222 Ponowna ostateczna śmierć tzw. Proto-Balto-Slavic, wspólnoty bałto-słowiańskiej i wszystkiego, co ma związek z tym nigdy nie istniejącym czymś

Sławomirowi Ambroziakowi i innym allo-allo wyznawcom tzw. wspólnoty bałto-słowiańskiej i pamięci o tym ich przeciw-słowiańskiemu przeciw-logicznemu zamotaniu, niniejszy wpis poświęcam. 🙂

Przyznaję się bez bicia, że to ten wpis, a nie poprzedni miał być zapowiadanym wcześniej podarkiem na Szczodre Gody. Z powodu dużej ilości danych wyszło jak wyszło. Pisywałem już o tym nie raz i nie dwa. Może ze dwa razy w życiu powołałem się na jakieś przykłady tego nieistniejącego czegoś, ale robiłem to celowo. Tu macie to ostatni raz wytłumaczone prosto w zad, jak upartej krowie na miedzy tłumaczyć się należy.

Nie będę już do tego nigdy wracał, a i innym też to polecam. Najwyższy już czas to prusko-nazistowskie kłamstwo o tzw. wspólnocie bałto-słowiańskiej, języku Pra-Bałto-Słowiańskim / Proto-Balto-Slavic, itp., trzeba tępić do skutku, z całych sił w dwójnasób niezmiernie niemiłosiernie bezlitośnie!

Oto „podstawa prawna”:

https://eurogenes.blogspot.com/2019/12/big-deal-of-2019-ancient-dna.html

Sunday, December 1, 2019

Big deal of 2019: ancient DNA confirms the link between Y-haplogroup N and Uralic expansions

The academic consensus is that Indo-European languages first spread into the Baltic region from the Eastern European steppes along with the Corded Ware culture (CWC) and its people during the Late Neolithic, well before the expansion of Uralic speakers into Fennoscandia and surrounds, probably from somewhere around the Ural Mountains.

On the other hand, the views that the Uralic language family is native to Northern Europe and/or closely associated with the CWC are fringe theories usually espoused by people not familiar with the topic or, unfortunately it has to be said, mentally unstable trolls. (..)

…..

https://www.nature.com/articles/s41467-018-02825-9

The genetic prehistory of the Baltic Sea region

Alissa Mittnik, Chuan-Chao Wang, Saskia Pfrengle, Mantas Daubaras, Gunita Zariņa, Fredrik Hallgren, Raili Allmäe, Valery Khartanovich, Vyacheslav Moiseyev, Mari Tõrv, Anja Furtwängler, Aida Andrades Valtueña, Michal Feldman, Christos Economou, Markku Oinonen, Andrejs Vasks, Elena Balanovska, David Reich, Rimantas Jankauskas, Wolfgang Haak, Stephan Schiffels & Johannes Krause

Published: 30 January 2018

Nature Communications volume 9, Article number: 442 (2018)

Abstract

While the series of events that shaped the transition between foraging societies and food producers are well described for Central and Southern Europe, genetic evidence from Northern Europe surrounding the Baltic Sea is still sparse. Here, we report genome-wide DNA data from 38 ancient North Europeans ranging from ~9500 to 2200 years before present. Our analysis provides genetic evidence that hunter-gatherers settled Scandinavia via two routes. We reveal that the first Scandinavian farmers derive their ancestry from Anatolia 1000 years earlier than previously demonstrated. The range of Mesolithic Western hunter-gatherers extended to the east of the Baltic Sea, where these populations persisted without gene-flow from Central European farmers during the Early and Middle Neolithic. The arrival of steppe pastoralists in the Late Neolithic introduced a major shift in economy and mediated the spread of a new ancestry associated with the Corded Ware Complex in Northern Europe.(…)

…..

https://www.cell.com/current-biology/fulltext/S0960-9822(19)30424-5

The Arrival of Siberian Ancestry Connecting the Eastern Baltic to Uralic Speakers further East

Lehti Saag et al.

Published: May 09, 2019

DOI:https://doi.org/10.1016/j.cub.2019.04.026

Highlights
  • increase in hunter-gatherer ancestry in Bronze Age Eastern Baltic genomes
  • genetic input from Siberia to the Eastern Baltic during the transition to Iron Age
  • arrival of Siberian ancestry coincides with proposed arrival of Uralic languages
  • light eyes, hair, and skin and lactose tolerance become frequent in the Bronze Age

Summary<

In this study, we compare the genetic ancestry of individuals from two as yet genetically unstudied cultural traditions in Estonia in the context of available modern and ancient datasets: 15 from the Late Bronze Age stone-cist graves (1200–400 BC) (EstBA) and 6 from the Pre-Roman Iron Age tarand cemeteries (800/500 BC–50 AD) (EstIA). We also included 5 Pre-Roman to Roman Iron Age Ingrian (500 BC–450 AD) (IngIA) and 7 Middle Age Estonian (1200–1600 AD) (EstMA) individuals to build a dataset for studying the demographic history of the northern parts of the Eastern Baltic from the earliest layer of Mesolithic to modern times. Our findings are consistent with EstBA receiving gene flow from regions with strong Western hunter-gatherer (WHG) affinities and EstIA from populations related to modern Siberians. The latter inference is in accordance with Y chromosome (chrY) distributions in present day populations of the Eastern Baltic, as well as patterns of autosomal variation in the majority of the westernmost Uralic speakers [ , , , , ]. This ancestry reached the coasts of the Baltic Sea no later than the mid-first millennium BC; i.e., in the same time window as the diversification of west Uralic (Finnic) languages [ ]. Furthermore, phenotypic traits often associated with modern Northern Europeans, like light eyes, hair, and skin, as well as lactose tolerance, can be traced back to the Bronze Age in the Eastern Baltic. (…)

…..

https://www.nature.com/articles/s41598-017-05673-7

Identification and analysis of mtDNA genomes attributed to Finns reveal long-stagnant demographic trends obscured in the total diversity

Sanni Översti, Päivi Onkamo, Monika Stoljarova, Bruce Budowle, Antti Sajantila & Jukka U. Palo

Published: 21 July 2017

Scientific Reports volume 7, Article number: 6193 (2017) Cite this article

Abstract
In Europe, modern mitochondrial diversity is relatively homogeneous and suggests an ubiquitous rapid population growth since the Neolithic revolution. Similar patterns also have been observed in mitochondrial control region data in Finland, which contrasts with the distinctive autosomal and Y-chromosomal diversity among Finns. A different picture emerges from the 843 whole mitochondrial genomes from modern Finns analyzed here. Up to one third of the subhaplogroups can be considered as Finn-characteristic, i.e. rather common in Finland but virtually absent or rare elsewhere in Europe. Bayesian phylogenetic analyses suggest that most of these attributed Finnish lineages date back to around 3,000–5,000 years, coinciding with the arrival of Corded Ware culture and agriculture into Finland.Bayesian estimation of past effective population sizes reveals two differing demographic histories: 1) the ‘local’ Finnish mtDNA haplotypes yielding small and dwindling size estimates for most of the past; and 2) the ‘immigrant’ haplotypes showing growth typical of most European populations. The results based on the local diversity are more in line with that known about Finns from other studies, e.g., Y-chromosome analyses and archaeology findings. The mitochondrial gene pool thus may contain signals of local population history that cannot be readily deduced from the total diversity. (…)

To kolejne dane świadczące o tym samym, o czym do znudzenia pisywałem już nie raz, np. patrz:

https://skrbh.wordpress.com/2017/08/04/59-corded-ware-origin-of-a-big-chunk-of-finnish-mtdna-oversti-et-al-2017-czyli-koniec-bredzenia-o-starozytnosci-ugrofinow-nad-baltykiem-i-takie-tam

Od dziś i tę rzekomą tzw. wspólnotę bałto-słowiańską i wszystkie nawiązujące do niej ofitzjalne odtfoszenia spuszczamy do kibelka! Czy to jest w końcu dokładnie zrozumiałe dlaczego, hm? 🙂

Zwolennikom tzw. słowiańskiego stepu szczerze radzę przeczytać komentarze EastPole, które zamieściłem na koniec tego wpisu. W następnych wpisach bowiem zajmę się stepem i rzekomymi od-tureckawatymi zapożyczeniami, jak np. kurhan, itp, rzekomo odnajdywanymi w języku słowiańskim.

Zwolennicy Florina Curty i jego pomysłów o j. słowiańskim, powstałym w tzw. 8w, jako rzekoma tzw. lingua franca kaganatu awarskiego tez powinni raczej jeszcze głębiej kopać swoje norki.

Na zwolenników tzw. zapożyczeń od-irańskich, twierdzeń dr Makucha i innych allo-allo krętactw też już przyszedł czas. Muszą oni jednak jeszcze na ostateczną rozprawę jeszcze ociupinkę cierpliwie zaczekać.

Tymczasem usypmy miły kopczyk nad parszywym rzekomym tzw. bałto-słowiańskim truchłem, a na pomysły Curty już teraz zwalmy zadzierzyście tęgiego klocka! 🙂

https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyki_ba%C5%82tos%C5%82owia%C5%84skie

Języki bałtosłowiańskiejęzyki bałtycko-słowiańskie – hipotetyczna podrodzina językowa w obrębie języków indoeuropejskich, obejmująca języki bałtyckie i języki słowiańskie. Posługuje się nimi ponad 300 mln osób.Istnienie grupy języków bałtosłowiańskich bywa kwestionowane, jednak większość badaczy uznaje ją[1]. Czytaj dalej

60 Sławomir Ambroziak. Germański kniaź na lechickim tronie


pień (1.1)

Szanowne Czytelniczki i Czytelnicy

Mam przyjemność upowszechnić kolejną bardzo ważną, bardzo ciekawą, (tym razem raczej pracę, a nie tylko artykuł) Sławomira Ambroziaka, poświęconą wywiedzeniu źródłosłowów i znaczeń różnych słów zbudowanych na rdzeniu KN / K’N i jak on twierdzi pochodzących od słowa kień / K’N’ / KieN’. Pierwotnie tekst ten ukazał się tu:

http://slawomirambroziak.pl/dawno-dawno-temu/germanski-kniaz-na-lechickim-tronie/

Zwracam szczególną uwagę na to, że pomijając zagadnienia o których dyskutowaliśmy tu i tu i moje wątpliwości ich dotyczące, to autor bardzo logicznie wywiódł i zgrabnie obalił twierdzenia oparte jedynie na przeciw-słowiańskich uprzedzeniach, jakoby większość ze słów zbudowanych na rdzeniu KN / K’N odnajdywanych w j. słowiańskim,.. została zapożyczona z j. germańskich, jak np. j. gocki, itd. Nie jest to bynajmniej jedyna wartość tej pracy, ale ja uważam, że najważniejsza i bezsprzecznie logicznie udowodniona. Co do innych wątpliwości, jakie pojawiły się w trakcie dyskusji nad tym zagadnieniem, wymagają one oddzielnego wpisu, co zostanie tu zrobione. Teraz napiszę tylko tyle, wg mnie tytuł tej pracy jest mylący i co najmniej brakuje mu cudzysłowu w słowie „germański”…

Zapraszam do zapoznania się z tą wiedzą,.. jak i z jej wstępną krytyką. Uprzedzam, że i ta praca i jej krytyka jest długa i treściwa, ale bardzo ciekawa i wciągająca… Nie utopcie się w tym… 🙂

(Pierwotne formatowanie zachowane. Poprawiłem tylko drobne błędy wynikające z przenoszenia tekstu do wp.) SKRiBHa

Sławomir Ambroziak. Germański kniaź na lechickim tronie

Kto był pierwszym królem Polski? Takie podchwytliwe pytanie pada często w rozmaitych zagadkach, krzyżówkach i na klasówkach szkolnych. Pamiętam, jak wielkim zaskoczeniem była dla mnie, młodego człowieka, nauka, że pierwszy władca Polski, Mieszko, nie był królem, bo nie przyjął korony i olejów świętych z rąk namiestnika papieskiego. Mieszko był więc nienamaszczonym władcą Polski. Fajnie, myślałem sobie… formalnie królem to On nie był, ale był królem w rozumieniu naszych przodków, naszym władcą, czyli księciem czy księdzem. Książę, ksiądz, kombinowałem, bo gdzieś o tym czytałem, to taka nazwa nadawana przez pogańskich Słowian ich władcom. Kiedy więc natknąłem się w antykwariacie na słownik etymologiczny języka polskiego, spod pióra Aleksandra Brücknera, kupiłem. Wracam do domu, siadam na kanapie, odnajduję hasło i… czytam… Oczom nie wierzę…! Książę, ksiądz to żadne tam nasze nazwanie króla… to tylko germańska pożyczka.

Odpuściłem temat na lata… Wprawdzie odebrałem wykształcenie medyczne, figlarny los sprawił, że zająłem się zawodowo publicystyką. A publicystyka to język, wiadomo ! Posługiwanie się tym narzędziem rozpaliło rządzę zgłębienia jego meandrów. Powróciły zainteresowania językoznawstwem i historią języka. Kiedy zacząłem wertować uczone dzieła, zrozumiałem, że w dociekaniu znaczenia i pochodzenia słów niewiele jest prawd absolutnych, a wiele zależy od punktu widzenia i przekonania autora. Posłuchajmy więc, co na temat naszego księdza i księcia mają do powiedzenia językoznawcy… Czytaj dalej

59 Corded Ware origin of a big chunk of Finnish mtDNA (Oversti et al. 2017), czyli koniec bredzenia o starożytności Ugrofinów nad Bałtykiem i takie tam…


Języki bałtyckie

https://skribh.wordpress.com/2017/07/18/519-skrbh-57-the-satem-centum-error-a-humorous-poem-in-german-by-andis-kaulins/#comment-12556

sławomir on 2017-08-04 o 07:18 said:

Osobiście dopuszczam myśl o indo-uralskiej wspólnocie językowej (https://en.wikipedia.org/wiki/Indo-Uralic_languages), gdyż ta hipoteza pozwala nam wiele wyjaśnić… Między innymi pochodzenie języków bałtyjskich. Podejrzewam jednak, że wzbudzi to u wielu silny opór, albowiem wtedy musielibyśmy uznać, że jednak języki bałtyjskie są pierwotniejsze od słowiańskich. Na pocieszenie można by wtedy dodać, że łączy nas z Bałtami silna i stara więź genetyczna.


A oto moja odpowiedź na ten powyższy komentarz Sławomira, dotyczący rzekomej „pierwotności” i języków bałtyckich i… ugrofińskich… nad językiem Pra-Słowiańskim = tzw. PIE, a także i bytności ludów ugrofińskich nad Bałtykiem…

Eee… 🙂 Ile razy jak pijany będziesz jeszcze wracać do tego,.. hm… „świetnego pomysłu”, Sławomirze? 😦


Monday, July 24, 2017

Corded Ware origin of a big chunk of Finnish mtDNA (Oversti et al. 2017)

Czytaj dalej