Ponieważ, autor ani nie odpowiedział na pytania innych czytelników, ani nie wypowiedział się i nie podważył żadnych z moich twierdzeń, wobec tego uznaję, że moje uwagi za niepodważone i udowodnione.
Ponieważ dochodzą do mnie różne uwagi, co do poziomu zrozumienia poruszanych ostatnio problemów, jak obiecałem uszczegóławiam moje twierdzenia.
Jak już od ponad trzech lat twierdzę, problem rzekomych tzw. zapożyczeń od-irańskich / od-sarmackich / od-osetyjskich, jest zagadnieniem kluczowym, do zrozumienia skali przekłamania tzw. ofitzjalnego jęsykosnaftzfa, a co za tym idzie CAŁEJ OFITZJALNEJ WYKŁADNIE NAUKOFEJ DOTYCZĄCEJ POCHODZENIA SŁOWIAN I NASZYCH PRA-SŁOWIAŃSKICH PRZODKÓW I ICH TRADYCJI, KULTURY, WIERZEŃ, itd.
Wobec powyższego dokładne wyjaśnienie tego, co jest faktem, a nie mitem wziętym lub zrozumiałym na podstawie jakichś kronik, jest dla mnie zagadnieniem pierwszorzędnie ważnym. Zupełnie nie dbam oto, co ktoś sobie o tym, co tu dowodzę pomyśli, bo skoro nikt nie umie lub nie chce podważyć tego, co dowodzę, no to niech sobie myśli, co tam se chce… Czytaj dalej →
Zapraszam do świata najprawdziwszej prawdy, czyli etymologii objawionej… i jednocześnie poprawnej politycznie! 🙂
W poprzednim wpisie poświęconemu wywiedzeniu znaczenie i źródłosłowu nazwiska H+RoD+RiG+ueS, itp, itd, obiecałem, że jako ciąg dalszy rozważań nad tym rzekomo od-gockim zapożyczeniem odnajdywanym min. w języku hiszpańskim, które jednak okazało się być niczym innym jak wcześniejszym zapożyczeniem od-Pra-Słowiańskim, zajmę się słowami i rdzeniami zbudowanymi na Pra-Słowiańskim rdzeniu RD, jak np. H+RoD, G+RoD, Z+RoD, itd.
Jak obiecałem tak robię, tyle tylko, że podczas zbierania materiałów do tego wpisu, a raczej ich serii,.. natrafiłem na takie coś, co zmusiło mnie do zmiany moich planów, no może nie zupełnie…
Ale, ale,.. allo, allo,.. ssohozi?!!
Ano oto, że wystarczy wpisać w wyszukiwarkę googla słowa, jak „naród etymologia”,.. by otrzymać takie oto wyniki wyszukiwania,..
NARÓD (łac. natio) – termin towarzyszący rozważaniom nad formami ludzkiego życia zbiorowego od czasów średniowiecza. W kolejnych okresach historycznych, mianem tym określano cechy rzemieślnicze, spółki, stowarzyszenia studenckie, posiadłości feudalne, ogół obywateli poszczególnych państw, a także ugrupowania oparte na wspólnym pochodzeniu kulturowo-naturalnym. Z czasem „naród” stał się, obok „państwa”, pretendentem do rangi głównej kategorii wyjaśniającej społeczne życie człowieka. Jego społeczny status sprzyja nieustannej generacji licznych – często wzajemnie przeciwstawnych – opinii i teorii oraz zależnych od nich praktycznych postaw.
ETYMOLOGIA. Pierwotnie starożytni Rzymianie używali terminu natio na oznaczenie bogini urodzin i urodzaju. Z czasem wszedł on do języka łacińskiego, stając się źródłosłowem dla czasownika nascor (nasci, natus sum)– rodzić się, pochodzić, powstawać, rosnąć. Etymologia polskiego terminu „naród” odsyła do jego historycznych związków z łaciną. Początkowo bowiem Słowianie nie znali jeszcze łacińskiego nascor, a nawet nie posiadali odpowiedników takich dzisiejszych wyrażeń, jak ród, poród czy rodzić. Języki starosłowiańskie nazwą „ród” oznaczały szczęśliwy traf, powodzenie, przyrost, jak również samego bożka szczęścia i losu. Dopiero dzięki średniowiecznej łacinie zaczęto łączyć „ród” z pomnażaniem liczby członków rodziny. Tak więc za sprawą łacińskiej natio możliwe jest obecnie wskazanie na podwójny źródłosłów polskiej nazwy „naród”. Z jednej strony, wywodzi się ją od rzeczownika „ród” (w sensie familijnej grupy społecznej), który podkreśla pochodność jej desygnatu od wspólnego przodka. Z drugiej – wyprowadza się ją od czasownika „narodzić” (w sensie: urodzić mnóstwo, powstać w dużej ilości), który z kolei akcentuje złożoność jej desygnatu z wielu ludzi. Przyjmując łącznie oba źródła, „naród” oznacza wielką zbiorowość ludzi połączonych więzią wspólnego pochodzenia. (…) Naród jako społeczność polityczna. W drugiej połowie XVIII w. niniejsza koncepcja stała się teoretycznym uzasadnieniem dla roszczeń politycznych artykułowanych przez zbiorowości zmierzające do zdobycia suwerenności państwowej. (…)
Tyle cytatów z tej pracy samookaleczającej i jej autora Pawła Tarasiewicza, jak tuszę po prawach autorskich, także członka tego świętobliwie nawiedzonego ciała,.. jaki jego samego (tego ciała),.. jak rozumiem z zasady natchnionego także i tzw. duchem świętym, patrz:
(…) Encyklopedię wydało Polskie Towarzystwo św. Tomasza z Akwinu (Società Internazionale San Tommaso d’Aquino(wł.)), oddział w Lublinie w latach 2000-2009. (…)
Widać, że to są twardzi zawodnicy, profesorowie, filozofowie, myśliciele krześcijańscy, bojownicy o prawdę i sprawiedliwość, itp.
Zanim jednak przejdę do omawiania prawd objawionych w powyższym cytacie, najpierw kilka innych cytatów i opinii o nich, ukazujących sposób myślenia i jakość mondrości na których wyrośli ci, którzy autoryzowali ten tekst, do którego będę się dalej odnosił. Oto ałtorytety filozoficzne, etyczne i logiczne tych lubelskich, kulewskich ałtorytetów i to, co wspólnie także o”+RoDz+iL”y ich prześwietne umysły…
PoD+STaWy WieDzy o Je”ZyKo+ZNa+WSTWie,.. i PieR+WS”e TRo”D+Ne PyTa+Nia…
Oto pierwszy z dwóch filmów, w których zawarte jest wiele cennych wiadomości o ofitzjalnym jęsykosnafstfie,.. jak i kilka uroczych błędów, czy też sprzeczności logicznych, za które to błędy i sprzeczności ciągać będę tych, co to fieżą w tę naukę bezgranicznie… czyli będę wystawiał tu tę ich niezachwianą fiarę… na ciężką próbę…
2.20
Przykład atestowanego, czyli zapisanego germańskiego słowa QueeN, KL”iN <- QueNe, KL”eNa <- CWeN, KL”eND… (wymyślono do tego tzw. drugą przesuwkę germańską [choć dla mnie jest to przestawka] i inne zmiany… i nowe „prawa”)…
… podczas gdy w drugą stronę przejście dźwięku zapisywanego znakiem D -> T… opisano ostatecznie, podobnie jak w wikipedii…
Dlaczego w tym Proto-Germanic / Pra-Germańskie – *KWeN+iZ dźwięk zapisany znakiem *K nie przeszedł zgodnie ze wzorem w dźwięk zapisany znakiem *H, czyli w postać *HWeN+iZ?!!
Ktoś zaraz powie, że przecież wszystko zgadza się, bo zgodnie ze wzorem :
tzw. PIE *G (*GWeN) -> Proto-Germanic / Pra-Germańskie – *K (*KWeN+iZ)… tyle tylko kiedy istniała ta postać „Pra-Germańska”,.. a kiedy zaszła pierwsza przesuwka / przestawka germańska?!!
Wg np. Jagodzińskiego można mówić tu o okresie nawet… hm… między tzw. 3500 – 2800pne… do nawet… i tu pojawiają się różne datowania, w ciągu tysiąca lat pne, do nawet pierwszych wieków tzw. ne,.. a nawet do 9 wieku, czyli może być tu mowa nawet o 3000 lat różnicy… czyli 3000 lat BRAKU ZMIAN JĘZYKOWYCH, czyli zastoju albo 30 wiecznej językowej zamarzliny!!! Brrr…
Czy nie jest to bardzo dziwne?!! Proszę pomyśleć…
Skoro postać Pra-Germańska – *K (*KWeN+iZ) mogła zmienić się tak dawno od postaci tzw. PIE *G (*GWeN),.. to dlaczego nie nastąpiła przez np. 3000 lat zmiana z tego *K (*KWeN+iZ), do Germańskiego już *H (*HWeN+iZ).. tylko pozostała już niezmieniona… ale za to wszystkie inne dźwięki zgodnie z tym prawem Raska / Grimma i innymi zmieniły się?!!
A no i proszę pamiętać, że do postaci jaka by ona nie była w tym tzw. PIE… w „odtworzonej” Pra-Germańskiej postaci… DODANO końcówkę +iS, KTÓREJ WG TYCH SAMYCH JĘSYKOSNAFTZÓF W PIERWOTNEJ POSTACI NIE BYŁO… po to by później w rzeczywistych i zapisanych postaciach… ją UTRACIĆ!!!
Dziwne to wszystko?!! NIE, BO TAKIE TŁUMACZENIE JEST TYPOWE DLA GERMAŃSKICH JĘSYKOSNAFTZÓW!!!
A i zapomniałbym… o słowiańskim słowie Z”oNa…
Dlaczego to słowo „zsatemizowało się” u Słowian, Osetyńców i Persów… ale już u Hindusów nie do końca?!!Czytaj dalej →