…..
Resuscytować, a może równie niedokonane Resuscytać, czy dokonane Resuscycić lub Resuscić? A czy po polskiemu to bardziej Ocucać, Ocucić, czy raczej Ocnąć, Ocknąć, czy Octnąć? I czy to łacińskie słowo nie pochodzi przypadkiem od tego Pra-Słowiańskiego? I czy podobnie nie jest przypadkiem także i ze starogrecką Kinetyką, itp, hm?
Obocznie siekące, oto są pytania! Zadaję je wszystkim, ale szczególnie Sławomirowi Ambroziakowi, który może jak porówna dane zebrane poniżej, to w końcu obudzi się ze swojego kuper allo-allo miękkafatego knu…
Żart, żart… Podworowałem sobie, a teraz będę bestialsko ciąć czerwoną krwią tętniące tętnice, aż tryskać będzie jucha wraża.
Zacznę od słowa ощуще́ние (oščuščénije), którego i ofitzialne źródłosłowy i zapis wymowy i związki znaczeniowe są nielogiczne. Następnie piszę ofitzjalnie obocznie odtfoszone Pra-Słowiański słowa jak *obťutiti i *občutiti. Zgodnie z ofitzjalnymi tfierdzeniami o rzekomych tzw. palatalizacjach słowiańskich,.. nie mają one prawa istnieć jednocześnie.
Podobnie jak nie mają ofitzjalnie prawa istnieć kolejne postacie z j. czeskiego jak octnúti, octnout, ocitnout. One też, jak opisane wcześniej cit i citit, itp., zachowały pierwotny dźwięk wysokoenergetyczny zapisywany jako c/C. One także nie dość, że nie wyglądają jak ottnúti, ottnout, otitnout, czy inne wtórnie ubezdźwięcznione czeskie słowa, to pochodzą z Proto-Slavic *čuti,.. a nie *tuti…
Porównam też ofitzjalną logikę rzekomego powstania postaci z j. polskiego, jak Ocucać, Ocucić, Ocnąć, Ocknąć i Octnąć. Mają one rzekomo pochodzić z Pra-Słowiańskich *oťutiti > *ot-jьnąti >*oťьtnąti > octnąć > ocknąć > ocnąć > ocknąć…
Tyle tylko, że coś ta ofitzjalna logika znów zamiast czulić i tulić się do prawdy, jak to ona ma w swym fielko-germańskim zwyczaju, zaczyna tradycyjnie kulić się i tylko kuleć coraz ckliwiej i tkliwiej…
Muszę ją więc i ja resuscytować, resyscycić albo resyscucić, albo resyscytnąć lub resyscutnąć z kopa srogim czubem. Okutam ją dodatkowo ostrym ostem, ociekającym octem. Ocucę ją w ten sposób, może się jakoś ocnie lub ocknie octnie… No chyba że nieświadoma niczego, na z góry upatrzone pozycje ucieknie, siekąc i potykając się o samą siebie… Czytaj dalej