupełnić znając twoje stanowisko do moich odpowiedzi. Tak będzie pełniej.

Mam nadzieję, że będziesz bronił swojego stanowiska zaciekle i udowodnisz mi, że nie mam racji. Przyznaje, że nie mogę się tego doczekać…

Powiadom Mię proszę jak najszybciej, jak rzeczy mają się, żebym mógł ująć i to w mojej odpowiedzi. Podstawy mielibyśmy wtedy wstępnie omówione.

PZDRWM
SKRiBHa

…..

https://histslov.blog/2019/05/21/cialopalenie-hurhany/comment-page-1/#comment-1125

SKRiBHa 2 czerwca 2019 o 23:47

Twój komentarz oczekuje na moderację.

Witam

Nie ukrywam, że twoja odpowiedź bardzo mnie zasmuciła i rozczarowała. Nie wiem, co bardziej. Odpowiadam po kolei:

(…) Słuchaj, nie mam zamiaru powtarzać. Masz jakiś problem z czytaniem – kurhan w Grabau (Stormarn), region Kreis Stormarn, land Szlezwik-Holsztyn – Niemcy (6500-5500 r.p.n.e.). „Skłamałem, że nic nie znalazłem”. Nie cuduj. Nie interesuje mnie to. (…)

Jeszcze raz grzecznie pytam, czy poza cytowaniem samego siebie masz jakieś dane dotyczące tego:

https://en.wikipedia.org/wiki/Tumulus

(…) Grave fields of Grabau [de] Grabau (Stormarn) Kreis Stormarn Schleswig-Holstein 9 grave-hills 6500 – 5500 BC Young Stone Age (…)

To wszystko, co znalazłem o tym i chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej, niż to, co znalazłem. Jednak już rozumiem, że muszę sobie dać radę z tym sam, bo mi w tym nie pomożesz. Szkoda.

(…) Brak odpowiedzi w sprawie pkt. 1-9. (…)

Histslov, fakty są takie, że także i w tych punktach napisałeś tyle bzdur i zrobiłeś tyle błędów, że opracowanie tego zajmuje mi więcej czasu niż myślałem. Mam nadzieję, że zauważyłeś już, że staram się być słowny i dokładny.

Zwróć uwagę, jak bardzo staram się wywiązać z tego, co obiecałem. Gdybyś był tak dokładny jak ja w tych swoich twierdzeniach, to nie musiałbym się tak trudzić, żeby to wszystko wyjaśnić. Miej pretensje do samego siebie i do tego, jak ja pracuję.

Sam przecież zwróciłeś się do Mię po pomoc, więc musiałeś mieć w tym jakiś swój cel. Tusze, że było tym to, że dostrzegłeś w tym co i jak robię sens i logikę, nieprawdaż? Nie przyszedłbyś przecież do Mię, jakbym pisał brednie, co nie?

(…)Wkurzasz mnie. „Nie dam rady odpowiedzieć na to, co otrzymałem dziś inaczej jak tak, czyli nijak. Jest tam sporo dobrych rzeczy, które już powtórzyły się, jak i sporo rzeczy niedobrych, które też powtórzyły się”. Przestań tak odpowiadać. (…)

Jesteś coraz bardziej nieuprzejmy. Jest mi bardzo przykro, że wkurzasz się przez w sumie samego siebie. Jak już pisałem, odpowiadanie na to, co napisałeś jest pracochłonne.

Przypominam, że to ty przyszedłeś do mnie po pomoc w pisaniu książki. Ja jedynie wcześniej oferowałem współpracę w tłumaczeniach. Tylko to.

Czy to ci podoba się, czy nie, będę odzywał się jak mi się podoba. Tobie tego nie ograniczam, ale miarkuj się, bo coraz bardziej nie podoba mi się jak zachowujesz się.

Nie ukrywam, że lubię niektórych gburów, ale tylko tych, którzy mają wiedzę. Imponują mi i wiele im mogę wybaczyć. Z tobą tak niestety nie mam.

(…) Czas mija i chcę odpowiedzi: tak, albo nie. Dzisiaj! Nie mam czasu. Jutro jadę do Warszawy w sprawie wydania kolejnych książek. (…)

Już pisałem, że jestem bardzo zajęty. Poświęcam ci swój cenny czas, ale tego też nie szanujesz… 😦

Czy to moja wina, że skontaktowałeś się ze mną tak późno? Czy to moja wina, że napisałeś tyle wzajemnie wykluczających się bzdur, na które obiecałem dokładnie odpowiedzieć?

Czas mija, a ty stajesz się coraz bardziej nieprzyjazny. Zawsze tak traktujesz ludzi, których prosisz o pomoc, czy współpracę? Pomyślałeś sobie, co ja teraz sobie mogę o tobie pomyśleć, hm? Postaw się na moim miejscu. Widzisz, jak bardzo staram się od samego początku, żeby ci pomóc i poprawić błędy, które popełniłeś? Nie rozumiesz, że robię to dla twojego dobra, choć prawdą jest, że więcej dbam o prawdę, dobro twoich czytelników i o Słowiańszczyznę. Pewno tego nie dostrzegasz i nie ma to dla ciebie żadnego znaczenia… Nie obrażam się akurat na to.

(…) Jeżeli nie odpowiesz konkretnie dzisiaj, to pozostanie tylko taka odpowiedź: pomogę ci wydać książkę twojego autorstwa na temat etymologii „Posejdon”, lub tego co sam uznasz za słuszne, ale beze mnie. (…)

Eee..? Nie rozumiem. Czy ja prosiłem cię o jakąś pomoc? A gdzie i kiedy? Znów coś sobie wymyślasz.

Rozumiem, że wymiękłeś i moje wywodzenie źródłosłowu dla Posejdona, jako Posiadacza nie zostanie przez ciebie podważone, ani obalone, czy tak? Szkoda, bo myślałem, że jednak wiesz coś w tym temacie, skoro sam do tego nawiązałeś. Tu Mię najbardziej rozczarowałeś.

(…) Nie ma z „Mezine”. Jeżeli już, to z Mezin, Mizin (Ме́зин, Мізин), Taki podarek
https://uk.wikipedia.org/wiki/%D0%9C%D0%B5%D0%B7%D0%B8%D0%BD
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9C%D0%B5%D0%B7%D0%B8%D0%BD_(%D0%A7%D0%B5%D1%80%D0%BD%D0%B8%D0%B3%D0%BE%D0%B2%D1%81%D0%BA%D0%B0%D1%8F_%D0%BE%D0%B1%D0%BB%D0%B0%D1%81%D1%82%D1%8C). (…)

Ech… Jak widzę masz także problem ze zrozumieniem treści w językiem angielskim, patrz:

https://en.wikipedia.org/wiki/Mezine

Mezine is a place within the modern country of Ukraine which has the most artifact finds of Paleolithic culture origin. (…)

Po tym, co do tej pory zrozumiałem z tego co napisałeś i tym jak coraz gorzej odnosisz się do mnie, nie mam wyboru i muszę odrzucić twoją ofertę współpracy i prośbę o pomoc w pisaniu książki.

To co „zaproponowałeś” i sposób w jaki to zrobiłeś nie ma dla mnie żadnego sensu. Ni wyobrażam sobie żadnej naszej współpracy, po tym jak traktujesz i dane i logikę i też i Mię. Nie chcę się z tobą bez sensu użerać, bo widzę teraz dokładnie i jaki jesteś i co i jak piszesz.

Nie chcę być z tym kojarzony w żaden sposób. Byłoby mi zwyczajnie wstyd. Przykro mi, ale swoim zachowaniem, ale przede wszystkim swoją niewiedzą i zupełnym brakiem samokrytyki rozczarowałeś mnie zupełnie.

Bardzo też nie podoba mi się twoje podejście i do innych piszących i do tego, co oni piszą, patrz np. Quahadi, czy Rudaweb.

Myślę, że nie jesteś do końca ze mną szczery i uczciwy w tym co robisz. Kasa to dobra rzecz, ale ja bardziej szanuje wiedzę i prawdę. Jak widzę ty tak nie masz, więc nie dogadamy się. Bardzo się starałem, ale już teraz widać, że nie ma na to żadnych szans. Pomyliłem się co do ciebie i widzę dobrze, że nie mogę ci zaufać.

Jak skończę przygotowywać moją odpowiedź, na twój tekst z 30.05.2019 to otrzymasz go, jak obiecałem.

Mam nadzieję, że wyniesiesz z tego coś dobrego. Mój sieciopis już znasz i będę tam upowszechnił więcej wiedzy. Zapraszam, czerp z tego pełnymi garściami. Miło mi byłoby, gdybyś łaskawie podawał na to co wykorzystasz ode mnie namiary na mnie. Ja tak robię… Ty zrobisz jak uważasz.

A i na koniec powtarzam, fajnie, że używasz mojego zapisu samogłosek, ale w PZDRW robisz ciągle błąd, bo brakuje ci tam na końcu jeszcze jednej literki, patrz:

PZDRWM
SKRiBHa

…..

https://histslov.blog/2019/05/21/cialopalenie-hurhany/comment-page-1/#comment-1142

SKRiBHa 4 czerwca 2019 o 11:31

Twój komentarz oczekuje na moderację.

Witam

Jak obiecałem odpowiem na wszystko to, napisałeś w poprzednim komentarzu. Sporo tego wyszło. Jutro puszczam pierwszy artykuł poświęcony bredniom o Ganj Dareh, itd.

PZDRWM
SKRiBHa

…..

SKRiBHa

https://histslov.blog/2019/01/29/%ef%bb%bfindoeuropejczycy-r1a/comment-page-1/#comment-1285

20 czerwca 2019 o 00:10

Twój komentarz oczekuje na moderację.

Witam

Jak widzę, wybrałeś bohaterskie milczenie. Dobrze więc. Tu masz to, co obiecałem, że napiszę…

(…) Tu jest w PUNKTACH napisane i od tego proponuję zacząć

1. Teoria „Drogi południowej” (przez Anatolię) rodu R1a do Europy Bałkańskiej, Wschodniej i Centralnej nie jest uzasadniona. Na obszarze Anatolii nie stwierdzono przekonujących dowodów świadczących o pobycie najstarszych przedstawicieli rodu genetycznego R1a z okresu poprzedzającego jego pojawienie się w Europie Środkowej i naddunajskiej. Ważnym argumentem przekonującym o napływie do Europy pierwszych społeczności z haplogrupą R1a trasą na północ od Morza Czarnego jest możliwość wykorzystania dogodnej drogi wschód–zachód w postaci obszaru Wielkiego Stepu. (…)

Pełna zgoda, ale co z:

  • twierdzeniami Underhilla, Alinei na które sam się powołujesz,
  • rzekomym „rolniczym” R1a z Ganj Dareh,
  • mapką i kreskowaną strzałką drogi R1a?

Oto ta mapka i trochę cytatów z tego artykułu, który ją zawiera, patrz:

https://histslov.blog/2019/01/29/%EF%BB%BFindoeuropejczycy-r1a/

(…) Amerykański genetyk Peter A. Underhill z Uniwersytetu Stanforda, na podstawie badań najbardziej pierwotnych mutacji haplogrupy R1a, zasadniczo twierdzi, że do wykształcenia tego genetycznego rodu doszło na Bliskim Wschodzie (Iran lub wschodnia Turcja) około 25100 lat temu, z tym że możliwy przedział jego powstania określa na 21300 do 29000 lat temu. Założenia te oparte są na chronologii kolejno następujących mutacji zachodzących w chromosomach ludzkich. (…) Z całą pewnością wiemy jednak, że ludność o wyżej wymienionej cesze genetycznej rozprzestrzeniła się na szerokim obszarze sięgającym na wschodzie po tereny Azji Środkowej i na zachodzie po tereny Centralnej Europy. (…)

(…) Podobną – do prezentowanej przez profesora Underhilla – koncepcję migracji R1a przedstawili: rosyjski badacz, profesor Harwardu Anatole A. Klyosov oraz Włoch Giancarlo T. Tomezzoli. Wysuwana przez nich hipoteza zakłada powiązanie ludności charakteryzującej się pochodnymi haplogrupy R1a z językami indoeuropejskimi, a w szczególności ze słowiańskimi w Europie oraz aryjskimi w Azji. Uczeni uważają, że ludność ta przemieściła się z Ałtaju na Półwysep Anatolijski i następnie z tego obszaru około 10 tysięcy lat temu napłynęła na Bałkany i dalej na obszary Europy Środkowej. (…) Koncepcja przyjęta przez Klyosova i Tomezzoli’ego przekonuje, że z języka indoeuropejskiego wśród ludów europejskich wykształciły się języki słowiańskie, zaś wśród ludów, które wyżej wymienioną trasą dotarły do Indii – język aryjski. (…)

Gdzie jest zaznaczona na tej mapce droga R1a, zgodna z powyższymi twierdzeniami, hm?

Dlaczego na mapce zdecydowałeś się olać datowanie Underhilla dotyczące rzekomego R1a w Iranie / wschodniej Turcji „od 21300 do 29000 lat temu”,.. cokolwiek to jest, hm?

Przyznaję, że dalej odrzucasz to, co twierdzi Kliosow, Tomazolli i Renfrew o Anatolii, ale jak niby j. słowiański miałby wykształcić się z jakiegoś „języka indoeuropejskiego”? A z jakiego i gdzie? W IndoEuropie? Widzę, że definicje i logiczne nazewnictwo traktujesz raczej lekko…

Czyli co  tzw. jakiś j. aryjski, czymkolwiek on wg ciebie był nie wykształcił się z tego samego jakiegoś „języka indoeuropejskiego”, a dalej z jakichś „języków słowiańskich”, hm? Słyszałeś o tzw. języku Pra-Słowiańskim, patrz:

https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyk_pras%C5%82owia%C5%84ski

https://en.wikipedia.org/wiki/Proto-Slavic

Wiem, że językoznawstwo to nie twoja bajka, ale żeby pisać takie coś, jak to powyżej?

„[… ] pra-przodkowie Słowian i Indo-Aryjczyków wywodzą się ze wspólnoty z czasów przed-pasterskich, charakteryzującej się polowaniem i zbieractwem, czyli z czasów jeszcze przed udomowieniem owiec i bydła… Wydaje się, że podział tej wspólnoty nastąpił podczas etapu koczowniczego etapu, jeszcze przed przyjęciem rolnictwa. Słowianie byli później – w czasach historycznych – znani pod różnymi nazwami, takimi jak Sklawinowie, Wenetowie, Windisch, Wandalowie, Sarmaci. Poza tym, np. Macedończycy i Weneci należeli do rodów, które określano niegdyś wspólnym terminem jako Trakowie. Ponadto uważa się, że kultury Scytów i Sarmatów były słowiańskie”.

Tu jest dużo racji, bo też uważam, że Pra-Słowiańszczyzna wywodzi się już z Tradycji Łowców Zbieraczy z Północy, na co wskazują różne dane. Tyle że cytując to sam sobie przecież dalej zaprzeczasz, patrz Scytowie i Sarmaci, jako jednak Nie-Słowianie! Wrócę jeszcze do tego.

Jak dalej możesz pisać, że to bardzo późne R1a (Z93 po Srubna) znalazło się niby jakoś w Ganj Dareh w zachodnim Iranie / Kurdystanie 5 tysięcy lat wcześniej, niż powstało?

Na tej mapce też tego R1a nie ma… a przecież to cud nad cudami i te dane powinny wszystko co wiemy o R1a wywrócić do góry nogami… A tu nic… Cisza…

Jak możesz dalej cytować twierdzenia, że potomkowie ludzi z Ganj Dareh przemieścili się na zachód (czyli pewno do Anatolii i dalej na Bałkany)?

Nie wiesz, że to nieprawda?!! Wrócę do tego jeszcze dalej, ale i napisze o tym cały wpis, bo to jest zwyczajnie zgroza… jak i obaj z Rudaweb nie umiecie czytać danych ze zrozumieniem.

Przy okazji to te strzałki np. R1a Z83 5,5 tys p.n.e. > R1a Z93 4 tys p.n.e. > R1a Z93 (aryjska) 2 tys p.n.e., no to jakieś nieporozumienie. Wiesz dlaczego?

Kto rysował sobie te strzałki, jak mu pasowało? Skąd to wytrzasnąłeś? Sam to narysowałeś?  Widziałeś to?, patrz:

https://skrbh.wordpress.com/2019/05/17/186-pra-poczatki-pra-slowianszczyzny-przyczynek-do-dyskusji-i-ustalenie-wstepnego-protokolu-rozbieznosci/#comment-12772

O R1a M417 z Locomotiv nad Bajkałem, Załtaju, Andronowo i tzw. Tocharach też nie pamiętałeś, co? Nie za prosto z tym R1a sobie poczynasz?

A co to jest to R1a Z83 5,5 tys p.n.e., bo nie wiem? Chodzi może o R1a Z283?

https://www.eupedia.com/images/content/R1a-tree.gif

https://siliusradicum.pl/en/projekt-silesia/haplogrupy/haplogrupa-r1a/

(…) 2. Rozprzestrzenianie się ciałopalenia w Europie nastąpiło z północy na południe, a następnie na wschód. W okresie kultur popielnicowych dominowało w Europie. U Słowian wystepowało do czasów przyjęcia chrześcijaństwa. Obecna wiedza wskazuje na umiejscowienie pierwszych pochówków ciałopalnych na terenach Danii i Polski (7030–6940 r. p.n.e.), następnie w obrębie kultur starčevskich na Bałkanach (od 6200 r.p.n.e.), później w północnomezopotamskiej kulturze Halaf (od 6100 r.p.n.e.) i Grecji (VI/V tys. p.n.e.). Datowanie to jest zgodne z tezą prof. P. Underhilla o wczesnym pojawieniu się przedstawicieli rodu R1a na obszarze Odrowiśla. Co więcej, przedstawiona chronologia wskazuje na rozprzestrzenianie tego obyczaju z ziem nadbałtyckich daleko na wschód aż po Mezopotamię i do Europy bałkańskiej”. Gdzie tu jest napisane „raz z południa, a raz z północy”. Ręce opadają. Ile razy to trzeba powtarzać?! (…)

Ręce opadają powiadasz…. Jak widzę, idziesz w zaparte i próbujesz robić ze mnie jakiegoś gupka, czego bardzo nie lubiem. Niech będzie więc.

A co sam napisałeś i nawet zaznaczyłeś na tej mapce powyżej, hm? Nie widzisz tego?!! Nie czytasz i nie rozumiesz tego, co sam napisałeś i co pokazujesz na tej mapce?!! Zerknij może na nią jeszcze raz… albo dwa…

Co to jest ta strzałka opisana jako R1a M417 8 tys p.n.e. > R1a M417 5.8 tys p.n.e. Rozumiesz co wynika z tej mapki? Widzę, że nie… 😦

No to teraz zestaw to z tym, co twierdzisz o powstaniu ciałopalenia w Danii, które wiążesz, jak Rudaweb z R1a. Cytat masz poniżej… a strzałki, no to sobie już sam narysuj…

(…) 3. Nie można mówić, że pochówek kurhanowy i ciałopalny był zawsze i wszędzie z zasady rozdzielny, ponieważ w toku dziejów występowały pochówki szkieletowe pod kurhanami, jak i pochówki ciałopalne pod kurhanami. Pojawienie się pierwszych pochówków kurhanowych (najstarszy stwierdzony kurhan to obszar północnych Niemiec – Schlezwig – Holstein sprzed 8,5 tys. lat) nastąpiło w czasie zgodnym z twierdzeniami Underhilla o pojawieniu się w Europie Centralnej rodu R1a ok. 10 tys. lat temu. Pierwsze pochówki ciałopalne na terenach Danii i Polski datowane są na ponad 9 tys. lat. (…)

Powtórzę. A czy to nie jest sprzeczne z tym, co znajduje się na tej mapce, patrz strzałka opisana jako R1a M417 8 tys p.n.e. > R1a M417 5.8 tys p.n.e?  To 700 lat różnicy!!! Jak można pisać takie wzajemne sprzeczne brednie? Dotarło teraz, co walnąłeś, czy będziesz dalej wypierał się tych głupot rękami i nogami?

A  gdzie ja twierdzę, że „że pochówek kurhanowy i ciałopalny był zawsze i wszędzie z zasady rozdzielny”?

Przy okazji to chętnie poczytałbym o tych najstarszych kurhanach z obszaru północnych Niemiec, bo to ciekawe i nigdy o tym nie słyszałem!

Ja opieram się np. na tym:

https://en.wikipedia.org/wiki/Kurgan_hypothesis

https://damienmarieathope.com/2018/07/kurgan-and-dolmens/

https://indo-european.eu/2018/07/kurgan-origins-and-its-expansion-with-khvalynsk-novodanilovka-chieftains/

(…) 4. Pochówek jednocześnie kremacyjny i pod nasypem kurhanowym istniał w kulturze Fiedorowo (jedna z gałęzi kultury andronowskiej 1400-1200 p.n.e.) – pochówek kremacyjny – otrzymany popiół grzebano w grobach, nad którymi tworzono nasypy kurhanowe. (…)

Przypomniałeś sobie tu o kulturze Andronowskiej, tyle, że co z tego? Czy datowania nie są istotne i kilka tysięcy lat i kilometrów nie ma znaczenia?! Kogo obchodzi coś jak po Andronowo w powiązaniu z powstaniem tradycji kurhanów, wg dostępnych i znanych mi danych różnie, ale nie na północy Niemiec?

(…) 5. Nie istniała wspólnota bałto-słowiańska w czasie CWC w rozumieniu udziału w niej rodów Y hg pochodnych N1c, ponieważ drzewo filogenetyczne haplogrupy N1c pokazuje, że gałąź nadbałtycka haplogrupy N1c to czasy najwcześniej po 1500 r.p.n.e. do 600 r.p.n.e.”. (…)

Oczywista oczywistość.

(…) 6. Zaczątków praetnosu germańskiego trzeba dopatrywać się ok. 1700 – 1500 r.p.n.e., gdy ludność z hg R1b-U106 zaczęła przenikać do Skandynawii. Tam w ciągu stuleci doszło do wymieszania się z miejscowymi populacjami I1 oraz R1a-Z283 i wytworzenia wspólnoty protogermańskiej. Kolejne etapy etnogenezy byłyby związane z przemieszczaniem się od ok. III w.p.n.e. części powstałej wspólnoty na wybrzeże na zachód od Płw. Jutlandzkiego. To, co można uchwycić, to to, że rzeczywiście Frankowie i Fryzowie w wyniku migracji ze Skandynawii byliby najstarszymi plemionami germańskimi. (…)

Pisałem już, że  to jedno i to samo, a różni się jedynie występowaniem, odpowiednio Pra- w j. polskim i Proto w angielskim. Nie można tego mieszać!

Co do tzw. Germanów to przychylam się do tego, co napisała kiedyś Zosia, że to coś późnego, co powstało przy granicy z tzw. Cesarstwem Rzymskim. To coś jak „bardzo późni Baskowie”, którzy zostali „zindoeuropeizowani” językowo się przez zachodnią CWC, która też dotarła do Skandynawii. Ci tzw. Germanie jacyś tam (nie mylić z Germanami u Cezara, itp.) to mieszanka wszystkiego, w tym R1b, R1a i I1 i cokolwiek. Nie drążę tego, bo nie za bardzo do czegoś mi to późne coś jest potrzebne, patrz prawa językowe wszystko potwierdza, że to bardzo późna lipa.

(…) 7. Nie ma dowodów genetycznych na to, że Scytowie byli Słowianami. Próbki określające Scytów z Y R1a1a1b2a2a nie są słowiańską R1a Z82, mimo że obie pochodzą od M17– to jednak dwie oddzielne linie. Tej pierwszej nie ma na obszarze Odrowiśla. Nie wyklucza to tego, że obszar ten mógł być częścią ziem pod wpływami lub kontrolą Scytów. Dowodem na to może być scytyjski skarb z Witaszkowa, czy uważane za scytyjskie grodzisko w Chotyńcu na Podkarpaciu.Temat jest i nadal będzie, patrz np. taka dyskusja https://www.eupedia.com/forum/threads/26058-Who-were-Scythians. Inaczej to wygląda z ludami, które określone są jako sarmackie (zwłaszcza Alanowie Y G2a-P15, J1-M267, J2a-M410, ale też R1a-Z94)”. (…)

Jak już pisałem powyżej, zaprzeczasz temu, na co sam się powołujesz i co cytujesz, patrz poniżej!.

Dodatkowo, nie wchodząc nawet w językoznawstwo, to co jeden skarb, czy jedno scytyjskie grodzisko niby miały zrobić np. ze Słowianami żyjącymi gdzieś np. w Wielkopolsce, Pomorzu, Mazowszu, Podlasiu, itp?!! Nauczyły ich języka bez dokonywania żadnych ubezdźwięcznień, czyli nie zmieniły i tak nic?!!

https://pl.wikipedia.org/wiki/Skarb_z_Witaszkowa

A ten skarb może to ktoś ukradł gdzieś indziej i tylko tam sobie zakopał? Czego to niby dowodzi? A co jak to Słowianie pokonawszy jakiś kogoś, kto miał te złote ozdoby, zakopali sobie ten skarb..? Czy to zmieniło kogoś język? A jak?

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C30798%2Cpodkarpackiekolejne-odkrycia-w-grodzisku-scytyjskim-sprzed-ok-25-tys-lat

(…) W czasie wykopalisk w Chotyńcu w powiecie jarosławskim, które prowadzone są od czerwca ub.r., natrafiono na pozostałości aglomeracji kilkunastu osad skupionych wokół grodziska należącego do Scytów – koczowniczego ludu wojowników, którzy od VIII do IV wieku przed naszą erą stworzyli imperium od Azji aż po Europę. To najdalej na północny zachód Europy wysunięte pozostałości tego typu. (…)

I co? Jak długo było to grodzisko zamieszkałe? Te osady to takie typowe scytyjskie stepowe jurty były? I czego to wszystko dowodzi?

Podobno wszystko, co jest znaleziono dot. rzekomego najazdu Scytów na ludy kultury łużyckiej, to są trzy, słownie trzy scytyjskie groty od strzał…

I niby co, najazd miał coś niby zmienić w języku? A czy zmienił np. geny w Odrowiślu? Jest jakiś tego ślad?

Językowo nic tego też nie potwierdza. Nic. Powtórzę to jeszcze raz. Nic, patrz tzw. rough breathing i brak ubezdźwięcznień od-irańskich w j. zachodnio-słowiańskich, ale i nie tylko tam.

(…) 8. Sarmaci. To, co napisałem. „Część Słowian – jako wojsko – ruszyła wraz z Alanami na zachód w kierunku Półwyspu Iberyjskiego, a potem północnej Afryki”. Jak można inaczej napisać?

Zdanie „Teraz trzeba zadeptać tzw. zapożyczenia od-irańskie, patrz wtórne ubezdźwięcznienia i brak Z93 na zachód od Bugu…” . Nie wnikam w zapożyczenia od-irańskie (zadeptuj je), ale stwierdzam, że jakkolwiek nie ma z ziem Odrowiśla kopalnego hg R1a-Z93, ale nie prawdą jest, że jej „nie było na wschód od Bugu”. (…)

Wiem i widzę, że w to nie wnikasz… Nie chwaliłbym się tym, wiesz?

Na wschód od Bugu jest cała Azja… Gdzie ja niby napisałem, że „R1a-Z93 nie było na wschód od Bugu”, co? Coś może źle doczytałeś, albo wyrwałeś z kontekstu, hm?

(…) Dowodzi tego wspólnota wandalsko – alańsko – słowiańska w Iberii, później w Płn. Afryce. Jeżeli Wandalowie wiązani są ze Słowianami, a Alanowie z Sarmatami, to czytelne stają się odkrycia z cmentarzyska z V w. na Sardynii (Low-Pass DNA Sequencing of 1200 Sardinians Reconstructs European Y-Chromosome Phylogeny): 11x R1a-Z282, I2a1b-M423, I2a2a (słowiańskie – wandalskie), 4x R1a-Z93 (Alanowie-Sarmaci). Inne próbki wskazały również R1b i I1a3a2 (germańskie). Zatem 70 procent próbek wskazuje na współdziałanie Sarmatów i Słowian. Są też dane genetyczne Alanów z IV w.n.e. to Y G2a-P15, J1-M267, J2a-M410, ale też R1a-Z94. (…)

W nawiązaniu do tego w co nie wnikasz, czyli do rzekomych zapożyczeń od-irańskich i braku ubezdźwięcznień… Wiesz może jednak coś o Osetyjczykach, a zwłaszcza o ich rzekomym alańskim / sarmackim pochodzeniu i języku?

Wiesz, że to lipa, bo to jedynie wschodnioziranizowana grupa kartwelska z G2? Rozumiesz o co mi chodzi, czy nie za bardzo? Poczytaj Mię, bo sporo już o tym pisywałem…

Pomijając to, to co ci kolesie z Hiszpanii i Afryki mieli niby wpływ na kogoś nad Wisłą?!!

(…) Trudno o nich mówić, że są pełne, ale i tak pokazują inną linię R1a niż słowiańska. Pozostałe dane są również ciekawe. Skoro Alanowie przebywali na ziemiach słowiańskich, zatem powinni zostawić jakiś ślad genetyczny. Dzięki Russian Nobility DNA Projekt udało mi się zdobyć dane genetyczne dotyczące szlachty z części ziem europejskich, w tym dawnych polskich, litewskich, białoruskich i zachodnio-rosyjskich – z takim założeniem, że część Alanów jako silnych przywódców jednak została na ziemiach słowiańskich. Taki ślad udało się znaleźć. Dotyczy on alańskiej hg Y J1-M267. Okazało się, że jej nosicielami są szlacheckie rody Ratkiewiczów na Białorusi oraz osoby wywodzące się ze szlachty rosyjskiej o nazwiskach Karpow, Saifulin, Abdulin. Nic o tych osobach więcej nie wiadomo, oprócz tego, że posiadają hg Y J1-M267. Być może danych będzie więcej. To jest do sprawdzenia. (…)

Hahahaha… „Powinni”. A niby skąd wiadomo, że ci Alanowie przebywali na ziemiach słowiańskich np. w Odrowiślu? A może zebrali się np. na Bałkanach i dalej była ta wędrówka ludów, do Hiszpanii i Afryki? Czego to niby ma dowodzić?!

To coś, co poszło sobie późno podczas tzw. wędrówek ludów do Hiszpanii i Afryki to co, wróciło do Odrowiśla? A niby kiedy, co? Jak to coś miało niby wpłynąć na język chłopstwa? Co jakieś kilka rodzin szlacheckich z np. zachodniej Rosji, ma wspólnego z chłopami np. z Kujaw? Przy okazji, słyszałeś coś może o kupowaniu herbów po 1863r? Wiesz do czego piję?

Nie mów mi, że nie rozumiesz, że „sarmacka” szlachta językowo nie miała wpływu na słowiańskie chłopstwo, które stanowiło dobre 90% ludności Odrowiśla.

I co, to słowiańskie chamskie chłopstwo nauczyło się niby łaciny, od szlachty lub od łacińskich klechów, mimo że co niedziela chodziło na msze w rycie trydenckim?!!

Nie oglądałeś widzę filmu o arendzie, który zamieściłem, co nie? Nadal widzę jednak wierzysz w bajki Kromera o Sarmatach, jak przodkach Słowian / Polaków, mimo, że sam temu jednocześnie zaprzeczasz… Wiesz, co o czym takim sądzę, co nie?

Wiesz, że nawet GWN już w to nie wierzy, patrz:

http://wyborcza.pl/7,75400,24001826,geny-nie-klamia-to-nie-polacy-ale-raczej-niemcy-pochodza-od.html?disableRedirects=true

(…) 9. Ganj Dareh. Powtarzam jeszcze raz. Znajdująca się w irańskim Kurdystanie osada jest jednym z najstarszych w dziejach osiedli rolników. Jej początki datowane są na połowę 9 tysiąclecia p.n.e. JEŻELI CHODZI O DANE, NIE MA PEWNOŚCI. Wątpliwości można mnożyć i to nie tylko do Ganj Dareh. (…)

Skoro nie ma pewności, to po co pisać brednie, patrz powyżej i poniżej?

(…) Szczególnie interesujące są dane archeogenetyczne uzyskane ze szczątków ludzkich, które wskazują na bardzo wczesne umiejscowienie ludności charakteryzującej się mutacjami haplogrupy R1a1 wśród najstarszych społeczności związanych z rolnictwem. Przekonują o tym znaleziska na stanowisku neolitycznym w irańskiej osadzie Ganj Dareh. Znajdująca się w irańskim Kurdystanie osada jest jednym z najstarszych w dziejach osiedli rolników, związanych z kulturami obszaru wokół gór Zagros. Jej początki datowane są na połowę 9 tysiąclecia p.n.e. Znalezione tutaj szczątki kostne starożytnych ludzi zostały datowane na 8000–7700 r.p.n.e. Wydobyto z nich 5 próbek Y-DNA. Wśród nich trzy wykazały haplogrupy pochodne od R1a (R1a1a1b1a1b, R1a1a1b1a3a, R1a1a1b2a2a). Jedna z próbek wykazała R1b1a2.  Według innych źródeł były także  R2a, Y3399 i pre-R2-M479

Ludy te, wędrując na zachód, napotkały wcześniej przybyłych do Europy naddunajskiej przedstawicieli innych społeczności. W związku z wzajemnym oddziaływaniem na styku tych kontaktów powstały pierwsze kultury, w których tworzeniu udział wzięli również przedstawiciele rodu genetycznego dominującego współcześnie wśród Słowian.

Takie ujęcie dziejów przedstawia paleolingwistyk, profesor Mario Alinei, który stosując metodę autodatowania lingwistycznego w oparciu o studia porównawcze języków pokrewnych, przekonuje o zapożyczeniach z języków słowiańskich w ościennych językach oraz przypuszcza, że słowiański charakter miały już naddunajskie kultury: starčevska i późniejsze – Vinča oraz Baden. (…)

Z tym Ganj Dareh i tymi waszymi wspólnymi z Rudaweb tłumaczeniami tych danych, no to mi opada wszystko, nie tylko ręce.

Dojdzie do was obu, że to jest JEDNA nieokreślona próbka, którą nazywa się [I1945 / GD 16]?

Ludzie litości!!! Wystarczy tylko trochę poczytać tu i tam, by zrozumieć, że tam nie stwierdzono żadnego R1a, a na stówę nie tego, jak R1a1a1b1a1b, R1a1a1b1a3a, R1a1a1b2a2a.

Wiesz dlaczego?

ONO JESZCZE NIE ISTNIAŁO!!! Nic nie sprawdziłeś z tym, co nie? Ja sprawdziłem i napisałem o tym, patrz:

https://skrbh.wordpress.com/2019/05/17/186-pra-poczatki-pra-slowianszczyzny-przyczynek-do-dyskusji-i-ustalenie-wstepnego-protokolu-rozbieznosci/

https://skrbh.wordpress.com/2019/01/25/166-the-proto-indo-european-homeland-czyli-indogermanskie-kompleksy-fielko-giermancow-fielko-ormian-fielko-anatolijczykow-fielko-iranczykow-fielko-sindusow-fielko-finow-fielko-turkow-itp/

https://skrbh.wordpress.com/2018/12/22/155-moje-podsumowanie-ostatnich-5-lat-ario-slowianskiego-wariactwa-czyli-ukraina-a-raczej-upadlina-praojczyzna-ludzkosci/

Nie czytasz, co sam piszesz i ściemniasz mi, jak innym. Cholernie tego nie lubię, bo czuję, że próbujesz uciekać i rozmydlać i przy tej okazji robić ze mnie gupka.

Rudaweb powołuje się na te same dane, pisze podobne bzdury,.. ale żeby było śmiszniej, to obaj wyciągacie z tego odmienne wnioski. Pisałem już o tym, ale nie chcesz o tym dyskutować. Nie ma sprawy.

(…) Inny przykład: nie było wspólnoty sarmacko – słowiańskiej. Błąd. To twój ból, żeby udowodnić, że nie było, skoro tak twierdzisz. (…)

Jaki błąd?!! Jaki ból?!! Ja to już dawno udowodniłem, ale nic z tego pewno nie przeczytałeś, albo nie zrozumiałeś.

W j. polskim nie ma UBEZDŹWIĘCZNIEŃ POCHODNYCH OD J. IRAŃSKICH.

I tyle… Wiesz, co z tego wynika? Pewno nie, bo nie wnikasz w to, jak sam się przyznałeś… No cóż, nie mój problem…

Jeśli umiesz obalić lub podważyć moje powyższe twierdzenie, no to je obal. Tylko „nie obal” tego tak samo, jak „obaliłeś” np. moje źródłosłowy dla Posejdona, jako Posiadacza, czyli pochodnej SiaD i Pra-Słowiańskiego rdzenia SD

(…) Udowadniałem, że istnieje związek między Ludami Morza a Filistynami oraz ich związkiem ze Słowiańszczyzną. Masz inne zdanie, udowodnij je. (…)

Udowodniłeś dobrze. Nie udowodniłeś no cóż… Nie wiem i nic mi to nie robi, bo ja nie zajmuję się tym. To późne wydarzenia i nie rozumiem, co ma to wspólnego z tym, o czym kiedykolwiek pisałem?

(…) Pisałeś o pochodzeniu miana „Posejdon” od „posiadacz”. To błąd, ponieważ arkadyjskie mity mają starsze korzenie sięgające do czasów przed greckich, pelasgijskich zaś etymologia powinna opierać się na πολλά εἰδότος . (…)

Już odpisałem i pewno nie lubisz tego, bo nie mam na to, co napisałem żadnej odpowiedzi. Nie przyłożyłeś się i do tego, co?

(…) Jeżeli „Nic z tego nie rozumiem, co tam jest zacytowane, bo to wzajemnie sprzeczny bełkot jest” to zastanawiam się czy się dogadamy. (…)

Mam dokładnie te same odczucia i wyjaśnię je w drugiej części tej odpowiedzi… 😦

(…) Nie uciekniemy od wyjaśnienia sobie tego. Oczywiście. Podaj uzasadnienie dlaczego według ciebie nie istniała „wspólnota scytyjsko-sarmacko-słowiańska”. Wyjaśniłem wyżej, że tak sprawy nie można stawiać. Proszę o konkretne argumenty zwięźle spisane, bez linków do blogów, wikipedii, różnorakich dyskusji. (…)

Wyżej ja też wyjaśniłem, że stety, czy niestety i można i należy… Przykro mi, jeśli coś ci niszczę.
Ech… Już to napisałem, ale powtórzę: BRAK UBEZDŹWIĘCZNIEŃ OD-IRAŃSKICH W J. POLSKIM, ale nie tylko w nim.

Prościej już nie umiem. Piszę o tym od 5 lat i trochę nudzi Mię taka obła gadka-szmatka. Umiesz obalić albo podważyć brak ubezdźwięcznień od-irańskich? Jak umiesz no to zrób to. Czekam.

Powtarzam, że jak „umiesz podważyć to, co twierdzę”, tak jak z tym Posiadaczem, no to może daj sobie lepiej spokój i oszczędź sobie moich drwin, co?

(…) Twoje słowa „Mnie nie obchodzi, co i skąd sobie kopiujesz, ale co o tym myślisz i co z tego rozumiesz. Tu nie chodzi o jakiś odnoszenie się do jakichś blogów, a o odnoszenie się do DANYCH. To mnie interesuje”. Własnymi słowami proszę uzasadnienie. (…)

A o czym tu gadać? Wiesz pewno sam, o co mi chodzi, ale od tego uciekasz, patrz powyżej. Tym bidnym Posejdonem i jego „Pełnym Wiedzy” źródłosłowem załamałeś Mię. Liczyłem na coś, co zmusi Mię do wysiłku i powali Mię na kolana. To było takie słabe, że prawie zasnąłem sprawdzając to. Zwyczajnie znudziłem się.

Jedno muszę przyznać. Jesteś jedną z nielicznych osób, które spróbowały podnieść rękawicę i podważyć moje twierdzenia i dowodzenia. Doceniam to, ale jak chcesz mi dopieprzyć, no to musisz jakoś postarać się bardziej, bo nie robi to na mnie wrażenia.

Jest oczywiste, że poruszamy się po innych przedziałach czasowych i typach danych. Dodatkowo nie umiesz pisać jasno i logicznie, mieszasz różne bzdury i w wielu sprawach jesteś wzajemnie sprzeczny. Nie przeszkadza ci to jednak…   No cóż…

Mam nadzieję, że to co napisałem jakoś ci pomoże. Logicznie jesteś w sporych malinach z Pra-Dziejami Pra-Słowian i nie tylko.

Nie podoba mi się u ciebie dużo więcej rzeczy i nie tylko ja widzę, że masz spore braki, szczególnie w składaniu logicznym do kupy różnych danych. Rób co uważasz, ale może lepiej poczytaj trochę więcej tego co napisałem, szczególnie o ubezdźwięcznieniach i nie tylko, co?

Odpiszę jeszcze na część pierwszą, bo ta mnie jeszcze bardziej rozczarowała niż ta…

PZDRWM
SKRiBHa

…..

https://histslov.blog/2019/01/29/%ef%bb%bfindoeuropejczycy-r1a/comment-page-1/#comment-1286

SKRiBHa 20 czerwca 2019 o 00:16

Twój komentarz oczekuje na moderację.

(…) ” Nie ukrywam także, że jestem bardzo ciekaw, dlaczego ją [propozycję] w ogóle otrzymałem, szczególnie po tym jak zostałem potraktowany np. tu: https://histslov.blog/2019/01/28/ludy-staroeuropejskie/#comment-879”

Nie ja zacząłem. (…)

Doprawdy? Od razu pomijam to od czego to zaczęło się, patrz:

https://histslov.blog/2019/03/18/suevi-a-czy-to-byli-slowianie/#comment-816

Dotarło, czy jednak nie dotarło do ciebie w końcu, ile wzajemnie sprzecznych twierdzeń napisałeś? np. tu:

https://histslov.blog/2019/01/29/%EF%BB%BFindoeuropejczycy-r1a/

Wypisałem to z grubsza w poprzednim komentarzu, ale zamieszczam tę nieszczęsną mapkę jeszcze raz dla potomności, patrz:

I co? Widziałeś tę kreskowaną strzałkę obejmującą okres między R1a 19 tys p.n.e. i R1a1 13 tys p.n.e.? Zgaduję, że sam ją narysowałeś…

A gdzie są dane z Underhilla, na które sam się powołujesz? Wyparowały? Jak możesz powoływać się na te dane, a następnie nie umieścić ich w swojej mapce?

Widziałeś strzałkę od R1a M417 8 tys p.n.e. do R1a M417 5,8 tys p.n.e.?

Pytam się, jak to ma się do twierdzeń o ciałopaleniu, które cytowałem wcześniej?!!

Znów, gdzie tu niby jest widoczna jakaś logika? Co ze spójnością i wiarygodnością danych? Kpisz sobie z tego, a przy okazji wytrząsasz się ze mnie. Zawsze tak masz, jak przychodzisz do kogoś z oferta współpracy, a w sumie to pomocy w pisaniu książki?

Nie wiem co jest gorsze, czy to, że:

  • albo zupełnie nie wiesz o czym piszesz, patrz powyżej,
  • albo wiesz, ale udajesz, że nie wiesz, bo ci głupio przyznać się do pkt 1,
  • albo od samego początku w pełni świadomie piszesz nielogiczne brednie i wciskasz ten kit nieświadomym ludziom z jakiegoś powodu…

To wszystko nie ładnie, ale to nie mój problem, bo mnie to nie dotyczy, bo tego nie łykam, jak bociek żabkę. Jednak, to że na siłę próbujesz robić ze Mię gupka i wciskasz mi ten sam kit, mimo, że z dobrego serca wskazuje ci, że to lipa, no to już zupełnie inna sprawa. Brzydko to mi pachnie…

Teraz patrz jeszcze raz na to co sam napisałeś:

(…) Szczególnie interesujące są dane archeogenetyczne uzyskane ze szczątków ludzkich, które wskazują na bardzo wczesne umiejscowienie ludności charakteryzującej się mutacjami haplogrupy R1a1 wśród najstarszych społeczności związanych z rolnictwem. Przekonują o tym znaleziska na stanowisku neolitycznym w irańskiej osadzie Ganj Dareh. Znajdująca się w irańskim Kurdystanie osada jest jednym z najstarszych w dziejach osiedli rolników, związanych z kulturami obszaru wokół gór Zagros. Jej początki datowane są na połowę 9 tysiąclecia p.n.e. Znalezione tutaj szczątki kostne starożytnych ludzi zostały datowane na 8000–7700 r.p.n.e. Wydobyto z nich 5 próbek Y-DNA. Wśród nich trzy wykazały haplogrupy pochodne od R1a (R1a1a1b1a1b, R1a1a1b1a3a, R1a1a1b2a2a). Jedna z próbek wykazała R1b1a2. Według innych źródeł były także R2a, Y3399 i pre-R2-M479. (…)

Zaprzecz, że ten tekst nie mówi o „znalezieniu szczątków kostnych starożytnych ludzi datowanych na 8000–7700 r.p.n.e. i wydobyciu z nich 5 próbek Y-DNA, wśród których trzy wykazały haplogrupy pochodne od R1a (R1a1a1b1a1b, R1a1a1b1a3a, R1a1a1b2a2a)”, hm?!! Dalej jest tylko gorzej, patrz mapka, itp.

Przeczysz sam sobie choćby w tu:

https://histslov.blog/2019/04/22/tajemnica-sziecka-z-malty-nad-bajkalem-odslona-druga/#comment-1048

histslov 26 Maj 2019 o 16:48

Karol C. „Co w takim razie z neolitycznymi badaniami haplogrup z irańskiegoGandj Dareh?”
Nie wiem do kogo Pan to pytanie kierował. Chodzi zapewne o znaleziska na stanowisku neolitycznym w irańskiej osadzie Ganj Dareh. Znajdująca się w irańskim Kurdystanie osada jest jednym z najstarszych w dziejach osiedli rolników. Jej początki datowane są na połowę 9 tysiąclecia p.n.e. Jeżeli chodzi o dane, nie ma pewności.  Pisałem o tych wątpliwościach w „Początki ludów Europejczycy Słowianie” (s. 172). Rozbieżność w podawanych wynikach pobranych próbek czy to było: R1a1a1b1a1b, R1a1a1b1a3a, R1a1a1b2a2a, czy R1b1a2 lub R2a Y3399, pre-R2-M479 . W przypisach książki są podane linki do tych danych.

Raz piszesz tak, a raz siak, jak ci akurat wygodnie. Ale nawet nie to jest ważne.

Ważne jest to, że ani nie sprawdziłeś tego, anie nie rozumiesz, co z tego wszystkiego wynika. Pomijam nawet to, jak późne jest to rzekome R1a Z93 z Ganj Dareh, patrz to to twierdzisz, za Underhillem. To jest jakieś ponad 5,000 lat różnicy w czasie rzekomego powstania tej mutacji! I co? Ano nic. Zero myślenia. Powtarzasz, co ci wygodnie, jak bezmyślna papuga.

Ale to i tak jeszcze nic. Ganj Dareh to jest ten sam okres, kiedy wg ciebie R1aM417 jest już na Bałkanach, skąd… idzie sobie na północ, dokładnie odwrotnie od ciałopalenia, o którym też piszesz! Opiszę to wszystko w następnym artykule.

Co to jest, jak nie wzajemnie zaprzeczająca sobie schizofrenia?!! Próbujesz robić ze mnie gupka, co nie umie czytać ze zrozumieniem? Komu chcesz wciskać ciemnotę, co?

Z tego twojego tekstu, który zacytowałem powyżej, którego nie napisały krasnoludki i nie podrzuciły jakoś tam, wynika jednoznacznie TO SAMO, co napisał Rudaweb, podając te dane jako PODSTAWĘ DLA UDOWODNIENIA tzw. południowej drogi R1a i ciałopalenia idącego z południa z tym R1a, co to nie zostało spalone! Patrz:

http://rudaweb.pl/index.php/2018/05/23/hipoteza-kurhanowa-spoczywa/

(…) W szczegółowych analizach tej pracy znalazły się następujące ważne dane: Iran Ganj Dareh [I1945 / GD 16] M 8000-7700 BCE P1 (xQ, R1b1a2, R1a1a1b1a1b, R1a1a1b1a3a, R1a1a1b2a2a). Oznacza to, że na stanowisku neolitycznym w Iranie znaleziono na 5 aż 3 próbki ze szczątków mężczyzn o mutacjach Y-DNA pochodzących od R1a. Osada Ganja Dareh w dzisiejszym irańskim Kurdystanie to jedno z najstarszych osiedli rolników ludzkości, związane z kulturami Zagros. Datowane jest na połowę IX tys. p.n.e. (…)

Jest prawdą, że jednocześnie piszesz też i to:

(…) Okazuje się bowiem, że na obszarze Anatolii nie stwierdzono przekonujących dowodów świadczących o pobycie najstarszych przedstawicieli rodu genetycznego R1a z okresu poprzedzającego jego pojawienie się w Europie Środkowej i naddunajskiej. Co więcej, zdecydowana większość (99%) ludności z haplogrupą R1a pochodzi od gałęzi R1a-M417, zaś najstarszą – jak dotychczas europejską kopalną próbkę pochodną mutacji R1a – odkryto w 2017 r. w miejscowości Wasilewka nad Dnieprem. Pochodzi ona z 8825–8561 r. p.n.e. (…)

W jednym tekście piszesz liczne twierdzenia zaprzeczające jedno drugiemu! To powyższe jest znów logicznie ze sobą sprzeczne, bo albo R1a z Ganj Dareh jest najstarsze, albo Vasilievka!!! Nie umiesz się zdecydować, czy nie rozumiesz jakie głupoty sam wypisujesz?

Dodatkowo, jak by tego było mało, jednocześnie i ty i Rudaweb, tak samo również twierdzicie, że ciałopalenie przyszło z północy, patrz:

https://histslov.blog/2019/01/29/%ef%bb%bfindoeuropejczycy-r1a

(…) Obecna wiedza wskazuje na umiejscowienie pierwszych pochówków ciałopalnych na terenach Danii i Polski (7030–6940 r. p.n.e.), następnie w obrębie kultur starčevskich na Bałkanach (od 6200 r.p.n.e.), później w północnomezopotamskiej kulturze Halaf (od 6100 r.p.n.e.) i Grecji (VI/V tys. p.n.e.). (…)

http://rudaweb.pl/index.php/2018/10/30/zasieg-sily-ognia/

(…) Bugajska ustaliła, że „pochówki ciałopalne pojawiają się już w najstarszym mezolicie, na co wskazują datowania 14c pochówków z Mszana w Polsce (8890 ±180 bp– 8100 ±70 bp) oraz z Hammelev (8980 ±80 bp, 8760 ±37 bp) w Danii (tab. 9). Na środkowy mezolit można datować przynajmniej pięć ciałopalnych grobów: Coswig (7920 ±45 bp) w Niemczech, Pomorsko (7740 ±100 bp) w Polsce oraz dwa groby z Gøngehusvej (6530 ±60 bp) i jeden z Boldbaner w Vedbæk na Zelandii. Nnajmłodszą datę, przypadającą na późny mezolit, uzyskano dla grobu nr 11 w Skateholm i (6290 ±90 bp, tab. 9). Pozostałe skandynawskie groby ciałopalne […] są ogólnie datowane na kulturę Kongemose lub Ertebølle. Z pogranicza środkowego i późnego mezolitu pochodzi prawdopodobnie też przepalona czaszka z Wieliszewa”. Nadbałtyckie pochówki ciałopalne z mezolitu w większości są pochówkami wtórnymi, tzn. kremacja odbywała się poza jamą grobową, do której złożono już wybrane, przepalone szczątki ludzkie. Ciałopalenie w basenie Bałtyku było więc kultywowane przez cały mezolit. Co ciekawe, w tym wczesnym okresie ziemie polskie wyróżniają się większym natężeniem tego obrządku, bo tylko u nas taki charakter ma aż 25 proc. Mogił. (…)

Pokaż mi gdzie to widać na tej twojej mapce, co?

Jakby i tego było mało i ty i Rudaweb do udowodnienia sprzecznych ze sobą twierdzeń o południowej i północnej drogach R1a, używacie również twierdzeń Renfrew, Klyosova, Tomezzoli, Alinei i Underhilla, patrz:

(…) Podobną – do prezentowanej przez profesora Underhilla – koncepcję migracji R1a przedstawili: rosyjski badacz, profesor Harwardu Anatole A. Klyosov oraz Włoch Giancarlo T. Tomezzoli. Wysuwana przez nich hipoteza zakłada powiązanie ludności charakteryzującej się pochodnymi haplogrupy R1a z językami indoeuropejskimi, a w szczególności ze słowiańskimi w Europie oraz aryjskimi w Azji. Uczeni uważają, że ludność ta przemieściła się z Ałtaju na Półwysep Anatolijski i następnie z tego obszaru około 10 tysięcy lat temu napłynęła na Bałkany i dalej na obszary Europy Środkowej. Stąd część tych społeczności migrowała na wschód przez Rosję, Azję Środkową i w drugim tysiącleciu p.n.e. dotarła do Indii. Koncepcja przyjęta przez Klyosova i Tomezzoli’ego przekonuje, że z języka indoeuropejskiego wśród ludów europejskich wykształciły się języki słowiańskie, zaś wśród ludów, które wyżej wymienioną trasą dotarły do Indii – język aryjski. (…)

(…)Amerykański genetyk Peter A. Underhill z Uniwersytetu Stanforda, na podstawie badań najbardziej pierwotnych mutacji haplogrupy R1a, zasadniczo twierdzi, że do wykształcenia tego genetycznego rodu doszło na Bliskim Wschodzie (Iran lub wschodnia Turcja) około 25100 lat temu, z tym że możliwy przedział jego powstania określa na 21300 do 29000 lat temu. Założenia te oparte są na chronologii kolejno następujących mutacji zachodzących w chromosomach ludzkich. (…)

(…)Powyższe poglądy korespondują z publikacjami profesora Colina Renfrew’a – wykładowcy uniwersytetu w Cambridge – który postawił tezę, że język pra-proto-indoeuropejski, używany w Anatolii ok. 6500 r.p.n.e. uległ rozpadowi na język anatolijski i pierwotny praindoeuropejski używany na Bałkanach, w dolinach Dunaju, Bugu i Dniestru. (…)

(…) Takie ujęcie dziejów przedstawia paleolingwistyk, profesor Mario Alinei, który stosując metodę autodatowania lingwistycznego w oparciu o studia porównawcze języków pokrewnych, przekonuje o zapożyczeniach z języków słowiańskich w ościennych językach oraz przypuszcza, że słowiański charakter miały już naddunajskie kultury: starčevska i późniejsze – Vinča oraz Baden. (…)

Pytam się, gdzie mijam się z prawdą?

(…) Działa zasada, że jeżeli operujesz słownictwem, które jest obraźliwe dla drugiej strony (schizofrenia), to otrzymasz w tym samym stylu odpowiedź (obsesja). (…)

Obrażasz się na oczywista sprzeczność i niespójność tego co sam twierdzisz i co sam napisałeś, czy raczej na to że to wytknąłem? Jak można twierdzić jednocześnie dwie wzajemnie sprzeczne ze sobą rzeczy?!!

Tu masz krótką definicję schizofrenii, patrz:

http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,schizofrenia—objawy–przyczyny-i-leczenie-choroby,artykul,1647421.html

Schizofrenia to zaburzenie psychiczne związane z błędnym postrzeganiem rzeczywistości, często prowadzącym do psychozy. (…)

(…) Nigdy tego nie ośmielaj się robić, ani też nie nazywaj innych osób w rodzaju ”kłamliwe krakuski”. (…)

A dlaczego? Też jesteś z Krakowa i nie lubisz jak ci się udowadnia, że kręcisz?

(…) Napastliwy ton daruj sobie, bo tego nie toleruję. (…)

A czy to było napisane o tobie? Czyli co, o krętaczach mam nie pisać, co myślę, bo to uraża twoje uczucia, czy coś?!! Piknie! I ty chcesz ze mną współpracować?!

(…) Standardem dla mnie jest wzajemny szacunek, jeżeli masz inne rozumienie dyskusji, to nie ma o czym mówić i dalej już możesz nie czytać tego co napisałem. (…)

Miło, ale to jakoś nie dotyczy widzę mojej skromnej osoby. Dla Mię standardem jest prawda i dochodzenie do niej. Nie szanuje krętaczy i kłamców, bo nie mam za co. Jak widzę masz odmienne zdanie.

(…) Po raz kolejny daję do zrozumienia, że mam swoje zasady i są one dla mnie ważne. To twoje słowa: mogę to napisać jeszcze prościej i dosadniej, ale nie zrobię tego, bo ciągle liczę na opamiętanie i współpracę. (…)

No i niby co z tego wynika, co?

(…) Dlaczego, mimo wszystko otrzymałeś propozycję? Dlatego, że zainteresował mnie sposób dowodzenia etnogenezy z punktu widzenia językoznawstwa i takie zdanie „Mały przerywnik w moim językowym pastwieniu się nad ofitzjalnie obowiązującą nazistowską wykładnią rzeczywistości”. (…)

Rozumiem, że moje dowodzenia jednak mają wartość i to co napisał o mnie u ciebie „agent elvis” było nieprawdą. Miło, o ile dobrze to zrozumiałem.

(…) Oferta obejmuje możliwość pełnego uzasadnienia na kartach książek tego co twierdzisz. Książki trafią nie do pięciu czytelników twojego bloga, a do dziesiątków tysięcy i więcej czytelników. (…)

Pięciu powiadasz… Wliczyłeś w to samego siebie, bo jeśli tak no to tylko czterech… Mimo wszystko cieszę się, że czytasz i może nawet coś tam z tego co piszę wynosisz dla siebie. Super, bo po to to robię!

A tak przy okazji to wiesz, że obrażasz Moich Czytelników? Kij ze mną, bo ja nie liczę się. Ja nie wiem ile osób czyta to, co piszesz i nie ośmieliłbym się napisać czegoś takiego. To jest czysta pogarda i obżydza Mię to.

(…) Trzeba pamiętać, że to co piszesz musi być zrozumiałe dla ogółu i nie koniecznie są to specjaliści. (…)

To oczywiste, tyle że dalej chcesz robić z tego pracę doktorską. To jest wszystko ze sobą sprzeczne.

(…) Każdy rozdział książki może być napisany jako wyrażający poglądy jednego i drugiego autora. (…)

Jest to dla mnie zupełnie bez sensu. Jak można pisać i rysować sobie w jednym tekście, że np. jakieś R1a przyszło z Bałkanów do Odrowiśla (jako rolnicy, jak sądzę), jeśli twierdzi się jednocześnie, że R1a jest odpowiedzialne za ciałopalenie, które poszło na południe z północnej Polski, czy Danii?!!

Jeśli nie umiemy ustalić czegoś tak podstawowego, no to kpina jest, a nie poważna praca! Mię coś takiego odrzuca.

(…) Uzasadniasz swoje twierdzenia w każdym z rozdziałów dotyczącym etnogenezy Słowian, Bałtów, Celtów, Germanów w perspektywie III tys. p.n.e. – X w. Wyglądałoby to w ten sposób, że ja piszę tekst np. w części pierwszej, tj. o Słowianach w okresie np. III tys.p.n.e. – I tys.p.n.e. – konkretnie rozdział poświęcony kulturom przedłużyckim, ty piszesz proporcjonalnej objętości tekst – rozdział poświęcony kulturom popielnicowym i następnym. (…)

Ale co mnie to obchodzi?!! Ja nie jestem archeologiem! Poza tym to datowanie jest śmieszne, bo zaczyna się od CWC, która sama w sobie jest już bardzo późna!

(…) Teksty przesyłamy sobie nawzajem. Jeżeli współautor książki nie zgadza się z treścią przesłanego mu tekstu, podkreśla z czym się nie zgadza i proponuje co by chciał zmienić. Jeżeli nie ma zgody, zapisuje się w tekście, że współautor ma inny punkt widzenia i do tekstu dopisywany jest ten inny punkt widzenia. (…)

Nie podoba mi się to. Powinniśmy ustalić jeden wspólny tekst, a nie pisać dwie przeciwstawne i wzajemnie wykluczające się treści. To nie jest poważne!

(…) „Informuję uczciwie, że to już 3 podobna propozycja, która otrzymałem w przeciągu ostatnich lat. Wszystkie umarły nie z mojej winy. To zawsze druga strona uniemożliwiła dokończenie tych projektów. Z zasady chodziło o to, żebym wszystko sam poukładał, a ktoś inny chciał się tylko pod tym podpisać…”. Nie chce mi się tego komentować. Twoja sprawa. (…)

Oczywista oczywistość Tu nie chodzi o komentowanie, ale o to, że to jest 4 podobna propozycja i wynik jest dokładnie taki sam, jak z poprzednimi, czyli żaden.

(…) Również informuję uczciwie, że propozycji napisania książek miałem więcej niż 3 i ciągle je mam. Żadna nie umarła i nie mam do nikogo pretensji. (…)

Cudownie. Niby, że ja mam do kogoś pretensje? Ja jedynie poinformowałem cię o tym, że różne osoby już próbowały mnie do czegoś wykorzystać. Tylko tyle. To nie ja przychodzę do ciebie z prośbą po pomoc w pisaniu książki, zwróciłeś na to uwagę?

(…) Jeżeli czegoś się podejmuję, robię to do końca. Pod tym co napisałem podpisuję się z imienia i nazwiska. (…)

I dobrze! Bierzesz też na siebie odpowiedzialność, za te wzajemnie wykluczające się twierdzenia, czy jednak nie? Udajesz, że tych twierdzeń nie napisałeś?

(…) To duża praca i powinna być rozłożona proporcjonalnie na współautorów. (…)

A tego to nie rozumiem.

(…) „Nie obchodzi mnie, co nie interesuje jakieś wydawnictwo”. Wyjaśniłem jaki jest udział wydawnictwa w powstawaniu książki. Nie rozumiem takiego podejścia . (…)

Masz prawo.

(…) Do tego przypisy. Każde odwołanie się do innego autora, czy cytowanie cudzych tekstów musi być odpowiednio zaznaczone w książce (przepisy o ochronie praw autorskich – zajrzyj). (…)

No właśnie. Czyli jednocześnie chcesz pisać prosto i zrobić z tego pracę naukową!

(…) „Dane i ich interpretacja są dla mnie istotne. To jest dla mnie podstawa”. Nie rozumiem. Kto ci broni interpretować dane? (…)

Widzę, że nie rozumiesz i widzę także, że wyciągasz z tzw. kontekstu to co napisałem.

(…) „(…) Dlaczego to [czyli projekt wydania książki] takie ważne ? Np. dlatego https://www.youtube.com/watch?v=kyZiPoxPAj8,https://www.youtube.com/watch?v=klIkjWdrZmA&t=61s
(…)
Aha… czyli dlaczego, bo nie rozumiem? Po co odwoływać się do takich pierdół, patrz: https://skrbh.wordpress.com/2019/01/25/166-the-proto-indo-european-homeland-czyli-indogermanskie-kompleksy-fielko-giermancow-fielko-ormian-fielko-anatolijczykow-fielko-iranczykow-fielko-sindusow-fielko-finow-fielko-turkow-itp/comment-page-1/#comment-12514
Nic nie rozumiem. To też „pierduły” w w/w linku skrbh? (…)

Oczywiście! Przecież wskazuję na przeciw-słowiańskie bredzenia tego histeryka, czy innego archeologa, czy antropologa, czy kim on tam jest. Przecież to czysty kossinowski nazizm. Każdy rozsądny człowiek śmieje się z tego i nie dotyka nawet kijem. Hańba każdemu, kto takie coś twierdzi i pomaga rozpowszechniać, patrz Niklot!

(…)Twoje słowa „ to wzajemnie sprzeczny bełkot jest”, po którym spuściłeś jednego dyskutanta w kanał ściekowy. Pisał on również na moim blogu na temat bon prehistorycznego. (…)

Cudownie. No i co z tego? Ja nie zajmuję się ani Pelazgami, ani bon. Lubisz piszących jakieś coś o tym, nie mój problem. Widzę zresztą, jak podszedłeś do Posejdona, jako niby czegoś prastarego – pelazgijsko-arkadyjskiego… Taa… Straszna wiedza…

Te słowa odnoszą się do tego, co zebrałeś w komentarzach, jako wykładnię i podstawy.

Patrz: https://histslov.blog/2019/05/21/cialopalenie-hurhany/

To samo dotyczy tego, co zacytowałem na początku. To wzajemnie wykluczający się niespójny bełkot. Zresztą, po tym co i jak napisałeś do Mię ostatnio nie mam ani o czym z tobą gadać, ani nie mam na to żadnej ochoty.

Opiszę to, co ja widzę w danych z Ganj Dareh, żeby było jasne, jak sobie i ty i Rudaweb obaj polecieliście w krzaki logiki.

60 uwag do wpisu “189 Pra-Dzieje Pra-Słowiańszczyzny – Protokół Rozbieżności z Rudaweb i Histslov wg SKRiBH

  1. Miszczu, hm… Po lekturze wpisów z ostatniego czasu u Histslova, Białczyńskiego, RudaWeb, Ciebie itd., dochodzę do konstatacji, że czasy romantycznego, radosnego fermentu intelektualnego w kwestii etnogenezy Słowiańszczyzny właśnie odchodzą do lamusa. Od ponad 3 lat jako pasjonat historii śledzę dyskusje na różnorakich blogach, stronach i kanałach od niszowych-specjalistycznych (jak Twój), niszowych-ogólnotematycznych (np. Pani Dragomira i mój ulubiony, niezrównoważony emocjonalnie Adaś), niszowych-spiskowych (np. Kroniki Historyczne), epizodycznych (np. Na tropie Słowian czy nadęty Prawdomir) po bardziej popularne jak RudaWeb, Histslov, mitoman Białczyński czy zmyślacz o kamiennej twarzy Marian Nosal, a skończywszy na „ortodoksyjnych” np. Sigillum czy Se czytam. Wymieniłem tylko niektóre bo ze względu na popyt ich liczba rośnie. Koniunkturę wg mnie rozkręcił Pan Bieszk, któremu należy się 👍 za pobudzenie zainteresowania naszą najwcześniejszą historią i 👎👎👎 za poziom merytoryczny (czasami mam wrażenie, że moje dzieci mają większą wiedzę od Niego) W zależności od kondycji intelektualnej i poziomu humoru gospodarza w w/wym. miejscach jest/była możliwość publikowania i wymiany poglądów. Czasami było miło, czasami ostro ale przeważnie twórczo. To chyba mija. Jak mawiał klasyk „kasa, misiu, kasa”, a wg mnie komercja zabija otwartość intelektualną. Finansowy sukces Bieszka dał jak sądzę innym wiele do myślenia i zadali sobie pytanie „Dlaczego nie uszczknąć z tego toru także dla siebie?” Przejawem tego podejścia była np. biznesowa inicjatywa Mariana Nosala (nieudana) czy też wydawanie (lub planowanie) przez innych własnych publikacji. Najsprawniej zorganizował się Histslov, który popełnił już dwie książki, a dalsze jak czytam są w drodze. Przy lekturze pierwszej krwawiły mi oczodoły więc drugiej już nie tknąłem. Z waszej dyskusji wynika, że dalej pisze bzdury a kwestie niewygodne (np. ciałopalenie – duży plus dla Ciebie) po prostu w swoim stylu przemilczał. Odrzuciłeś propozycję dealu więc jesteś persona non grata. Z drugiej jednak strony jeżeli jak sugeruje Histslov opublikowałeś waszą prywatną korespondencję, to w wymiarze etycznym dałeś dupy i w tym zakresie jego pretensje są słuszne, bo tak się po prostu nie robi. Jak kłamie to jest to jego kolejne zmyślenie. Jeżeli jesteś pewien własnych koncepcji to wzorem Histslowa je wydaj. Wiedzy Ci nie brakuje, jedyny problem to fatalne pióro (wybacz ale kompletnie nie umiesz w sposób prosty, jasny i syntetyczny przekazać o co Ci chodzi), ale w dobie redaktorów, korektorów itp. nie jest to nie do przeskoczenia. Bywaj. ✌

    Polubione przez 1 osoba

    • W sumie to z większością się zgadzam. 🙂

      Nikt w trąbę robić Mię nie będzie. Upowszechniłem to, co sam napisałem jedynie z cytatami z Histslov, bo jak inaczej?

      Dzięki za komentarz, ale nie rozpędzaj się.

      Polubienie

      • On jest naprawdę spoko, ale jeszcze nie umie samodzielnie myśleć. Te koSSinowsko-nazistowsko-indogermańskie gacie ciągle mu zasłaniają widok, a i smak i węch przez to też ma nie teges. Trza pochwalić Tanatora, że jest wytrwały i widać, że częściowo zrozumiał, w jakiej czekoladzie tkwi. Przywykł pewno i dlatego tak mu trudno ruszyć się do przodu. Nic to. Następny wpis będzie PieR+WS”yM z wielu, dotyczących tego, co zapowiedziałem, a co dotyczy pierwotnej wysokoenergetyczności rdzeni Pra-Słowiańskich i wtórności późniejszych ubezdźwięcznień… Będzie wiał wiatr od wschodu, taki bardziej ferski, niż perski… 🙂

        Wyrwie z korzeniami nie jedno! Miłego czytania dla Wszystkich! 🙂

        Polubienie

    • Jak sam wiesz Tanatorku, rzadko się z Tobą zgadzam, ale czasami, na tak.
      Tu poniekąd też się zgodzę, chociaż nie ze wszystkim.
      Bieszk został wykreowany na lidera, chociaż wcale nim nie był – przy okazji innej sprawy poznałem mechanizm.
      Histslova, od początku uważałem za małego kombinatora, co to nie swoje przedstawia, jako swoje. Tylko to, nie swoje, nie potrafi skleić w logiczną całość i wyciągnąć właściwe wnioski. Plagiaciarze tak mają, przez co łatwo włażą w maliny (kopiuj/wklej widać z kilometra).
      Histslov to dziecko próby przejęcia narracji. Taki czas musiał przyjść, zgodnie z zasadę: „Jak nie możesz zwyciężyć, to przyłącz się do niego, aby pomieszać mu szyki”. Taktyka stara, jak Bizancjum. Tylko, że na takie operacje wysyła się tęgie głowy.
      Z kasą strzeliłeś w dziesiątkę. 🙂
      Wywołałeś mnie do tablicy.
      Cóż, uwielbiam kopać tyłek pustynnej zarazy. Niech ma za swoje.

      Polubienie

      • @Dragomira
        Dziękuję.
        @SKRiBHa
        W zasadzie gdyby wyrzucić dwa „nie” byłoby czytelniej, czyli „jest to do przeskoczenia”.😎

        Polubienie

        • Dasz się skusić na swoje podsumowanie tego, jak wyglądają w świetle danych, które tu upowszechniłem Pra-Dzieje Pra-Słowiańszczyzny?
          annaM świadkiem, że już swego czasu obiecałem Ci immunitet, pod warunkiem jeśli Ona się zgodzi,… 🙂

          Polubienie

    • Panie Tanator, w niczym tym nie zmiania faktu – że jako RoD mamy znacznie dłuższą historię od tego czego chcą pustynne pijawy.
      Ciałopalenie to pozostałość po łowcach MaSZCZA – tłustych słoni włochatych, których tłuszcz służył do zycia codziennego jak tłuszcz fok eskimosom, bez tego nie przeżyliby. Więc Koch- koszer oznacza czyste, Kochcic- palić, czysty ogień. A więc gdzie był tłuszcz tam byli Poła wiać, PołaBia, prościej się ne da tego wytłumaczyć. Łowcy Moszcza i Palący Łogień w zimne dni. Tłuszcz jałczeje gdy jest ciepło, ale świetnie się zachowuje gdy jest zimno. Ma sz- cz Tłuszcz masz zdrowie.

      Polubienie

      • (…) Panie Tanator, w niczym tym nie zmiania faktu – że jako RoD mamy znacznie dłuższą historię od tego czego chcą pustynne pijawy. (…)

        Pełna zgoda. Czy to to, czy to tamto, nie ważne, ważne jest to, że „pustynne pijawy”, czy inni jak np. IndoGermanie nie mówią prawdy o Słowianach i Słowiańszczyźnie! Tak, czy srak, Sławomir Ambroziak i inni allo-allo kręcą, jak kręcił KoSSinna, czy jego nazistowscy niemieccy panowie!

        Jeśli ktoś twierdzi inaczej, jest dla Mię zwykłym przeciw-słowiańskim, nazistowskim pipipip, zasługującym jedynie do spuszczenia w kiblu! KAŻDA I KAŻDY!

        Polubienie

        • JeSZCZe SZCZerze jedno – posąg niedźwiedzia na Slęży wcześniej mógł być kamiennym Maszcza – pozostałość po Łowcach, Szczaw znów jest tak stary, że mógł być pozywieniem dla Maszcza i Łowców, kwas szczawiowy i popiół, słuzył do garbowania skór! Ochra przyszła później, gdy lodowce ustapiły a Maszcza wyginęły. Mamy jeszcze to czynienia z wielkimi drapieżnikami, i nikt nie zadał sobie oficyjeli akademickich zapytania co się stało z tutejszą ludnością – Pożarły ich tygrysy, niedźwiedzie, rozdeptały mamuty, a może dostosowali się do zmieniających się WARunków, i wymieniali inszy toWAR na inne toWARy!

          Polubienie

          • Kentum i Satem – ciekawe jest SKRIBHa, że odnosi się do najstarszej na świecie, SZ -KOŁA – matematyków – Łowców – choć tak naprawdę Grecka obłuda fałszuje dokonania dziejowe wielkich budowniczych – naturalna ewolucja – PraVieDa jest zapisana w naszych Genach – tego nikt nie zmieni – nawet język to odwzorowanie fraktalizmu rzeczywistości, do stu i od stu. Kłoszcza Maszcza – z nich budowano pierwsze Jurty – kłosy idealnie się nadawały do tego z braku naturalnego budulca – Drewna, wzmacniano je właśnie kamieniem, zęby maszcza służyły do ścierania tłuszczu z ich skór,
            Mszczonów, Mość, Maszczanowice, – Samiec Mość – Mściwy – Miłościwy i wtórnie dużo później Myśliwy.
            Kłoszcza – Kłos – Kłodź – do tej pory na Sybirze – pośród plemion tubylczych stosuje się kłodzie właśnie ze ścinania brzezin, aby zrobić zagrodę dla reniferów – naturalny proces Łowca – Hodowca – Rolnik, Łowca – Wojownik – zBIEracze – PO ŁO wieniu – atrybut – zawsze ogień i czysta woda.
            Geologia Polski – naturalne źródła geotermalne – jeszcze 10000 lat temu – ta ziemia była ciepła – gorące źródła wybijały w Beskidach, oraz na Kujawiach, odtworzenie warunków klimatycznych w tej strefie jest możliwe, tak jak Adaś twierdził, dwa źródła tych samych dokonań nie ważne – 150000 lat Sybir czy Polska i Połabia – to nie jest ważne – że wtedy już używano dźwięków do komunikacji, kultury nie buduje się poprzez pustynne omamy – ale przez tysiąclecia doświadczeń empirycznych Naszych Przodków, a język ewoluował wraz ze wzrostem pojęcia o otaczającym nas świecie jednak cały czas odnosi się do rdzeni, dźwiękonaśladownictwa.Determinant Życia do Pozywienie i Walka z Głodem oraz z innymi drapieżnikami.
            Duszniki Zdrój – elementem otaczającym pewny mistycyzm miejsc jest fakt istnienia rzeczy niewidzialnych dla ludzkiego oka – CO2 naturalny gaz procesów wulkanicznych – w nieckach górskich, gdzie ziemia była ciepła a zwierzęta mogły czerpać z nielicznych zielonych terenów w epoce lodowcowej, zwierzęta podejmowały ryzyko najedzenia się kosztem tego, że może nastąpić naturalny niewidoczny wyciek tego gazu i uspać na zawsze Wielkie Zwierzęta. Reszta znana jeśli ktoś Myśli. Obserwacja, Myślenie spowodowało, że ludzie potem nie musieli wKŁaDać dużo wysiłku aby zdobyć pokarm, lecz to było okupione szybkim wyczerpywaniem się zasobów naturalnych – liczba zwierząt nagle malała – co powodowało że RAJ na ziemi ( brak głodu) zamieniał się z powrotem w piekło. Zawsze istnieje cienka linia – SZa – między harmonią a chaosem – egzergia Wszechświata jest nieodzownym atrybutem jego ruchu – kwestia tylko ilu z nas jest wstanie domknąć je bez szkody dla siebie i Natury. Myślę, że tylko nieliczni wiedzą na czym polega ta GRA!

            Polubienie

            • (…) Myślę, że tylko nieliczni wiedzą na czym polega ta GRA! (…)

              Myślę, że masz rację. Ja nie nie wiem, jaki ma to związek z treścią tego wpisu, choć tu jest wszystko i nic. Proszę trzymać się tematu tego wpisu.

              Polubienie

  2. Dragomiro, Adasiu,
    Ale fajnie Was widzieć. Pozdrawiam.
    Mi, jako pisareczce Skribhy ulubionej (po Robku i Quahadi rzecz jasna) zaimponowało określenie – blog specjalistyczny. Wię jakoś tak i mi Pan Tanator dogodził.

    Polubienie

    • Oszczegam, żadnego drapanie się wzajemnie po pleckach! No chyba, że do krwi ostatniej! Mięso ma być, a nie utulenie do snu wiecznego. 🙂

      Ważne jest tylko to, żeby ustalanie protokołu rozbieżności względem Pra-Dziejów Pra-Słowiańszczyzny pchać do przodu, żeby żadne takie syfy, jak te o których tu pisze nie zasłaniamy nam niczego! Każdy, kto ma coś logicznego i sensownego do napisania, może to tu robić, patrz zasady, jak zwykle.

      Polubienie

      • Wiesz jaka z ciebie maruda?
        Nie mogę sobie siebie ponazywać jak chcę?
        Co do zgody, to oczywiście – ona się zgadza na przekazanie immunitetu Tanatorowi. Jeśli tylko szanowny Pan Tanator zechce go przyjąć i pisać u ciebie do woli.

        Polubienie

        • Możesz. Dogadzaj sobie do woli.

          A co do Tanatora, to nie do woli, ale rozsądnie i na temat, patrz zaległe dowody na jego rzekome Mię zaoranie… hehehe Nie ma nic za darmo… 🙂

          Polubienie

  3. Popieram wniosek o to aby pan Tanator wziął udział w dyskusji. Panie Tanatorze zapraszamy. Tylko Skryba będzie musiał pilnować, aby nie obrzucano się inwektywami. Do pewnego stopnia, zawsze ceniłam pana Tanatora, ponieważ w przeciwieństwie do innych allo allo na ogół trzyma jakiś poziom i nie można mu odmówić inteligencji.

    Polubienie

    • Zgadza się. Po to oddałam immunitet, żeby Pan Tanator mógł się swobodnie (do woli) wypowiedzieć. Klasa, inteligencja i wiedza – tego nam trzeba.

      Polubienie

          • Miszczu, Szanowni Państwo.
            Bardzo dziękuję za zaproszenie do dyskusji i dlatego czuję się w obowiązku uprzedzić Was, że ze względów rodzinnych przez najbliższe 2-3 miesiące moja aktywność na wszelakich forach będzie mocno ograniczona. Tym niemniej, postaram się „rozpracować” kwestię ciałopalenia, gdyż temat ten jest też często przywoływany także u RudaWeb i stanowi argument (wg mnie pochopnie) m.in. na nie reprezentatywność wyników badań kopalnego DNA. Jeżeli Państwo byliby zainteresowani rezultatami moich dociekań to chętnie się nimi podzielę. Poza tym ten temat jest w moim zasięgu. Jeżeli chodzi o pozostałe zagadnienia to znam swoje ograniczenia i moja wiedza w tym zakresie jest o wiele uboższa od Waszej, w szczególności Gospodarza i Pani Anny (💙), w związku z czym nie byłbym wartością dodaną w dyskusji. Pozdrawiam serdecznie.
            P.S.
            Skecze przednie.😄😄😄

            Polubienie

            • Miło. Oczekuję teraz tylko jeszcze dowodów na to Twoje zaoranie Mię, patrz nasze poprzednie przekomarzania… 🙂

              Ciałopalenia nigdy nie było całkowite, patrz średnio mowa jest od 50% – 90% braku ciałopalenia w różnych kulturach. Te i inne kłopotliwe dane pozostawiam do rozszarpania innym, drążącym ten temat głębiej. Podpowiadam, żeby to wyjaśnić łącznie z tzw. kurhanami, pierwszymi albo w na południe i wschód od półwyspu Jutlandzkiego, albo w Khvalynsk, albo w jakimś Maykop, albo w Kura-Araxes, albo… sam już nie wiem.

              Jeśli to można powiązać, no to mamy 2 ślady idące razem ze Schlezvika Cholshtinu, czy jak mu tam w niemym języku, a;bo… No i pozostaje sprawa domieszek, a szczególnie EHG = PS = PIE.

              Językowo południe Odrowiśla jest zachowawcze językowo najbardziej.

              …..

              Ja to i owo też pamiętam i wymagam zamykania wątków.

              Polubienie

  4. I w sumie jaki efekt tej dyskusji?!

    Skribha namęczyłeś się, nagadałeś i co cisza! Ale honory Ci się należą, bo usiłujesz wiercić do sedna i sensu sprawy, i to Ty rozpocząłeś tą dyskusję!

    Histoslov pisze kolejną „przekręconą” książkę, Rudaweb wszystko wyjaśni paleniem, obaj Panowie bohatersko i desperecko poszukują dowodów na potwierdzenie pobytu PraPrasłowian w Vinczy.

    Pierwszy widzi indoeuropejczyków w Zach. Europie już w mezolicie, drugi twierdzi że KAK to Prasłowianie (to od tych z I2a ci z R1a przejęli wierzenia i język 😉
    Słowem jest tak pięknie że aż pała mięknie! (tego ostatniego nie napisałem to fiksacja klawiatury z powodu upału)

    Wystartujemy chociaż w zgodzie od łowców?

    Może poniższe pogodzi wszystkich – by wystartować, tylko kilka punktów.

    1/ wyniki badań kopalnego DNA są na pierwszym miejscu, znaczy uznajemy że archeogenetyka (jako nauka ścisła) jest doskonałym narzędziem dla historyków i lingwistów.

    2/ W przypadku gdy nie ma próbek aDNA, korzystamy z innych sposobów: ale na drugim miejscu archeologia (skorupy i obrządki pogrzebowe itp), antropologia fizyczna, dopiero potem genetyka współczesna i inne (choćby badania aDNA zwierząt), jednakże zasady logiki obowiązują, brzytwa Ockhama działa itp.
    Gdy nadchodzą nowe próbki kopalnego DNA: przypuszczenia, wnioski wynikające z innych sposobów rozumowania, muszą uzyskać weryfikację przez aDNA! Jeśli nie, to teoria do modyfikacji.

    3/ EHG=R1a ród ograniczony do Europy Wsch. to wynika z kopalnego DNA.

    Proszę dodajcie coś lub uzupełnijcie.

    pzdr

    Polubienie

  5. Tu mam coś naprawdę grubego, o czym jakoś niby wiedziałem, ale w sumie to nie pamiętałem, patrz:

    https://bellbeakerblogger.blogspot.com/2015/02/r1-and-dispersal-of-ceramic-from-far.html

    Wziąłem to stąd:

    http://eurogenes.blogspot.com/2015/05/the-origins-of-proto-indo-european.html

    Davidski said…
    I think the above mentioned Eurasiatics are EHG or their ancestors.
    May 19, 2015 at 2:35 AM

    Alberto said…
    So does this say that Pre-Indo-European came from Central Asia, and it transformed into Proto-Indo-European around the Caucasus (Maykop?)?
    May 19, 2015 at 2:54 AM

    Davidski said…
    Yes, although by Central Asia he doesn’t appear to mean South Central Asia, but rather the Eurasiatic steppe or even Siberia (ie. ANE country) 7000 BCE. And the Caucasus region he’s referring to is basically Abkhazia.
    May 19, 2015 at 3:00 AM

    Alberto said…
    Interesting hypothesis. Johanna Nichols, to whom he refers when mentioning the Central Asian origin, places PIE around North Afghanistan-Tajikistan-East Uzbekistan. The place that genetically seems to make more sense (don’t forget that this population had some 50% ENF, though an eastern kind quite different from the one present in EEF).

    Whether they migrated west through the north Caspian or the South Caspian is not evident at this point. The south Caspian is an easier route from there, but it could be the north Caspian as the author seems to suggests (especially if they arrived to Samara before than to the Pontic Steppe).

    May 19, 2015 at 3:29 AM
    bellbeakerblogger said…
    Basically, these guys are moving into the West and imposing on Near Eastern farmers.

    http://bellbeakerblogger.blogspot.com/2015/02/r1-and-dispersal-of-ceramic-from-far.html

    May 19, 2015 at 4:28 AM

    Davidski said…
    Yep, like I said, the „Eurasiatic” Pre-Proto-Indo-Europeans are EHG from the steppe, not farmers from Afghanistan.
    May 19, 2015 at 5:43 AM

    Polubienie

  6. A tu Bomhard 2015:

    Tuesday, May 19, 2015

    The origins of Proto-Indo-European: The Caucasian substrate hypothesis (Bomhard 2015)

    Some interesting stuff here from Allan R. Bomhard, especially in light of the ancient DNA we’ve seen recently from Late Neolithic/Early Bronze Age Europe.

    ABSTRACT: There have been numerous attempts to find relatives of Proto-Indo-European, not the least of which is the Indo-Uralic Hypothesis. According to this hypothesis, Proto-Indo-European and Proto-Uralic are alleged to descend from a common ancestor. However, attempts to prove this hypothesis have run into numerous difficulties. One difficulty concerns the inability to econstruct the ancestral morphological system in detail, and another concerns the rather small shared vocabulary. This latter problem is further complicated by the fact that many scholars think in terms of borrowing rather than inheritance. Moreover, the lack of agreement in vocabulary affects the ability to establish viable sound correspondences and rules of combinability. This paper will attempt to show that these and other difficulties are caused, at least in large part, by the question of the origins of the Indo-European parent language. Evidence will be presented to demonstrate that Proto-Indo-European is the result of the imposition of a Eurasiatic language — to use Greenberg’s term — on a population speaking one or more primordial Northwest Caucasian languages.

    Allan R. Bomhard, The Origins of Proto-Indo-European: The Caucasian Substrate Hypothesis. Paper to be presented at “The Precursors of Proto-Indo-European: the Indo-Hittite and Indo-Uralic Hypotheses”. Workshop to be held at the Leiden University Centre for Linguistics, Leiden, The Netherlands, 9—11 July 2015.

    See also…

    Support for linguistic macrofamilies from weighted sequence alignment

    Modeling Yamnaya with qpAdm

    Massive migration from the steppe is a source for Indo-European languages in Europe (Haak et al. 2015 preprint)

    Posted by Davidski at 1:44:00 AM

    Polubienie

    • Gökhan said…
      I had read this article before. I am totally agree with that. PIE came from central Asia and formed Yamnaya with interacting with Local North caucasians who have connection with Mesopotamian-Anatolian people.
      May 19, 2015 at 5:48 AM

      Davidski said…
      It doesn’t say that PIE came from Central Asia. It says that PPIE came from Central Asia, and then PIE developed in Eastern Europe near the North Caucasus.
      May 19, 2015 at 5:52 AM

      Alberto said…
      David, I think you are getting confused. He says he agrees with Nichols on the Central Asian origin, and he proposes a „somewhat earlier” date of arrival to the western steppe, around 5000 BC.

      These cannot be EHG. This is a Central Asian population, and we know they arrived to Samara somewhat later than 5000 BC (though not much, if what you said about Khvalynsk culture is correct). Farmers or not, they had some 50% ENF.

      Nichols places the origin in Central Asia, around Tajikistan. Not in Siberia or the Kazakh steppe.

      What we don’t know, is when they arrived to the Pontic Steppe. Before or after Samara? Did they come from the Caucasus or from the north Caspian? Or both?
      May 19, 2015 at 6:20 AM

      Davidski said…
      Alberto, Bomhard puts the entry of the Pre-Proto-Indo-Europeans into Eastern Europe at 7,000 BCE, while Nichols at 5,000 BCE. Neither of them is talking about any Afghan or Pashtun-like population with ENF admixture, whether they know it or not.

      They’re obviously talking about EHG.

      May 19, 2015 at 6:50 AM

      Davidski said…
      This paper is not about Nichols’ hypothesis. It’s about a Uralic-related Eurasiatic population mixing on the Eastern European steppe with North Caucasians to form the Proto-Indo-Europeans. Alberto is reading too much into Bomhard’s quote about Nichols.

      There was no migration of Afghans or anyone similar to Eastern Europe 7,000-5,000 BCE. Forget it.

      May 19, 2015 at 7:03 AM

      Alberto said…
      You didn’t read correctly. I’ll quote:

      „In a paper published in 1997, Johanna Nichols argued that the earliest Indo-European speech community was located in Central Asia. She proposes that Pre-Proto-Indo-European spread westward across the steppes, eventually arriving on the northeastern shores of the Black Sea. I support this scenario. I would place the Pre-Indo-Europeans in Central Asia at about 7,000 BCE, and I would date their initial arrival in the vicinity of the Black Sea at about 5,000 BCE — this is somewhat earlier than the date Nichols assigns. No doubt, the immigration occurred in waves and took place over an extended period of time.”

      So he says the Pre-Indo-Europeans where in Central Asia around 7000 BC (which makes sense), and he places their initial arrival to the vicinity of the Black Sea around 5000 BC (which might be correct, though it looks a bit early. He himself points out that he refers only to an INITIAL arrival, a first wave, not the bulk of the migration).
      May 19, 2015 at 7:07 AM

      Davidski said…
      Did you guys even bother to read the paper?

      „As a result of the socio-cultural interaction with and resultant borrowing from Caucasian languages, especially primordial Northwest Caucasian languages, Proto-Indo-European developed unique characteristics that set it apart from the other languages of northern Eurasia.”

      He’s obviously talking about a North Eurasian people. You know, like ANE/EHG.

      This has nothing to do with any farmers from Afghanistan, who didn’t even exist 7,000 BCE anyway.
      May 19, 2015 at 7:13 AM

      Polubienie

    • Alberto said…
      Honestly, this is starting to sound silly. This population was in North Afghanistan and Tajikistan 7000 BC. Most likely, they were still ANE. But soon after, ENF arrived to the area (Jeitun, since at least 6500 BCE). When this population moved west, they obviously had ENF, because we have ancient DNA that shows it! You just said the Khvalynsk had already 25% of this Armenian-like population, and that’s the 5th millennium BC.

      EHG were in Karelia at least from the 6th millennium BC. Are you really proposing that EHGs migrated from Central Asia to Eastern Europe from 5000 BC onwards?

      May 19, 2015 at 7:24 AM

      Davidski said…
      Alberto, No, the North Eurasian population here has to be EHG, probably originally from Siberia. That’s why the Yamnaya/Corded Ware males carry Y-HG R1 plus mtDNA from the North Caucasus. It makes perfect sense. There’s no need for any mysterious ENF group from Central Asia. It’s unnecessary.
      May 19, 2015 at 7:37 AM

      Alberto said…
      Ah, so the paper is about EHGs who were R1 and came from Siberia to Eastern Europe and took Caucasus wives? Ok, I was missing those points completely. I’ll read it more carefully when I have more time.
      May 19, 2015 at 8:11 AM

      Kristiina said…
      It looks an excellent paper. The list of morphological similarities between Proto-Indo-European and Proto-Northwest Caucasian is impressive. At home, I have a paper copy of Colarusso’s „A Grammar of the Kabardian Language” and „Phyletic Links between Proto-Indo-European and Proto-Northwest Caucasian”, and I agree that he really is on to something.

      It is intriguing that many of the so called Nostratic (=North Eurasian?) parallels are missing in the list, as if confirming the north – south admixture:
      /na/ ”originally a locative particle”
      /t/ ”in the meaning from”
      -/t̕V/ „inanimate plural” (if IE ”s” is accepted to be derived from ”t”)
      ‚m’ ”nominative/oblique for I” (the correspondence in the list above is much weaker)
      ‚t’ ”nominative/oblique thou” (IMO the form PNC w- corresponds much better with IE plural form v-)
      ‚t’ „this”

      I am also seeing proto-languages as mixtures of earlier languages, and I think that all languages are mixed in the same way as our genes.
      May 19, 2015 at 8:26 AM

      spagetiMeatball said…
      So you think the EHG guy in karelia was just wandering around there?
      May 19, 2015 at 8:26 AM

      Anonymous said…
      @Alberta and Nirjhar
      Do you can show any evidences for ANE/ENF farmers migrating into the northern Central Asian steppe? Archaeologically there are no evidences for the presence of farmers cultures in Kazakhstan north of BMAC and Yamnaya could only get their Near Eastern ancestry directly from South Central Asia if non-farmer South Central Asians rich in ANE/ENF moved into the Asian steppe. It is much easier to explain the armenian-like admixture in Khvalynsk and Yamnaya with genetic influx from the Caucasus and most southern Steppe.
      May 19, 2015 at 8:41 AM

      Anonymous said…
      A route through Kazakhstan makes not much sense for me. This region were sparsely populated by HGs and some kind of Proto-Pastoralists but not any traces of farmer cultures where found there. It is likely that they got ENF admixture from South Central Asia just like EHG got it by mixing with Caucasian women but Davidski and others have already shown that the Near Eastern ancestry of Yamna is linked to the Caucasus even when it is quite similar to the Near Eastern ancestry of South Central Asians. Both ancient Caucasians and South Central Asians seem to share the same kind of ANE+ENF ancestry but nobody knows where this „teal” component was formed. Maybe Iran prior to the migration of new Near Easterners who lowered ANE there so that only in the Caucasus and in the Hindukush/Pamir this „teal” people survived
      May 19, 2015 at 9:30 AM

      Anonymous said…
      What? There were no farmers north of BMAC and farming is even today uncommon in the Kazakh steppe. The ancient North Central Asians got probably some ENF admixture from the South because of „trade”, war and cultural interactions but neither they adopted agriculture nor left any traces of farming there. They were HGs in most cases and in later periods maybe cattle herders but nothing Jarmo relates existed North of Tajikistan/Usbekistan
      May 19, 2015 at 9:38 AM

      a said…
      One point of interest with Yamnaya and K36 South Central Asian found are the copper hoards so-called bar-celts [/“Cudgel-scepter”] found around Ganges-Yamuna Doab region.
      “Oh, Indra, getting your support Let us take cudgels,Like (…) vajra, And we will gain victory over all enemies”RV
      I.

      8.3
      “The owner of golden horses takes upThe weapon – golden vajra in his hands.”RV 3.44.4 “Desiring (…), the glistening vajra,Covered by light (…)”.RV 3.44.5

      http://www.academia.edu/3836804/An_Indo-Iranian_Symbol_of_Power_in_the_Earliest_Steppe_Kurgans

      May 19, 2015 at 10:41 AM

      tew said…
      With all due respect to the hard work of Bomhard and others from the „Eurasiatic” and „Nostratic” camps, their ideas are not mainstream and are considered highly speculative at best by the majority of linguists (partly because of a lax application of the traditional comparative method, „lumping” bias and reliance on mass comparison). Nichols’ work in typology is mainstream and well respected, but her theories on deep linguistic phylogeny are somewhat more controversial. I say this to add a bit of perspective, lest people without a background on linguistics might take research such as this as the latest big news in historical linguistics, when in fact some of the premises it starts with are highly contentious (and then a few downright fringe).
      May 19, 2015 at 11:17 AM

      Ryan said…
      I have to say I find this very interesting and very plausible. Hattic is thought to have been related to Northwest Caucasian languages, no?

      If Indo European is the result of an EHG language intruding onto a Northwest Caucasian language, could Hittite and the Anatolian branch of IE be the result of a separate but equivalent mixing?

      It would reconcile the evidence for the Anatolian hypothesis into the Steppe hypothesis rather elegantly. Hittite would be the most diverged Indo European language because it would actually be the result of an EHG language on to a separate but related branch of NW Caucasian languages.
      May 19, 2015 at 11:55 AM

      a said…
      Aram Palyan said…

      „The foreign objects in the North Caucasus reveal no connection to the upper reaches of the Euphrates and Tigris or to the floodplains of Mesopotamia………”

      So does grape/wine derive from Proto-Kartvelian-Armenian or Proto-Indo European?

      Also no word for wine in Akkadian 🙂
      I thought perhaps Akkadian’s produced wine from dates, not grapes, any ideas?
      http://en.wiktionary.org/wiki/Appendix:List_of_Proto-Semitic_stems

      May 19, 2015 at 11:58 AM

      Polubienie

    • Mike Thomas said…
      I have read throught the paper briefly, and it seems above there is some debate as to what it is saying.

      In my understanding, the author clearly suggests that

      • pre-proto-Indo European developed in central Asia, explicitly linking it to J Nochol’s theory. She quite clearly locates this c. Bactria. So however we might define ‚central Asia’ this is clearly not Siberia, north Kazakhstan or „EHG” territory
      • Moreover, he clearly stipulated that the original peoples of the north Ponto – Caspian steppe were Caucasian. He argues that later („propper”) Proto-IE then developed on the steppe through the effect of what is essentially imperfect language shift of a Caucasian population adapting to PPIE.

      • Overall, i think its a lovely paper. His level of knowledge of phonology and morphology us rgeat and far suprpusses anything I’d be capable of critiquing. But my only criticism is:

      • he perhaps too readily assumes a ‚simplicity’ of Hittite due to its greater antiquity. Acutally, recent persepctives on Hittie do not see it to be that divergent viz-a-viz „Nuclear (core) IE”,, and we must account for langauge contacts in Anatolia for its apparently queer position. Indeed, all other Anatolian languages (Luvian, Palaic) are entirely within normal IE variation.

      • he takes at face value Mallory’s and Anthony’s account of Tocharian. This still doesn;t sit well with me. Tocharian is not attested until Late Antiquity, and assuming that it just melled in the Tarim basin for 3000 years, evoliving linearly and gradually seems highly unlikely.

      • He also takes at face value the date of 3500 BC of the waves of different ‚nuclear’ PIE langauges (like GReek, Iranian) dispersing. I’ve argued previously, this is far too early IMO, and should rather be placed to c. 2500 BC – from what we know about Mycenean Greek.

      • all in all, a great paper. It confirms with what I have thought myself. The north Pontic region and beyond, was the homeland of Uralic and Caucasian (& ‚para-Caucasian’) languages, and not PIE/ PPIE – or whatever we wish to term it.

      May 19, 2015 at 5:29 PM

      Davidski said…
      The point here is that a linguistics paper identifies two main groups that made up the Proto-Indo-Europeans in Eastern Europe: a North Eurasian group and a North Caucasian group. This gels very nicely with the ancient DNA results we’ve seen to date.

      Bomhard obviously hasn’t looked closely at this ancient DNA yet, so he shouldn’t be expected to pinpoint the origins of the population expansions with any great accuracy. But he’s generally got things right.

      The North Eurasian Eurasiatics identified by Bomhard are obviously EHG foragers carrying R1. These are the people who imposed themselves on a North Caucasian substrate population somewhere near the North Caucasus to create the Proto-Indo-Europeans.

      This paper isn’t about Nichols’ hypothesis. It just very broadly agrees with it. Nichols didn’t have any ancient DNA to work with back in 1997.
      May 19, 2015 at 5:42 PM

      Davidski said…
      Mike, What the hell are you mumbling about there at the end? There are only two groups involved here: the North Eurasians and North Caucasians. One of these groups has to be the PPIE.
      May 19, 2015 at 6:02 PM

      Mike Thomas said…
      Davidski This is a linguistics paper which needs to be analysed on its own merit – Don’t muddy the waters with „EHG”- which is a genetic category.

      But to put it your terms- EHG people spoke several languages by 8ky BP, and not just one, single PPIE as you’d believe. This is a simple fact if one understands forager group densities and sociolinguistics.

      And the paper is more explicit than you claim: it argues that PPIE came from central asia (specifically linking it to Nichols’ theorem linking it to Bactria and the surrounds, and not Siberia).

      Then, due to substratum effects, PPIE evolved into a later form of PIE on the steppe, which had otherwise been the home of **Caucasian ** related languages.

      FYI the term „para-„language- which is unfamiliar to you – is a relatively recent term introduced by the likes of Jaha Janhunen to describe para phyletic language groups distantly but not directly related to a main branch. So Hunnic or Bulgar can be described as „para -Turkic”.
      May 19, 2015 at 6:43 PM

      Davidski said…
      He’s talking about two main groups that made the Proto-Indo-Europeans in Eastern Europe. EHG + North Caucasian farmers = Proto-Indo-Europeans. But we’ve known this for a while now, haven’t we?
      May 19, 2015 at 6:51 PM

      Mike Thomas said…
      well yes, that is if Bactrians c. 7 ky BP were EHG type.
      May 19, 2015 at 7:11 PM

      Davidski said…
      See that’s what you and Alberto keep missing here. The North Eurasian population that Bomhard is talking about wasn’t from anywhere near Bactria, whether he actually knows it or not.
      May 19, 2015 at 8:36 PM

      Aram Palyan said…
      I read once a more Johanna Nichols paper. I see one great point. but also weak points. The weak point that she moves the Proto-Kartvelian with IE into South Central Asia. This is speculative and needs more serious proofs. Without this move her IE locus will not work because the highest similarity is between IE and Kartvelian. Another possible weak point is that the locus of IE needs to be close to sea. Which is impossible in Tajikistan.

      The great point is that Steppe works like spread zone. So Steppe is important for spreading like in the case of Scythian, Turkic and Russian later but it is not a good place for origin.

      May 19, 2015 at 9:36 PM

      Mike Thomas said…
      Well, no we’re not misindersranding him It seems you’re putting words in his mouth, based on your interpetation of the genetic evidence. Rightly or wrongly, based on his historical and linguistic criteria, he places it squarely in central Asia, strictu sensi, north of Iran. And I think that is more probable. Little came from Siberia, except perhaps Uralic and some moose.
      May 19, 2015 at 9:48 PM

      Aram Palyan said…
      BTW Georgians has a medieval story about their original homeland called Arian-Kartli.
      https://en.wikipedia.org/wiki/Arian-Kartli

      May 19, 2015 at 9:57 PM

      Polubienie

    • Kristiina said…
      Mike, at the moment I am fairly sure that Uralic contains a similar dichotomy as Bomhard’s Proto-Indo-European and Proto-Northwest Caucasian fusion. On the one hand, there are northern/West Siberian microblade cultures and on the other hand, new technology coming from the south and bringing in the so called IE words. The spread of Proto-Uralic in the north could well be linked with mining activities and trade in the Urals. Considering the behaviour of women, the more powerful yDNA’s were probably most succesful.
      May 19, 2015 at 10:51 PM

      Mike Thomas said…
      Kristiina
      Do you mean to say that Uralic spread across the forest and forest steppe zone during the early Bronze Age „opening up” of mining in the Urals, etc ?
      May 19, 2015 at 11:09 PM

      Kristiina said…
      Yes. When languages spread, they need a „motor”, which is usually a better life or at least a hope for a better life. 🙂

      And it is not only moose, you should check ”Prehistoric Copper Mining in Europe: 5500-500 BC, William O’Brien”, which says that another example is the mining of several million tonnes of copper ore at Kargaly (Orenburg Oblast) during the Bronze Age, leading to the production of an estimated 150,000 tonnes of metal. The smelting of this oxidized ore required large quantities of charcoal fuel. It was necessary to burn 300-500 cubic metres of pine or birch to produce enough charcoal to smelt a tonne of copper. Rovira estimates that 75 million tonnes of wood would have been consumed by the Bronze Age production. The nearest true forest is located 200-250 km to the north-east in the mountainous zone of the southern Urals.
      May 19, 2015 at 11:25 PM

      Mike Thomas said…
      I’d agree with that time frame. I think most of northwest eurasia was Uralic speaking, or now extinct para-Uralic languages. I know some Uralicists would even place this as far south Ukraine. Only problem is, scholars see Uralic as a mesolithic language, based on the Samoyed -Uralic split
      May 19, 2015 at 11:56 PM

      Kristiina said…
      It is a question of how you define things. Of course, you can put all Mesolithic stuff and ancient ways of living in the „Samoyed” category and say that this is Uralic and then claim that Uralic people are underdeveloped hunter-gatherers.

      However, IMO, mainstream understanding is that Proto-Uralic developed in the Urals and spread from there to the surroundings and Samoyed-speaking people ended up in the tundra after a tour in Altai postdating their origin in the Urals.

      FYI Orenburg Bashkirs’ yDNA:
      Western Orenburg: http://ftp.anrb.ru/molgen/Lobov_AS.PDF

      R1a 40%
      R1b 23%
      C-M48 12%
      N1c 7%
      E-M35 7%
      C-M130(xM48)5%
      G-P15 2%
      I*-M170 2%
      L-M20 2%

      Eastern Orenburg

      N1c 65%
      R1a 18%
      R1b 9%
      O-M175 6%
      I-P37 2%

      Основная доля Y-хромосом в изученных субпопуляциях приходится на три гаплогруппы (R-M269, R-SRY10831.2 и N-Tat), которые в сумме составляют от 70% до 100%.

      Burzyansky Bashkirs http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25857199

      R1a 34.5%
      R1b1b2 37.9%
      N 19%
      R1b1b1 5.2%
      May 20, 2015 at 12:11 AM
      Mike Thomas said…
      Thanks Kristiina
      I agree with you.
      Interestingly, Thomas & Kaufmann- leading contact Linguists- claim there is a Uralic influence on all slavic languages(ie not just northern russian). If true, then a case can be made that much of EE was Uralic at one point, prior to PIE arriving there. This could be as late as 1000-600 BC.
      May 20, 2015 at 12:19 AM

      Anonymous said…
      @Mike Neither there are Uralic river names in the steppe nor are they in Poland, Ukraine, Belarus and South Russia. Even in Latvia and Lithuania just few of them exist. Some Finno-Ugrian HGs moved probably much more south but they hardly dominated any area Soutwest of Russia.
      May 20, 2015 at 12:41 AM

      Mike Thomas said…
      Skilur There aren’t any river names in EE which aren’t slavic , baltic, „northwest IE block” or Iranian on the steppe. Contrary to what three hundred years of misguided linguists claim, river names aren’t a crystal ball to the past; esp when that past was illiterate.
      So according to these river names you’d hold so dearly, europe was uninhabited until 600 BC
      May 20, 2015 at 12:46 AM

      Anonymous said…
      @Mike It just means that Uralics had at least since the Bronze Age no dominating role in any of this regions. The Uralic substrate in Russian is even almost non-existing (very very few loanwords) if we exclude North Russian dialects. So I doubt that Proto-Slavic was heavily influenced by Finno-Ugrian languages. Nobody doubts that Uralics dominated large parts of Russia once and that some of them moved southwest(Ukraine, Belarus,..) but they hardly dominated all of EE
      May 20, 2015 at 1:25 AM

      Mike Thomas said…
      Well yes I agree. I was not stating that it is my belief / theory that Uralic was the common tongue of EE for most of prehistory, but was merely iterating one interesting proposal by a team of rather well known linguists.

      But the point I want to impress is that we cannot use river names as guides to deep prehistory. The earliest river names come from the turn of the 6th century BC- when greek Historians first started naming things.

      Most of the information they got about the pontic region seems to have come via Iranic speaking intermediaries, no doubt linked to the depth of The Persian empires, and the presence of „Scythian” mercenaries all around the near East and Caucasus.

      And even then, the river names we have (eg Borysthenes) are confined to the steppe. Who knows exactly what languages were spoken further north in Belarus or Latvia. But i can almost certainly assure you, it wasn’t Slavic or Baltic- at least not yet. And who knows how they called the rivers? What psycholinguistic processes shaped their naming of the landscape with which they interacted ? The „archaic” hydronyms that modern scholars have studied ad nauseum are mere recent constructs
      May 20, 2015 at 3:40 AM

      Mike Thomas said…
      And my point about Uralic was that undoubtably at some point in pre-history perhaps prior to the Bronze Age it was spoken further down south compare to its current range
      May 20, 2015 at 3:44 AM

      Anonymous said…
      @Mike I am certain that north of Iranians and South of Finno-Ugrians various Proto-Slavic and Baltic languages were spoken else we could not explain the Iranian loanwords in Slavic languages. The oldest Slavic hydronyms are found between the Vistula and Dnjepr and archeologically this is the most plausible place where Proto-Slavic involved having contacts with Iranians in the southeast, Baltics in the North and East Germanics in the West. Old Balts populated large parts of Belarus and Southwestern Russia since the Bronze Age and were just the descendants of eastern Corded Ware folks. There was no major migration from Central Europe into EE and Balto-Slavic presence in Eastern Europe is the result of Corded Ware expansion. Later Slavs expanded from a small region somewhere between eastern Poland/Western Ukraine/Southwestern Belarus and assimilated genetically very similar East Germanics and Balts
      May 20, 2015 at 4:05 AM

      Mike Thomas said…
      @ Skilur ” am certain that north of Iranians and South of Finno-Ugrians various Proto-Slavic and Baltic languages were spoken…””

      Yea I’m certain of it also- c. 1000 BC – 500 AD . Prior to this, one cannot talk of slavic or baltic, or even Uralic; at least not apart from some pre-pre-proto languages which could not be tracked down to any specific locality or specific permutation of spatial relations
      May 20, 2015 at 5:29 AM

      Polubienie

    • a said…
      @Nirjhar007

      Your quoted source.
      Proto-IE: *wein- (Gr w-)
      Meaning: wine
      Hittite: wijan(a)- c. ‚Wein’ (Friedrich 255)
      Armenian: gini Wein'
      Old Greek: ói̯no-s, dial. woi̯no-s m. We∈',ó i̯nǟf.Weinstock'
      Slavic: *vīno
      Germanic: *wīn-a- n., -m.
      Latin: vīnum, -ī n.
      Wein’
      Other Italic: Volsk, Falisc vinu We∈’;Umbrv∈uWein’
      Celtic: OIr fīn We∈’;Cymrgw∈Wein’
      Albanian: tosk. verɛ, geg. venɛ Wein
      Russ. meaning: вино (виноградное)
      References: WP I 223 f

      Does the word exist in Armenian? Proto-kartvelian? How about Akkadian? or Sumerian?
      May 20, 2015 at 7:51 AM

      Nirjhar007 said…
      No not Sumerian, Yes in Armenian.See also this one-
      http://www.etymonline.com/index.php?allowed_in_frame=0&search=wine&searchmode=none
      May 20, 2015 at 7:55 AM

      a said…
      Nirjhar007
      „wine (n.) Look up wine at Dictionary.com
      Old English win „wine,” from Proto-Germanic winam (cognates: Old Saxon, Old Frisian, Old High German win, Old Norse vin, Dutch wijn, German Wein), an early borrowing from Latin vinum „wine,” from PIE *woin-o-, related to words for „wine” in Greek (oinos), Armenian, Hittite, and non-Indo-European Georgian and West Semitic (Arabic wain, Hebrew yayin), probably from a lost Mediterranean language word *win-/woin- „wine.”

      http://edition.cnn.com/2010/WORLD/europe/04/20/georgia.wine.heritage/

      http://edition.cnn.com/2010/WORLD/europe/04/20/georgia.wine.heritage/

      „Haplogroup R1b had considerably high frequencies (>25%) in the southern part of Georgia, in Armenia, and at the Caspian Sea Coast, peaking at 50% in Georgian speakers of the Kartvelian”

      „Archaeologists suggest that the first Indo-Europeans expanded to the Southern Caucasus from the south-west in 3 rd Millennium BC (Melikishvili, 1959; Melaart, 1970). ”
      May 20, 2015 at 8:28 AM

      Kristiina said…
      I have come up with 2 possible etymologies for the word ”wine”: one is North Caucasian and the other one is IE/mixed. In many languages ”bier” is derived from a word meaning drink, e.g.
      Slavic pívo – cfr. pivát drink
      Pan-European bier – cfr. boir drink
      Swedish öl – cfr Irish olaim drink
      In Lezgi, the verb drink is qʷa and the masdar form is qun (the Proto-Tsezian construction is χ:ʷi-). Wine could then be a kind of Masdar form of χ:ʷi, i.e. a drink.

      The other etymology is the verb ”bend” and the word for ”withe”, and in this case the etymology would not be ”a drink” but ”a climbing plant”:
      Sanskrit vinam bend, vaṅkya curved, pliant
      Polish ginać bend
      Italian vinco withe
      Mari vəńək withe
      Kabardian gwaana branch
      May 20, 2015 at 9:27 AM

      Kristiina said…
      Mike, according to Jaakko Häkkinen, the oldest IE words in the Uralic language family are dated to 2800 BC.

      William O’Brien observes that the oldest mining period in Kargaly is dated to 3800-2500 BC and the more recent phase to 1900-1300 BC. There are at least two metallurgy words that can be reconstructed to proto-Uralic: *äsa and *wäśka both meaning different metals. On the basis of this, I would suggest that the Uralic proto-language developed in the Ural forest area c. 2800 BC.

      Jaakko Häkkinen’s map of the area of origin is on the last page of this article http://www.sgr.fi/susa/92/hakkinen.pdf
      May 20, 2015 at 9:54 AM

      Kristiina said…
      I forgot to add that the Persian word wine „sharāb” should be derived from the arabic word drink „šariba”.
      May 20, 2015 at 12:44 PM

      Colin Welling said…
      @david The North Eurasian population that Bomhard is talking about wasn’t from anywhere near Bactria, whether he actually knows it or not.

      No he isn’t, He is talking about linguistic groups. We can’t expect linguistic borders to match the genetic borders. For all we know EHG in pontic steppe spoke Caucasian and the Eurasian speakers Bomhard is referring to were a mix of ANE, EEF, and EHG/WHG from Central Asia.

      However, I do lean towards PIE being strongly influenced by EHG on the steppe, in pre PIE times, along with EEF related people who came from the south bringing the Caucasian linguistic influence. In that sense, I agree with you about the EHG and EEF divide. But i don’t for one second think that EHG as a whole spoke this ancient derived language that is somehow closer to PIE than Caucasian. There is no way some unified language would exist in EHG who are wide spread and are probably evolving their languages so quickly, with their hunter gather lifestyles, such that their language „memory” is weak.

      I must admit that I am highly skeptical of a PPIE language even existing. I think PIE evolved either by internal evolution or by a mixing of north and south. Obviously PIE is real its descendants are around today but think PIE was a unique situation of huge population expansion which helped preserve much of the structure. Thats something I wouldn’t expect of hunter gatherers wandering the steppe area.
      May 20, 2015 at 9:50 PM

      Davidski said…
      Read the paper again. It’s mainly trying to explain why Indo-European looks like such a North Eurasian language without actually being part of a clade with Uralic.

      The stuff about Nichols’ hypothesis and Central Asia is only relevant to the point that this North Eurasian group ancestral to Indo-European came from the east.

      This of course makes perfect sense, because it seems that ANE and/or EHG arrived in Eastern Europe from the east. There’s a big fucking map in Haak et al. strongly hinting at this, which basically looks like it could well have come from Bomhard’s paper.

      Here it is…

      https://drive.google.com/file/d/0B9o3EYTdM8lQTFZCWjFCR2lFODg/view?usp=sharing

      What other Central Asian group do you mean? The imaginary one? Bomhard doesn’t know or care about ANE, EEF, and EHG/WHG. But he’s obviously talking about a NORTH EURASIAN people…you know, like from the north.
      May 20, 2015 at 10:06 PM

      Mike Thomas said…
      David

      „This of course makes perfect sense, because it seems that ANE and/or EHG arrived in Eastern Europe from the east”.

      Yes, during the last glacial maximum I bet. So what’s that got to do with PIE in the copper age ?
      May 20, 2015 at 10:35 PM

      Davidski said…
      No Mike, they were probably in the Altai-Sayan Mammoth steppe refuge during the LGM. Now, with that in mind, and also that the paper is from a conference on the Indo-Uralic hypothesis, read this part of the abstract again, this time more carefully.

      „Evidence will be presented to demonstrate that Proto-Indo-European is the result of the imposition of a Eurasiatic language — to use Greenberg’s term — on a population speaking one or more primordial Northwest Caucasian languages.”

      Now look at this map again.

      https://drive.google.com/file/d/0B9o3EYTdM8lQTFZCWjFCR2lFODg/view?usp=sharing

      Still doesn’t click?

      It should, because you’re not going to sound very convincing if you claim that these Eurasiatic Uralic-like people weren’t the ancestors of the EHG, but some mysterious, as yet undocumented farmers who came from Afghanistan or somewhere nearby.
      May 20, 2015 at 11:05 PM

      Mike Thomas said…
      Dave What are you getting at ?? EHG/ ANE was present already in Mesolithic Sweden. So regardless of where ANE hid during the ice age, it was already present in Europe by say 16 or 14, or 10 ky BP, and has nothing to do with PPIE.

      On the other hand, c. 5 y BP, we see clear evidence of some central Asian component arriving on the steppe, which happens to coincide with the broad dating of PIE.
      May 20, 2015 at 11:53 PM

      Kristiina said…
      A, it is true that Gamkrelidze is not very specific with respect to ”wine”, as he goes: ”the ancient derivatives from PIE *wei- twist, plait, the source of the words for grape and wine in Indo-European, are used in Indo-Iranian only for various species of vines and trailing plants, with no obvious connection to wine and grapes.”

      According to Mallory PIE wei is probably this:
      ?
      ueik- ‚bend a pliable object’. [7EW 1130 (ueik- ~ *ue/g-); Wat 75 (weik-)}. Lat vincioo ‚bind, tie’, Lith vykis ‚tape-worm’, Latv viikt ‚bend, fold’, Grk eiko ‚yield *ye/g-: Olnd viici- ‚deceit (?)’; ON viikja ‚bend, turn’, OE wice ‚wych elm’. The relationship between the Germanic forms with final *-g- and the other forms with final *-k- is unclear.

      I am not so sure that Gamkrelidze is right when he claims that ”the western Iranian languages preserve traces of the early IndoEuropean viticultural terminology” [if here reference is made to ”wine”], specifically as he goes on that ”in the eastern Iranian languages the ancient terms for wine and grape have been completely replaced. The eastern languages have an entire set of new terms of new terms referring to other beverages prepared from other plants, and the meanings of the ancient viticultural terms have changed.”

      I would put my money on an etymology based on a word ”drink”, but nobody knows what happened …
      May 21, 2015 at 12:26 AM

      Davidski said…
      No Mike, what happens 5,000 years ago is that a particular group of EHG start to impose their language on groups from the North Caucasus, who may or may not have some sort of Central Asian admixture. The data we have at the moment shows nothing more than this. And this just happens to fit very nicely Bomhard’s Caucasian substrate hypothesis. See that’s why he calls it the Caucasian substrate hypothesis.
      May 21, 2015 at 2:02 AM

      Davidski said…
      Actually, not 5,000 years ago, more like 5,000 BCE, because the Khvalynsk people already have some of that Caucasian admixture.
      May 21, 2015 at 2:05 AM

      Alberto said…
      David, I understand that your theory makes sense to you. But you’re trying to match your theory with Bomhard’s one by twisting what he says. And that’s wrong.

      Bomhard is very explicit about the place of origin and time of arrival of this population to the eastern shores of the Black Sea. When he says they came from Central Asia (Bactria-Sogdiana) and started arriving from 5000 BC (and continued coming over a long period of time, probably 5000-3500 BC), he means that exactly. He doesn’t mean that they came from Siberia 5000-8000 years earlier.

      And there are very specific (linguistic, not genetic) reasons for it.

      So stop trying to change Bomhard’s theory to match yours. They are different. Just say that you disagree with him, expose your arguments and be done with it.

      Re:ancient DNA, a population with a Central Asian genetic profile did start to arrive to the Blask Sea around that time (or slightly later, we don’t know yet exactly). Why do you keep saying that this is a mysterious, non-existent and unnecessary population?
      May 21, 2015 at 2:46 AM

      Davidski said…
      Alberto, The mixing process between the Georgian or Armenian-like population and EHG started around 5,000 BCE, during the Khvalynsk period or before. That means the relevant migrations had to have happened earlier, because different human groups don’t just start mixing when they meet. So where in any of the data are you seeing a migration here from Central Asia 5,000 BCE or later? There’s nothing like that in any of the data. All I’m seeing is mixing between Eurasiatic EHG and Northwest Caucasians. That’s what Bomhard is seeing too, whether he knows it or not. If he thinks that his Eurasiatics came from Bactria then he’s obviously wrong.
      May 21, 2015 at 3:42 AM

      Davidski said…
      Holy shit, you guys obviously aren’t Sherlock Holmes fans. Bomhard says there are two groups mixing on the Eneolithic steppe: the Northwest Caucasians and the Eurasiatics, who imposed their PPIE language on them.

      Ancient DNA says there are two groups mixing on the Eneolithic steppe: a Georgian-like population with a high level of the teal component and Near Eastern/Caucasus mtDNA lineages, and the EHG.

      So who are the Northwest Caucasians and who are the Eurasiatics? Just think about it for a few seconds…
      May 21, 2015 at 4:15 AM

      Polubienie

        • Ładnie. Pod koniec tygodnia puszczam moją odpowiedź także i na twierdzenia Bomharda.

          Zadam tylko jedno pytanie. Ciekawe co Ty powiesz. Widzisz, że Dawidski wiąże EHG z R1a?

          Polubienie

        • „A mi się wino w języku hetyckim
          “Hittite: wijan(a)- c. ‚Wein’ (Friedrich 255)”
          skojarzyło z pijan(a).”

          Bardzo dobrze, że z WiJ-aną, od WiJ, wicia się, witki, wiotkości, tak jak kiedyś napisalem, że i Wi-Sła z tego ma połowę swojej nazwy.

          Potocznie w Polsce nazwą ‚wino’ określa się to co profesjonalnie jest nazywane ‚winoroślą’.
          Czyli pierwszą była nazwa krzewu, jego zachowania, to co powstaje z jego owoców jest wtórne.

          Polubienie

          • „“Hittite: wijan(a)- c. ‚Wein’ (Friedrich 255)”

            Wić się, wijać się, o-wijać się (‚o’ – robimy to naookrętkę, dookoła)
            Z powyższych mamy … wijanek>wianek
            Zatem wijan(a) jest wijankiem, wiankiem

            Winorośl została utożsamiona z Wijankiem, jak również to co powstaje z jej owoców, tak jak w polskim obsługuje je jedno słowo Wino.

            https://pl.wikipedia.org/wiki/Hetyci
            Przybyli z północy, mieli rydwany znane w k.Sintashta, ale przeszli pełną akulturację językową i kulturową w Anatolii.
            Być może Wijana-wijanek jest nieliczną pozostałością językową z czasów pólnocnych.

            Polubienie

    • Davidski said…
      I’m looking at Eurasiatic here as a geographic term more than anything. It doesn’t matter if Indo-European and, say, Uralic–Yukaghir are closely related or not, what matters is that both essentially look like North Eurasian languages, which is what is clearly stated in the paper above.

      Now, considering we already have North Eurasians on the steppe, known as Eastern hunter-gatherers (EHG), then why the hell do we need a migration from Bactria, of all places, to bring more North Eurasians to the steppe?

      Early steppe people look like a mixture of EHG and Northwest Caucasians, and that’s what the Proto-Indo-European language looks like too.
      May 21, 2015 at 3:55 PM

      Kristiina said…
      I am probably the person to be blamed for using the word ”mixed”. I have been using it in a general way without any clear definition or theory. However, I insist that languages change and it is probably due to new speakers not using correctly the forms of the language they use. In any case, I do not believe in a mere internal logic which would lead to changes.

      I still insist that for example the fact that English is very different from Proto-Indo-European is due to its evolution in the mouths of non-natives: recently, a contrast between the celtic language(s) and the anglic language; before that, whatever ancient form of IE interacting with a northern proto-European language to form the Germanic proto-language; before that a possible Germanic-Balto Slavic form of IE interacting with a Proto-European language; and so on.

      The main characteristics of Proto-Indo-European are:
      variable lexical stress;
      eight or nine cases (nominative, accusative, genitive, dative, instrumental, ablative, locative, vocative, and possibly a directive or allative);
      three genders: masculine, feminine and neuter
      complex system of morphology that included inflections (suffixing of roots) and ablaut (vowel alterations, as in sing, sang, sung).
      nouns used a complicated system of declension and verbs used a similarly complicated system of conjugation.

      The English language has lost almost everything. The only thing that remains is ablaut.
      May 22, 2015 at 12:16 AM

      Davidski said…
      Bomhard isn’t saying that hunter-gatherers spoke Northwest Caucasian languages, only that someone living on the steppe did. I think the Northwest Caucasian speakers were women from the Caucasus and surrounds who brought those Near Eastern mtDNA lineages to the steppe (via female exogamy).
      May 24, 2015 at 2:33 PM

      Mike Thomas said…
      But I can tell you EHG had little to do with it. They were just caught up in the whole affair
      May 24, 2015 at 3:35 PM

      Davidski said…
      Yes Mike, Caucasian women colonized the steppe, and they spread Indo-European languages to Western Europe and India. The EHG R1 men just got caught up in it all.
      May 24, 2015 at 3:47 PM

      Davidski said…
      R1a is an EHG marker. Why would it or need to be common in the Caucasus? In regards to wife swapping, or rather female exogamy, it was very common during the Bronze Age.
      http://eurogenes.blogspot.com.au/2015/05/high-female-mobility-in-bronze-age.html
      June 2, 2015 at 2:56 PM

      PF said…
      My question is not so much about the spread of R1a, but rather about the discrepancy between G2a survival in the Caucuses vs. the rest of Europe. It’s not like it’s even close: the former still retains extremely high levels of G2a, while in the latter the levels approach zero.

      I don’t see how the G2a demise in core Europe can’t be both fairly sudden and military driven. So again, why don’t we see this pattern in the Caucuses, presumably where EHG-like eastern invaders first met with Abkhaz-like NW Caucasians and PIE developed?

      I think the papers you mention about high female mobility in the Bronze Age have very little to do with exogamous practices between two very different cultures. Women moved around — so what? If anything the second paper supports my greater claim: that is, the R1a led invasions were both sudden and militaristic.

      Why would there be mtDNA continuity into the Early Bronze Age, and almost no Y-DNA continuity??? This doesn’t sounds like exogamy or any sort of cultural fusion — it sounds like a lot of guys got the axe.

      My speculative proposition is that Abkhaz-like people had a significantly greater range back then. The „meeting” which led to admixture and PIE probably happened just north of the actual mountains, and the people we see living today are largely descended from survivors who ran uphill, as we see in the Alps and other similar places. That’s why they’re still G2a-heavy and speak a non-IE language.
      June 3, 2015 at 10:04 AM

      Davidski said…
      You’re confusing two very different issues:

      1) the formation of the steppe pastoralists

      2) the massive genetic shift across much of Europe.

      The first process was the result of patrilineality and patrilocality on the steppe, which were necessary for maintaining wealth and power, and female exogamy, which was used to keep down inbreeding, but also to strengthen long distance alliances.

      This is why ancient DNA is showing such strong local Y-chromosome continuity on the steppe, but a significant shift in mtDNA.

      We don’t know yet what happened in the Caucasus, but probably something similar, except the character of the mtDNA didn’t shift as much there possibly because population densities were much higher in the south than on the steppe.

      The steppe pastoralists then invaded central Europe. They didn’t swap women with the Central European farmers, they actually moved into their territory, took it over, and then started practicing patrilineality and patrilocality and female exogamy among themselves.

      This is why Y-DNA G mostly disappeared from Central Europe but not from the Caucasus.
      June 3, 2015 at 3:27 PM

      Polubienie

  7. Pingback: 190 Wtórnie ubezdźwięcznione liczebniki indogermańskie i ich wyżej-energetyczne PieRwotne PRa-Słowiańskie rdzenie, PieR+WS”y, PRW, PR 01 | SKRBH

  8. Spójrz na najnowszy wpis na eurogenes, modeluje tam próbki przypisane Gotom, jako mających przodków wśród Hunów i Awarów. Zabawne, jak protoplaści „niemieckich aryjczyków” byli dzikusami ze stepów Azji.

    Polubienie

  9. Pingback: 200 Nazistowska wersja historii Indo-Germanów, nie tylko według niemieckojęzycznej wikipedii, czyli uczniowie Himmlera i Goebbelsa kontratakują! | SKRBH

  10. Pingback: 250 Smardz, Сморчок, Сморкать, Smarkacz, Smarkać, Smark, Smrček, Smrk, *smerkъ, Śmierdzieć, Smrodliwy, Smrodzić, Smród, *smȏrdъ, Merda, Смрад, Смрадъ, *(s)merd-, Mordeo, σμερδνός, Smart, Schmerzen, utrata s-mobil

  11. Pingback: 297 Podsumowanie mojej wiedzy o Słowiańszczyźnie, chorych scytyjsko-sarmacko-tureckich fantazjach i ofitzjalnych przeciw-słowiańskich kłamstwach 01 | SKRBH

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.