291 Pra-Słowiańska końcówka *-jakъ (i te brakujące), jak, jaki, jakiś, *jakъ, *jь, *ís, *yós, jis, jako, ако, *jako, kak, kaki, *kako, *kȃkъ, jakby, jakkolwiek, jakikolwiek, jakość, bylejakość, nijak, nijaki, *kʷ-, nijako, nijakość, niejaki, niejako, kaip, koks, joks, toks i inne problemy ofitzjalnego jęsykosnaftzfa

…..

Aktualizacja 31/03/2021 – Dodałem wzajemnie sprzeczne i logicznie wykluczające się definicje tzw. jotacji, gdzie dźwięk zapisywany jako *j/J ma niby dodatkowo pojawić się (definicja w j. polskim) lub zniknąć (definicja w j. angielskim)!!!

Oto ciąg dalszy wpisu poprzedniego i opisywania końcówek Proto-Slavic. Tym razem jednak omówię tylko jedną końcówkę – *-jakъ. Zawiera ona spółgłoskę j/J przed jej dźwiękiem głównym, niespalatalizowanym, niskoenergetycznym, tzw. centum / kentum, zapisywanym jako *k/K.

Przyjrzę się też dokładniej zaimkom zbudowanym podobnie jak ta końcówka, a także i słowom na nich opartych. O reszcie bardziej złożonych końcówek Proto-Slavic, zawierających ten sam dźwięk główny j.w., napiszę we wpisach kolejnych.

Zwracam uwagę na nijakość logiczną ofitzjalnych wyjaśnień, które się wzajemnie wykluczają. Piję tu cały czas do powstania rzekomych tzw. palatalizacji słowiańskich, jak i tego wszystkiego, co ma niby z nich wynikać, jak np. tzw. jotacja

A oto niewłaściwe pytania i skrótowe zastawienie najważniejszych danych powiązanych z nimi:

1. Czy zasady odmiany takich samych końcówek polskich słów, a także zaimków, spójników i przysłówków są takie same, czy jednak inne?

2. Dlaczego istnieją ofitzjalnie postacie jak *-jaci, jaki, jacy, *-jaky?

3. Dlaczego w językach polskim i w Proto-Slavic, rzekoma tzw. jotacja raz ofitzjalnie zaszła,.. a raz nie, patrz:

4. Dlaczego tzw. jotacja ofitzjalne występuje już wcześniej w:

Wyraźnie widać, że postacie z dodatkowym dźwiękiem zapisywanym jako *s/S są wtórne, także i te Proto-Balto-Slavic, itp., patrz tzw. laryngały! Dowodem na wtórność końcówki +*s/S są postacie indo-irańskie, które tej końcówki nie zawierają, patrz:

5. Dlaczego jednocześnie istnieją trzy różne i wzajemnie wykluczające się ofitzjalne odtfoszenia postaci i odmiany tego Proto-Indo-European s?!! Czy wszystkie są jednocześnie poprawne i prawdziwe?!!

6. Dlaczego bałtyckie słowa jak kaip, toksjoks, koks mają inną budowę i znaczenia, w porównaniu do polskich / słowiańskich odpowiedników?

Przy okazji, tzw. prawo Wintera nie działa także i w tych przypadkach! Brakuje też odtfoszeń z Proto-Balto-Slavic. Wygląda to na taki tradycyjnie już nijaki ofitzjalny standard…

Poniżej dodane dodatkowo, wzajemnie sprzeczne i logicznie wykluczające się definicje tzw. jotacji: Czytaj dalej

259 Skuδat, Σκολοτοι / Skolotoi, Σκύθης / Skúthēs, Scithae / Scythae, Scytowie / Skytowie, Скѵѳы, Sakowie, Massageci, rzekome tzw. zapożyczenia od-irańskie i inne fantastyczne bajeczki o rzekomym słowiańskim stepie

Massageci (Massagetae) na mapie Azji w 323 p.n.e. (Zwracam uwagę na Venedae, zaznaczonych jako Slavs… 🙂 )

…..

Jak obiecywałem poprzednio, tekst ten traktować będzie o źródłosłowach nazwy Scytowie / Skytowie, itp, pochodzących rzekomo od rdzenia tzw. PIE, ofitzjalnie odtfoszonego jako *(s)kewd (to shoot, throw) lub (to drive, fall upon, rush), patrz:

*ćáwdati, चोदति, códati, Σάκαι, Σκυθία, Σκυθική, Σκύθαι, Σκύθαινα, Σκύθης, Σκολοτοι, Massageci, Massagetae, Saka, Sakowie, Scithae, Scythae, Scythia, Scythians, Scytowie, Skúthaina, Skúthēs, Skýthai, Скифы, Скѵѳы, Skify, Skolotoi, Skuδat, Skuthíā, Skytoi, Skytowie, Škūča…

Najsampierw cytat, a następnie pytania za 100 punktów:

(…) Scytowie (gwoli ścisłości Skytowie, tak jak i Keltowie; obecna polska forma Scytowie, Celtowie pochodzi od współcześnie odczytywanego łacińskiego Scithae / Scythae, Celtae [pomimo greckiego Skytoi, Keltoi][3]starosłowiańskie Скѵѳы / Skiþy, stąd współczesne rosyjskie Скифы / Skify) to nazwa (Σκύθαι / Skýthai) tego ludu przyjęta przez Greków, a zasłyszana w Azji Mniejszej (staroperska nazwa tego ludu brzmiała Škūča; być może od *Skūtra „na przedzie”), według Herodota sami siebie nazywali Skolotami (Σκολοτοι), a  Persowie według tego samego autora nazywali ich Sakami  (Σάκαι). (…)

No to skąd pochodzą ci tzw. Skytowie,.. z zachodu np. znad Wisły, czy ze wschodu, np. z okolic Załtaju, hm?

…..

Jak uważasz, czy powyższe pytanie jest z tych trudnych, czy raczej takie z tych prostszych, hm?

Wg Mię jest raczej bardzo proste, jak zwoje mózgowe, np. co niektórych wyznaftzów kronik… Tak się jakoś „dziwnie” zdarzyło, że mimo, że zadawałem to pierwsze pytanie wiele razy, np. zwolennikom rzekomo słowiańskiego stepu, to jakoś także i nikt z nich nie zechciał nigdy na nie odpowiedzieć…

Tu i tam próbowałem wyciągnąć z nich ich jakąś logiczną odpowiedź, ale bezskutecznie.  Nie żebym jej nie znał. Chciałem „tę prawdę” „usłyszeć z ich nieomylnych ust”.

Czekałem i czekałem, mimo że już dawno temu przestało mi na tym zależeć… Dobrze rozumiałem, że nigdy nic takiego nie nastąpi. Żaden z nich nigdy nie odważy się napisać min. tego. I nie dlatego, że odpowiedzi nie znali…

Zakładam, że ta ogólnie dostępna wiedza jest im dobrze znana, ale… prawda była i jest im zwyczajnie bardzo nie na rękę. Uważam, że powód był i nadal jest ten sam.

Myślę, że ci „potomkowie królów scytyjskich” za bardzo wkręcili się nawzajem w tzw. sarmatyzm, czyli nic innego jak bajkowe scytyjsko-sarmackie fantazje. Zrobili to za biskupami Długoszem, Kromerem i innymi jak Orzechowski, Bielski, Miechowita, itp. Teraz nie stać ich żeby je wszystkie wywalić do śmietnika historii. No bo co by im wtedy zostało w rękach? „Od biedy jedynie przaśni” Wenedowie, Słewowie, Wandalowie, itp…

Nie mogliby się już odwołać do żadnych władców i królów wielkiego stepu, ciągnącego się od Pustej Puszty, do Oceanu Spokojnego, a nawet i dalej w niezmierzone kosmosy świadomości nieskończonych…

Pisałem o tym zagadnieniu min. tu: https://skrbh.wordpress.com/?s=scytowie&submit=Szukaj

W nawiązaniu do powyższego, we wpisie 249 obiecywałem, że napiszę moje podsumowanie do „toczonej wtedy dyskusji”, dotyczącej powstania Pra-Słowiańszczyzny. Po tym, jak ta „dyskusja” się zakończyła uznałem jednak,.. że nie ma o czym pisać…

Mógłbym to ująć w krótkich żołnierskich słowach, ale po co? Zamiast tego napiszę tylko to:

Czyli co, nie tylko ludowa etymologia tłumacząca źródłosłów znaczenie słowa Scyta, Scytia, jako rzekomo pochodzący od słowa Szczyt / S”C”yT, czyli tarcza… poszła się bohatersko paść? 🙂

Dla ciągle wątpiących i niewiernych mam jeszcze taką oto zagadkę:

A skąd wzięła się postać Proto-Scythian/Skuδat,.. czyżby z j. starogreckiego,.. no bo przecież nie z Proto-Indo-Aryan *ćáwdati, Proto-Indo-Iranian *čáwdati, Iranian *cáwdati(to incite), Persian چست‎ (čostquick, active), czy sanskryckiego चोदति códati?!

Nawiążę do tego w następnym odcinku, przy okazji kończenia omawianie źródłosłowów Pra-Słowiańskiej Strzały / Z/S+TR”a+L”y, itp. Pokarzę tam więcej dowodów na nieprawdziwość twierdzeń o rzekomych tzw. zapożyczeniach od-irańskich, itp.

Dr Makuch, dr Jamroszko, a także bajkopisarze scytyjsko-sarmaccy, zwolennicy i ich i słowiańskiego, tureckawatego, czy ugro-fińskiego stepu, a także inni allo-allo, miejcie się na baczności, bo oto Pra-Słowiańsko bezlitośnie nadciągam…

Świst i stuk…

Na koniec pytanie, żeby miłosiernie dobić, kto tam żyw i dycha jeszcze…

Ktoś wie skąd w j. staro-cerkiewno-słowiańskim wzięła się litera przedstawiająca dźwięk, coś jak F, patrz: starosłowiańskie Скѵѳы / Skiþy,.. no bo w tzw. PIE no to go nie było… 😈😈😈 Czytaj dalej

246 Sraka, Sraczka, Sraćka, Sračka, Hnačka, Sráč, Sracz, Srak, Sraki, Sraczkowaty, Sranie, Srać, Srát, *sьràti, *sḱer-, *ḱer- i inne dowody na pierwotną oboczność Pra-Słowiańskich rdzeni i słów i wtórność postaci bałtyckich

piesek leszek sraka ptaka
…..

Co było pierwsze Srokata / SRoKa+Ta Sroka / SRoKa, czy Sraczkowata / SRaC”+Ko+Wa+Ta Sraka / SRaKa,.. a może coś zupełnie innego?

Oto ciąg dalszy wpisów 245 i 244, w których udowodniłem istnienie:

  • przeciw-słowiańskich uprzedzeń i manipulacji ofitzjalnego jęsykosnaftzfa,
  • niespójności i nielogiczności twierdzeń, związanych min. z rzekomym dźwiękiem tzw. PIE, odtfoszonym jako tzw. miękkie */K’.

Tym razem na podstawie już upowszechnionych i powiązanych z nimi nowych danych, wykażę:

Krótka piłka, a właściwie pytanie za 100 punktów:

Jak w ogóle mogą istnieć postacie słowiańskie, jak Sraka / SRaKa, Sra / SRa, itp, rzekomo wtórne wobec postaci bałtyckich, skoro te ostatnie nie istnieją, a rzekomo jeszcze wcześniejsze postacie tzw. Proto-Balto-Slavic nie zostały nawet ofitzjalnie odtfoszone?

Na podstawie ofitzjalnie dostępnych danych, twierdzę, że:

  • Pra-Słowiańska Sroka / SRoKa jest tak samo pierwotna, jak Pra-Słowiańska Sraka / SRaKa,
  • oba te słowa, są zbudowane na Pra-Słowiańskim rdzeniu SRK / SR+K, a różnią się tylko jednym dźwiękiem, zapisywanym znakiem a lub o,
  • jest to dowodem na niedziałanie tzw. prawa Wintera, gdzie ofitzjalnie odtfoszone dźwięki tzw. PIE, zapisywane znakami e/o, w rzekomym tzw. Proto-Balto-Slavic ofitzjalnie miały niby zmienić się w dźwięk zapisywany znakiem a, a następnie pozostać bez zmian w tzw. j. bałtyckich, podczas gdy w tzw. Proto-Slavic miałyby z powrotem przekształcić się w dźwięk zapisywany znakiem o, co może być zapisane jako e/o>a>o,
  • nie można wiarygodnie udowodnić, że postacie słów z j. bałtyckich są starsze / pierwotniejsze od postaci z tzw. Proto-Slavic, czy współczesnych j. słowiańskich, w szczególności względem postaci z j. zachodnio-słowiańskich / lechickich / polskich, patrz przegłos.

Ten wpis jest moją odpowiedzią na twierdzenia Roberta i wszystkich innych, jak np. Sławomir Ambroziak, głoszących podobne (przeciwne temu, co udowadniam), allo-allo teorie. Chcę podkreślić, że bardzo cenię sobie opinie Roberta, z większością których zgadzam się od bardzo dawna, czyli przynajmniej od końca 2014r. W tym jednak przypadku mam i zdanie odmienne i wspierające to dowody i nie zawaham się ich użyć… 🙂

Przykro mi Robercie, ale tak to logicznie i językowo wygląda, czy tego chcesz, czy nie, patrz poniżej. I nie ma tu znaczenia, czy jakiś tam sanskrycki, czy inny ofitzjalny „guru”, coś tam sobie powiedział, czy napisał.

Jeśli Ty (lub ktoś inny) nadal uważasz inaczej, proszę wytknij mi błędy i podważ to co napisałem powyżej i poniżej, a pochylę się nad tym z najwyższą uwagą. Czytaj dalej