


…..
Wiem, że obiecywałem coś innego, ale jak to już u Mię wielokrotnie bywało, także i tym razem pod wpływem ponownego nieoczekiwanego wtargnięcia w kolejny przestwór nowych danych i zanurzenia się w nim, niczym w oceanie obocznych rdzeni, zmieniłem zdanie co do publikacji kolejnych części wpisów 292 i 293.
Celowo napisałem takie długie zdanie. Chciałem tym podkreślić, że z rdzeni LG / LZ, itp., zrobię oddzielną serię wpisów. Obiecuję, że upowszechnię ją, kiedy już skończę z końcówkami Proto-Slavic.
Oto więc ciąg dalszy ich opisywania i bicia do ofitzjalnych prób wytłumaczenia powstania rzekomych tzw. palatalizacji słowiańskich, jak i tego wszystkiego, co ma niby z nich wynikać. W wielu poprzednich (ale szczególnie w dwóch ostatnich) tekstach wielokrotnie już wykazywałem nielogiczności ofitzjalnych wykładni, jak, dlaczego i kiedy rzekomo coś miało spowodować:
- jednoczesne wystąpienie jakichś palatalizacji słowiańskich i ich brak,
- a właściwie ich rzekome wystąpienie, niezgodnie z ofitzjalną wykładnią i magicznie spowodowane przez dźwięki nie powodujące palatalizacji, czyli zmiękczenia, zapisywane jako ъ/o’ i o/o, patrz polskie lico, licko, lik, Proto-Slavic *likъ, *liko i jednoczesne *lice, wszystkie pochodzące rzekomo od Proto-Balto-Slavic *léika, a wcześniej od Proto-Indo-European *léykom,.. czy może raczej od *leyg– “image, likeness; similar, like” lub *leyǵ– “to bind”, itd.
Postanowiłem, że skoro tak dobrze mi z tym poszło, no to wrzucę kolejne jednocześnie istniejące oboczne kamyczki, a właściwie kamyki do tego tonącego ofitzjalnego koszyczka, a właściwie koszyka… Mam tu na myśli dźwięki Proto-Slavic zapisywane jako *a/a… i *č/C” i *c/C…
W pierwszej części tego tekstu ponownie opisuję jednocześnie istniejące oboczne końcówki Proto-Slavic jak *-nьcь / *-nikъ i *-ьnica / *-ьnikъ. Przy tej okazji omawiam też ofitzjalnie wymienione przykłady jednocześnie istniejących obocznych słów zawierających te końcówki.
Tyle tylko, że nie dość, że samo już ich jednocześnie oboczne istnienie podważa i zaprzecza ofitzjalnym twierdzeniom o zasadach powstania jakichś palatalizacji słowiańskich,.. no to jeszcze okazuje się,.. że ofitzjalnie jest to w sumie jedna i ta sama złożona końcówka, patrz:
- Compound masculine suffix formed by the past participle ending *-nъ + *-ikъ. Forms appended to a- or ě-stems are obsolete. They are often resolved by duplicating *-nъ + *-ьnъ + *-ikъ (…) The form *-nikъ seems to be prevalent mainly in East and South Slavic. West Slavic uses instead *-nьcь (from *-nъ + *-ьcь), e.g. Polish pomazaniec, wybraniec.
- Compound masculine suffix from *-ьnъ + *-ikъ. Parallel to *-ьnica f for derivatives in feminine gender.
Zawiera ona spółgłoskę *n/N przed ich dźwiękiem głównym, niespalatalizowanym, niskoenergetycznym, tzw. centum / kentum, zapisywanym jako *k/K. O innych złożonych końcówkach Proto-Slavic, zawierających ten sam dźwięk główny, napiszę we wpisach kolejnych.
W części drugiej przedstawię jeszcze więcej jednocześnie istniejących obocznych słów, które zawierają ww. końcówki, ale jednak nie zostały już ofitzjalnie wymienione.
Także i ich jednoczesne istnienie ponownie zaprzecza wszystkim ofitzjalnym zasadom, na podstawie których rzekomo miały powstać wszystkie te jakieś palatalizacje słowiańskie!!!
Przypominam, że o jednocześnie istniejących z powyższymi, obocznych końcówkach Proto-Slavic, jak *-ikъ, *-ica, itp., pisałem już we wpisach 290 i 285 itd.
Na podstawie porównania poniższych danych twierdzę, że:
- nie może być prawdziwy taki stan rzeczy, w którym następstwa dźwięków i tych ofitzjalnie rzekomo wywołujących zmiękczenie / palatalizację, jak *e *ě *ь *i, i tych jej rzekomo nie wywołujących, jak ъ/o’, o/o, a/a, jednocześnie powodują lub nie zaistnienie wzajemnie logicznie wykluczających się postaci dźwięków poprzedzających je samogłosek bezdźwięcznych, jak *k/K i dźwięcznych, jak *č/C” i *c/C, patrz:
- *-nicě, *-ьnicě, *-nicěxъ, *-ьnicěxъ =/= *-niče, *-ьniče;
- *-nici, *-ьnici =/= -ники -niki, -ники́ -nikí,
- *-nika, *-ьnika =/= -ница -nica, -ни́ца -níca, itp,
- pierwotna oboczność Pra-Słowiańskich rdzeni / końcówek jest prostym i logicznym wytłumaczeniem zaistnienia ww. ofitzjalnych nielogiczności.
O rzekomo wcześniejszych postaciach ww. końcówek nic nie napiszę, ponieważ ani postacie bałtyckie, ani postacie z tzw. Proto-Balto-Slavic nie zostały ofitzjalnie wymienione…
Powtórzę, ale i uzupełnię postawione przeze Mię wcześniej pytania:
- Skąd w ogóle ta (czy tamta) rzekoma palatalizacja wzięła się w poniższych przypadkach?
- Niby, że dźwięki zapisywane jako ъ/o’, o/o i a/a ją były i jakoś zrobiły?!!
- A jak i dlaczego wzięła się była ona (ta, czy tamta) palatalizacja tylko w niektórych tych przypadkach, np. *-nici, *-ьnici, -ница -nica, -ни́ца -níca,.. a w innych już nie, np. -ники -niki, -ники́ -nikí, *-nika;*-ьnika, hm?!!
- To samo dotyczy się jednocześnie występujących dźwięków, zapisywanych jak *č/C” i *c/C, patrz: *-nicě, *-ьnicě, *-nicěxъ, *-ьnicěxъ i *-niče, *-ьniče, itp.
Ponownie przypominam, że ofitzjalnie 2 (lub 3) palatalizacje słowiańskie miały powstać w następstwie sąsiedztwa niektórych spółgłosek z następującymi po nich samogłoskami zmiękczającymi. Jakoś w śród tych ostatnich, ofitzjalnie nie widać dźwięków zapisywane jako ъ/o’, o/o i a/a, patrz poniżej… Czytaj dalej →
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…