309 Obraz nędzy i rozpaczy, wałek na 64 miliony zł, jeśli nie gorzej, czyli Genomiczna Mapa Polski wg. prof. Figlerowicza i Błażewicza z Polskiej Akademii Nauk


geniusze dna
SilesiaLive.TV
2.7K views 11 months ago POLSKA
Film Mateusza Cieślaka „geniusze dna”
Realizacja: Franciszek Małecki-Trzaskoś
Produkcja: SilesiaLive TV
Comments are turned off. Learn more

MARZEC 10, 2023
RUDAWEB
Trochę wzmógł się mój sceptycyzm do niektórych grantobiorców genetycznych: https://katowicedzis.pl/2022/04/czy-profesor-polskiej-akademii-nauk-ma-cos-do-ukrycia/

Doprawdy? Dopiero teraz? Ja już od kilku lat mam zero zaufania do badań genetycznych, patrz np. COVID-19, PCR, czy z innej beczki Reich, Max Planck Institute, itp. i ich wesołe pierdolenia na temat pochodzenia Yamna / Yamnaya, CHG, itp. Jak ktoś nie wie jeszcze „osso chozi”, niech sobie poczyta inne wesołe pierdolenia w tem temacie, tym razem u Dawidskiego. Mimo wszystko bardzo dziękuję RudaWeb za upowszechnienie tego czegoś… 😦

…..

Czy profesor Polskiej Akademii Nauk ma coś do ukrycia?

Czy profesor Polskiej Akademii Nauk ma coś do ukrycia?

13 kwietnia 2022 przez ADMINISTRATOR

A może: co ma on do ukrycia i dlaczego?

***

Postawa Marka Figlerowicza, dyrektora Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu każe zadać wszystkie te trzy pytania. Zaczynają się – kolejno – od: „czy”, „co” i „dlaczego”.

Nie zadawalibyśmy ich bez ważnego powodu – prof. Marek Figlerowicz jest jednym z kierowników wartego wiele milionów złotych projektu o charakterze strategicznym nie tylko dla naszego państwa, ale przede wszystkim dla naszego narodu. Zamiast udzielić wyczerpujących wyjaśnień, gdy pytamy o ten projekt, prof. Figlerowicz w sensie dosłownym ukrywa się przed nami i to za zamkniętymi na klucz drzwiami swojego sekretariatu i gabinetu.

To samo dotyczy drugiego szefa projektu, także profesora. Jacek Błażewicz z Politechniki Poznańskiej schował się przed nami do swojego domu, gdy tylko usłyszał, o co chcemy zapytać.

Genomiczna Mapa Polski jest projektem o znaczeniu strategicznym dla milionów Polaków. Określić ma ona nasze wspólne cechy genetyczne – co w przyszłości pozwoli lepiej nas leczyć czy chronić przed zagrożeniami w postaci nowotworów i innych groźnych chorób.

Zadaliśmy bardzo konkretne pytania. I nie uzyskaliśmy na nie odpowiedzi.

Nie wiemy więc, kiedy pobrano pierwszą próbkę DNA w ramach tego projektu. Dowiedzieliśmy się, że próbki pobierano wyłącznie od ochotników, którzy wyrazili na to zgodę. Jednak nie mogliśmy tego zweryfikować.

Nie wiemy więc czy rzeczywiście pobierano DNA od ochotników, którzy wyrazili na to zgodę. Możemy mieć więc tylko nadzieję, że nie działo się to na lotniskach, gdzie działały punkty otwarte przez CB DNA (uczestniczącego w projekcie), których celem było pobieranie od podróżnych wymazów pod kątem koronawirusa SARS-CoV-2, a materiał do analizy genetycznej został pobrany „przy okazji”.

Odmówiono nam tej możliwości. Zamiast usiąść z nami i odpowiedzieć m. in. na pytanie, jaką drogę przeszły te cenne próbki z materiałem genetycznym Polaków, zanim trafiły do miejsca badań, pozostawiono nas z wątpliwościami.

Nie wiemy więc, czy drogocenne próbki (nasz kod genetyczny to dane superwrażliwe) były właściwie chronione.

Nie wiemy też, czy trafiły one do wirtualnego biura w Białymstoku, czy może gdzieś indziej. Na przykład do laboratorium wspomnianego już CB DNA.

O dramatycznym wręcz łamaniu przez CB DNA zasad obowiązujących w takich laboratoriach jak to, opowiada film dokumentalny, do którego link znajdziecie na samym końcu publikacji – zapewniamy, że warto obejrzeć.

Nie odpowiedziano na szereg innych pytań. Na przykład o to, w jaki sposób w projekcie Genomicznej Mapy Polski znalazł się przestępca.

Czy taka postawa właściwa jest dla całej Polskiej Akademii Nauk? Na szczęście nie.

Zrobiliśmy swoisty eksperyment. Zadzwoniliśmy do wybranej losowo instytucji PAN prosząc o prezentację trudno dostępnego dokumentu i to z dnia na dzień.

Oto efekt dziennikarskiego eksperymentu.

Po godzinie 15.00 we wtorek poprosiliśmy pracownika PAN w Gdańsku, aby dnia następnego o godzinie 9.30 rano zaprezentowano nam do kamery jeden z najcenniejszych tamtejszych eksponatów, oraz aby o nim opowiedziano.

Dla nikogo nie było to problemem, że prośba została przedstawiona przez telefon. Jak również i to, że prośba została przedstawiona w tygodniu poprzedzającym święta.

W środę o świcie przywitała nas pracownica naukowa PAN w Gdańsku. Nim opowiedziała nam o eksponacie usłyszeliśmy od niej: „Polska Akademia Nauk z gruntu zajmuje się uprawianiem nauki, a to może trochę izolować od ludzi. (…) Są takie momenty kiedy nauka musi skupić się wyłącznie na swoich zadaniach – niemniej pytanie jest bardzo zasadne zwłaszcza teraz kiedy Polska Akademia Nauk próbuje zmienić nieco swoje oblicze (…). Mam nadzieje, że nastąpi jednak pewne otwarcie zarówno na uprawianie nauki jak i na ludzi.”

O wizycie w gdańskiej placówce PAN (na zdjęciu bezcenny eksponat) napiszemy osobno. A poniżej: nasze poprzednie publikacje na temat sytuacji związanej z Genomiczną Mapą Polski oraz wspomniany film z wizyty w laboratorium CB DNA w Poznaniu.

Mateusz Cieślak

***

Poprzednio pisaliśmy:

***

5.04.2022.

Uciekający profesorowie

Na pytania o miliony złotych, które dostali z publicznych środków na bardzo ważny projekt – barykadowali się, chowali i dawali drapaka.

W tej sprawie kierujemy list otwarty do Polskiej Akademii Nauk.

Zespół dziennikarzy śledczych, w którym występuje również redakcja Katowice Dziś, na tropie grupy, która za kilkadziesiąt milionów złotych miała badać genomy Polaków. Projekt jest superważny, pozwoli opracować metody skutecznego leczenia na przykład nowotworów.

List otwarty do Zgromadzenia Ogólnego Polskiej Akademii Nauk:

Od ponad 70. lat Polska Akademia Nauk z mozołem buduje swój prestiż. Skupia najświatlejsze umysły i najwyższe autorytety.

To już legło w gruzach. Od kilkudziesięciu miesięcy przyglądamy się jednemu z najważniejszych projektów PAN. W jego efekcie ma powstać genomiczna mapa Polski.

Prestiż PAN upada. Profesorowie proszeni o wypowiedzi na temat tego projektu przed kamerą – uciekali wręcz przed dziennikarzami. Otóż żadna z osób związanych zawodowo z PAN a posiadających wiedzę na temat genomicznej mapy Polski, nie wyraziła zgody na udział w nagraniu.

Profesor Marek Figlerowicz, dyrektor Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu najpierw był chroniony ciałem kierownik swojego sekretariatu, która zastawiła drzwi, niczym Rejtan. Następnie sekretariat został zamknięty od wewnątrz na klucz.

Pracownicy Instytutu ze zdziwieniem szarpali się z klamką. Później, przed dziennikarzami proszącymi o minutę rozmowy, profesor Marek Figlerowicz uciekł drugimi drzwiami.

Owszem, proponował spotkanie, ale z blisko za dwa miesiące.

Może to nie prestiż PAN jest niski, a problem jest z tym projektem? Chcąc podzielić się szokującymi ustaleniami dotyczącymi szczegółów odwiedziliśmy profesora Jacka Błażewicza z Politechniki Poznańskiej.

Ten, gdy tylko usłyszał, że chcemy rozmawiać o przestępczej przeszłości jednej z kluczowych postaci tego projektu, gdy tylko zobaczył, że mamy w rękach fotokopie postanowień sądowych – uciekł do domu. Zatrzaskując drzwi postąpił dokładnie tak, jak stało się to w dyrekcji Instytutu Chemii Bioorganicznej.

Chcieliśmy szerzej o projekcie Genomicznej Mapy Polski, rozmawiać z partnerem biznesowym PAN. Prezes CB DNA Sp. z o.o. Jacek Wojciechowicz oprowadził nas po swoim laboratorium przy ulicy Ściegiennego w Poznaniu. Zrobił to gwałcąc zasady sanitarne, co sam z uśmiechem na twarzy zauważył.

W końcu odwiedziliśmy siedzibę firmy, której PAN powierzyła najbardziej istotną część projektu – bo to do niej trafiają próbki z materiałem genetycznym Polaków. Firma nie robi tego za darmo – wartość umowy wynosi około 64 mln zł.

Przekonaliśmy się. że firma ma tylko wirtualne biuro, nie ma strony internetowej ani adresu e-mail. Kontakt z nią jest nieomal niemożliwy.

Dlatego pojechaliśmy do prezesa tejże firmy. Ów 72-latek, pan Roman, żyje w mieszkaniu zakładowym starej cegielni pod Olsztynem. Król jest nagi. Może nie dosłownie, ale… dwukrotnie przywitał on nas w czarnych majtkach.

Nie wysławiał się w komunikatywny sposób, mając widoczny problem z formułowaniem na głos swoich myśli. Pojawia się pytanie o faktyczną możliwość prowadzeniu spółki prawa handlowego czy prowadzenia biznesu. Nie mówiąc już o takim, który w świetle dokumentów prowadzi – biznesu polegającego na wykonywaniu badań naukowych.

Jego zachowanie jednakowoż pod pewnymi względami przypominało zachowanie profesorów Figlerowicza i Błażewicza – uciekł od rozmowy z nami – zatrzaskując nam drzwi przed nosem w momencie, gdy padły słowa „geny” i „genetyka”.

Nie wydaje nam się możliwe, by pan Roman mógł uczestniczyć w jakichkolwiek spotkaniach dotyczących jakiegokolwiek projektu naukowego. Nie wierzymy, by był on w stanie wypełnić dokumenty przetargowe, tym bardziej, gdy chodzi o tak skomplikowaną materię, jaka towarzyszy staraniom o środki unijne.

Ustaliliśmy, że pan Roman tych umiejętności mieć nie musi. Jest bowiem pełnomocnik – jego syn. Pan Dariusz, bo o nim mowa, ma jednak pewien problem. I nie chodzi nawet o wyrok za spowodowanie śmierci dwóch osób w wyniku wypadku samochodowego, do którego doszło na skutek prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, a w konsekwencji wieloletnie więzienie.

Ten człowiek ma obowiązujący zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, pełnienia funkcji reprezentanta, pełnomocnika w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej osoby fizycznej a także prawnej. I mając ten zakaz składa podpisy w imieniu spółki, której prezesem jest jego ojciec.

Zaznaczyć tu trzeba, że prof. Figlerowicz zapewnia, iż nie zna pana Romana, ale kojarzy pana Dariusza. To ostatnie znajduje odzwierciedlenie w sprawozdaniu z działalności Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu, gdzie nazwisko pana Dariusza się przewija.

Być może tylko nam się wydaje, że sprawa ta jest tak poważna, iż zasługuje na to, by pochyliło się nad nią Zgromadzenie Ogólne Polskiej Akademii Nauk. Niemniej chodzi tu również o kilkadziesiąt milionów złotych publicznych środków. Oraz o dobrej imię przedstawicieli nauki polskiej.

Mateusz Cieślak

***

7.04.2022.

Konsekwencje współpracy z przestępcą.

Instytut Polskiej Akademii Nauk zabarykadowany.

Od spraw drobnych do poważnych. Tak konstruujemy obecny artykuł.

Drobiazg.

Pod koniec dnia pracy Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu wykonaliśmy telefon. Chodziło o to czy do dyrektora jednostki, prof. Marka Figlerowicza, dotarł e-mail, jaki wysłaliśmy dziś na adres ibch@ibch.poznan.pl.

Zdarza się przecież, że jakąś wiadomość można przeoczyć. Wpadnie do folderu ze spamem (choć wiadomościom wysyłanym z naszego adresu redakcyjnego to się nie przydarza) bądź zwyczajnie zostanie przeoczona.

E-mail zawierał jedno bardzo proste pytanie. Jaką drogę przebywały próbki z materiałem genetycznym Polaków od miejsca czy miejsc pobrania do miejsca, gdzie były badane?

Pytanie wręcz banalne. Droga próbek musi być przecież wcześniej ustalona i zatwierdzona.

Chodzi bądź co bądź o jeden z największych polskich skarbów. O wiedzę o kodach genetycznych Polaków.

Wiedza ta powinna być traktowana na równi (a może nawet jeszcze bardziej wyjątkowo) z wiedzą o naszych PESELACH, liniach papilarnych, nie mówiąc o innych danych wrażliwych, na przykład dotyczących zdrowia. To chyba oczywiste.

Telefon odebrała sekretarka. Zapytała czy ta rozmowa jest nagrywana (nie była).

Powiedziała, że nie wyraża zgody na nagrywanie jej głosu. Po czym rozłączyła się nie pozwalając na przedstawienie przyczyny połączenia.

Okazuje się więc, że barykadowanie Instytutu przed dziennikarzami nie ustało. Dotąd była to barykada polegająca na zamykaniu drzwi instytutowego sekretariatu na klucz. Teraz doszła do tego niemożność rozmowy telefonicznej – nawet o takiej sprawie jak to, czy doszedł e-mail.

Skandal.

Otrzymaliśmy pismo z Sądu Okręgowego w Olsztynie. Dotyczyło D. S., czyli osoby, której nazwisko wymieniane jest w sprawozdaniu z działalności Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu.

W piśmie tym znalazły się m. in. następujące zdania: „Oczywiście, D. S. nie jest człowiekiem o nieposzlakowanej opinii, zwłaszcza w kontekście wielokrotnej uprzedniej karalności. (…) W uzasadnieniu postanowienia z dnia 15 września 2021r. wymieniono liczne wyroki skazujące D. S. i wskazano , że skazania te nie odnoszą się do kwestii związanych z bezpieczeństwem w komunikacji”.

I to z tym człowiekiem Instytut Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu podjął współpracę przy tworzeniu „Genomicznej Mapy Polski”. Oczywiście, że prof. Figlerowicz mógł nie wiedzieć o przestępczej przeszłości D. S.

Jego obowiązkiem jednak było sprawdzenie przynajmniej tego czy podmiot, z którym podjęto współpracę przy tworzeniu genetycznej mapy społeczeństwa polskiego, ma jakiekolwiek obycie w realizacji projektów o charakterze naukowym.

Przeszłość D. S., w tym długi pobyt w więzieniu, każą w to wątpić. A przecież firma, w imieniu której ten pan występował, stała się beneficjentem wielomilionowej dotacji (ponad 65 mln zł) przyznanej przez Unię Europejską na wspomniany powyżej projekt.

Konsekwencje.

Konsekwencje współpracy z osobą o, co najmniej wątpliwej moralności (a którą wiele razy interesowała się Temida) są takie, że sprawą zainteresowali się dziennikarze. I zadają pytania.

A że pytania nie mogą być wygodne dla profesorów Figlerowicza oraz Błażewicza (ten drugi reprezentuje w projekcie Politechnikę Poznańską), toteż ci uchylają się od odpowiedzi. A nawet – i to w sensie dosłownym – uciekają.

To uchylanie się od udzielania odpowiedzi ma rozmaite formy. Nie odpowiedziano na szereg pytań skierowanych w formie pisemnej i w trybie dostępu do informacji publicznej.

Termin już minął. Odpowiedzi na najważniejsze kwestie nie ma, a szereg pozostałych jest nie do końca na temat.

To zachowanie każe zadać kolejne pytanie – zasadnicze. I nie jest to pytanie: Dlaczego? (Dlaczego profesorowie tak się zachowują?).

Zasadnicze pytanie brzmi: Jak? (Jak to możliwe, że w tego rodzaju projekcie znalazł się D. S.?).

A przypomnijmy, że chodzi o dane wrażliwe. Tak wrażliwe, że PESEL przy nich się chowa.

W tym artykule brakuje jednego elementu. Próby wytłumaczenia zachowania panów profesorów.

W jakimś bowiem stopniu czerpią oni z „dokonań” swojego partnera.

O czym będzie w kolejnym artykule.

***

11.04.2022.

Atak na dziennikarzy prowadzących dziennikarskie śledztwo. Próba zablokowania publikacji.

Był niegdyś poznański czerwiec. Dziś jest poznański kwiecień.

Czas, kiedy prominentni profesorowie z Poznania usiłują zablokować niewygodne dla nich publikacje. A nawet je zniszczyć.

W piątek otrzymaliśmy niesłychane pismo. Wynika z niego, że fakty opisane w artykułach są działaniem nielegalnym i zniesławiającym.

Tak oczywiście nie jest. Szkopuł w tym, że to pismo dostaliśmy od dostawcy usług internetowych a nie od zainteresowanych, których nazwiska wymieniliśmy.

Wymieńmy je zatem ponownie. Chodzi o profesorów: Marka Figlerowicza (szefa Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu) oraz Jacka Błażewicza (z Politechniki Poznańskiej).

Co im się nie podoba? Już wyjaśniamy.

Im się nie podoba to, że napisaliśmy, iż przed nami uciekali, zamiast rozmawiać. I to uciekali w sensie dosłownym (co mamy udokumentowane i co widać na zdjęciu, którego obszerniejszy opis w dalszej części artykułu).

Należy teraz odpowiedzieć, dlaczego uciekali. Otóż dlatego, że pytaliśmy o projekt Genomicznej Mapy Polski, na co Unia Europejska dała ponad 60 mln zł.

Zapewne widzieliście wielokrotnie tabliczki: „sfinansowano ze środków UE”. To chyba jedyny projekt w całej Unii, którego twórcy nie chcą się nim pochwalić.

Bo też czy jest czym? Skoro zaangażowaną wyłonioną w przetargu spółkę, której siedzibą jest wirtualne biuro a prezesem słup, co sprawdziliśmy wizytując w jego mieszkaniu, rozmawiając z sąsiadami, znajomymi, a także innymi partnerami biznesowymi tej spółki.

Okazało się, że pan prezes nie potrafi się dobrze wysłowić po polsku. Zaś jego przelewy wykonuje członek rodziny.

I nic w tym nie byłoby dziwnego, jako że ten pan do przejścia na emeryturę pracował w cegielni jako operator sprzętu ciężkiego (chodzi o koparki, ładowarki itp).

Być może profesorowie mnie chcieli rozmawiać o tym, kto reprezentuje wspomnianego rekina biznesu w naukowym projekcie. Gdyż owegoż reprezentanta wymienialiśmy sygnalizując ten wątek w rozmowie.

A to też niebagatelna postać. Pełnomocnik pana prezesa jest osobą „wielokrotnie skazaną”, jak to ujął rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.

Co więcej ten były skazaniec jest wymieniany z imienia i nazwiska jako współpracownik profesorów Figlerowicza i Błażewicza w oficjalnym sprawozdaniu z działalności Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN. Gdy pokazaliśmy prof. Błażewiczowi dokumenty dotyczące tej kwestii, uciekł do domu nie chcąc z nami rozmawiać – na zdjęciu chowa się za drzwiami.

Jest rzeczą szczególną, że zamiast udzielać rzeczowych odpowiedzi, korzysta się z doświadczeń epoki sowieckiej, kiedy to w Polsce funkcjonował Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, czyli – mówić krótko – cenzura.

Komu się marzy cenzura w dzisiejszych czasach. Czyżby prof. Błażewiczowi, będącego członkiem Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego? To byłby dla nas szok.

Zwróciliśmy uwagę na coś jeszcze. Akademicki Klub Obywatelski im. Prezydenta Kaczyńskiego w swoich założeniach ideowych ma m. in.: „Dążenie do zapewnienia wysokiego poziomu edukacji i nauki polskiej”. Czy temu ma służyć współpraca z byłym operatorem sprzętu ciężkiego i powierzenie mu badań genetycznych? Bo jeśli chodzi o współpracę z byłym przestępcą to nawet o to nie pytamy.

Prof. Błażewicz 7 listopada 2012 r. podpisał się pod protestem przeciwko prześladowaniu redaktora Gmyza. Ale na pytania stawiane przez prasę nie raczy odpowiadać.

Z kolei prof. Figlerowicz w ubiegłym roku apelował do kolegów naukowców o to, by przestrzegali Kodeksu Etyki Pracownika Naukowego. Czyli wzywał m. in. do tego, żeby koledzy naukowcy nie wahali się zabierać głos w ważnych społecznie sprawach, które są w ich kompetencjach.

Ale gdy my się zjawiliśmy z pytaniami o Genomiczną Mapą Polski o tym swoim apelu najwyraźniej zapomniał.

Poniżej dwa artykuły, których zniszczenia domaga się autor pisma do dostawcy usług internetowych: „Uciekający profesorowie” z 5 kwietnia 2022 r. oraz „Konsekwencje współpracy z przestępcą” z 7 kwietnia 2022 r. Pod nimi film dokumentalny związany z tematem.

Mateusz Cieślak

***

Z TEMATEM ZWIĄZANY JEST FILM „geniusze dna”. Aby zobaczyć KLIKNIJ a otworzy ci się okno filmu – trwa on 21 minut.


geniusze dna
SilesiaLive.TV
2.7K views 11 months ago POLSKA
Film Mateusza Cieślaka „geniusze dna”
Realizacja: Franciszek Małecki-Trzaskoś
Produkcja: SilesiaLive TV
Comments are turned off. Learn more

15 uwag do wpisu “309 Obraz nędzy i rozpaczy, wałek na 64 miliony zł, jeśli nie gorzej, czyli Genomiczna Mapa Polski wg. prof. Figlerowicza i Błażewicza z Polskiej Akademii Nauk

    • https://eurogenes.blogspot.com/2023/02/dear-david-nick-iosiflet-me-tell-you.html?showComment=1678478823676#c6673090182125642651

      EastPole said…
      From Ringbauer’s new paper:

      „We find that the first individuals in Central and Northern Europe carrying high amounts of Steppe-ancestry, associated with the Corded Ware culture, share high rates of long IBD (12-25~cM) with Yamnaya herders of the Pontic-Caspian steppe”

      Lazaridis comments on this:

      “We knew (in Haak, Lazaridis et al. 2014) that CWC could be modeled as 3/4 Yamnaya + 1/4 Europe MN. Chintalapati et al. (2022) proved this admixture coincided with Yamnaya expansion. And now, Ringbauer et al. proved recent genealogical links between CWC and Yamnaya. Case closed.”

      I don’t think that the case is closed. Recent genealogical links between CWC and Yamnaya could come from Yamnaya women:

      https://www.nature.com/articles/s41598-018-29914-5

      It is quite possible that Indo-Slavic R1a CWC males came from Sredny Stog and mixed with Yamnaya females only. Then the language of Yamnaya is still an open case.
      March 10, 2023 at 12:07 PM

      https://eurogenes.blogspot.com/2023/02/dear-david-nick-iosiflet-me-tell-you.html?showComment=1678483759481#c6621460386601999540

      Matt said…
      @EastPole, while you can never please everyone, I think if you take the combination of:

      • Steppe_EMBA (Yamnaya or descendant/sister cultures) with R1b-Z2103 seem to contribute to directly to Armenian language and potentially Greek through a documented migration, and both of these are core/late pIE languages.
      • Yamnaya having strong, recent, genealogical links to contemporary, particularly early Corded Ware people with both R1b-M269 and R1a-Z93 perhaps indicative of relationships within less than 20 generations, and that these Corded Ware populations have even strong genealogical links with each other.
      • The linguistic palaeontology lines up very well with late pIE situating with the level of technology known for the Yamnaya culture and not the Sredny-Stog culture (i.e. wheels).

      Then I think almost all people debating this topic are going to come to a consensus where they accept a model in which the linguistic innovations of the Indo-Slavic clade (to the extent these languages co-evolved) are dated from after the expansion of Yamnaya and Corded Ware circa 3200-2900 BCE, rather than one which they are dated long before this time. „Your mileage may vary”.
      March 10, 2023 at 1:29 PM

      https://eurogenes.blogspot.com/2023/02/dear-david-nick-iosiflet-me-tell-you.html?showComment=1678490847974#c1110517350366934135

      EastPole said…
      @Matt “Steppe_EMBA (Yamnaya or descendant/sister cultures) with R1b-Z2103 seem to contribute to directly to Armenian language and potentially Greek through a documented migration, and both of these are core/late pIE languages.”

      But Armenian seems to be connected with Indo-Slavic.

      https://www.academia.edu/37844906

      https://postimg.cc/Cdx2fpz0
      March 10, 2023 at 3:27 PM

      https://eurogenes.blogspot.com/2023/02/dear-david-nick-iosiflet-me-tell-you.html?showComment=1678495782172#c3922856910839798978

      Arza said…
      @EastPole Besides that Greek has some parallels with Slavic languages that are not present in the Indo-Iranian branch.

      @Matt „East Germanic people and Sarmatians or Scythians”

      That’s bullshit so big, that I’m seriously considering a trip to Warsaw next week to say this to the author’s face.
      March 10, 2023 at 4:49 PM

      https://eurogenes.blogspot.com/2023/02/dear-david-nick-iosiflet-me-tell-you.html?showComment=1678535451952#c8375503283714957058

      EastPole said…
      @Arza “Besides that Greek has some parallels with Slavic languages that are not present in the Indo-Iranian branch.”

      Yes. Linguists tell us about Slavic influences in Tocharian, Armenian, Thracian, Greek, Indo-Iranian (not Balto-Slavic influences but Slavic), and even in Turkic languages (around 40 Slavic words in Turkic languages). How is this possible?

      I see only one explanation: Indo-Slavic which expanded with R1a CWC groups after 3000 BC from Poland-Ukraine homeland was closer to Slavic than we think. Maybe it even can be called pre-Slavic because we see that these CWC groups carried also Slavic cultural influences especially in religion. Slavic myths which survived till modern times in folk stories and songs best explain elements of Rigvedic and Orphic myths which otherwise have no explanation.

      Vedic and Orphic religions were influenced by Slavic religion. This, when combined with linguistic influences and the history of Bronze Age migrations coming from Slavic homeland in eastern Poland and western Ukraine, changes our view of history. The theory that R1a CWC Indo-Slavic groups were actually early Slavs is therefor quite possible. Indo-Slavic was closer to Slavic than Indo-Iranian to Slavic and this necessarily implies at least partial mutual intelligibility between Indo-Slavic and Slavic. If there was a mutual intelligibility of languages and similarity in culture, religion, then what else is needed to make an ethnos?

      Slavic linguistic influences:

      Genetic expansion from Poland east:
      CWC–>Sintashta–>Andronovo–>India/Iran

      Genetic expansion from Poland south:
      CWC/Mierzanowice –> Nitra–>Otomani–>Balkans

      It agrees with what Russian linguist Oleg Trubačёv wrote about Slavic languages:
      “Currently, there is an objective tendency to deepen the dating of ancient Indo-European dialects. This also applies to Slavonic as one of the Indo-European dialects. However, the question now is not that the history of Slavonic may be measured by the scale of the II to III millenniums B.C. but that we can hardly date the ‘emergence’ or ‘separation’ of pra-Slavonic or pra-Slavonic dialects from Indo-European dialects because of the proper uninterrupted Indo-European origin of Slavonic”

      “”East Germanic people and Sarmatians or Scythians”

      That’s bullshit so big, that I’m seriously considering a trip to Warsaw next week to say this to the author’s face.”

      A lot of bullshit had been produced in XIX and XX century by German linguists and historians. It was motivated by racial hatred. It is sad that a lot of people are still brainwashed and repeat it.
      March 11, 2023 at 3:50 AM

      Polubienie

  1. A oto i pierwszy z wspomnianych „geniuszy”:

    https://rudaweb.pl/index.php/2023/01/21/kosinski-o-gotach/#comment-354116

    MARZEC 11, 2023
    TANATOR
    Szanowni Państwo. Sojusznicy i Adwersarze. Cytując Andrzeja Sapkowskiego „Coś się kończy, coś się zaczyna”. Po sześciu latach kończy się moja aktywność na blogu Pana Bogdanowicza. Nieczytelne i niezrozumiałe jest dla mnie wprowadzone ad hoc „ograniczanie dyskusji poza głównym nurtem” (??). Ograniczanie dyskusji to tłumienie swobody wypowiedzi, czyli cenzura. Cenzury nie akceptuję. W tej sytuacji przygotowywanie komentarzy bez pewności, że będą one publikowane byłoby marnotrawieniem czasu i energii. Licznym Adwersarzom, Paniom i Panom: Dragomirze, Izie, Zosi, Porajowi, Adrianowi Leszczyńskiemu, XII Wojewodów, Stefanowi Urynowiczowi, Leliwie, Szczecho, Lolo, Stachnickowi, Xrixo, Autorowi, Laximowi, Jasiowi, Quahadi, Skierce, Wlodkowi i innym, a także sympatycznie nieliniowemu w interpretowaniu przekazów kronikarskich i antycznej geografii Panu Guślarzowi, dziękuję za możliwość wymiany często skrajnie różnych poglądów. Było to dla mnie budujące, inspirujące i bardzo cenne doświadczenie. Nielicznym Sojusznikom, Panom Tagelmustowi, Sattivasa, a zwłaszcza Panu Smyxowi dziękuję za wspólne prostowanie krętych ścieżek lechickiego uniwersum oraz innych, zagmatwanych, mniej lub bardziej sensownych blogowych teorii i hipotez. Była to duża frajda i honor. Czas zacząć coś innego. Pozdrawiam. Żegnam.

    …..

    Hahahaha. I oto nagle nasz umiłowany turbokrzyżacki kłamczuszek i krętaczyk poczuł jak to jest. Krzyż mu na drogę i kop w pupcię, ponieważ zdrowo sobie na to zasłużył od dawna, patrz:

    12 Odpowiedź Tanatorom – Kaganat Północy: co o “pogańskim cesarzu” mówią źródła? Czy był on władcą Wolinian?

    To, że RudaWeb moderuje komentarze, to jego święte prawo. To, że je edytuje i cenzuruje, to to lipa. Jest jak jest, ale przynajmniej nie mataczy, jak inny nieomylny i wszystkowiedzący „geniusz”, który min. od 2013 nie umie zrozumieć, że R1a nie równa się innemu R1a, itp. 😦

    Polubienie

  2. https://www.youtube.com/post/UgkxErYPvFqT6e_olPl3MuwU26ParqUueSMw

    https://yt3.ggpht.com/BDjBUT2gBX6Hh4y8XwzicFC-Qr-6837SGu6G-M2bJQB7W-4pI-T3HWjNYKO0Lr1R-IDmR6-HgcDi5w=s800-c-fcrop64=1,0f970000cfbeffff-nd-v1

    Itapirkanmaa2 14 hours ago

    https://www.iflscience.com/neanderthal-denisovan-and-australasian-dna-found-in-ancient-south-americans-66032

    Neanderthal, Denisovan And Australasian DNA Found In Ancient South Americans

    Researchers have finally mapped the migration patterns of the first South American settlers.

    author BEN TAUB Freelance Writer November 2, 2022

    The earliest humans to inhabit South America harbored genetic material from several extinct Eurasian hominid species, new research has revealed. In addition to carrying Neanderthal and Denisovan DNA, these ancient migrants also possessed genes from as far away as Australia and Papua New Guinea, all of which raises a number of intriguing questions about early human migration patterns. (…)

    Dana Serban
    How did they travel million of years ago? This is really interesting.

    Itapirkanmaa2
    There was a land corridor over the Bering strait.
    https://www.nps.gov/bela/learn/historyculture/the-bering-land-bridge-theory.htm

    Vlad Dracul
    What’s with these Denisovan talks? Can someone bring me up to speed?

    Itapirkanmaa2
    I’m saying the Denisovan and the Neanderthal are the same species as the so called anatomically modern humans, and that everyone was not out of Africa 70,000 years ago, it’s wrong, and also politically motivated. The real figure is at least 500,000 years. Likely there were other centers too than Africa, most likely in the present China.

    Polubienie

    • https://www.youtube.com/post/UgkxMAmopGP9NjYcYVQm7YcQhW4__LC-Eie9

      Itapirkanmaa2 19 hours ago

      „Denisovan allele frequency” https://arstechnica.com/science/2019/10/long-stretches-of-neanderthal-and-denisovan-dna-helped-homo-sapiens-adapt/

      A mysterious map where all of Africa has some Denisovan, and the loci are in China and Melanesia, not Africa.

      I think the blue dearth of Denisovan is simply the Indo-European/Indo-Iranian agriculturalists expanding from the Near East and getting the advantage in relative terms, and they would have less D.

      https://yt3.ggpht.com/sWrMczUMy1GXmjVw4VaoqQe61DqplBVucZnQKC_O186VGcZdHZEJPJSDl0dT2l5UnVztABexuvX_=s800-c-fcrop64=1,0b680000e97cffff-nd-v1

      hp depasse
      the map shows a geographical concentration measured today, it does not indicate the disappearance and movement of populations between Denisova and today. the remaining Da genes centered on Melanesia are mostly, I think, the effect of the current isolation of an extinct ancient population elsewhere. the „deficit” in the Pakistan region is more difficult to explain, it does not really correspond to a natural border. We would also expect a greater presence in Mongolia and Tibet.

      Itapirkanmaa2
      Yes of course it does show it today. We have almost nothing reliable from 50,000 – 100,000 years back.
      As I said above, the blue area is clearly the expansion of the Indo-European and Indo-Iranian towards northern Europe.

      …..

      To ostatnie stwierdzenie, no to jakieś kaka jest…

      …..

      https://www.youtube.com/post/UgkxzDsf8LMc7vMtQv33EkZE2ifKaMfmeuMo

      Itapirkanmaa2 2 days ago (edited)

      A 2018 article on the Denisovan/Neanderthal/”Anatomically modern human” affair.

      I can see they really try to push the agenda of „everyone is out of Africa 70,000 years ago”.
      Although they agree even their own data proves that there had been several cases of DNA found with varying degrees of exchanging genes, they still try to portrait it as a very rare or a chance occurrence.

      If the crossing over of the I say tribes of early humans had been limited to this one instance or this one cave, it would have been EXTREMELY UNLIKELY to have survived to this day to the extent it has!
      The Australian Aboriginals and Melanesians have a sizeable portion of their genes (5% suggested) coming from the Denisovan, and that even people like myself far away from the site have it.

      The „but we know easily they were different” is a strange statement. I’m certain that even today, one would be able to tell an Australian Aboriginal and for instance myself apart judging from their respective DNA „easily”.

      https://www.theguardian.com/science/2018/nov/24/denisovan-neanderthal-hybrid-denny-dna-finder-project

      https://yt3.ggpht.com/D9Wng_GuxxcAP2c4QG17v7PCnoJ-78LMU5VOQhh6JhZy1SwtiZdVOEI0UkZRRoXmyDyNtFZtMMyYLQ=s800-c-fcrop64=1,0000199affffe666-nd-v1

      Mladen Matosevic
      There were two standard processes: Cross-breeding and Out-competing going all the time. And then there were natural catastrophies which would wipe out all hominids in fairly large area.

      Itapirkanmaa2
      I think I’ve pointed out that if there is cross-breeding, it’s the same species.

      …..

      https://www.youtube.com/post/UgkxguajDh8jWkuYKg2CpqEdZQUmKuVwcIcX

      Itapirkanmaa2 5 days ago (edited)

      Yes that could be seen even by finding a published African person’s GedMatch Kit number and running the kit against the site’s Archaic Humans calculator tool…

      I was not able to find it again now, but I think I saw Svante Pääbo having written that „he does not want his results to be misinterpreted by right wingers” or the like, so he has to stick to the storyline that Neanderthal and Denisovan were not the same species as the „anatomically modern humans”, and that everyone really was out of Africa 70,000 years ago. Strange that he should not preach unity of the mankind where it is in fact justified…

      https://yt3.ggpht.com/xJ5K-RrsTAxwqHQdhBABfExC0S8GDRkMtw7p_XJyobcG9296TSlWodisxhscLGRe3ywwuHICuTE92tU=s800-c-fcrop64=1,000000daffffab18-nd-v1

      hp depasse
      if we accept the assertion „two different species cannot generate a line”, sapiens and neandertal are two homo subspecies, because we know that there are Ndt genes in sapiens. it is not known if sapiens and denisova are interfertile but it is likely. denosova genes in sapiens may come through neandertal, which is close to denisova. other criteria can be used to define species or name variant, subspecies, subtype and other distances.

      Itapirkanmaa2
      It does not make sense to call anyone a subspecies. Or if we did, some of the Africans and the Melanesians & the Australian Aboriginals should be one today. None of the crossbreeds are infertile, because just about everyone today has both Denisovan and Neanderthal in their DNA. I for one am on the high side for the both.

      Polubienie

    • https://www.youtube.com/post/UgkxMW0lWumK3AnRfEPtxRn6b8JT0eiyLdC7

      Itapirkanmaa2 7 days ago (edited)

      How to fool your audience in science. We have that certain way to create that „gene flow”: it’s called fxxxxing, getting pregnant and delivering new babies. There will be no viable babies who will procreate unless the parents are from the same species, that’s 101 level knowledge. In reality all the three tribes were of the same human species. It’s only the smokescreen to protect to the last the „all people came from Africa 70,000 years ago” position which is untenable.

      https://www.nobelprize.org/prizes/medicine/2022/press-release/

      https://yt3.ggpht.com/nBvHkuRCY7TMIhCzQT2Dkj5zDTVxaOLPAV6KsbJQxfdQur86SRj4an7yo74k2Z3VaYtA9ybGBm3MXA=s800-nd-v1

      nikto2000
      Robert Sepehr is an anthropologist on youube. He has a video called Debunking the Out of Africa Theory in 15 minutes.

      Itapirkanmaa2
      He’s too alternative for what I do and consider.

      Greenhorn
      The difference betwen lets name it as africa homosapiens and its cousin euroasia neaderthal/denisovan was because environment shapping namely africa homosapies lived in a rich full of resources africa thats why he did not need some skils nessesary o survive in harsher environment like euroasia was like planing for the next 6 month of winter or a bad weather to survive, having less children because, cant provide for them, living in a smaller more agile groups of people/tribe.
      All that also meant that when environment alowed africa guys to move north they overwhelmed natives from eurasia with numbers, higher birth rate not to forget tropical diseases, which were probably fatal for many neanderthal/denisovan, because of that the modern euro/asia men have only 3-5% of neanderthal/denisovan DNA. Can argue that difference betwen africa homosapiens and current euro asia men are seen even today namely Africa guys tend to have more casual living style while people living north, living in simmilar environment as neandertal/denisovan had, have less casual and more planned type of living.

      Itapirkanmaa2
      Everyone has some Neanderthal, also in Africa. I’ve checked it myself on some African people who have given their DNA to be analyzed. It’s one of the reasons why nobody should believe in „everyone out of Africa 70,000 years ago”. There might be an out of Africa, but it has happened such a long time ago that we will not be able to judge it any more. Everyone’s genes are compatible with everyone else for as long as we have any DNA to show.

      …..

      https://www.youtube.com/post/Ugkxag7aUGHaCE0UZ4CWHrRYaILxXtvAcUNt

      Itapirkanmaa2 8 days ago (edited)

      Have you ever seen a tree where the leaves have suddenly fused together and formed new branches from there? Someone at Wikipedia has. What you need to do is to paint the „holes” blue too, and then it’s ok. It’s bizarre how far science is willing to go to defend a false paradigm.

      https://yt3.ggpht.com/EEBTDMmqMjVI1gMIgmzFFpzP0HLzh-vQe7JK-Pkfd0ArwuOwZVXO-TOvz5V2_72BM92-dkW8h6K1NA=s560-nd-v1

      Nobody From Nowhere
      Some branches can be reintegrated if they did not separate long time. It’s weird thing about genetics.

      Itapirkanmaa2
      No, no species ever come back together when they have split into their own ones.

      Halina Trolle
      Procured by AI? 🙂

      Polubienie


    • Denny with a Neanderthal mother and a Denisovan father
      GeoNomad
      34,894 views Jan 5, 2023

      The DNA of a small 2cm bone fragment found in the Denisova Cave in Russia revealed that the owner of the bone was a young girl. In addition, another bone fragment was known to be a girl born to a Neanderthal mother and a Denisovan father. These facts have been made possible through the DNA analysis of Doctor Svante Pääbo’s research team, awarded the 2022 Nobel Prize in Physiology or Medicine. This video introduces the process of restoring Denisovans from bone fragments and the process of evolution and spread.

      00:36 History recorded in our bodies and Denisova cave
      03:43 Denisovan defined small bone fragments
      04:45 Denisovan appearance reconstructed with DNA extracted from bone fragments
      06:37 Denny with a Neanderthal mother and a Denisovan father
      08:12 Other places where Denisovan traces have been found
      09:30 Evidence of interbreeding between Homo sapiens and Denisovans
      11:39 Denisovan Evolution and Migration Paths
      12:57 Possible sites of interbreeding between Denisovans and Homo sapiens

      Jason Born
      This video was so well done! It would be interesting hearing an explanation as to why certain populations do not exhibit Denisovan or Neandertal ancestry, especially when these archaics show such vast territorial ranges. Perhaps a video on the origin and dispersion of Neandertal genes may explain this absence of ancestry in certain ancient DNA samples.

      47zM128
      3 months ago
      Top rank of Neanderthal variants by region according to my 23andme matches
      <1% Bhutanese (n=1, 338 variants)
      <2% Mongolian (n=5, 327 variants)
      <2% Yakut (n=2, 326.5 variants)
      <2% Yupik from Alaska (n=1, 325 variants)
      <2.8% Korean
      <3.2% Han Chinese, Beijing/Hebei
      <3.7% Taiwanese
      <4% Japanese
      <4.2% Liaoning, Han Chinese
      <4.4% Palau People(mixed with Japanese), Pacific Ocean (n=3)
      <5.2% Vietnamese
      <8.3% Han Chinese, Guangdong
      <11% Hazara, Afghanistan (n=1)
      <45.3% Turkish (n=3)

      Lauretta Maud
      Can’t be. I am Turkic Mongolian Asian European mix and have no Neanderthal DNA, but my grandma has Neanderthal DNA and is 98% „white” no Asian in the mix at all.

      h n
      @Lauretta Maud If your grandmother has Neanderthal and you don’t it then your grandmother is getting hers from her line.
      Genetics is also a new science so its not entirely accurate especially websites that claim it. One website can claim that you’re this and another website can claim complete opposite. Also even identical twins can have different genes even though they’re from same parent.

      𓆏
      Kind of a fun coincidence, in the Tibetan founding myth a monkey man marries a daimon woman shortly after the flood and then he has to invent agriculture to feed their kids. I wonder if this myth is at all related to Tibetans inheriting their altitude tolerance from Densivoans.

      Assuming the myth is based in truth and the monkey man references a Denisovan, it would have to have happened somewhen between ~20k-5k years ago (because agriculture). The flood could be referencing the 120m sea level rise from ~20k-8k BP, the meltwater pulses or just some flooding event in China or India.

      These time ranges overlap with the 40k-14k BP range of when Denisovans are thought to have last interbred with humans. From comparative mythology we know myths can survive that long and longer. So idk, it’s just speculation, but their founding myth might be telling of the interbreeding between Densiovans and humans. There’s also the monkey armies in Indian mythology, maybe that’s based on Denisovans as well. It certainly is a fun thought experiment.

      Second Exodus
      Haplogroups:
      Ham: AB (e.g. A00 Cushites)
      Shem: DE (e.g. E1B1* Natufians)
      Japheth: CF*-GHIJKLMNOPQRST (e.g. J2 Turks)

      Togarmah (Hebrew: תֹּגַרְמָה‎ Tōgarmā) is among the Descendants Of JAPHETH and is thought to represent some people located in Anatolia. Medieval Sources Claimed That Togarmah Was The Legendary Ancestor Of Several Peoples Of The Caucasus (including ARMENIANS and GEORGIANS) as well as Several TURKIC PEOPLE.

      R1b1a2a represents the largest haplogroup for ARMENIANS in general and project members in particular. It has been estimated to be 8,000 years old.

      Genesis 9:27
      “God shall enlarge Japheth, and he shall dwell in the tents of Shem; and Canaan shall be his servant.”

      Jason Born
      Just a few quick questions if I may. It appears you’re saying Noah’s three sons were born with different haplogroups. If this is accurate what was Noah’s haplogroup, and what caused each son to have a different haplogroup? If I misunderstood and the different haplogroups arose later in the sons’ lineages when and where did each differentiation occur? Any sources would be extremely helpful if possible. Thank you.

      kiberenigest sebez
      From small bone how they know gender

      Nephthys Bastet
      The video said that they didn’t find any „Y” Chromosomes in her finger bone, so she had to be a she.

      DeenAssalam
      certainly not from LGBTQ

      Polubienie

  3. A tu trochę z innej beczki o fińskim słowie HaRia… Czy tylko Mię kojarzy się to z HaiR, czyli… SieR+S’C’?

    https://www.youtube.com/post/UgkxDHnrd775liVsxDbtY21qnF30LQfKSFWf

    Itapirkanmaa2 7 days ago (edited)

    „Harja” means „brush” or „mane” in Finnish, can’t see where the problem is.

    https://yt3.ggpht.com/4F-gs2adhoWItNJ8qBZhFTXKKn65NOkrIgIpngqmpykKQ_EcnlM1i7dITE6umdxfMynDUPSd-oS8SA8=s1024-nd-v1

    Dana Serban
    Maybe to reconstruct the missing tooth.

    …..

    Sprawdziłem i niestety w nowym pierdolonym wp nie można nadal dodawać kolorów do kodu w komentarzach. Ostatnio jakoś znaczniki <h?> zaczęły działać, więc się łudziłem… Nope. 😦

    Przy okazji, tu opisałem co o tym wszystkim myślę:

    1102 Techniczna sajonara Wordpre ssie, czyli moje pożegnanie z pisaniem?

    Polubienie


  4. Was Hitler Part-Jewish?
    Mark Felton Productions
    18,178 views Apr 14, 2023

    Since the 1920s, rumours have abounded that Hitler was partly of Jewish ancestry. What is the truth of these rumours, why did Hitler repeatedly order investigations of his family tree, and what have historians and scientists discovered since the war about Hitler’s heritage?

    tony199120
    Fascinating, ive always been kinda unsure of his family, i know alois, i heard he had brothers and sisters, but they died, where do the cousins come from? did alois have a brother from the hittler man? i would love to see a complete family tree video, since i do remember multiple videos from you about the family, including some alive ones today, but i cant get a clear total picture from 1837 to now.

    runlarryrun77
    Search for the documentary „Hitler’s Family” or „The Hitler Family”, I forget the exact title. It was on YT last time I looked for it. Fascinating documentary from about 15 years ago now, went into a lot of detail about the known family background & what was going on with them recently.

    ReddoFreddo
    Even if he wasn’t part Jewish, it’s clear he was about as sure about his ancestry as we are and it was a point of serious anxiety for him. I wonder if the day will ever come where a person with loving, attentive, emotionally mature parents, who wasn’t bullied, will go on to commit some heinous crime.

    Raphie
    E1b1b came to Europe during the last migration phase from africa. It is uncommon but that means nothing, if there are no genetic markers for any jewish groups in their DNA. I have Austrian relatives that belong to the same group and they are not jewish and never had any jewish ancestors. btw. my haplogroup is at 10-15% in the same region.

    Polubione przez 1 osoba

  5. Ot, ciekawy tekst o kluczowym badaniu genetycznym https://katowicedzis.pl/2022/04/czy-profesor-polskiej-akademii-nauk-ma-cos-do-ukrycia/

    Najstarszy artykuł pochodzi z roku 2018 https://businessinsider.com.pl/rozwoj-osobisty/zdrowie/genomiczna-mapa-polski-najwiekszy-projekt-genetyczny-w-polsce/97gjgeb

    A tam takie nieprawdziwe słowa:

    „Wskazuje, że Polska jest bardzo zróżnicowaną genetycznie populacją.

    – Różnimy się tym od populacji francuskiej czy Wielkiej Brytanii, które są mało zróżnicowane. Wokół brytyjskiego projektu powstał tzw. hub związany z wykorzystywaniem tych danych przez firmy farmaceutyczne, które za dostęp do nich płacą opłaty licencyjne. Polski projekt też ma zarabiać – mówi Wojciechowicz.”

    Polubienie

    • Hahahaha… Ale te są niestety prawdziwe:

      (…) Wokół brytyjskiego projektu powstał tzw. hub związany z wykorzystywaniem tych danych przez firmy farmaceutyczne, które za dostęp do nich płacą opłaty licencyjne. Polski projekt też ma zarabiać – mówi Wojciechowicz.” (…)

      Polubienie


  6. Czy Polska nauka upada? – absurdy punktów za publikacje
    Uwaga! Naukowy Bełkot
    116,615 views Jul 20, 2023

    Film o defektach nauki:

    0:00 Jest nowa lista publikacji
    0:49 Co i kto decyduje o punktach
    4:15 Co jest z nią nie tak
    13:53 6 pomysłów na poprawę sytuacji

    Źródła:

    https://www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/komunikat-ministra-edukacji-i-nauki-z-dnia-17-lipca-2023-r-w-sprawie-wykazu-czasopism-naukowych-i-recenzowanych-materialow-z-konferencji-miedzynarodowych

    https://www.prawo.pl/student/wykaz-punktowanych-czasopism-naukowych-2023,522267.html

    @marekkasztan8958
    Dziękuję za ten bardzo potrzebny film. To jaką mamy teraz patologię w nauce polskiej to dramat. U nas na Uniwersyteckie Łódzkim liczą się tylko punkty i pieniądze, władz nie interesują badania i dadaktyka, jesteśmy ciągle mobingowani i zastraszani, jak ciągniemy do góry z ilością prac w dobrych czasopismach (a z każdym rokiem mamy więcej prac i w czasopismach z coraz wyższym impaktem) to nam mówią, że na wszyskich Uniwerkach piszą coraz więcej, nic w tym dziwnego i żebyśmy nie byli dumni z siebie, bo najprawdopodobniej za 4 lata będzie trzeba jeszcze więcej publikować i że „trzeba uciekać do przodu”. Ludzie są coraz bardziej sfrustrowani. Łamie się u nas prawo, bo dziekan zarządził, że publikacje za poniżej 100 pkt. nie liczą się w ocenie pracowniczej, a jest wiele świetnych czasopism z impaktem 3 czy 4 czy wyższym w naszej dziedzinie, w których piszą moi znajomi naukowcy z zachodu, a u nas ma 70 pkt i sobie możesz hobbystycznie tam publikować. Szkoda gadać, mam nadzieję, że Gowin za ten bałagan kiedyś odpowie. Generalnie i mówię to z ciężkim sercem, nie polecam pracy w tym zawodzie w naszym kraju.

    @niepodam2786
    Nie tylko tam. Nepotyzm to plaga. A kierownicy katedr potrafią nic nie robić, jeśli ktoś z zakładu ma publikacje i potrzebuje finansowania to ‚szef’ dzieli kasę z wymogiem – dopisz mnie. I potem takie puste dusze w publikacjach z darmowymi punkcikami. Nie mówiąc o tym, że takie miernoty potem wycinają co zdolniejszych, bo stanowią zagrożenie mając prawdziwy dorobek naukowy a nie tylko koligacje.

    @shumianna
    Dokładnie tak. W naszym instytucie to samo. Pensje są żałośnie wręcz małe, naukowcy od lat muszą „ratować się” premiami za publikacje. Niedawno zmieniono system wypłaty tych premii na zależne od punktów MEiN, a nie od IF, jak było dotychczas. Dno i dwa metry mułu. Nie dość, ze naukowcy i tak wykazują duże już zrozumienie i poczucie misji że w ogóle decydują się na tę nieopłacalną pracę, to teraz mają jeszcze swoim kręgosłupem moralnym zmuszać się, by niejednokrotnie wbrew własnym interesom pchać polską naukę do przodu.

    @xthemugshot
    Podziwiam wiarę, że jakikolwiek polityk poniesie konsekwencje swoich działań xd Chociaż zdaje się to zakrawać na naiwność

    @stolica_kujaw
    Ocena uczelni na podstawie artykułów jest sama w sobie patologiczna. Niczym się nie różni od dodatkowych punktów dla naukowców zajmujących się historią religii. Uniwersytety mając dużą ilość prof. otrzymują większe środki niż dynamicznie dostosowujące się do rynku pracy mniejsze uczelnie. Efekt jest taki, że skostniałe uniwersytety w setkach wypuszczają etnologów, socjologów, politologów, a uczelnie skupione na rynku pracy (rozwoju gospodarki i szans dla absolwentów) są niedofinansowane. Czasopisma naukowe w języku angielskim nie są żadnym lekarstwem. Od lat są przypadki, że są publikowane błędne i złe prace. Co więcej nawet były doświadczenia, że bezsensowne artykuły (specjalnie zrobione) dostawały dobre recenzje. Nie każdy dr/prof. powinien uczyć. Jest wiele do poprawienia, ale to samo środowisko akademickie jest winne. To warszawskie uczelnie w większości wykształciły osoby decyzyjne w Polsce (posłów/prezesów NBP itd.). To nie problem jest w kierunkach religioznawczych, a w środowisku akademickim, które daje przyzwolenie na skostniałe uniwersytety. Efekt jest taki, że na rynku więcej znaczą uprawnienia na wózek widłowy niż mgr UW.

    @PanSkrzynka_
    Ocena naukowa me jeszcze jeden moim zdaniem większy problem o którym przydałby się film. Chodzi o sam międzynarodowy system punktownia. Impact Factor sam w sobie sprawia że działania naukowców są antynaukowe. Problemem jest to że oceniane są publikacje a nie efekty pracy naukowca. Sprawia to kilka problemów:

    1. W niektórych dziedzinach badania naukowe trwają latami. System w którym regularnie musisz publikować ogranicza możliwości prowadzenia tych badań, osoby je prowadzące o ile nie mają zewnętrznego finansowania zostaną odcięte od finansowania a w najgorszym wypadku wyrzucone z uczelni. Wypowiadał się na ten temat jeden z noblistów z fizyki (którego w tej chwili nie mogę sobie przypomnieć) i mówił że bez finansowania nigdy nie byłby wstanie przeprowadzić badań potrzebnych do zdobycia Nobla.
    2. Obecny system promuje cwaniactwo i dopisywanie się do publikacji pisanych przez inne osoby. Na uczelniach istnieją grupki wzajemnej adoracji z różnych dziedzin pokrewnych (tak żeby każdemu oddzielnie liczył się IF) którzy wpisują sobie współautorstwo bez realnego wkładu w publikacje. Jest to notoryczne na polskich uczelniach, zwłaszcza w przypadku osób wysoko postawionych.
    3. Wymuszanie publikowania sprawia że same czasopisma zalewane są badaniami które są chłamem. Jak wszędzie sprzedaje sie to co jest bardziej głośne i „odkrycze”. Badaniami których nie sposób powtórzyć, tworzonymi na manipulowanych danych, lub w sposób nie spełniających norm statystycznych. Bardzo widoczne jest to to w dziedzinach takich jak biologia gdzie badania potrafią być przeprowadzane na bardzo małych grupkach, bada się wiele rzeczy na raz i wybiera te które są anormalne. Takie działanie robi ze statystyki „dziwkę”, jest to tak zwany P-hacking i często jest trudny do wykrycia. 80% publikowanych rzeczy nie ma żadnej wartości naukowej, przez co ludzie tracą zaufanie i szacunek do nauki. Bo jak inaczej jeśli często można znaleźć 2 publikowane badania ze sprzecznymi tezami przepuszczone przez system w tym samym piśmie?

    Najbardziej podatne na manipulacje są dziedziny które nazywam „miększymi” czyli takimi jak socjologia, psychologia, ale też nauki biologiczne związane z organizmami żywymi. W tych dziedzinach łatwo o prowadzenie badań pod tezę, które prowadzący je może nawet podświadomie manipulować.

    I dotyczy to każdego wydawanego pisma, nawet te najbardziej prestiżowe wpuszczają jakiś mniejszy procent tego typu badań, nie da się przed tym uciec.

    Tylko najwybitniejsi naukowcy są w stanie wyjść z tego systemu który promuje chałturę i sprawia że naukowcy zamiast przeprowadzać badania które są w stanie pchnąć ludzkość do przodu wypuszczają te które pozwolą im utrzymać się na stanowisku, gdyż w większości przypadków jedno z drugim ma nie wiele wspólnego.

    Ps. Zauważyłem też Dawidzie że kilka razy powtórzyłeś że system IF to system od którego nie da się uciec, ja myślę że się da, trzeba tylko zacząć myśleć jak to zrobić. Dla przykładu można by sprawić że publikowanie ma mniejsze znaczenie w ocenie naukowej promując inne działania. Jakie? Nie wiem, jestem tylko synem profesora i programistą zajmującym się statystyką. Widzę ogromny problem w światowej nauce który musi być dyskutowany i rozwiązany. Chyba ze chcemy skomercjalizować naukę i ograniczyć ją tylko do badań na rzecz korporacji.

    @kaczucha2
    Dopóki u władzy będzie rząd któremu nie zależy na jakości nauczania i DOBREJ reformie szkolnictwa dopóty będzie jak będzie (nie mówię o tym czy innym rządzie, tylko generalnie). Jako państwo MUSIMY stawiać na naukę, edukację, innowacje, jeśli nie chcemy być tylko tanią siłą roboczą dla zachodnich koncernów. Mamy olbrzymie zaległości w edukacji jako kraj.

    @jakubgoliasz4677
    W tym momencie nie ma partii która proponuje takie reformy 😂

    @MrMessiah44
    ​ @jakubgoliasz4677 Ale tylko jedna partia chce opierac edukacje na dogmacie religijnym i na nauczanie partyjnej wersji swiata i historii.

    @xthemugshot
    Spotyka Gowin naukowca
    Gowin: Czytałem pańską ostatnią pracę, bardzo ciekawa, szkoda tylko że bez odniesień do Jana Pawła II.
    Naukowiec: Ale ja jestem geologiem. To są nauki o ziemi.
    Gowin: Tej ziemi!

    @jakubpiotrmusia9340
    Gowin od dłuższego czasu nie jest ministrem.

    @Matt22714
    Nie Gowin, a Czarnek

    @Nick_N00B
    Kto w Polsce mieszka ten z cyrku się nie śmieje.

    @rav1495
    @Nick_N00B W Kalifacie Niemieckim lub tez w Zjednoczonych Emiratach Francuskich , Holenderskich oraz Belgijskich jest znacznie lepiej😎

    @rav1495
    Dziecko nie rób zamętu…stara , siwogłowa gwardia z PANu ma w 4 literach Twe wypociny.

    Polubienie


    • Najwięksi naukowi oszuści
      Uwaga! Naukowy Bełkot
      9,370 views Jul 24, 2023

      0:00 – Pan od Alzheimera
      2:30 – Autopromocja
      3:31 – Miejsce 7
      8:23 – Miejsce 6
      13:28 – Miejsce 5
      16:45 – Miejsce 4
      19:41 – Miejsce 3
      23:00 – Miejsce 2
      25:05 – Miejsce 1
      29:26 – Dlaczego robię takie filmy

      @smill7652
      Robiąc parce magisterską z technologii chemicznej, gdzie syntezowałem nanocząsteczki metali za pomocą ekstraktów chemicznych to byłem w ciężkim szoku jak niektóre publikacje manipulują wynikami. Moje wyniki odbiegały od niektórych publikacji, gdzie uzyskali tak cudowne wyniki i tym się chwalili i dziwnym trafem cała metodologi i przebieg syntezy był bardzo ogólny i skromny.

      @smill7652
      Robiąc parce magisterską z technologii chemicznej, gdzie syntezowałem nanocząsteczki metali za pomocą ekstraktów chemicznych to byłem w ciężkim szoku jak niektóre publikacje manipulują wynikami. Moje wyniki odbiegały od niektórych publikacji, gdzie uzyskali tak cudowne wyniki i tym się chwalili i dziwnym trafem cała metodologi i przebieg syntezy był bardzo ogólny i skromny.

      Polubienie


    • AKASH – WŁADCA CZASU
      AKASH
      268,523 views Jul 11, 2023

      @enemelwualewa9188
      Gdy słucham Twoich wersów to wraca mi wiara w to, że jest jeszcze nadzieja dla ludzkości i nie wszystko stracone. Tak trzymaj! Kozak przekaz.

      Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.