249 διάῤῥοια, diárrhoia, diarrhoea, διά, *duwō, *dwóh₁, *dwís, *dъva, *srew-, utrata tzw. s-mobile, czyli podwójna Sraka po grecku

 

Nie mogłem znaleźć odpowiedniego mema ze Sroką, czy Krukiem, więc użyłem tego strasznego gołębia…

Jest to ciąg dalszy wpisów 247, 246245244, itd., poświęconych zeskrobywaniu pokrętnych krętactw ofitzjalnego jęsykosnaftzfa.

Tym razem powracam do tzw. rough breathing, czyli do utraty dźwięku zapisywanego jako H w tzw. j. starogreckim.

Przypominam, że ten kluczowy dla ofitzjalnego jęsykosnaftzfa, ale niemalże wszędzie zanikający dźwięk, kiedyś tam wcześniej w tzw. PIE, był dźwiękiem wysokoenergetycznym, tzw. satem, zapisywanym jako S… ( a nie np. tzw. miękkim k, zapisywanym jako *ḱ/K’, jak mógłby sobie tego ten, czy ów kuper allo-allo, jak np. Sławomir Ambroziak życzyć)…

Krótka piłka na dziś jest taka:

Postacie wysokoenergetyczne, czyli tzw. satem były pierwotniejsze względem postaci wtórnie ubezdźwięcznionych, tzw. centum / kentum.

Kolejnym dowodem na to jest nawet starogrecka διάῤῥοια / diárrhoia, czyli diarrhoea,.. która była i ciągle jest najzwyklejszą Pra-Słowiańską Podwójną Sraką / SRa+Ka”, Rwą / RWa”, czy innym Strumieniem / Z/S+TRo’+MieN+ieM, itp.,.. czy to się komuś podoba, czy nie…

Nie wierzysz mi? Wiem, że na pierwszy rzut oka wygląda to dziwnie, ale spróbuj dotrwać do połowy tego wpisu, a przekonasz się, że mam niestety rację… 🙂

Najpierw trochę wyjaśnień, a potem źródłosłowy dla dwóch części greckiej sraczki, czy innej biegunki. Niektórym może się od tego zakręcić w głowie lub na dole i dostaną rozwolnienia… No cóż, takie życie…

Wyjaśniam, że ten wpis dotyczy też i ofitzjalnych problemów z tzw. PIE s-mobile, utratą tego dźwięku, a także twierdzeń o rzekomym pierwszeństwie postaci tzw. bałtyckich, w tym tzw. Proto-Balto-Slavic, nad rzekomo wtórnymi wobec nich postaciami słowiańskimi, Pra-Słowiańskimi, w tym tzw. Proto-Slavic.

Jest to też przygotowanie do wstępu „analizy” dwóch powiązanych ze sobą tekstów (i zamieszczonych pod nimi komentarzy), patrz:

Adrian Leszczyński – Kirgizi i spór o pochodzenie Słowian

http://rudaweb.pl – PRZED LECHITAMI I TURKAMI

…i tego, co z tego smrodliwego wynika…

Czytaj dalej

247 Kruk, Sroka, Sraka, *ḱer-, *(s)ker-, zamiana *k na *ḱ i inne oszustwa ofitzjalnego jęsykosnaftzfa

…..

Ten wpis jest ciągiem dalszym wpisów 246, 245, 244, itd., gdzie obiecałem, że:

O tym Proto-Indo-European *er- (crow, raven), *(s)ker- (to turn, bendi innych powiązanych słowach, napiszę niebawem.

Twierdzę, że ofitzjalne jęsykosnaftzfo przy okazji opisywania swoich etymologii dla słów jak Kruk / KRo’K, Sroka / SRoKa i Sraka / SRa+Ka:

  • dowolnie zamiennie używa różnych rdzeni tzw. PIE Proto-Indo-European, jak np.: *er- (crow, raven) i *(s)ker- (to turn, bend),
  • które zawierają w sobie dwa różne dźwięki ofitzjalnie odtfoszone, jako *ḱ/K’ i *k/K,
  • które zgodnie z ofitzjalną wykładnią, po rzekomych przekształceniach powinny dać dwa zupełnie różne wyniki,
  • tzw. miękkie k, zapisywane jako *ḱ/K’, powinno przekształcić się w postać dźwięczną (tzw. satem), jak np. Sroka / SRoKa, czy Sraka / SRa+Ka,
  • tzw. zwykłe k, zapisywane jako *k/K, powinno pozostać bez zmian i dać postacie bezdźwięczne (jak tzw. centum / kentum), jak np. Kruk / KRo’K.

I powyższe przekształcenia ofitzjalnie rzekomo nastąpiły,.. tyle tylko, że zgodnie z ofitzjalnymi danymi, które zebrałem poniżej, okazuje się, że:

  • dźwięk tzw. zwykłe k, zapisywany jako *k/K, (prawdopodobnie) pozostał bez zmian, patrz np. nieopisany Pra-Słowiański Kruk / KRo’K i opisy postaci greckich, np. κόραξ / kó.raks / kórax, κορώνη / ko.rɔ̌ː.nɛː / kor
  • by innym razem (opisy postaci postaci łacińskich i germańskich) magicznie przekształcić się w *ḱ/K’ i dać postacie dźwięczne (tzw. satem), jak np. Sroka / SRoKa, czy Sraka / SRa+Ka,
  • dźwięk tzw. miękkie k, zapisywany jako *ḱ/K’, wcale nie zawsze przekształcił się w postać dźwięczną (tzw. satem), patrz: Sanskrit कृपते (kṛ́patehe laments, implores)!

O co tu chodzi?

Ano chodzi o najbardziej podstawowe podstawy ofitzjalnego jęsykosnaftzfa, o których pisałem np. we wpisie 236. Chodzi o tzw. podział na języki tzw. satem i tzw. kentum, czyli tzw. centum-satem isogloss.

Okazuje się, że tak naprawdę, to ofitzjalnie ważne jest tylko to, co komuś tam się jakoś wydaje, byleby to niby pasowało do z góry przyjętych założeń, nawet wtedy, kiedy nie ma to żadnego sensu,.. ponieważ ofitzjalne dane same sobie zaprzeczają!!!

Dźwięki tego tzw. PIE ofitzjalnie odtfoszone i zapisywane jako *ḱ/K’ i *k/K, to nie jest jedno i to samo. Dźwięki te i ich rzekome ofitzjalne następstwa wzajemnie wykluczają się, ale ofitzjalne jęsykosnaftzfo jakoś tego nie dostrzega… Jest mu wszystko jedno,.. a przecież nie powinno…

Powtórzę:

  • Dźwięk tzw. PIE tzw. miękkie k, zapisywany jako *ḱ/K’, jak ten zawarty w rdzeniu *er- (crow, raven), zgodnie z ofitzjalną wykładnią powinien w j. satem udźwięcznić się i przekształcić się w dźwięk zapisywany znakiem S, jak np. w słowach Sroka / SRoKa, czy Sraka / SRa+Ka.
  • Dźwięk tzw. PIE tzw. zwykłe k, zapisywany jako *k/K, jak ten zawarty w rdzeniu *(s)ker- (to turn, bend), zgodnie z ofitzjalną wykładnią w j. centum / kentum, ale także i w j. satem i powinien wcale nie przekształcić się i nadal pozostać dźwiękiem zapisywanym znakiem K, jak np. w słowie Kruk / KRo’K.
  • Ofitzjalne dane, które przytaczam poniżej, dowodzą zupełnej dowolności takich przekształceń!

Logicznie, użycie rdzeni zawierających dźwięk tzw. PIE, zapisywany jako *k/K do wywiedzenia postaci tzw. satem, czy też zamienienie ich na rdzenie zawierające dźwięki zapisywane jako *ḱ/K’, jak to ma miejsce w opisach postaci łacińskich i germańskich, jest zwykłym oszustwem!!! 😦


Twierdzę, że tym samym ofitzjalne jęsykosnaftzfo samo:

  • kolejny już raz udowodniło swoją „wiarygodność i nieomylność”,
  • teraz wygląda dokładnie, jak ten Szpieg z Krainy Deszcowców, co powyżej udaje,
  • że wcale nie siedzi w krzakach i wcale nie ma wytrzeszczu oczu…

A co, a może nie mam racji? Spróbujesz obalić albo podważyć to, co twierdzę powyżej i poniżej? Czytaj dalej

246 Sraka, Sraczka, Sraćka, Sračka, Hnačka, Sráč, Sracz, Srak, Sraki, Sraczkowaty, Sranie, Srać, Srát, *sьràti, *sḱer-, *ḱer- i inne dowody na pierwotną oboczność Pra-Słowiańskich rdzeni i słów i wtórność postaci bałtyckich

piesek leszek sraka ptaka
…..

Co było pierwsze Srokata / SRoKa+Ta Sroka / SRoKa, czy Sraczkowata / SRaC”+Ko+Wa+Ta Sraka / SRaKa,.. a może coś zupełnie innego?

Oto ciąg dalszy wpisów 245 i 244, w których udowodniłem istnienie:

  • przeciw-słowiańskich uprzedzeń i manipulacji ofitzjalnego jęsykosnaftzfa,
  • niespójności i nielogiczności twierdzeń, związanych min. z rzekomym dźwiękiem tzw. PIE, odtfoszonym jako tzw. miękkie */K’.

Tym razem na podstawie już upowszechnionych i powiązanych z nimi nowych danych, wykażę:

Krótka piłka, a właściwie pytanie za 100 punktów:

Jak w ogóle mogą istnieć postacie słowiańskie, jak Sraka / SRaKa, Sra / SRa, itp, rzekomo wtórne wobec postaci bałtyckich, skoro te ostatnie nie istnieją, a rzekomo jeszcze wcześniejsze postacie tzw. Proto-Balto-Slavic nie zostały nawet ofitzjalnie odtfoszone?

Na podstawie ofitzjalnie dostępnych danych, twierdzę, że:

  • Pra-Słowiańska Sroka / SRoKa jest tak samo pierwotna, jak Pra-Słowiańska Sraka / SRaKa,
  • oba te słowa, są zbudowane na Pra-Słowiańskim rdzeniu SRK / SR+K, a różnią się tylko jednym dźwiękiem, zapisywanym znakiem a lub o,
  • jest to dowodem na niedziałanie tzw. prawa Wintera, gdzie ofitzjalnie odtfoszone dźwięki tzw. PIE, zapisywane znakami e/o, w rzekomym tzw. Proto-Balto-Slavic ofitzjalnie miały niby zmienić się w dźwięk zapisywany znakiem a, a następnie pozostać bez zmian w tzw. j. bałtyckich, podczas gdy w tzw. Proto-Slavic miałyby z powrotem przekształcić się w dźwięk zapisywany znakiem o, co może być zapisane jako e/o>a>o,
  • nie można wiarygodnie udowodnić, że postacie słów z j. bałtyckich są starsze / pierwotniejsze od postaci z tzw. Proto-Slavic, czy współczesnych j. słowiańskich, w szczególności względem postaci z j. zachodnio-słowiańskich / lechickich / polskich, patrz przegłos.

Ten wpis jest moją odpowiedzią na twierdzenia Roberta i wszystkich innych, jak np. Sławomir Ambroziak, głoszących podobne (przeciwne temu, co udowadniam), allo-allo teorie. Chcę podkreślić, że bardzo cenię sobie opinie Roberta, z większością których zgadzam się od bardzo dawna, czyli przynajmniej od końca 2014r. W tym jednak przypadku mam i zdanie odmienne i wspierające to dowody i nie zawaham się ich użyć… 🙂

Przykro mi Robercie, ale tak to logicznie i językowo wygląda, czy tego chcesz, czy nie, patrz poniżej. I nie ma tu znaczenia, czy jakiś tam sanskrycki, czy inny ofitzjalny „guru”, coś tam sobie powiedział, czy napisał.

Jeśli Ty (lub ktoś inny) nadal uważasz inaczej, proszę wytknij mi błędy i podważ to co napisałem powyżej i poniżej, a pochylę się nad tym z najwyższą uwagą. Czytaj dalej

245 *śárˀkāˀ, Šarka, *svòrka, Svraka, *sòrka, Sraka, Straka, Sroka, Sroczka, Srokosz, Srokacz, Sroczy, Srokaty, Harakka, Kruk, *ḱorh₂wós, *ḱer- i inne dowody na pierwotną oboczność Pra-Słowiańskich rdzeni i słów

šarka (język litewski) (1.1)

…..

Oto część druga wpisu poprzedniego.

Dla przypomnienia, ofitzjalnie dźwięczna i rzekomo wtórnie spalatalizowana Sroka / SRoKa,.. to ofitzjalnie tak naprawdę pierwotny bezdźwięczny Kruk / KRo’K,.. który jednocześnie ofitzjalnie nigdzie nie istnieje. Sroka / SRoKa ma rzekomo pochodzić od PIE *or-h₂k,.. czyli od Proto-Indo-European *er- (crow, raven)… Problem w tym, że z tego samego rdzenia ma rzekomo pochodzić też ciągle bezdźwięczny i niespalatalizowany Kruk / KRo’K, odtfoszony jako PIE *orh₂wós

Oto ofitzjalne zamotanie:

From Proto-Balto-Slavic *śákāˀ.[1] When compared with Ancient Greek κόραξ (kóraxraven) a Proto-Indo-European  form *or-h₂k can be reconstructed, however they may well be independent formations.[2]

In any case, both forms ultimately go back to Proto-Indo-European  *er- (crow, raven), whence also, with various suffixes, Ancient Greek κορώνη (korcrow)Latin cornīx (crow) and  corvus (raven). (…)

Wg Mię, o ile nie dopuszcza się istnienia pierwotnej oboczności Pra-Słowiańskich rdzeni, to to tłumaczenie powyżej jest niczym innym, jak majaczeniem ściętej głowy schizofrenika! Jest to oczywiście logicznie nawet ofitzjalnie niemożliwe, ponieważ jedno i to samo działanie nie może dawać zupełnie odmiennych wyników!

Sroka / SRoKa i Kruk / KRo’K wykluczają się wzajemnie, tyle tylko że ofitzjalne jęsykosnaftzfo zdaje się tym nie za bardzo przejmować… Ono przechodzi nad tym do porządku dziennego,.. czyli zamilcza to i zamiata ten śmierdzący sraką, czy inną sraczką problem pod swój fielko-germański dywan.

Powtarzam, że ofitzjalnie ciągle bezdźwięczny Kruczy Kruk / KRo’K, powinien był zgodnie z ofitzjalną wykładnią jakoś, kiedyś udźwięcznić / spalatalizować się z postaci tego tzw. PIE, ofitzjalnie odtfoszonej jako *orh₂wós, do czegoś jak „sruczy” Sruk / SRo’K,.. czy inna srokata Sroka / SRoKa, o której już pisałem we wpisie 199.

Ofitzjalnie zarówno dźwięczna i rzekomo jedynie wtórnie spalatalizowane Sroka / SRoKa, jak i dziwnie bezdźwięczny i ciągle niespalatalizowany Kruk / KRo’K, mają rzekomo pochodzić z Proto-Indo-European *er- (crow, raven) i być wynikiem takiego samego przekształcenia rzekomego ofitzjalnie odtfoszonego tzw. miękkiego */K… To niby z tego dźwięku miały wziąć się wszystkie dźwięki wysokoenergetyczne tzw. satem, jak np. S, S’, S”, ale także i C, C’, C”, itp., itd.

Przypominam, że o tym zagadnieniu pisałem już wiele razy, np. we wpisie 236, a wcześniej przy okazji kuper allo-allo twierdzeń Sławomira Ambroziaka.

Powtórzę to samo  jeszcze raz, żeby zapadło to w pamięć. To odwrócona krótka piłka z poprzedniej części:

W języku tzw. satem ofitzjalnie jednocześnie nie może istnieć i postać dźwięczna (spalatalizowana), jak Sroka / SRoKa i postać bezdźwięczna (niespalatalizowana), jak Kruk / KRo’K.

Jest to niezgodne z tym, co przewiduje ofitzjalne jęsykosnaftzfo, jak np. brak oboczności Pra-Słowiańskich rdzeni. Wzajemnie sprzeczne i wykluczające się wyniki rzekomych przekształceń tzw. miękkiego */K’ i jednocześnie zaprzeczają i tzw. palatalizacjom słowiańskim i innym, i grzebią wiarygodności samego ofitzjalnego jęsykosnaftzfa.

Proszę pamiętaj też o postaciach z j. bałtyckich, wtórnie zniekształconych wobec postaci słowiańskich, zgodnie z tzw. prawem Brugmanna, gdzie e/o>a… Nie przejmuj się jednak innymi niedziałającymi prawami, w szczególności tzw. prawem Wintera, Hirta, Pedersena, łącznie z jego tzw. ruki law, itp. Pisałem już o tym trochę np. we wpisie 234, ale powrócę do tego niebawem.

Czytaj dalej